Jezeli chodzi ci ze kupujesz "nowa" czesc a oni karza ci zdac stara to niestety ale kupiles czesc regenerowana.
Tak jest ze wszystkim nawet fabryczne silniki ktore na gwarancji sa odsylane do fabryki, demontowane i skladane od nowa i laduja jako czesc zapasowa na wymiane.

od czego zacząć sprawdzanie jesli auto kręci rozrusznikiem i nie chce zapalić (nie zawsze, czasem odpala ale to jak silnik jest ciepły jak zimny juz dawno nie odpalił o własnych siłach) a na popych odpala bez problemu ? przy okazji jest dziwne ze po przekręceniu stacyjki kontrolki w instalacji gazowej zapalają się i gasną po 10 sec i juz instalacja nie reaguje na nacisknie guzika (sekwencja), na poczatku myslałem ze jak przed zgaszeniem auta wyłącze instalacje i zostawie na benzynie to bedzie okej bo było ok przez kilka odpaleń, a teraz nie ma to znaczenia czy gasze na gazie czy na benzynie nie chce ponownie odpalić. auto to saab 2.0T na wyswietlaczu pokazuje 12V i spadek napecia podczas krecenia na ok 10V. i jeszcze jedno, przy zapalaniu na popych instalacja gazowa ożywa i kontrolki sie swiecą na przycisku.

alternator lub cewka albo masz coś nawalone w instalacji gazowej-odcina wtryski..itd. Generalnie masz gaz to masz przygody.

Kolejne pytanie.

Jak wyjąć zapieczony tłoczek z zacisku który już nie jest w aucie ??

kompresorem

dmuchnac cisnieniem w miejsce przewodu... sam wyskoczy

uwazaj tylko zeby nikogo nie zabic albo nic sobie nie uciac bo przy 8 bar wali jak zly

rottie wrzucił fajny link ze szczegółowymi zdjęciami bolidów F1. Jedno zdjęcie nie daje mi spokoju, do czego jest to małe kółko po przeciwnej stronie koła?

Amortyzator cierny. Bardziej mnie zastanawia, co jest elementem sprężystym i wychodzi mi, że chyba mieszka tam drążek skrętny.

r.

Patrząc na przebieg mocowań koła do nadwozia-całkiem możliwe.

zna ktos moze wymiary srednice wejscia/wyjscia intecoolera silnika BMW TDS ??

Mozna wykozystac fizyke
Odwrocic zacisk tloczkiem w dol i stukac od dolu mlotkiem w zacisk.
Jedyna wada jest taka ,ze czasem trzeba troche postukac

Panowie mały problem. Sprzedałem jakiś czas temu Volvo V40 2.0i znajomemu, autko było ok, ale ostatnio pojawił się mały problem, własciwie to dwa.
Zdarzyło się to trzy razy, na prawdę sporadycznie,ale dziś byłem świadkiem. Podjeżdżamy pod dom. Samochód został zgaszony, kluczyki w stacyjce, za ok minute, może dwie nie daje się zapalić. Zauwazylem tylko,że mruga pomaranczowa kontrolka - auto przekreślone krzyżykiem oraz obok jakiś pomarańczowy trójkąt z zielonym tłem i w środku jest jakiś znaczek? Co to takiego? Problem ustaje jak wyciągnie się kluczyki ze stacyjki, zamknie i otworzy auto ponownie....Drugi problem też sporadycznie,ale przy ok 150kmh wyskakuje piąty bieg. Zdarzyło się to kilka razy,a nie jest to normalne raczej Co może być tego powodem? Skrzynia się kończy? Auto ma 300tyś nalotu.

Pierwsze to na 99% immo

pierwsze fakt immo albo sam alarm swiruje... jezeli ma w opcji to iz nieodpali przy zamknietym aucie (uzbrojonym alarmie)

drugie to raczej wina koła piatego biegu w skrzyni... probowales w tym momencie (chwile przed) tym jak wyskoczy przytrzymac lewarek w pozycji "piatki" i czy wtedy tez wyskoczy czy bedzie sie trzymal?

na wąskiej drodze mijają sie; auto osobowe i ciężarowe, czy jest jakaś zasada które auto powinno zjechać celem ułatwienia drugiemu przejazdu?

Mruwa jak trzymasz lewarek nic nie wyskakuje! nawet nie czuc żeby próbowało...

Inne pytanie... Czy intercooler z Volvo T5 jest identyczny jak w D5? Szukam do siebie i pewien sprzedawca zapiera się,że sa identyczne.

w moim hjundaju dupowozie tez wyskakuje bieg, ale czworka.. wystarczy lekko trzymac dlonia i nie wyskakuje..

metaliczne cwierkanie po puszczeniu sprzegla to zapewne wykonczone lozysko oporowe? lekkie dotkniecie pedalu sprzegla wycisza ten dzwiek.

K@rol to daje objaw jakby koło od biegu bylo wyjechane i dlatego wyskakuje...

co do coolera to watpie zeby dieslowski i benzynowy byl identyczny ale niejestem w temacie volvo wiec niewime

niekoniecznie, w dwóch autach które miałem było to łożysko w skrzyni biegów.

tez mi cos terkocze na puszczonym sprzegle a na wcisnientym cisza.co najdziwniejsze czasem jak sie pobawie i powciskam sprzegło to dzwiek potrafi zniknac na jakis czas az do nastepnego nacisniecia sprzegła

ja bym wlasnie obstawial łożysko oporowe.
Zreszta jak to nie ono to i tak juz ma się skrzynie na ziemi i można przegląd zrobić

Czy wspomniane łożysko wymienia się razem ze sprzęgłem ?

Od założenia nowego sprzegła z dociskiem Sachsa mam to samo co kolega wyżej...

przy wymianie sprzęgła warto wymienic łożysko zeby później nie zdejmowac specjalnie po to skrzyni ale w druga strone nie.

W sytuacji kiedy kierowca nie dotyka pedału sprzęgła łożysko wyciskowe nie pracuje (pod warunkiem że sprzęgło jest prawidłowo wyregulowane) więc nie może wydawać żadnych dźwięków.
Łożysko wyciskowe powinno się wymieniać razem ze sprzęgłem, zresztą jest częścią kompletu. Dobrze jest też podczas wymiany sprzęgła wymienić łożysko podporowe wałka sprzęgłowego (to w wale korbowym/ kole zamachowym).

Pytanie nieco powiazane z motoryzacja...
Czy aby jechac za wschodnia granice (ukraina) trzeba obowiazkowo miec auto zarejetrowane/ubezpieczone na siebie ?

obciazone nie jest, ale chyba caly czas sie obraca..?

łożysko oporowe wysprzęglika obraca się tylko gdy wciskany jest pedał sprzęgła

Lub zgodę właściciela, ale to ze słyszenia.

Pisałem to w innym temacie, kiedyś dawno, ale powtórzę: Jadąc za wschodnią granicę, trzeba mieć naszykowane dużo drobnych banknotów w USD albo Euro - jak będziesz miał wszystko OK, to i tak coś Ci wymyślą.
Formalnie dobrze by było mieć notarialnie poświadczony dokument użyczenia. Dla świętego spokoju możesz mieć nawet przetłumaczony na ukraiński, ale jak się chce kopnąc to i but się znajdzie, i dupa.

Ja jak jechałem do Kijowa autem z firmy kolegi i zatrzymali mnie na rondzie przed Lwowem (policjant ktory kierowal ruchem na rondzie nagle jak zobaczyl polaka to juz nie musial kierowac ruchem) to pierwsze pytanie jakie padło to czy to moje auto? Jak powiedzialem ze nie to odrazu upowaznienie albo zakaz dalszej jazdy.
Z doswiadczenia swojego i kolegi, ktory jezdzi tam co tydzien juz 5lat, to podpowiem ze jakby Cie za cos chcieli zatrzymac i straszyli ze jak nie zaplacisz to zabierają prawko i wiozą Cie na komende - to smiało mozesz sie na to zgodzic bo to ich stała zagrywka - podjezdzasz za nimi pod komende w najblizszej miejscowosci i wtedy dalej prowadzą negocjacje

czyli rozumiem ze najwygodniej mieć auto na siebie dzieki za info

A co do ćwierkania tego sprzęgła, to należy też się przyjrzeć 2 masowemu kołu zamachowemu.

shit.. nie brzmi dobrze.. przebieg 113kkm, diesel..

Co do Ukrainy to pewien ukraiński laweciarz mówił mi że ich drogówka ma niewielkie prawa a jej funkcjonariusze są strasznie "obsrani". Polecał żeby w razie problemów poprosić o numer odznaki, udać że się go zapisuje i to ponoć wystarcza żeby Panów zniechęcić. Niestety nie miałem okazji przetestować w praktyce.
P.S.
Jeśli jedziesz pierwszy raz to przygotuj się psychicznie na fatalny stan dróg oraz bardzo oszczędne ich oznakowanie. Ogólny chaos i anarchia na drogach są też (w co trudno uwierzyć) jeszcze większe niż w Polsce. Nie ma za to znanego z naszego podwórka chamstwa na drogach. Kierowcy są mili i uprzejmi, jak większość Ukraińców zresztą

A ja wiem od ludzi którzy stale tam latają, że lepiej i przyjemniej mieć kilkadziesiąt jednodolarówek i problemy z głowy. Tak jak pisał Marlon.

To też fakt, dolar jest tam bezapelacyjnie najlepszym argumentem

zeby ominac korek w strone PL inaczej sie nie da jak z 2 razy conajmniej dac w lape...

Hehe, spoko - ja zmieniałem po 76kkm. Przejąłem auto po ojcu. Teraz mam 134kkm i na chwilę obecną nie mam żadnych niepokojących objawów, a latam na znienawidzonym LUK'u

Witam

Było wspomniane na poprzedniej stronie o wymienianie łożyska podporowego wałka sprzęgłowego(to w kole dwumasowym). Mam M54B30, które goniło z automatem, a zmieniam na manuala. Kupiłem właśnie to łożysko, dwumas, śruby i sprzęgło. Jak się montuje łożysko podporowe wałka sprzęgłowego? Potrzebna jest prasa, jakieś specjalne narzędzia?

Pozdrawiam

Potrzebny jest ściągacz wewnętrzny by wyjąc stare łożysko z gniazda. Nowe najlepiej wcisnąć na prasie ale jak delikatnie wbijesz młotkiem przez kawałek drewna też nic się nie stanie. Ściągacz kupisz za ok 100 pln więc warto zainwestować jeśli masz pojęcie o mechanice
P.S.
Nowe łożysko przed wprasowaniem natrzyj lekko z zewnątrz olejem silnikowym lub przekładniowym

Dzięki za odpowiedź. Starego nie muszę wyjmować, bo go po prostu przy automacie nie ma. Nowe dam na prasę. Dzięki za radę z olejem.

Mam jeszcze pytanko jaką siłą dokręcić 8 śrub, którymi przykręcone jest koło dwumasowe i czy zaaplikować klej do śrub na nie?

Czy dokręcając/odkręcając śruby koła dwumasowego druga osoba może trzymać kluczem za drugi koniec wału korbowego bez obawy, że coś się rozkręci?

Przepraszam, jeżeli zadaję głupie pytania.

Na te pytania nie potrafię odpowiedzieć, nie siedzę w BMW.

jeżeli z przodu jest szesciokąt to on jest dokrecony z momentem ok. 300Nm wiec smiało można za niego złapac.przed odkrecenie dobrze jest energicznie puknac młotkiem w łeb śruby tak żeby zadzwoniło i później też puknąc w klucz to układ korbowodowy itd. sam swoja bezwładnościa przytrzyma i powinno sie odkręcic

TIS mówi o średnio-zrywalnym Loctite. Chyba niebieski.

Co do Ukariny to popieram kolegę - dolary tam to podstawa. Lepiej płacić i mieć spokój mojego ojca kolega negocjacje i stawianie się zakończył na tym ,że na komendzie nalali mu w usta wódki i kazali dmuchać ale to chyba było w Rosji. Ukraina jest w prawdzie lepsza od rosji ale trzeba pamiętać ,że to są dzikie kraje w których czas zatrzymał się dawno temu i panuje bezprawie. Radary ustawione na konkretną prędkość itp nie są tam rzadkością.
W Rosji np. są takie posterunki przy drodze (tzw. bodajże gaje) ustawione co ileś kilometrów i w każdym trzeba zapłacić określoną stawkę kilka dolarów.

Jadącym na Ukrainę polecam zakupy w przygranicznych sklepach papierosów (tak nie są gorsze od naszych), słodyczy i wódki - pierwsza klasa - nie to co ten syf który u nas sprzedają.

Kolega mial zarejestrowane auto na ojca i nie chcieli nas wpuscic, dopiero zakup zielonej karty i lapowka pomogly, razem ok 200zl

A ja od znajomego, ktory jezdzi na Ukraine w interesach slyszalem, ze na dalekim zadupiu najlepiej... uciekac. Milicja w starym VAZie nawet nie wszczyna poscigu za byle lepszym zachodnim autem. Na ile to bezpieczne nie wiem, ale kilka dolarow na pewno zalatwi sprawe.

Witam Wszystkich Forumowiczow!

W sumie czytam Was od 2-3 lat ale zdecydowalem sie zarejestrowac dopiero teraz czytajac posty nt. wyjazdu na Ukraine. Generalnie jesli chce sie jechac na Ukraine autem zarejestrowanym i ubezpiecznym na kogos innego trzeba miec/pokazac spisane w dwoch jezykach (polski i ukrainski) upowaznienie do wyjazdu takim autem za granice (notariusz bedzie wiedzial o co chodzi). Koszt to pewnie kilkanascie zloty a zero problemow na granicy a nawet jesli udalo by Ci sie przejechac za granice bez w/w dokumentu, na pewno bedziesz mial problemy w przypadku gdy zatrzyma Cie policja (a napewno wyjdzie drozej niz zrobienie takiego dokumentu, DUZO drozej).

Co do policji, prawda jest taka, ze mandat wystawia Ci za co chca ALE jesli podejdziesz do nich jak czlowiek, oni sie zachowaja jak czlowiek. To tez ludzie. Jezdze na Ukraine od paru lat i wierzcie mi, ze problemy z policja maja tylko najwieksze "kozaki" ;-) Takze, moim zdaniem, ucieczka przed policja, nawet na ukrainie to BEZNADZIEJNIE TRAGICZNY POMYSL. Lepiej dac pare zloty i miec spokoj.

A co do dzikosci kraju, nie jest wcale tak tragicznie jak wiekszosc ludzi sobie wyobraza. Normalny kraj, troche biedniejszy. Na ulicy spotkasz albo nowiutkiego merca/bmw/audi albo starą Łade zaladowana towarem ;-)

Podsumowujac, nie ma czego sie bac w wyjedzie na tamte tereny. Generalnie ukraincy to bardzo mili ludzie ;-)

Skoro bezczelne wymuszanie łapówek przez Ukraińska Policję uważasz za "bycie człowiekiem" no to pogratulować.