Witam, mam dylemat: chce wymienic kola w X5 e70. Teraz sa z run flatem a rozwazam opcje bez. Jedni mowia ze mozna rezygnowac a inni http://carfocus.pl/auto,4558,ostroznie-z-w...-na-zwykle.html . Zatem jak jest naprawde? Samochod bedzie sie inaczej prowadzil? Beda jakies bledy zwiazane z czujnikami w kolach?

Bledow nie powinno byc bo i skad? Czujniki sa odpowiedzialne tylko za cisnienie. Duzo osob sie na to decyduje bo RF sa zwyczajnie cholernie drogie i "nienaprawialne". Nie sadze zebys mogl miec jakiekolwiek problemy po przejsciu na zwykle opony.

nie powinno sie nic dziac, na niekorzysc runflatow dziala tez to, ze nie kazdy wulkanizator je przerzuci (np z zimowek zalozy letnie runflaty). Nie jezdzilem na runflatach ale podono na zwyklych komfort jest odczuwalnie lepszy (info od osoby ktora przeszla z runflatow na zwykle w e60 530d).

Cenowo nie wypadaja nawet tak tragicznie, ale sa strasznie sztywne... Dzieki za odpowiedzi

Czy miał ktoś okazję sprawdzic dokładnośc programu Racechrono używając wbudowanego GPS'a z Performanceboxem, albo innym wiarygodnym urządzeniem? Wczoraj zmierzyłem Lagunę 1,5dci i 60-100 na IV biegu pokazało 5,5s. I teraz się zastanawiam czy ten pomiar to o kant d.py rozbic, czy ta Laguna ma coś nagrzebane, albo w ogóle to nie 1,5

nie bardzo rozumiem pytania. Chodzi Ci o normalne spalanie na codzień czyli jazda po mieście + fałtekowanie czy ile spali B16 przy katowaniu na maxa?
Na co dzień mi spala ok. 7,5 latem, 9-9,8 zimą
przy upalaniu to i pewnie ze 20


ja mam pytanie odnośnie wymian oleju. W punkcie wymiany gość chcąc przyspieszyć "zrzucenie" starego oleju wkłada końcówkę od pistoletu i dmuchając powietrze pod jakimś tam ciśnieniem powoduje że olej jest wydmuchiwany. Czy to szkodzi silnikowi?

jesli chodzi o zurzycie paliwa to faktycznie nie zrozumiałes pytania



nie pomyliłeś czasami odssysarki do oleju z pistoletem od cisnienia ?

Coś koło 250g/kWh. A czemu pytasz?

dzięki

a potrzebne mi to do projektu wykorzystania zależności Leidmana przy obliczaniu charakterystyki zewnętrznej.

Odpowiedź padła więc ograniczę się do definicji.
Jednostkowe zużucie paliwa to ilość paliwa zużywanego w ciągu jednostki czasu przypadającej na jednostkę mocy.

Widzę, że nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na moje poprzednie pytanie, więc inaczej. Ile powinna mieć mniej więcej 60-100 na IV biegu Laguna 1,5dci, 110KM@1400kg? Pomiar Racechrono pokazał 5,5s, czym jestem zaszokowany, bo jak widziałem jakieś tabelki to tyle ma np. Avensis 2,2 177KM. Ja zdaję sobie sprawę, że ten program może się trochę mylić, ale ten wynik chyba znacznie odbiega od normy. Mierzyłem tym programem to co mam w podpisie i wyszło 9,4s co uważam za wynik prawdopodobny. Moje pytanie: czy możliwe, żeby seryjna Laguna miała taki czas? Albo jeśli ktoś jest w stanie znaleźć, ile powinna mieć?

Po pierwsze to ciężko w to uwierzyć, po drugie pomiar takiego rzędu to zrób nawet stoperem i będziesz widział ile jest ponad te 5.5 sek.

Laguna II 1,9 dci 110 KM miała 9,8 sekundy, więc pewnie twoja porównywalnie.

jesli nie mam wazego przegladu i wyrzadze jakas szkode na parkingu, to poszkodowany dostanie kase z mojego oc czy ja bede musial poniesc koszty?

Dostanie kase z Twojego oc.
Gorzej gdybyś miał AC, nieważny przegląd i uszkodził swój samochód, wtedy są problemy z odzyskaniem pieniędzy. Trzeba wtedy napisać podanie do ubezpieczyciela i zwrócą część pieniędzy mimo nieważnego przeglądu.

Jak już to oddaje i nie temperaturę, tylko ciepło.

a ja kiedys widzialem w umowie z alianz taką klauzulke że OC jest nieważne jeżeli auto jest niesprawne technicznie lub ma nieaktualne badanie techniczne cos takiego... jak to sie ma do zycia?

Ale to chyba działa w drugą stronę. Chyba. Jesteś sprawcą kolizji i poszkodowany przez Ciebie ma dostać kasę od Twojej ubezpieczalni z tytułu OC - on nie ma badań, Twoje towarzystwo mu nie wypłaca. Takie coś widziałem, ale ile towarzystw tyle zasad. Zaraz eksperci się wypowiedzą (możliwe, że i mnie wyprostują ) .

Jeżeli nie masz przeglądu to zależy od okoliczności. Jeżeli poruszałeś sie nim po drodze - do czego nie masz prawa bez przeglądu bo teoretycznie nie masz udokumentowanej sprawności technicznej pojazdu - i spowodujesz szkode to ubepieczyciel może sie wypiąć na wypłate odszkodowania.. albo inaczej - odszkodowanie wypłaci ale po kase zgłosi sie do ciebie.
OC jest obowiązkowe i czy samochód jeździ ci gnije to zarejestrowany ma mieć OC. Przegląd nie jest wymagany - można sobie nie mieć i niech sobie samochodzik gnije do wiosny na świerzym powietrzu. Niesprawny pojazd tez może być przyczyną szkody (stacza sie na kogoś, jakiś samozapłon..itd) - ważne żeby nie był na drodze w ruchu

http://moto.allegro.pl/item1080311204_fiat...awego_auta.html

na jakiej zasadzie go zarejestrowali ?

Zgłoszona prośba o odstępstwo od waruków technicznych do nie pamiętam kogo z argumentacją, że to rodzyn i dzieło sztuki z kierą po prawej.

Rzadki samochód, więc może jako samochód kolekcjonerski (bo blach zabytkowych niema), albo mienie przesiedleńcze, albo w ogóle indywidualne dopuszczenie do ruchu. Temat na forum był wałkowany, najlepiej chyba zadzwonić i zapytać.

przecież napisali na dole aukcji na jakiej zasadzie. To pojazd sprzed 1984 roku wiec go wymóg LHD nie dotyczy.

Wombat,nie chce mi się szukac ale gdy rok temu przymierzałem się do rejestracji land rovera 81" to okazało się że nie da rady - trzeba na zabytek. Innymi słowy to nie jest tak że wystarczy że auto jest starsze i już może pozostac LHD.

R

to wszystko zależy od lokalnych WK - tzn czy chciało im sie czytać przepis i czy ktos postanowił go zrozumieć.

Bo kiedyś przepisy zabraniające rejestracji anglików nie obowiązywały, u mnie jeszcze nie dawno jezdzilo mondeo na czarnych polskich blachach anglik.Zresztą maluchy i duże fiaty też rhd były użytkowane w pl bez najmniejszych problemów.

Sam swojego czasu kupiłem w PL Poldoneza RHD na czarnych blachach na części.... ale sprzedającemu jakoś w 97 roku zabrali dowód właśnie za kierę z prawej strony mimo że poldon był z 79 roku... ale wtedy przepisy i widzimisię policmajstrów były trochę inne(chyba)?

no dobra, ale ten juz ma nowe blachy, wychodzily LHD i RHD, wiec argument za tym ze tylko RHD były produkowane odpada...

Ale pewnie już jezdzi ileś lat w Pl, to że blachy ma nowe oznacza że albo był przerejestrowany albo skończyło mu się miejsce w dowodzie na przeglądy i czasami wymieniają Ci wtedy dowód i tablice(bo też tak miałem, ale ja sobie wymieniłem tylko dowód) a prawo nie działa wstecz czyli jeśli auto może poruszać się Pl to nawet przepisy zabraniające rejestracji anglików tego nie zmienią

Jeżeli właściciel wystąpił do ministerstwa o zgodę na zarejestrowanie tego samochodu.... z odpowiednim uzasadnieniem to zapewne taką zgodę uzyskał.

Po co zgoda jeśli można zarejestrować na innej podstawie na którą powołuje się sprzedawca ?

Myślę że jeden z powyższych scenariuszy. Albo po prostu przeszło to w urzędzie mimo braku przesłanek ku temu (zgodnie z moim stanem wiedzy), albo rzeczywiście sprawa otarła się o ministerstwo i taka zgoda została wydana.

Nie tak dawno był nawet program o rejestracji "angoli"... i ktoś z ministerstwa potwierdził, że można legalnie zarejestrować taki pojazd i jest do tego odpowiednia procedura.
W przypadku tego Fiata, to jeżeli właściciel kupił go od kogoś... kto miał go zarejestrowanego "na czarnych" tablicach to przy zmianie dowodu dostał nowe numery.
Zostały TYLKO zmienione tablice, bo samochód już był w Polsce zarejestrowany.

... tak mogło być.

Możesz wyjaśnić dlaczego sam fakt rejestracji przed 1984 rokiem jest nie wystarczający ?

zatem jesli zdarzenie bylo poza droga publiczna to nie powinno byc problemow?
czy moze nie jest to sprecyzowane przepisami i zalezy od TU?

pozdrawiam.

Nie ma informacji, że właściciel sprowadził samochód zza granicy i teraz go zarejestrował.

Blachy na tym Fiacie sa w miare swieze, okolo roku. I jest zarejestrowne w Bielsku-Bialej, matecznik FSO i OBR, moze dlatego ktos przymknal oko przy rejestracji

Jest tak jak pisze bezduszny, nie ma robić teorii spiskowych.

Chodzi mi o to o czym pisał kolega maxZ, dlaczego w przypadku auta z 1981 roku (Land Rovera), okazało się to nie wystarczające ?
W przypadku Fiata tak jak piszesz mógł być u nas zarejestrowany już wcześniej.

W przypadku Landka to właściciel wykazał imo za małą kreatywność (lub mu się po prostu nie chciało).. a do tego trafił na urzędnika, który dokładnie zastosował obowiązujące przepisy.

Przyznam szczerze, że nie do końca rozumiem twoją wypowiedź. Dlaczego piszesz, że urzędnik dokładnie zastosował obowiązujące przepisy? Przepisy pozwalają zarejestrować auto z kierownicą po prawej stronie jeśli było zarejestrowane przed 1984 rokiem, gdzie za datę rejestracji można wziąć datę rejestracji za granicą.
Nie mówię tutaj o przypadku gdzie urzędnik nie wykazuje dobrej woli i nie czyta dokładnie przepisów. Chyba, że to ja na opak rozumiem te dwa zapisy (o roku 1984 i ten o dacie rejestracji za granicą). Do tego żadna zgoda ministra infrastruktury nie jest potrzebna chyba nie ?

jest tak dosłownie napisane w ustawie ?

Pierwsza strona rozporządzenia:
http://www.mi.gov.pl/files/0/3791/war_tech_2002.pdf

Ok, poszukam trochę w necie i przedstawie później o co mi chodziło. Możliwe że zabrakło mi wspomnianej wyżej kreatywności ale jednego jestem pewien - przepisy nie są tak jasne i proste że auto z przed 1984 i już rejestrujemy na podstawie tych 2 punktów z cytowanego rozporządzenia.

Wracając do mojego poprzedniego problemu. Zmierzyłem jeszcze raz tą Lagunę i w trzech pomiarach wyszło chyba 8,8; 8,9 i 9,0. Na stoperze było coś w okolicach 8,5-8,6, więc czas chyba realny. Ciekaw jestem skąd mu się wzięło wcześniej te 5,5s

Kolejne pytanie: jakie są (mogą być) konsekwencje "przekręcenia" silnika?

sprezyny zaworowe moga nie wyrobić z powrotem zaworow i moze nastąpić spotkanie

Mogą nie wytrzymać korbowody, albo śruby w ich stopkach.

Moga tez wytrzymac zawory i zwyczajnie ktorys moze sie urwac.

5,5 mogło wziąć się z dupy, a skutkiem przekręcenia silnika może być nadmierny hałas.




maxZ jest tak jak mówisz, o przepisach trzeba dowiadywać się tam gdzie rejestrujesz samochód. Najlepiej iść do urzędu, przytoczyć ustawę i zapytać czy się da. Ja powoli dowiaduję się że da się wszystko legalnie, tylko trzeba wiedzieć co i gdzie załatwić.