Asz kurka, pomyłka moja
Wiercenie nowych otworów w alufeldze to moim zdaniem słaby pomysł.

Dzięki za podpowiedź.

gdzie znajde fotki(i czy w ogóle znajde) czarnego golfa 5 r32, robionego przez comp sport.chodzi mi o to auto po dzwonie(byłe zlos'a??).swojego czasu była żywa dyskusja o tym samochodzie
bo jeździ po Radzyminie takie wynalazek, ale przód ma od gti, z tyłu 4 wydechy, ma naklejki comp sport jest nieprzyzwocie szybki i nie wiem, czy to nie to samo auto

Auto zlosia to był VI R, nie V R32.

Czy na drogach ekspresowych i autostradach policja może prowadzić stacjonarną kontrolę prędkości? Jakoś zawsze mi się wydawało, że nie i dziś byłem mocno zdziwiony, gdy zobaczyłem patrol z "suszarką" przy ekspresówce.

u nas też kiedys mierzyli.tez troche to dziwne, głupie i raczej niebezpieczne.

"Zakopianka" między Myślenicami a Lubniem jest ekspresowa - przy zjeździe (zdaje się) do Pcimia czasem suszą

DOT zazwyczaj ma 4 cyfry.
U mnie jest 10KL. Producentem jest Nankang.
Jak mam to rozszyfrować?

Czy w poduszkach powietrznych, co jakiś czas (np. co 10 lat) powinno wymieniać się naboje/ladunki?

Od jakiegos czasu zastanawiam sie nad tym, ponieważ w Maserati GranTurismo na "słoneczniku" widnieje naklejka z data wymiany.

Poduchy są przewidziane na 10 lat. Nie wiem czy to oznacza jakąś gwarancję do tego okresu czy po prostu prawidłowe działanie jest na tyle przewidziane, ale na bank jest to 10 lat.

Odwróć oponę o 180 stopni i poszukaj numeru dot, powinien być normalny.

Mam pytanie odnośnie szklanek tzw. popychaczy zaworowych. Ogólnie polecanym sposobem na wyciśnięcie z nich oleju jest imadło i drewienko ale czy mozna użyć za dużej siły i szklankę zniszczyć w imadle? Oczywiście zachowując zasadę "miej ruchy rozstropne". Znalazłem taki filmik o czyszczeniu popychaczy: http://www.youtube.com/watch?v=GJHlQyigHkI
Czy po takim zabiegu szklanka nadaje się do użytku?

zalezy jakie masz szklanki, zrob fote powiemy co mozna z nimi zrobic poza imadlem

zasadniczo imadlo psuje raczej

a te na filmiku to szklanki z roverowej k-serii, zyja po takim zabiegu rozkladania, ja rozkladalem nawet bardziej, bo to co on wytlukl ze szklanki to wlasciwy kasownik - sklada z z dwoch miniszklaneczek ( z czego jedna ma zaworek ) i sprezynki

Witam, mój kolega też tak robił ze szklankami vw, dokładniej 1.9D i niby z wszystkimi z 1.9TD i TDI tak mona. Środek wypłukać rozpuszczalnikiem i poskładać.
Pozdrawiam.

Jak wylgąda sprwa puszczenia odmy na zewnątrz, która seryjnie podpięta jest przed przepustnicą?

Jeśli odma jest wypięta. Spływ jest zrobiony do metalowej puszki. Powrotu nie ma. Gazy uciekają w amtosferę. Olej zostaje w puszce.

Skoro jest podpięta przed przepustnicą to w momencie dodania gazu otwarcia przepustnicy podciśnienie "pomaga" odmie. Czyli w skrzyni korbowej panuje wtedy lekkie podciśnienie? Ale jak odma jest porowadzona na zewnątrz to tego efektu nie ma.... Przy normalnej jeździe może to zaszkodzić?

a to nie jest ten system w którym "zasysacz"odmy jest wpięty przed przepustnicą żeby w razie potrzeby skrzynia korbowa zasysała przefiltrowane powietrze a "wydech"z odmy jest najczęściej puszczony z dekla (okolic) pokrywy zaworów wprost w kolektor dolotowy już za przepustnicą. Pracą steruje zaworek jednokierunkowy puszczający.

No właśnie nie. Krótki wężyk z kolankiem do góry. Podłączony jest z okolicy pokrywy zawrów pod rurę przed przepustnicą.
Normalnie bym się tym nie głowił. Ale po wymianie uszczelniaczy auto dalej paliło olej przy rozruchu, ale po dłuższej trasie.
Więc postanowiłem odłączyć odmę. Wcześniej przed przepustnicą gromadziłą się spora ilość oleju. I stwierdziłem, że część oleju podczas jazdy osadza się na sciankach już w kolektorze... Później spływa grawitacyjnie po ściankach kolektora.... (No ale po co grawitacja jak jest podciśnienie...?) Dalej w okolice zaworu. To jes tylko takie moje gdybanie.

200km temu zalewałem pierścienie naftą. Po nocy większość, została "wychlapana" jak kręciłem rozrusznikiem na sucho. Ale jakaś tam część spłyneła do miski. Odłączyłem też właśnie odmę. Trochę oleju nakapało na skrzynie biegów. Ale auto już nie dymi przy rozruchu. Trasy ~40km.
Będę teraz jechał ok 200km. To zobaczę ile na leci do tej puszki i czy zadymii przy odpaleniu.

a co to jest za silnik bo to podstawowe pytanie

Tak się zastanawiam czy już sobie ich nie popsułem, bo trochę pocisnołem w imadle poprzez drewienko i nawet 6 z 16 wycisneło się całkiem - dostały luzu jak na filmiku tak ok. 2mm. Byłem w intercarsie i pomacałem nowe i ręką nie da rady ich ścisnąć napierając na cycka w środku co mnie zmartwiło. Czy jak postoją w oleju a potem nie da się ich wycisnąć ręką to znaczy, że są ok? Moja szklanka wygląda tak:

ostatnio wkladałem szklanki do golfa III 1.4, stały z miesiac w pozycji, w której nie powinny czyli 180st odwrotie niz na foto. niektore miały delikatny luz, rzedu 1mm. wsadziłem je do wiaderka z olejem i pompowałem(sciskajac szklanke-symulujac jej obciazanie i odciazanie), luz wystepował do momentu kiedy cały czas wychodziło powietrza(babelki wielkosci łebka od szpilki), kiedy powietrze przestawało wychodzic szklanka robiła sie twarda.

dokladnie tak, po napelnieniu sie olejem powinny byc twarde, zrobienie tego recznie jest "klopotliwe"

Witam, silnik to d16y7 honda, po odpaleniu zimnego silnika spokuj, po przejechaniu 2-3 kilometrów, silnik jeszcze nie rozgrzany, zaczyna na biegu jałowym kobcić na niebieskawo. Po rozgrzaniu się silnika i nawet ostrym bucie nie leci nic z wydechu.
Co sądzicie panowie o takiej sytuacji?
Pozdrawiam.

a czym śmierdzi to niebieskie ?

Witam, właśnie nie wiem, bo to samochód kolegi, widać tylko. Moja diagnoza to ciągnie płyn chłodniczy na uszczelce po miedzy kolektorem ssącym a głowicą. Jednak 100%wej pewności nie mam.
Dziś kolega mi powiedział, że jednak delikatnie ubyło płynu w zbiorniczku wyrównawczym, wcześniej twierdził, że wszystko jest w porządku. Był zmieniony kolektor ssący na d16z6 i tam jest otwór kwadratowy na płyn, a w głowicy d16y7 jest oktągły, po mojemu to tam może się przedostawać, ale na 100% trzeba to jeszcze sprawdzić.
Chyba, że macie jeszcze inne pomysły?
Każę mu powąchać co czuje.
Pozdrawiam.

Pacjent BMW e39 525d M57. Podczas wymiany filtra powietrza okazało się, że to miękkie pokrycie filtra jest zaolejone od strony ściany grodziowej(czyli przeciwnej niż znajduje się przepływomierz) od wewnątrz filtr ok. Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy?

wywala Ci olej odmą, bo ona tam wlasnie sie znajduje w M57. U mnie np jest zupelnie suchutka, tylko byla wymieniana srednio co 45tys km.

Czy mogę sprzedac auto przed opłaceniem PCC-3. Mam teoretycznie kupca na dzisiaj,a PCC moge najwcześniej opłacić w poniedziałek. Nie mineło jeszcze 14dni od zakupu. Sprzedaż na fakture vatmarża

Pacjent: Skoda Octavia I 1,9 tdi asv 2004
Objawy: Wymiana lewego tylnego zacisku hamulcowego, po odpowietrzeniu (powietrze juz nie leci) pedał mocno taki sobie, brak siły hamowania rosnie pod nogą jak by własnie był zapowietrzony.
Co zrobic?: jechać wszystkie 4 koła odpowietrzać od najdlaszego pompie zaczac, czy tez vagcom i odpowietrzanie pompy ABS? Wydaje mi się, że poziom płynu w zbiorniczku nie spadł tak drastycznie aby zapowietrzyc pompę etc, ale niestety tak brudny, ze nie widać ile płynu.

Pozdrawiam!

Nigdy nie miałem problemów przez zapowietrzoną pompę ABS. Sprawdź czy szczelne jest połączenie przewodu do zacisku i odpowietrznik. Ewentualnie odpowietrz cały układ. A nie wymieniałeś jakiś klocków/ tarcz?

jak miales czarny plyn hamulcowy w zbiorniczku to najprawdopodobniej masz zatyrane uszczelnienia w pompie >> pompa do wymiany

Klocki + tarcze tył były wymieniane, po prostu przy wymianie okazało się, ze ktos lewy tylny zacisk poskladał zupelnie bez gumki przeciwpyłowej i stoi na dębowo. Kupilismy uzywany 100% sprawny przekręciłem zaciski i tyle, lecz ciagle w układzie jest powietrze. Co do zbiorniczka, to po prostu brudny z zewnątrz mysle, bo auto duuuuuzo jezdzi i silnik jest caly jak ten zbiorniczek Jutro chyba vag-com + normalne odpowietrzanie i chyba musi zadzialac jak myslicie?

P.S. Mnie tez nigdy nie spotkało zapowietrzenie, bo zawsze jakiś elastyczny przewod zaciskam wiec ubytek plynu znikomy, lecz wczoraj troche ciekło bo za slabo zacisniete, ale raczej nie na tyle by zapowietrzyc sekcje w pompie.. ;/

A jeździłeś już i dotarłeś klocki z tarczami?

Tak auto przejechalo z 50km wydaje mi się, że nie chodzi o to, bo normalnym zachowaniem nie jest to ze wciskam hamulec, a pedał zatrzymuje sie na ograniczniku ( nie wpada do podlogi). Auto jakos hamuje, ale wystarczy ze podpompuje hamulec raz czy dwa i jest wyraznie lepszy

Potrzebuję odszukać na forum temat, w którym opisane było czyszczenie, wygładzanie, polerowanie itp. elementów dolotu i wydechu. Dawało to lekkie przrosty lub zbliżało do serii. Szukałem w dziale Projekty i modyfikacje, ale nie znalazłem. Podrzuci ktoś link?

Jak jest ktoś obeznany w temacie X-drive BMW to proszę o pomoc tutaj: http://www.racingforum.pl/X-drive-w-BMW-X3-t109728.html

Ma ktoś może wymiary zawieszenia (gabarytowe, poszczególnych elementów, mocowania) do golfa mk2?

może wpisz porting

Panowie ma ktos moze jakis patent na awaryjne otwieranie maski w vito 639 2008r? Linka urwala sie tam ze jej nie widac. Pozdrawiam

Panowie, powróżmy z fusów.

Samochód jedzie z małym obciążeniem, po mocniejszym przyspieszeniu jest lekkie szarpnięcie. Odpuszczam, wracam do spokojnej jazdy. Po chwili silnik sygnalizuje wypadanie zapłonów w kosmicznych ilościach, ale jedzie bez zająknięcia. Chwilę później spod maski gra safri duo, pacjent gaśnie.

Po wykręceniu świec widać, że sklepało i zgięło jeden zawór dolotowy.

Jest jeszcze szansa wywróżyć co mogło być przyczyna?

Przestawiony rozrząd?

tylko przeskoczony lub źle założony pasek...

Rozrząd na łańcuchu, dostał tylko jeden zawór. Możliwe?

Dla mnie to jakiś harry potter

peknieta/oslabiona sprezyna zaworowa lub zatarty zawor w prowadnicy

Jak to jest obecnie z rowerzystami,

Kiedyś, gdy jechała grupa rowerzystów (2 i więcej) był nakaz jazdy jeden za drugim, oczywiście przy prawej krawędzi jezdni.

Jakiś czas temu obiło mi się o uszy, że mogą jechać "dwójkami", tzn. zajmować pas jadąc jeden obok drugiego? Czy tak rzeczywiście obecnie to wygląda?

Tak, ale tylko wtedy gdy ruch na to pozwala. Czyli mają przed i za sobą pusta drogę.

Ma ktoś interpretacje tego przepisu?

Droga dwupasmowa (po jednym pasie w każdą stronę), wąska (dość niebezpieczna), odcinek ok. 2 km bez pasów rozdzielających pasy a rowerzyści jadą sobie jeden obok drugiego blokując cały pas, z naprzeciwka auta, za nimi auta, auta szybko tamtędy jeżdżą, rowerzyści sami proszą się o kłopoty w razie pomyłki któregoś z kierujących pojazdem. Pytanie, czy mogą tak jechać?

Cześć,

Dostałem wczoraj mandat za szalone 71 km/h w środku lasu, poza miastem. Wyjechałem z parkingu (kart arena w Baniosze, może ktoś kojarzy) w prawo w stronę Warszawy. Na moim pasie ruchu, dalej od Warszawy niż wyjazd z parkingu, był ustawiony znak ograniczenia do 40 km/h, więc nie miałem szansy go zobaczyć. Jednak na przeciwnym pasie ruchu znak był ustawiony jeszcze ok. 500 m bliżej Warszawy, niż miejsce kontroli.. Więc de facto było tak, że jadąc do Baniochy minąłem ograniczenie do 40 km/h, w obrębie tego ograniczenia poszedłem na karty, potem wyjechałem z parkingu (nie widząc znaku w moją stronę) i jadąc z powrotem w stronę Warszawy nadziałem się na panów w Alfie. Trochę pokrętnie to wytłumaczyłem - mam nadzieję, że zrozumiale.

Czy jest w ogóle jakaś kwestia sporna dotycząca zasadności wystawienia tego mandatu? Ja go przyjąłem, bo wydawało mi się, że nie ma o czym gadać, bo wjechałem w to ograniczenie od drugiej strony i pozostałem w jego obszarze również po godzinie, jak wracałem z kartów (chociaż o tym znaku kompletnie zapomniałem). Ale jak opowiadam znajomym historię to wszyscy mówią, że dziwna sprawa, więc może ktoś lepiej znający się na rzeczy mógłby się wypowiedzieć?

Pozdrawiam,
Paweł

Dziwna dziwna, równie dobrze, ktoś inny mógł wsiąść za kierownicę, kto wcześniej był twoim pasażerem i "przespał" znak ograniczenia. Wyjeżdżając z parkingu o niczym nie wie, a czy Ty masz obowiązek go o tym poinformować?

Eh, z resztą o czym tu gadać, ustawianie się na 40-tkach to dla nich łatwe żniwa i tyle....setki takich sytuacji dziennie

Jakiś czas temu czytałem artykuł o podobnej sytuacji - ukarany mandatem poszedl do sądu i ponoć wygrał. Sędzia orzekł ,że policjanci nie mieli na celu poprawy bezpieczeństwa ruchu w tym miejscu a jedynie czysty zarobek.

To jeszcze jedno pytanie: nawet, jeśli mandat został nałożony bezpodstawnie (jakby teoria Jokera przeszła), to przez to, że go przyjąłem, już chyba i tak jest po ptakach? Czy można się jeszcze odwołać?

Moment podpisania mandatu ZTCW to przyznanie się do winy i zakończenie postępowania mandatowego.