Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Stary dowcip
Racingforum - Drag, Drift & Time Attack - Racing Forum > racingforum.pl > Off-topic
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 250, 251, 252, 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259, 260, 261, 262, 263, 264, 265, 266, 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273, 274, 275, 276, 277, 278, 279, 280, 281, 282, 283, 284, 285, 286, 287, 288, 289, 290, 291, 292, 293, 294, 295, 296, 297, 298, 299, 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306, 307, 308, 309, 310, 311, 312, 313, 314, 315, 316, 317, 318, 319, 320, 321, 322, 323, 324, 325, 326, 327, 328, 329, 330, 331, 332, 333, 334, 335, 336, 337, 338, 339, 340, 341, 342, 343, 344, 345, 346, 347, 348, 349, 350, 351, 352, 353, 354, 355, 356, 357, 358, 359, 360, 361, 362, 363, 364, 365, 366, 367, 368, 369, 370, 371, 372, 373, 374, 375, 376, 377, 378, 379, 380, 381, 382, 383, 384, 385, 386, 387, 388, 389, 390, 391, 392, 393, 394, 395, 396, 397, 398, 399, 400, 401, 402, 403, 404, 405, 406, 407, 408, 409, 410, 411, 412, 413, 414, 415, 416, 417, 418, 419, 420, 421, 422, 423, 424, 425, 426, 427, 428, 429, 430, 431, 432, 433, 434, 435, 436, 437, 438, 439, 440, 441, 442, 443, 444, 445, 446, 447, 448, 449, 450, 451, 452, 453, 454, 455, 456, 457, 458, 459, 460, 461, 462, 463, 464, 465, 466, 467, 468, 469, 470, 471, 472, 473, 474, 475, 476, 477, 478, 479, 480, 481, 482, 483, 484, 485, 486, 487, 488, 489, 490, 491, 492, 493, 494, 495, 496, 497, 498, 499, 500, 501, 502, 503, 504, 505, 506, 507, 508, 509, 510, 511, 512, 513, 514, 515, 516, 517, 518, 519, 520, 521, 522, 523, 524, 525
ogor
Pamietacie kolesia od czasci z BMW??

teraz ma konkurenta, tylko ze samochodu nie widac...

http://www.allegrofun.pl/item-2i78330155.html

a tutaj zestaw tuningowy:

http://www.allegrofun.pl/item-3i69875180.html
Marlon
CYTAT("cibor":2m426gl4)
a kawałek to dimmu borgir - mourning palace, jakby kogoś interesowało a by nie wiedział


O, dzięki - się odświerzy stare upodobania Fajnie że jeszcze ktos rozróżnia tych szatanów norweskich.
fonstrompenar
CYTAT("Erhabe":1am4pm7j)
Dajcie mi [url=http://videos.streetfire.net/search/chainsaw/0/A7B2AFC2-38CA-4840-9AA3-C90090B07185.htm:1am4pm7j]Coś takiego[/url:1am4pm7j] to w 1 dzień Amazońska dżungla będzie wyglądać jak Sahara


Chołopaki widać trochę wysiłku wkładają w martwy ciąg podnosząc tą piłę. dobre. Ile ważą najlżejsze V8?
cibor
CYTAT("Marlon":1ka4fc5c)
CYTAT("cibor":1ka4fc5c)
a kawałek to dimmu borgir - mourning palace, jakby kogoś interesowało a by nie wiedział


O, dzięki - się odświerzy stare upodobania Fajnie że jeszcze ktos rozróżnia tych szatanów norweskich.


jak otworzyłem to aż mi się łezka w oku zakręciła... ach te szatańskie przyśpiewki:)
-=nOx=-
najlżejsze v8 to chyba ta roverowska jednostka
cibor
CYTAT("-=nOx=-":1gdlps7m)
najlżejsze v8 to chyba ta roverowska jednostka


albo takie mini-V8 jak kiedyś było na forum:)
tfister
Ostatnio Janusz Weiss w swoim programie w Radiu Zet badał sprawę fotoradarów
i mandatów wystawionych na podstawie zdjęć. Wynikiem rozmwy z rzecznikiem
warszawskiej Policji było ustalenie, że jeżeli twarz kierowcy na zdjęciu
jest niewidoczna, to właściciel samochodu ma obowiązek podać, kto w tym
czasie kierował pojazdem i wskazana osoba jest zobowiązana zapłacić mandat.
P. Weiss zapytał, a co będzie, jeśli wskazana przez nas osoba to np. Ulrich
von Jungingen, zamieszkały w Niemczech? Na to rzecznik policji odpowiedział,
że w takim przypadku, ponieważ nie można skontaktować się ze 'sprawcą'
sprawa jest umarzana!!! W związku z tym na liście dyskusyjnej Mondeo Klub
Polska przeprowadzona została akcja wymiany kontaktów, tak żeby w razie
potrzeby można było
posłużyć się 'bezpiecznym nazwiskiem'. Zgłaszono następujących kandydatów:


Sven Skurvensen ze Szwecji
Makaku Nasteku - Chiny
Kiłamu Jajacharata Kiwajajami Jakotako - Japonia
Manuelito di Alvarezo Makutasposampas - Hiszpania
Ijon Szczypopascu - Rumunia
Iwan Gromkopierdzew - Rosja
Gunter von Tryper - Niemcy,
Abdul Visimulacha - Egipt,
John Vcrockumafeler - USA,
Vasilis Masifilis - Litwa,
Jose Yondromahore - Meksyk
Don Pedro Jebiealerano - Hiszpania
Michał Szczadomiski - Polsk a
Wacław Swędzojajski - Polska
Jan Maria Szczydoniecki - Polska
Eduarda Kałmanawardze i Grigorij Jebieaszkwili z Gruzji
Adrew Fyooteck - USA
Jimmy Jonderbreak - USA,
Urwali Mujaja - Chiny.
Aristoteles Nastolecopoulos - Grecja
Thomasa Zweeotvoor - USA
Wsuńchuj Wczaj - Chiny
Anne Cycmilata
Kałnaoku Gównowidze - Gruzja
Okomu Jajemwybito - Japonia
Asłan Każdamudaje (Kirgizja)


Poza tym:


Polacy:
Moczdamski i Wyrwiwłos Kołopicki
Gruzini: Syfamanaladze, Jaksratokwili
Chińczyk: Pcharaka Domuru


Brakuje jeszcze paru:
z Finlandii : Gunda Rowaniema
z Włoch: Adalberto Srapowoli
z Polski: Sradowazy Szczydoniecki
Niemcy: Helmut von Ruchafest nawet Krzyżak: Ulryk von Pizdeshturhau

pobrane ze strony http://problems.jamajka.plukwa.net/2004/0150.html
kamil.k
http://www.metacafe.com/watch/85388/how ... e_do_this/
Erhabe
CYTAT("cibor":6bxlw1vq)
albo takie mini-V8 jak kiedyś było na forum:)



Tutaj macie 2 filmiki, ktoś trzyma podobny silniczek jako ozdobę w kuchni

[url:6bxlw1vq]http://videos.streetfire.net/search/mini%20v8/0.htm[/url:6bxlw1vq]
VectorC
CYTAT("Erhabe":1d5vsgjo)
CYTAT("cibor":1d5vsgjo)

albo takie mini-V8 jak kiedyś było na forum:)



Tutaj macie 2 filmiki, ktoś trzyma podobny silniczek jako ozdobę w kuchni

[url:1d5vsgjo]http://videos.streetfire.net/search/mini%20v8/0.htm[/url:1d5vsgjo]


Fajnie popierduje i dziwie sie że go jeszcze żona z domu z tymi silniczkami nie wywaliła
dragster
CYTAT("cibor":lwecv280)
CYTAT("Marlon":lwecv280)
CYTAT("cibor":lwecv280)
a kawałek to dimmu borgir - mourning palace, jakby kogoś interesowało a by nie wiedział


O, dzięki - się odświerzy stare upodobania Fajnie że jeszcze ktos rozróżnia tych szatanów norweskich.


jak otworzyłem to aż mi się łezka w oku zakręciła... ach te szatańskie przyśpiewki:)


ojaa... ile to lat temu bylo... w 98 albo 97 na metalmanii Shagrath czy jak on sie tam zwie (w kazdym razie wokalista Dimmu) oplul mnie krwia... staare czasy...
Marlon
CYTAT("dragster":349j0y79)
ojaa... ile to lat temu bylo... w 98 albo 97 na metalmanii Shagrath czy jak on sie tam zwie (w kazdym razie wokalista Dimmu) oplul mnie krwia... staare czasy...


Zawsze najbardziej lubilem historię zespołu Burzum, ktorego wokalista Grishnack aka Varg Vikernes odsiaduje 21-letni wyrok za zabójstwo (26 ciosów nożem) swojego kolegi Euronymousa. Jak się można domyślic prawdopodobnie chodziło o jakieś pogańskie obrzędy. Vikernesa kilkakrotnie próbowali porwać z więzienia norwescy faszyści, pod wodzą jego matki
Cały gatunek Black Metal jest tak debilny, że aż ciekawy
MACIOR
http://www.cejrowski.com/tv/frytka.htm
Nie wiem czy było, ale warto zobaczc
dragster
CYTAT("Marlon":3udz3vnq)
CYTAT("dragster":3udz3vnq)

ojaa... ile to lat temu bylo... w 98 albo 97 na metalmanii Shagrath czy jak on sie tam zwie (w kazdym razie wokalista Dimmu) oplul mnie krwia... staare czasy...


Zawsze najbardziej lubilem historię zespołu Burzum, ktorego wokalista Grishnack aka Varg Vikernes odsiaduje 21-letni wyrok za zabójstwo (26 ciosów nożem) swojego kolegi Euronymousa. Jak się można domyślic prawdopodobnie chodziło o jakieś pogańskie obrzędy. Vikernesa kilkakrotnie próbowali porwać z więzienia norwescy faszyści, pod wodzą jego matki
Cały gatunek Black Metal jest tak debilny, że aż ciekawy


chcial o ile dobrze pamietam zrobic z jego czaszki amulet czy jakos tak...
zawsze wolalem death/speed/i stare dobre heavy. Ty bardziej w industrialu siedzisz o ile kojarze...
ciekawe ilu mamy na forum milosnikow ostrzejszego grania...
Mroova
no paru się znajdzie... aczkolwiek black to u mnie też dawne dzieje
Dawidow
silnik 5KM w kosiarce ze strzałem nitro 60KM
http://videos.streetfire.net/video/F556 ... B8FE6A.htm
cibor
CYTAT("dragster":1h60sb2z)
rum milosnikow ostrzejszego grania...


no ja się mogę dopisać do tego gremium.
też zawsze preferowałem death. jakby czegoś ktoś szukał to pytajcie, moze się znajdzie, mam całkiem niezłą kolekcję.
Sluger
[url:6ht5ss7o]http://www.maxior.pl/?p=index&id=13023&0[/url:6ht5ss7o]
Erhabe
[url:39o796ax]http://s62.yousendit.com/d.aspx?id=222KT4874W9QB08R2OE50D5NKI[/url:39o796ax]


Tutaj macie 3 kawałki przy których te niemieckie dziewczynki sie mogą sie schować
Przemio
Latajaca beema

http://videos.streetfire.net/hottestvid ... C12619.htm
_elc_
CYTAT("dragster":2cz46bax)
CYTAT("Marlon":2cz46bax)
CYTAT("dragster":2cz46bax)

ojaa... ile to lat temu bylo... w 98 albo 97 na metalmanii Shagrath czy jak on sie tam zwie (w kazdym razie wokalista Dimmu) oplul mnie krwia... staare czasy...


Zawsze najbardziej lubilem historię zespołu Burzum, ktorego wokalista Grishnack aka Varg Vikernes odsiaduje 21-letni wyrok za zabójstwo (26 ciosów nożem) swojego kolegi Euronymousa. Jak się można domyślic prawdopodobnie chodziło o jakieś pogańskie obrzędy. Vikernesa kilkakrotnie próbowali porwać z więzienia norwescy faszyści, pod wodzą jego matki
Cały gatunek Black Metal jest tak debilny, że aż ciekawy


chcial o ile dobrze pamietam zrobic z jego czaszki amulet czy jakos tak...
zawsze wolalem death/speed/i stare dobre heavy. Ty bardziej w industrialu siedzisz o ile kojarze...
ciekawe ilu mamy na forum milosnikow ostrzejszego grania...


Hehe, mozecie mnie dopisac do listy
Co do Vikernesa, to na ktorejs z nieoficjalnych stronek Mayhem'a autor zarzekal sie, ze naszyjnik z fragmentow czaszki Euronymous'a NAPRAWDE powstal - raczej sie nie przekonamy, ale milo sie czyta Z takich smaczkow, mozna jeszcze dodac okladke "Mayhem - Wolf's Lair Abbys" - chlopaki wykorzystali zdjecie swojego ex-wokalisty Dead'a po tym jak sie nacpal, podcial sobie zyly, a Euronymous strzelil mu (juz martwemu) w glowe z shotgun'a

Zeby nie bylo wylacznie OT:
> Laboratorium chemiczne. Blondynka pyta brunetke:
>- Co robisz?
>- Ekstrahuje... - odpowiada brunetka.
>- Naprawde!? Zrób mi ze dwa...
*Sajmon
CYTAT("Sluger":312xc617)
[url:312xc617]http://www.maxior.pl/?p=index&id=13023&0[/url:312xc617]


Wymarzona babcia można by rzec
dragster
Streetracing.pl METAL division

kolejnosc przypadkowa, tak jak w watku wyszlo

cibor
marlon
dragster
mroova
_elc_

kto jeszcze chetny?
vip3r
CYTAT("dragster":m02it57f)
Streetracing.pl METAL division

kolejnosc przypadkowa, tak jak w watku wyszlo

cibor
marlon
dragster
mroova
_elc_

kto jeszcze chetny?


jeszcze ja! od takiego (. o taki byłem ) smerfa lubiłem słuchac czegoś ostrzejszego
Buba6
no to ja tez, w kolejności od ulubionego zespołu:
- Iron Maiden
- Iced Earth
- HammerFall
- Nightwish
- In Flames
- Creadle of Filth
no i pare innych
Dawidow
No ja też posłuchuje metalu
Różnych rodzajów zależnie od nastroju: black.death, power, heavy,itd

Buba mamy wspólnych ulubieńców
Maciek_GSi
CYTAT("dragster":2i7zv4vr)
Streetracing.pl METAL division

kolejnosc przypadkowa, tak jak w watku wyszlo

cibor
marlon
dragster
mroova
_elc_

kto jeszcze chetny?


A no to i ja sie dopisze
Teraz to juz rzadkosc, zeby ktos sluchal takiej muzyki..
km
CYTAT("dragster":r1opsdh9)
Streetracing.pl METAL division

kolejnosc przypadkowa, tak jak w watku wyszlo

cibor
marlon
dragster
mroova
_elc_

kto jeszcze chetny?


Ja lubię rocka wszelkiej maści i często zapuszczam się w ostrzejsze klimaty, ale death typu Mayhem, to raczej nie....
Ictus
http://www.metacafe.com/watch/21070/wom ... heir_best/
Karrlos
http://www.diagtronik.pl/forum/viewtopi ... 9&start=60

rozwojowy wątek
proponuję przeczytać do końca
Sluger
CYTAT("Karrlos":2gxv3po6)
http://www.diagtronik.pl/forum/viewtopic.php?t=2199&start=60

rozwojowy wątek
proponuję przeczytać do końca


Dorzuciłem coś od siebie!


Wykopaliska w Izraelu, uczeni w pewnej jaskini znaleźli blok z wyrytymi symbolami. Z wielkim trudem blok wydobyli z jaskini i przewieźli do Uniwersytetu, ustawili go na podium i publicznie debatowali nad tajemniczymi symbolami.
Profesor Goldbaum zaczął:
- Jako pierwszy od lewej widzimy symbol płonącego krzewu, wnioskuje z tego ze znaki te wyrył ktoś z rodu Mojżesza...
W tym momencie podnosi rękę jeden ze studentów pierwszego roku, siedzący w pierwszym rzędzie:
- Czy mogę zabrać glos?
- Cisza, cisza, teraz profesorowie analizują te symbole!
Profesor Szwarcmund:
- Drugi rysunek od lewej przedstawia dwie młode niewiasty, moim zdaniem znaczy to ze starożytne ludy miały kobiety w wielkiej estymie...
Znów student z pierwszego rzędu: -Ale ja bym...
-Cisza, cisza!
Profesor Apfelbrot:
- Trzeci symbol od lewej oznacza bez wątpienia Świątynie Salomona w Jerozolimie, a czwarty zaraz obok przedstawia wóz drabiniasty, co moim zdaniem oznacza ze starożytni ludzie nie tylko znali, koło, ale także podróżowali w celach religijnych...
Student z pierwszego rzędu:
-Ja bym tylko chciał...
-Cisza, cisza!!
Profesor Burgenmeyer:
- Piąty symbol przedstawia rybę, a szósty mężczyznę oddającego mocz na ziemie. Moim zdaniem oznacza to ze starożytni korzystali z darów morza, a także uprawiali i nawozili w sposób naturalny ziemie...
Student:
- Może ja powiem...
- Cisza, cisza!!!
Profesor Goldbaum:
- Ostatni znak widzimy wyraźnie jest Gwiazda Dawida, co oznacza z pewnością ze starożytni na tych terenach byli pochodzenia hebrajskiego...
Student wstaje i krzyczy:
- Dajcie mi cos w końcu powiedzieć! Po pierwsze po hebrajsku czyta się od prawej do lewej, a po drugie to znaczy: Dawid, olej te ryby, wskakuj w brykę i przyjeżdżaj do Jerozolimy, tu dziwki aż się palą!


Pietka z Wowcikom poszli do teatru na „Lampę Alladyna” Przed spektaklem napili się piwa.. Pietce w czasie spektaklu zachciało się do kibla. Wyszedł na korytarz a tam cała masa drzwi. Wchodzi do pierwszych – garderoba. Wchodzi do drugich – charakteryzacja. Wchodzi do trzecich.. półmrok – mało co widać...Patrzy.. na środku coś na kształt nocnika leży..
I dawaj rozpiął rozporek i zrobił co miał zrobić. Wraca na sale a tam cały sala wręcz pokłada się ze śmiechu. Piet`ka pyta:
- Wowcik, z czego oni się tak śmieją co?
- Nooo stary... jak wszedłeś na scenę – sala milczała. Kiedyś rozpiął rozporek – sala zamarła. Jak żeś nalał do tego tam... – mało którego nie zmroziło. No ale kiedy z tej lampy tam wyszedł Dżin i powiedział: „Nie no pie**ole taką rolę!” – wierz mi nikt nie wytrzymał i wszyscy ryknęli śmiechem!!!


Z elitarnego klubu w Londynie wychodzi dwóch dżentelmenów. Nagle na pięknym płaszczu jednego z nich rozbryzguje się ptasie gówno.
- Przepraszam, nie ma Pan przypadkiem papieru, Sir? - zagaduje poszkodowany
- Po co Panu papier, Sir? - odpowiada drugi - Przecież dupa już odleciała.


Do właściciela klubu go-go przychodzi dziewczyna:
- Ja w sprawie ogłoszenia, chciałabym się zatrudnić.
- Tańczyłaś już?
- Trochę, w szkole.
- Pokaż cycki.
Dziewczyna bez zbędnych ceregieli podnosi bluzkę.
- Dobra, wejdź na podest i zatańcz przy rurce.
Po czterdziestu minutach wygibasów:
- Nie nadasz się, za mało, ten, wyrazu.
- A ja jeszcze na komputerze umiem.
- Co tu ma komputer do rzeczy?
- Bo ja bym chciała w księgowości pracować.


Stoi zakonnica na szosie i zatrzymuje samochody. Nikt nie chce się zatrzymać i podwieźć siostry. Deszcz, chłód, burza straszliwa. W końcu zatrzymuje się piękna blondyna w czerwonym ferrari i zabiera zakonnicę. Ta szczęśliwa stara się nawiązać rozmowę:
— Piękne auto, pewnie ma pani wspaniałą posadę, skoro stać panią na taki wóz.
— A nie nie, to mój kochanek mi je kupił.
— Jak to, nie ma pani męża?
— Nie, żyję w wolnych związkach, lepiej na tym wychodzę, np. to futro na tylnym siedzeniu dostałam od innego kochanka.
A ta piękna biżuteria?
— Ta jest od jeszcze innego.
W końcu dojeżdżają do klasztoru, zakonnica wysiada smutna, że jej życie jest takie szare... Około 22 zakonnica zmówiła wieczorny pacierz i kładzie się do łóżka, nagle ktoś cichutko puka: puk, puk
— Kto tam?
— [szept] To ja ksiądz Antoni
A zakonnica na to:
— W dupę sobie wsadź te swoje bombonierki.


Pewna firma zatrudniła nowego pracownika. Miał zacząć od poniedziałku, ale rano zadzwonił do swojego szefa:
- Jestem chory - oświadczył. Szef go usprawiedliwia.
Facet pojawia się w pracy we wtorek i pracuje ciężko przez cały tydzień, zadziwiając wszystkich swoją pracowitością i umiejętnościami. W następny poniedziałek znów dzwoni do szefa i oświadcza mu:
- Jestem chory.
Szef niechętnie usprawiedliwia go, zaznaczając jednak, że to już drugi poniedziałek z rzędu. I znów we wtorek facet przychodzi do pracy i pracuje do końca tygodnia, nawet szybciej i lepiej niż poprzednio.
W następny poniedziałek pracownik znów dzwoni.
- Jestem chory - powtarza. Szef go usprawiedliwia, postanawia jednak porozmawiać z nim we wtorek.
Następnego dnia facet pojawia się w pracy i zostaje wezwany do gabinetu szefa.
- O co chodzi? - pyta ten. - Widzę, że jesteś świetnym pracownikiem, ale jesteś tu dopiero trzy tygodnie i w każdy poniedziałek twierdzisz, że jesteś chory?
- Chodzi o to, że moja siostra ma fatalne małżeństwo i w każdy poniedziałek przed pracą jadę do niej ją pocieszyć - tłumaczy pracownik. - Od słowa do słowa i zawsze kończy się to tym, że przez cały dzień uprawiamy seks.
- Z siostrą?! - krzyczy szef. - Przecież to obrzydliwe.
- Mówiłem panu, że jestem chory.


Kowalski miał w bloku zbirów, co to mu nigdy przejść obok spokojnie nie dawały. W najlepszym razie się nasłuchał mięsa, w najgorszym razie oberwał. Za którymś razem nie wytrzymał i zwrócił się do znajomego. A on na to:
- Słuchaj, stary. Masz posturę. Ty się zapisz na karate i zobaczysz, za trzy miesiące żaden ci nie podskoczy. A póki co ich unikaj.
Kowalski zrobił jak mu znajomy radził, przez trzy miesiące unikał drabów i chodził na karate. W końcu któregoś dnia stwierdził, że teraz już się z nimi rozprawi, i poszedł na spotkanie z nimi.
Nazajutrz znajomy widzi Kowalskiego całego poobijanego.
- Stary, co ci się stało?
- Znowu te dranie z mojego bloku.
- No ale karate...
- Tak, ale to na nic. Zaatakowali mnie, zanim zdążyłem założyć kimono.


Umarł gość. Notariusz odczytuje testament zmarłego.
"Mojej ukochanej żonie Sarze, która towarzyszyła mi w doli i niedoli, zapisuję z mojego nieruchomego i ruchomego majątku wszystko, co jeszcze nie należy do niej, tj. moje kijki golfowe i tego Picassa z tyłu sklepu.
Mojej ukochanej córce Marii, najlepszej dentystce w Stanach Zjednoczonych, zapisuję to czerwone ferrari i pięć milionów dolarów w gotówce.
Mojemu ukochanemu synowi Michaelowi, najlepszemu prawnikowi w Stanach Zjednoczonych zapisuję czerwoną corvettę i pięć milionów dolarów w gotówce.
Mojemu szwagrowi, Louisowi, ukochanemu bratu mojej żony, który nie przepracował ani jednego dnia w swoim życiu, lecz za to mieszkał i stołował się u mnie w domu przez wiele lat i który mimo wszystko nosił najlepsze ubrania, i który palił zawsze tylko najprzedniejsze cygara - MOJE, który wypomniał mi, że nie wspomnę go w swoim testamencie - HELLO LOUIS!


Myśliwy wychodzi na polanę, na której środku rośnie wielki dąb z dziuplą. Jego uwagę przykuwają liczne ślady kul wokół dziupli. Niewiele myśląc wkłada głowę do środka i czuje ostrze noża na swojej szyi.
- Zrób mi laskę, albo zginiesz – rozlega się basowy głos.
Jako że życie było mu miłe usłuchał rozkazu, po czym odskoczył od drzewa i plując na wszystkie strony wystrzelał do dziupli wszystkie naboje....Aby sprawdzić efekt wsuwa znów głowę i znów niestety czuje nóż na gardle...
- Widzę, że ci się spodobało – rozlega się ten sam głos....

Added after 10 minutes:

Auto przedstawiciela pewnej firmy zepsuło się na uliczce Piątku czy Soboty. Kierowca i pasażer w jednej osobie nie potrafi naprawić uszkodzenia. Zwraca się do różnych majstrów. Manipulują, męczą się... Wóz stoi jak stał.
Wreszcie zjawia się Żyd blacharz. Podnosi maskę, uderza gdzieś młotkiem i motor zaczyna warczeć!
- Ile się należy?
- Dwie stówki.
Przedstawicielowi firmy cena wydaje się zbyt wygórowana, każe więc majstrowi wystawić rachunek.
Blacharz kaligrafuje:
"Stuknąłem młotkiem - 10 złotych
Wiedziałem gdzie - 190 złotych"



W teatrze leży sobie facet i zajmuje wygodnie trzy kolejne miejsca w rzędzie. Z ręką luzacko ułożoną na oparciu fotela, tępym wzrokiem gapi się na scenę. Podchodzi woźny i szeptem zwraca facetowi uwagę:
- Przepraszam, ale wolno panu zająć tylko jedno miejsce...
Facet stęknął, beknął, ale nie ruszył się z miejsca. Cieciu lekko wkurzony, zwraca mu uwagę już nieco ostrzej:
- Panie, jeśli nie zwolnisz pan tych miejsc, to idę po szefa!
Facet coś zamruczał, ale dalej leży. Cieć poleciał po dyrektora. Obajstanęli nad gościem i bezskutecznie próbują go namówić, żeby usiadł na swoim miejscu. Widz totalnie ich olał, więc doprowadzeni do szału wezwali policję. Gliniarz z patrolu ocenił sytuację i ostro zabiera się za faceta:
- No dobra cwaniaczku, jak się nazywasz?
- Eee... Tadek... - wyjęczał facet
- Tadek?! Co za Tadek? Skąd jesteś?!
- Yyy... z balkonu...


Po latach spotkało się trzech przyjaciół z II LO im Jana Zamoyskiego w Lublinie. Chcąc, nie chcąc rozmowa zeszła na teściowe.
- Ja - mówi ten z IVd który skończył medycynę - załatwię gdzieś cyjanek i dodam ku*wie do kawy.
Ten po politechnice ( z IV c), zapodaje swój pomysł :
- Wezmę ku*wa pożyczkę, kupię starej pipie Renault Clio i przetnę przewody hamulcowe. Niech się rozwali na drzewie, suka.
Gość z klasy sportowej, którego losy rzuciły na AR, mówi :
- A ja kupię dwadzieścia tabletek Ibupromu, wezmą to wszystko do gęby, przeżuję, zrobię z tego kulę, wysuszę ją w mikrofali, i zostawię na stole w kuchni.
- Ale po co ? - pytają koledzy
- Wejdzie ta stara raszpla do kuchni, zobaczy kulę i powie " Ale wielka tabletka Ibupromu". A ja wtedy wypadnę z łazienki i pierd*lnę ją siekierą w plecy
paweł ~~
http://www.maxior.pl/?p=index&id=6838&17
niezły kot
mmx01
> - Pierwszy raz od 20 lat ucieszyłam się na widok męża.

> - Z jakiego powodu?

> - Wezwali mnie na identyfikację.


> * * *

> - Szefie, żona prosi pana do telefonu.

> - Prosi? To pomyłka.


> * * *

> Z pamiętnika starej panny blondynki:

> "Rozczarowałam się ostatecznie!

> Otwarłam drzwi, na których napisano "Mężczyźni"

> - a tam....ubikacja!

> * * *

> Wreszcie jest na rynku pigułka dla mężczyzn do zażycia po stosunku.

> Jak działa? Zmienia grupę krwi...
> * * *

> - Kochanie czy mógłbyś mnie zdradzić z inną kobietą?

> - Mówisz i masz!
> * * *

> - Zaczyna pan siwieć. Czy stosuje pan jakieś środki, żeby powstrzymać

> ten proces?

> - Tak! Rozwodzę się!
> * * *
> - Genek kochałeś się kiedyś w troje?

> - Nigdy!

> - To zasuwaj szybko do domu.

> * * *

> Motto lekarzy pogotowia ratunkowego:

> Im później przyjedziesz, tym trafniejsza diagnoza.

> * * *

> Sprzątając mieszkanie, żona sobie śpiewa.

> Nagle staje przy niej rozeźlony mąż i burczy:

> - Mogłaś mi powiedzieć, że będziesz śpiewać! Od pół godziny smaruję

> zawiasy przy ogrodowej furtce!

> * * *

> Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.

> * * *

> Ostatnio dowiedziałem się, że miłość to głównie kwestia chemii. Z

> pewnością dlatego moja żona traktuje mnie jak odpady toksyczne.

> * * *

> - Jak wygląda prośba do Boga, faceta po 70-tce?

> - Odebrałeś Boże siły, to odbierz i chęci.
> * * *

> - Panie doktorze, co mi Pan tu wypisujesz?

> - Świadectwo zgonu.

> * * *

> Szanse na dozgonną miłość bardzo rosną z wiekiem.

> * * *

> - Tato, mogę spróbować skoków bungee?

> - Lepiej nie synku, o ile sobie przypominam, od samiuśkiego początku

> prześladowały cię wypadki z gumą.

> * * *

> - Tylko eksplozja dobra może odmienić świat- zaapelował papież

> Benedykt XVI.

> - Eksplozja? Dobra!- odpowiedzieli islamiści.
Sluger
[url:1p9dgq7i]http://www.maxior.pl/?p=index&id=13075&0[/url:1p9dgq7i]

Cygan rządzi!
petey
CYTAT("Sluger":1sl3t9ls)
[url:1sl3t9ls]http://www.maxior.pl/?p=index&id=13075&0[/url:1sl3t9ls]

Cygan rządzi!



ten sam film ale w o wiele lepszej jakosci mozna sciagnac ze strony http://www.oszukalimnie.pl do ktorej link link byl juz wczesniej podany

Btw: Sluger skad ty bierzesz te wszystkie dowcipy? Moze od mechanikow? Sam poznalem takiego jednego ktory po prostu sypal jak z rekawa na kazdy temat i okazje. Potrafil tak caly wieczor dwociapowac
Sluger
Mam swoje tajne źródła
Dawidow
może ktoś potrzebuje terenówki??
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1000494
shiro
Nowa wersja premiera- uwazam zabawniejsza, bo jakże pozytywna

http://venus.ci.uw.edu.pl/~zbyfek/blog/ ... iewicz.swf

Temat z dowcipami zostal odklejony. Czy mam przez to rozumiec, ze za pare tygodni zniknie? Sluger, Tobie wtedy ranga spadnie spowrotem do frequent user

EDIT: Zna ktos tytul tego kawalka?
Starr
Ten kawałek to: Sidney Polak - 'Ragga Rap'
Sluger
W Nowym Jorku otwarto nowy sklep, gdzie kobiety mogą wybrać i kupić męża.
Przy wejściu jest wywieszona instrukcja korzystania ze sklepu:
- możesz wejść do sklepu tylko jeden raz,
- jest 6 pięter, a cechy charakterystyczne mężczyzn zwiększają się z każdym piętrem,
- możesz wybrać jakiekolwiek mężczyznę na piętrze lub iść piętro wyżej,
- jak wejdziesz wyżej nie możesz juz się cofnąć.
Pewna kobieta decyduje się wejść do sklepu żeby znaleźć tego jedynego.
Na pierwszym piętrze wywieszka mówi: Ci mężczyźni maja prace. Kobieta decyduje się wejść wyżej.
Na drugim piętrze jest napis: Ci mężczyźni maja prace i kochają dzieci. Kobieta znów postanawia wejść wyżej.
Na trzecim piętrze jest napisane: Ci mężczyźni maja prace, kochają dzieci i są bardzo przystojni. Wow, myśli kobieta, ale postanawia wejść wyżej.
Na czwartym piętrze wywieszka mówi: Ci mężczyźni maja prace, kochają dzieci, są bardzo przystojni i pomagają w pracach domowych.
Niesamowite, pomyślała kobieta, z ciężkim sercem odrzuca taka ofertę i postanawia wejść na wyższe piętro.
Na piątym piętrze jest napis: Ci mężczyźni maja prace, kochają dzieci, są bardzo przystojni, pomagają w pracach domowych i są romantyczni Kobietę kusi żeby zostać na tym piętrze, ale decyduje się wejść na ostatnie piętro.
Szóste piętro: Jesteś na tym piętrze odwiedzającą numer 31 456 012, tutaj nie ma
mężczyzn, to piętro istnieje tylko żeby pokazać ze kobiecie nigdy nie dogodzisz. Dziękujemy za odwiedziny w naszym sklepie.

Added after 1 minutes:

CYTAT("shiro":10wfpf84)
Temat z dowcipami zostal odklejony. Czy mam przez to rozumiec, ze za pare tygodni zniknie? Sluger, Tobie wtedy ranga spadnie spowrotem do frequent user


Mi ranga spadnie ale gorsze spotka was.
Będziecie żyli dalej na tym "smutnym jak pizda świecie" bez moich rozweselających dowcipów...

Added after 42 seconds:

Każdy wypadek, nawet drobna stłuczka, jest dramatycznym przeżyciem dla niemal każdego z kierowców. To, jak go potem opisujš policji i towarzystwu ubezpieczeniowemu, bywa - przeciwnie - bardzo komiczne.


Nie pamiętam dokładnie okolicznoœci wypadku, ponieważ byłem pijany. W celu uzyskania dalszych szczegółów proszę zwracać się do policji.
Kiedy wróciłam do samochodu to się okazało, że on umyœlnie albo nieumyœlnie zniknšł.
Jechałem do lekarza z chorym kręgosłupem. kiedy wypadł mi dysk, powodujšc wypadek.
Prowadziłam od 40 lat, kiedy nagle zasnęłam przy kierownicy i miałam wypadek.
Nie wiedziałem, że po północy też obowišzuje ograniczenie prędkoœci.
Dalem sygnał klaksonem, ale nie działal, ponieważ został skradziony.
Samochód plus samochód równa się nieszczęœcie


Nagle znikšd pojawił się niewidoczny samochód, uderzył w mój samochód, po czym zniknšł.
Zderzyłem się ze stojšcš ciężarówkš nadjeżdżajšcš z drugiej strony.
Inny samochód zderzył się z moim, nie ostrzegajšc o swoich zamiarach.
Ciężarówka cofnęła się przez szybę prosto w mojš żonę.
Mój samochód był legalnie zaparkowany, kiedy wjechał w inny pojazd.
Poœredniš przyczynš wypadku był mały człowieczek w małym samochodzie z dużš buziš.
Zdałem sobie sprawę, że może być nieciekawie. Golf jedzie nam w maskę. Spojrzałem na zegarek - była godzina 7.05.
Nie jestem pewna, czyja to wina, ale podejrzanych jest wielu.
Słupy, kioski, drzewa


Budka telefoniczna zbliżała się. Kiedy próbowałem zjechać jej z drogi, to uderzyła w mój przód.
W pewnym momencie drzewo dostało się pomiędzy kabinę ciężarówki j przyczepę.
Wracajšc do domu, podjechałem do złego domu i wpadłem na drzewo, którego nie mam.
Jechałem sobie spokojnie, a tu nagle zaatakowała mnie wysepka tramwajowa.
Cały dzień byłem na zakupach - kupowałem roœliny . Gdy wracałem do domu, to żywopłot wyrósł jak grzyb po deszczu, przysłaniajšc mi pole widzenia w taki sposób, że nie zobaczyłem nadjeżdżajšcego samochodu.
Mój samochód przeleciał przez barierkę i wylšdował w kamieniołomie. Mam nadzieję, że spotka się to z państwa aprobatš.
Kiedy dojeżdżałam do skrzyżowania, nagle pojawił się znak drogowy w miejscu, gdzie nigdy przedtem się nie pojawiał i nie zdšżyłam zahamować.
Wjeżdżajšc na parking, uderzyłem w ogromnš plastikowš mysz.
Ubezpieczony nie zauważył końca mola i wjechał do morza.
Jechałem powoli, usiłujšc dosięgnšć szmatki, aby wytrzeć okno, która zaczepiła się o fotel. Kiedy jš pocišgnšłem, uderzyłem się w twarz. Straciłem kontrolę nad kierownicš i wjechałem do rowu. Gdy przyjechałem z powrotem z pomocš drogowš, moje radio zniknęło.
Pieszemu wiatr w oczy


Ostrożnie przyhamowałem, żeby ta kobieta upadła jak najdelikatniej.
Bronišc się przed uderzeniem zderzaka samochodu przede mnš, uderzyłem przechodnia.
Zatršbiłam na pieszego, ale on tylko się na mnie gapił, więc go przejechałam.
Musiałem kilka razy wykręcać, zanim na niego wpadłem.
?le osšdziłem kobietę przechodzšcš przez jezdnię.
Przechodzień uderzył mnie i wszedł pod mój wóz.
Przechodzień nie miał żadnego pomysłu, którędy uciekać, więc go przejechałem.
Kierowca, który przejechał człowieka: Podszedłem do leżšcego pieszego i stwierdziłem, że jest bardziej pijany ode mnie.
Poszkodowany przeze mnie obywatel jest teraz w szpitalu i nie chowa urazy. Powiedział, że mogę korzystać z jego samochodu i wzišć jego żonę aż do czasu, kiedy wyjdzie ze szpitala.
Zobaczyłem wolno poruszajšcego się starszego pana o smutnej twarzy , jak odbił się od dachu mojego samochodu.
Motornicza tramwaju potršcona przez samochód podczas przestawiania zwrotnicy: Zostałam uderzona w tył mojej osoby i wywróciłam się na jezdnię.
Œwiadek potršcenia piesze go: Zobaczyłem. że w powietrzu na wysokoœci 2 do 3 metrów leci, znany mi osobiœcie, mieszkaniec Orzechowa.
Piesza potršcona przez samochód: Stwierdziłam, że nie mam butów na nogach. Okazało się że jeden but jest za kioskiem Ruchu, a drugi na dachu kiosku.
Potršciłam tego mężczyznę, który przyznał że to jego wina, ponieważ już poprzednio był poszkodowany.
Swiadek potršcenia pieszego: Usłyszałem, jak Przemek krzyknšł do głuchoniemego Tokarczuka: Stój.
Samochód przede mnš potršcił przechodnia, który jednak wstał, więc też na niego wjechałem.
Byłem pewien, że ten stary człowiek nie dotrze na drugš stronę ulicy , kiedy go stuknšłem.
Zwierz, przyjaciel kierowcy


Pytanie: Czy próbował pan dać ostrzeżenie?
OdpowiedŸ ubezpieczonego: Tak, klaksonem.
Pytanie: Czy druga strona próbowała dać ostrzeżenie?
OdpowiedŸ ubezpieczonego: Tak. Zrobiła "muuu".
Tego byka chyba ugryzła osa, bo rzucił się na moje auto.
Szczury rozmyœlnie pożarły tapicerkę mojego wozu.
W moim samochodzie zaczęły się bić dwie osy i zostałem ukšszony , przez co wjechałem w auto przede mnš.
Wyrzuciło mnie z samochodu, kiedy zjechał z szosy. Dopiero potem znalazły mnie w rowie dwie zbłškane krowy.
Usiłujšc zabić muchę, wjechałem na słup telefoniczny.
Na samochód wpadła krowa. PóŸniej dowiedziałam się, że była trochę przygłupia.
Ubezpieczony zostawił auto na polu. Kiedy wrócił, samochód zaatakowały owce.
Wiedziałam, że pies jest zazdrosny o samochód, ale gdybym myœlała, że coœ się stanie, nie prosiłabym go, żeby prowadził.
Doberman zjadł wnętrze samochodu, kiedy byłem w sklepie.
Kiedy jechałem przez park safari, mój samochód otoczyły małe, bršzowe, zezowate małpy. Gruba małpa zaczęła kręcić się na antenie mojego samochodu zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Pomimo moich usilnych starań nie chciała zaprzestać i mniej więcej w trzy minuty póŸniej zniknęła w poszyciu leœnym z antenš w pysku.
Różne


Ubezpieczony dzwoni do ubezpieczyciela: Mogę państwu wynajšć mój dom, z którego jest œwietny widok na szosę i można obserwować ubezpieczone samochody.
Pewien pan zatrzymał samochód na uboczu z oczywistej przyczyny. Kiedy kończył, wiatr pchnšł drzwi najego rękę. W rezultacie dżentelmen zapišł spodnie znacznie szybciej, niż płanował. Wynikłe straty zostały pokryte z polisy OC.
Mężczyzna naprawiał dach swojego domu. Stał na drabinie, kiedy podmuch wiatru zdmuchnšł go z niej. W efekcie poszkodowany spadł na swój kabriolet stojšcy pod domem. Doprowadziło to do dwóch roszczeń ubezpieczeniowych. Pierwsze: kabriolet został zniszczony przez "spadajšcy przedmiot", drugie: właœciciel został poszkodowany "wchodzšc do samochodu".
Sprawca wypadku: To jest niemożliwe, żebym jechał na pištym biegu. Jechałem na pewno na czwartym albo na pištym biegu.
Ten pan jest bezstronnym œwiadkiem na mojš korzyœć.
Jedynym œwiadkiem wypadku była pewna córa Koryntu, która tam stała w bramie, ale ona nie chciała podać swoich personaliów.
Dziewczyna w samochodzie obok wystawiła na widok swoje piersi i wtedy wjechałem w auto przede mnš.
Powiedziałem policjantce, że nic mi nie jest. ale kiedy zdjšłem kapelusz stwierdziłem, że mam pękniętš czaszkę.
Co mogłem zrobić, aby zapobiec wypadkowi? Jechać autobusem?
Karrlos
>> > >
>> > > Wywiad z rzecznikiem wrocławskiego MPK:
>> > > Joanna Banas: - Dlaczego pasażer waszego tramwaju nie może przesiąść się
>> > z
>> > > wagonu do wagonu?
>> > >
>> > > Janusz Rajces, rzecznik wrocławskiego MPK: - Może, tylko musi skasować
>> > > drugi bilet.
>> > >
>> > > - Jak to? Przecież nadal jedzie tym samym tramwajem i ma bilet.
>> > >
>> > > - Regulamin przewozowy mówi wyraznie: bilet jest ważny w tym wagonie, w
>> > > którym został skasowany.
>> > >
>> > > - Przepis przepisem, ale staram się zrozumieć jego sens. Tak naprawdę,
>> > > dlaczego nie mogę zmienić wagonu?
>> > >
>> > > - Przebiec na czerwonym też pani może, tyle że ryzykuje pani wypadkiem
>> > albo
>> > >! mandatem. A tutaj ryzykuje pani, że złapie kontroler.
>> > >
>> > > - Ale przechodzenie na czerwonym jest niezgodne z prawem, a przesiadanie
>> > > się z wagonu do wagonu nie.
>> > >
>> > > - Jakby się ludzie tak przesiadali, to kontrolerom byłoby trudno
>> > > pracować...
>> > >
>> > > - Czyli wygoda kontrolerów ma być argumentem?
>> > >
>> > > - Argumentem jest przepis. A poza tym, jeśli kupuje pani bilet na pociąg,
>> > >
>> > > to, chociaż do Gdańska jedzie i 15.30, i o 18.15, to pani ma bilet tylko
>> > na
>> > > ten o 15.30.
>> > >
>> > > - Przepraszam, ale tylko jeśli to miejscówka, a u nas jakoś w tramwajach
>> > > ich nie ma.
>> > >
>> > > - A po co w ogóle się przesiadać?
>> &g! t; >
>> > > - Przecież są sytuacje, kiedy trzeba się przesiąść, na przykład, gdy w
>> > > naszym wagonie jadą pijani, agresywni ludzie.
>> > >
>> > > - O tak, uciec jest najprościej, a przecież trzeba zainterweniować.
>> > >
>> > > - Szczególnie, gdy się jedzie na przykład z małym dzieckiem?
>> > >
>> > > - Nie ma powodu, by zmieniać wagon. Można, podejść do motorniczego, a on
>> > > już wie, co robić.
>> > >
>> > > - Ale przecież w drugim wagonie nie ma motorniczego...
>> > >
>> > > - No właśnie, on przestrzega przepisu. Nie ma go w drugim wagonie, bo nie
>> > > może przejść, gdyż też musiałby skasować bilet.
>> > >
>> > > - To jak interweniować, jeśli jest się w drugim wagonie, w ktorym nie ma
>> > > motorniczego?
>> > >
>> > > - Przejść do pierwszego i skaso! wać bilet...
>> > >
>> > > - Skasować bilet?!
>> > >
>> > > - Oczywiście.
>> > >
>> > > - Przepis jest wyraźny.
>> > >
>> > > - Czy motorniczy przejdzie do drugiego wagonu i interweniuje?
>> > >
>> > > - Jeśli skasuje mu Pani bilet, to tak.
>> > >
>> > > - Ja mam kasować bilet za motorniczego?!
>> > >
>> > > - Oczywiście, przecież mówiłem Pani, że motorniczy nie przechodzi, bo
>> > > musiałby kasować bilet.
>> > >
>> > > - Jeśli chce Pani interwencji, to musi Pani mieć dodatkowy bilet dla
>> > > motorniczego, a najlepiej dwa, żeby mogł wrócić do pierwszego wagonu.
>> > >
>> > > - A po co będzie jeszcze przechodził?
>> > >
>> > > - Jak to po co? Ktoś ! musi kierować tramwajem!
>> > >
>> > > - To nie może po prostu przejść jak człowiek?!
>> > >
>> > > - Proszę Pani, przecież przepis wyraźnie mówi, że bez skasowania
>> > > dodatkowego biletu nie można przechodzić... Poza tym motorniczy to nie
>> > jakiś
>> > > człowiek, a motorniczy. To zasadnicza różnica!
>> > >
>> > > - Wie Pan, to ja wolę zostać w tym pierwszym wagonie i nie
>> > interweniować...
>> > >
>> > > - No widzi Pani, od razu mowiłem: po co przechodzić i robić
>> > zamieszanie...
>> > >
>> > >
>> > >
>> > > Wywiad jest autentyczny choć trudno w to uwierzyć.
Joker
CYTAT("Karrlos":237oxv53)
>> > >
>> > > Wywiad z rzecznikiem wrocławskiego MPK:
>> > > Joanna Banas: - Dlaczego pasażer waszego tramwaju nie może przesiąść się
>> > z
>> > > wagonu do wagonu?
>> > >
>> > > Janusz Rajces, rzecznik wrocławskiego MPK: - Może, tylko musi skasować
>> > > drugi bilet.
>> > >
>> > > - Jak to? Przecież nadal jedzie tym samym tramwajem i ma bilet.
>> > >
>> > > - Regulamin przewozowy mówi wyraznie: bilet jest ważny w tym wagonie, w
>> > > którym został skasowany.
>> > >
>> > > - Przepis przepisem, ale staram się zrozumieć jego sens. Tak naprawdę,
>> > > dlaczego nie mogę zmienić wagonu?
>> > >
>> > > - Przebiec na czerwonym też pani może, tyle że ryzykuje pani wypadkiem
>> > albo
>> > >! mandatem. A tutaj ryzykuje pani, że złapie kontroler.
>> > >
>> > > - Ale przechodzenie na czerwonym jest niezgodne z prawem, a przesiadanie
>> > > się z wagonu do wagonu nie.
>> > >
>> > > - Jakby się ludzie tak przesiadali, to kontrolerom byłoby trudno
>> > > pracować...
>> > >
>> > > - Czyli wygoda kontrolerów ma być argumentem?
>> > >
>> > > - Argumentem jest przepis. A poza tym, jeśli kupuje pani bilet na pociąg,
>> > >
>> > > to, chociaż do Gdańska jedzie i 15.30, i o 18.15, to pani ma bilet tylko
>> > na
>> > > ten o 15.30.
>> > >
>> > > - Przepraszam, ale tylko jeśli to miejscówka, a u nas jakoś w tramwajach
>> > > ich nie ma.
>> > >
>> > > - A po co w ogóle się przesiadać?
>> &g! t; >
>> > > - Przecież są sytuacje, kiedy trzeba się przesiąść, na przykład, gdy w
>> > > naszym wagonie jadą pijani, agresywni ludzie.
>> > >
>> > > - O tak, uciec jest najprościej, a przecież trzeba zainterweniować.
>> > >
>> > > - Szczególnie, gdy się jedzie na przykład z małym dzieckiem?
>> > >
>> > > - Nie ma powodu, by zmieniać wagon. Można, podejść do motorniczego, a on
>> > > już wie, co robić.
>> > >
>> > > - Ale przecież w drugim wagonie nie ma motorniczego...
>> > >
>> > > - No właśnie, on przestrzega przepisu. Nie ma go w drugim wagonie, bo nie
>> > > może przejść, gdyż też musiałby skasować bilet.
>> > >
>> > > - To jak interweniować, jeśli jest się w drugim wagonie, w ktorym nie ma
>> > > motorniczego?
>> > >
>> > > - Przejść do pierwszego i skaso! wać bilet...
>> > >
>> > > - Skasować bilet?!
>> > >
>> > > - Oczywiście.
>> > >
>> > > - Przepis jest wyraźny.
>> > >
>> > > - Czy motorniczy przejdzie do drugiego wagonu i interweniuje?
>> > >
>> > > - Jeśli skasuje mu Pani bilet, to tak.
>> > >
>> > > - Ja mam kasować bilet za motorniczego?!
>> > >
>> > > - Oczywiście, przecież mówiłem Pani, że motorniczy nie przechodzi, bo
>> > > musiałby kasować bilet.
>> > >
>> > > - Jeśli chce Pani interwencji, to musi Pani mieć dodatkowy bilet dla
>> > > motorniczego, a najlepiej dwa, żeby mogł wrócić do pierwszego wagonu.
>> > >
>> > > - A po co będzie jeszcze przechodził?
>> > >
>> > > - Jak to po co? Ktoś ! musi kierować tramwajem!
>> > >
>> > > - To nie może po prostu przejść jak człowiek?!
>> > >
>> > > - Proszę Pani, przecież przepis wyraźnie mówi, że bez skasowania
>> > > dodatkowego biletu nie można przechodzić... Poza tym motorniczy to nie
>> > jakiś
>> > > człowiek, a motorniczy. To zasadnicza różnica!
>> > >
>> > > - Wie Pan, to ja wolę zostać w tym pierwszym wagonie i nie
>> > interweniować...
>> > >
>> > > - No widzi Pani, od razu mowiłem: po co przechodzić i robić
>> > zamieszanie...
>> > >
>> > >
>> > >
>> > > Wywiad jest autentyczny choć trudno w to uwierzyć.


Ja bym nie wytrzymał i bym mu zajebał.
*Sajmon
CYTAT("joker":2oei7ovc)
Ja bym nie wytrzymał i bym mu zajebał.


Komu?
Motorniczemu czy kolesiowi od wywiadu
Joker
A zgadnij

Podpowiedź: wywiad przeprowadzała kobieta
ogor
przeciez to jest jasne ze motorniczemu

wiem ze glupi post ale chcialem miec posta nr 1000
xzbit
Znaczenie imion męskich
A

Adam - nudny i ma małego pyrdka, suchar, nie myje uszu.
Adrian - ogląda kreskówki, a gdy nikt nie patrzy, biega w damskich ciuszkach.
Albert - uroczy i śmieszny, ale niestety pedał.
Aleksander - ładnie i mądrze mówi, łasy na łapówki.
Alfons - imię instytucja, niedomyty, ulizany krętacz.
Alfred - zawodowiec w dziedzinie masturbacji.
Alojzy - oślizgły typ, pewnie zoofil.
Ambroży - samotnik z brodą, miejscowe dziwadło.
Andrzej - wie co w życiu najlepsze, jada wieprzmaki, chodzi jak gej.
Anatol - od urodzenia łysy i w pinglach, szuja.
Antoni - nudny i wali mu z pod pachy, często bezrobotny.
Arkadiusz - pierdoła, myśli że go wszyscy lubią, a w rzeczywistości jest na odwrót.
Arnold - mięczak i ciota, nosi damską bieliznę.
Artur - miły, koleżeński, pomaga innym, totalny frajer.

B

Barnaba - dobre imię dla osła, uczynny, miły wieśniaczek.
Bartłomiej - myśli że jest cwany, ale nieświadomie daje wszystkim dupy.
Bartosz - pustak jakich mało, ale dupy na niego lecą, śmiertelnie boi się robactwa.
Bazyli - totalny zakręt z zadupia, straszny nudziarz.
Benedykt - straszny lamus, zazwyczaj ksiądz.
Benjamin - żyd z koszernym fiutem, nigdy nie porucha.
Błażej - dziecinny i nudny, pracuje na trzy zmiany.
Bogdan - typowy polaczek, lubi się najebać i dać komuś w mordę.
Bogusław - twardy skurwiel, dupy się do niego kleją.
Bonifacy - dobre imię dla kota, straszny z niego ciułacz i sknerus.
Borys - wbrew pozorom, ląduje pod stołem po pierwszym piwie.
Bożydar - niesłychany sztywniak, wcześnie chodzi spać.
Bronisław - totalny lamus, zwykle mistrz gminy w oraniu pola.
Brunon - zacny człowiek, pierdoła w stosunku do dziewczyn.

C

Cezary - wkurwiający i dziecinny arogant, ma zjebane imię.
Cyprian - romantyczna dusza, pisze wiersze, do końca życia prawiczek.
Cyryl - okoliczna menda, wyrucha cię do cna, a ty nawet się nie zorientujesz.
Czesław - fajny kumpel, jak przezwyczisz się do jego chujowego imienia.

D

Damian - osiedlowy cwaniaczek, jeździ do dupy za miasto, niedokochany.
Daniel - uroczy gość, ale brzydal, sypia z facetami.
Dariusz - paser i krętacz, interesy z nim to przyjemność (tylko dla niego).
Dawid - osiedlowy kutafon, uwielbia kartofle i nigdy nie zamyka ryja.
Dionizy - mądry facio, ale za duży sztywniak.
Dominik - frajer, wpieprza czekoladę kilogramami i zapycha kibel.

E

Edmund - dobry z fizy, marszczy freda na klopie.
Edward - chciałby dużo poruchać, ale nie może, bo jest frajer.
Edwin - Cicha woda, ma dużego pytona, ale laski go nie dostrzegają.
Emil - kumpel z zadupia, przyjeżdża do miasta poruchać miejscowe panienki.
Ernest - Z pozoru spoko facet, ale debil jak dłużej pogadasz.
Erwin- straszny skurwiel, dla kasy sprzedałby własną matkę.
Eryk - regularnie targa dziada, dużo podróżuje.
Eugeniusz - wstydliwy na trzeźwo, po pijaku przerżnie nawet drzewo.

F

Fabian - przystojny, ale w gruncie rzeczy frajer.
Felicjan - straszny narcyz, z pozoru pedał, chociaż w rzeczywistości też gej.
Feliks - twardy skurczybyk, umie dać po gębie, zaliczył każdą babę w swojej wsi.
Ferdynand - zgrywa szlachcica, ale to zwykły wieśniak.
Filip - domowy cwaniaczek, ciągle tnie na komputerze, straszny leszcz.
Florian - sprzedaje warzywa na bazarze, syn kominiarza.
Franciszek - krępa ciapa, często w okularach, wygląda jak borsuk.
Fryderyk - tępak z siłowni, obżera się w mc'donaldzie.

G

Gabriel - szaleniec, dużo gada, ale same głupoty, strasznie pobożny.
Godzisław - ma wielgachną pałę, ale nie potrafi zrobić z niej użytku.
Grzegorz - tęgi frajer, mieszka na wsi i wali mu z gara, postrach krów w oborze.
Gustaw - szlacheckie imię, wpieprza chleb ze smalcem.

H

Hieronim - tępy szpanerek, regularnie męczy bena.
Hilary - lubi dupy z małymi szparkami, chodzi w pinglach.
Hipolit - zboczeniec, lubi się obnażać przed dziećmi.
Henryk - cnotliwy i szlachetny, ma słabość do najtańszych jaboli, nieogolony.
Horacy - dobre imię dla konia, końskiego ma też fiuta.
Hubert - dużo gada, ale w gruncie rzeczy spoko kumpel, lubi polować.

I

Ignacy - rzadkie imię i zacne, ale to pedofil.
Igor - cwany skurwiel, wie jak robić ciemne interesy.
Ildefons - przystojny, czuły, romantyczny zoofil.
Ireneusz - tęgi burak, obżera się na kolację, śmiesznie biega, pedał.
Izydor - Bezrobotny, ale nie umie pić, zwykle zbiera złom.

J

Jacek - Wstydliwy i spokojny, rzadko myje nogi, lubi podglądać gołych chłopców.
Jakub - Dobre imię dla chomika, twardy skurwiel, każdemu nakopie, mimo że żyd.
Jan - samotnik, lubi torturować zwierzaki (najczęściej pytona).
Janusz - Wąsaty kutas, myśli że wszystko wie, jeździ polonezem.
Jarosław - spokojny gość, lubi poruchać starsze panie.
Jeremiasz - twardziel, żydowski charakter, żyłka do ciemnych interesów.
Jerzy - Brzydal, brzydal, brzydal, do tego śmierdzi mu z pod pachy.
Joachim - żydowskie imię, żydowski charakter, straszny sknera.
Joe- okropny, wstrętny i bezczelny typ, pije kawę bez cukru.
Jonasz - smakosz śledzi, rzadko się myje, śpi w skarpetach.
Józef - robotnik z fabryki, chleje jak słoń, jeździ komarkiem, ale to równy facio.
Julian - Zniewieściały pantofel, mistrz w zmywaniu naczyń.

K

Kacper - myśli że jest sexowny, straszny pozer, leszcz na liścia.
Kajetan - dobry pływak, kocha wodę, popuszcza w majty.
Kamil - paker, dobry kierowca, idiotycznie się śmieje.
Karol - myśli że jest cwany, ale to dupa na posyłki.
Kazimierz - lubi poruchać wiejskie laski, zjada pomidorówkę, pierdzi przy jedzeniu.
Klaudiusz - łysy pedał, myśli że jest spryciarz, a tak naprawdę straszny frajer.
Klemens - dobre imię dla kota, śmierdzący dziad i totalny frajer.
Kleofas - patrz alfons, do tego zamulacz.
Konrad - twardziel, ale ma małego kutasa, wali tylko od tyłu.
Kornel - cwaniaczek z nocnego, ma małego ptaka, ale rucha często.
Kryspin - rozpieszczona ciapa, mimo że ma kasę, laski go olewają.
Krystian - robi w supermarkecie, straszna złotówa, zamulacz.
Krzysztof - równy chłop, żłopie piwsko hektolitrami i kradnie w delikatesach.
Ksawery - słucha muzyki poważnej, lubi skórzane ciuszki, zboczeniec.

L

Lech - wąsaty buc, często wędkuje, lubi strzelić minetę.
Leon - pedał, zwykle łysy, ćpun i chuligan, nie podciera tyłka.
Leonard - wkurwiający palant, udaje że wszystko wie.
Leopold - nocuje po rowach, złota rączka, przyjmuje zapłatę w naturze.
Leszek - czuły i romantyczny, zwykle kierowca miejskiego autobusu, oszust.
Longin - cwaniak, wie jak kręcić wałki, intensywnie się poci.
Lucjan - panienka w męskim ciele, podnieca go balet.
Ludwik - dobry kumpel (do bicia) jeździ fiatem 125p.

Ł

Łukasz - geniusz w kilku dziedzinach, kiepski w szkole, nocuje pod delikatesami.

M

Maciej - menda społeczna, zgrywa cwaniaka, w rzeczywistości palant.
Maksymilian - wszystko maksymalne, tylko pyrdek minimalny.
Marek - cichy i grzeczny, ale jak się najebie , wszystko rozpierdala.
Marcin - przystojny i inteligentny, codziennie ostrzy pinokia.
Marian - robol fizyczny, ubiera się w lumpexach, rzadko trzeźwy.
Mariusz - ma miłą mamę, codziennie bzyka ... gumową lalę, straszny prostak.
Mateusz - wysportowany, inteligentny, przystojny, pedał.
Mauracy - uroczy, robotny wieśniak, żeni się z najbrzydszą babą we wsi.
Marceli - dziecinny frajer, zjada kozy, gejowo się ubiera.
Melchior - typowy włóczykij, zwykle z wielką brodą, lubi cebulę i straszy dzieci.
Michał- przystojny dusigrosz, do tego pierdoła, wpieprza chińskie zupki.
Mieczysław - wali po mordzie (zwykle dziewczyny), pada dopiero po 2 litrach wódy.
Mieszko - zacne, starodawne imię, częściej śpi po rowach niż w łóżku.
Mikołaj - wieczny myśliciel, zdycha jako prawiczek, wcale nie lubi dzieci.
Miron - dobry kumpel spod delikatesów, trochę tępy, zbiera butelki.
Mirosław - jeździ kraść do Niemiec, ciągle najebany, lubi owłośone panienki.
Miłosz - strasznie miły gość, ale nigdy nie ruchał i nigdy pewnie nie porucha.

N

Nikodem - sprytny naciągacz, ma małego pyrdka i fajną furkę.
Norbert - blokers, jara trawę przed śniadaniem, myje dupę raz w tygodniu.

O

Oktawian - rozpieszczona ciota, zadufany w sobie cieć.
Olaf - blondyn z krzywymi zębami, brzydal, jezdzi rowerem.
Oskar - duża pyta, pusto w głowie, dobre imię dla kota.
Oswald - dobre imię dla sutenera, przemądrzały frajer.
Olgierd - miły, uczuciowy, chętnie wyruchałby ci siostrę.

P

Pankracy - nikt się tak nie nazywa, to się znalazło tu przez przypadek.
Patryk - Bardzo chciałby poruchać, ale panienki go olewają, bity w szkole.
Paweł - dobry kolega, dużo rucha a potem opowiada kumplom, trochę ciapa.
Piotr - inteligentny, ale rzadko rucha bo onieśmiela panienki i trochę przynudza.
Przemysław - pyskaty skurwiel, nigdy się nie zamyka, zjada salceson na śniadanie.

R

Radosław - zimny skurwiel dla kumpli, dla dziewczyn pantofel.
Rafał - objada się białym serem, dużo zarabia i wszystko wydaje na dziwki.
Rainer - ma chatę w berlinie, jeździ najnowszym merolem, zboczeniec.
Rajmund - szczerbaty frajer, sprzedaje w kiosku, jezdzi daewoo.
Remigiusz - dobry z matmy, chętnie wyruchał by ci matkę, strasznie się poci.
Robert - cichy, sztywny, w łóżku podobnie, lubi wielkie cyce, szybki inaczej.
Roch - ma dzianych starych, kawał rozpiszczonego kutafona.
Roman - arogancki buc, beznadziejny w łóżku, a myśli że jest ogierem.
Rudolf - totalny frajerzyna, chodzi na tirówki piechotą.
Ryszard - równy chłop, lubi się zdrowo najebać, rucha sąsiadki.

S

Sebastian - ma małe jajca i żadnych kumpli, do tego śmierdzi czosnkiem.
Sergiusz - robi ciemne interesy, rucha się tylko na zwierzaka, maminsynek.
Seweryn - szuja i krętacz, wyruchałby ci psa, goli się pod pachami.
Sławomir - mięczak, pije na krzywy ryj, oszust i trochę skurwysyn.
Sławoj - chętnie by poruchał, ale nie ma czym, ksiądz lub katecheta.
Sobiesław - ma smykałkę do interesów, jeździ drogimi furami, rucha się po ciemku.
Stanisław - przystojny, inteligentny, dużo podróżuje, mało rucha.
Stefan - sprzedaje w warzywniaku, zamulony frajer z zadupia, gra w totolotka.
Sylwester - lubi szpanować, ale ma małego i rucha tylko raz w roku.
Szczepan - miłośnik pietruszki, frajer, chodzi w sandałach.
Szymon - śmierdzący kudłacz, ciągle wisi komuś kasę, trochę zamulający.

T

Tadeusz - łysawy, tęgi buc, myśli że jest najmądrzejszy, zapalony działkowicz.
Teodor - miewa myśli samobójcze, pewnie z powodu małego fiuta.
Teofil - oślizgły zboczeniec, nie myje kutasa, do tego łamaga.
Tobiasz - frajer, obżera się konserwami, pędzi bimbel w piwnicy.
Tomasz - dużo imprezuje, zna dużo ludzi i wszystkim wisi kasę, zajebiście gra w nogę.
Tonisław - szmugluje alkohol przez czeską granicę, ma pedalską fryzurę.
Tycjan - przystojny, inteligentny, oszwabi cię tak, że nawet się nie połapiesz.
Tymoteusz - przystojny, milutki, trochę pedałowały, ale panienki się o niego biją.
Tytus - dobre imię dla psa, straszny pantoflarz, ale dupy go lubią.

W

Wacław - Pyskaty cwaniak z dużym pytonem, mimo że brzydal laski na niego lecą.
Waldemar - zarozumiały i obrażalski, ciągle siedzi w kryminale.
Walerian - szarmancki wobec kobiet, preferuje wino w plastikowych kubeczkach.
Walter - górnik z górnego śląska, śmierdzi i cwaniakuje że ma rodzinę w Niemczech.
Wiesław - ciapa jakich mało, krzyżówka żółwia z człowiekiem, mała pyta.
Wiktor - rusek pełną gębą, wysoki, przystojny ale non stop najebany.
Wilhelm - myśli że zdobędzie wszystkie dupy, ale i tak nigdy nie porucha.
Wincenty - konkretny twardziel, chociaż niepozorny, lepiej z nim nie zadzierać.
Wit - dzielny, waleczny, praworządny osobnik, ma słabość do panienek z wąsami.
Witold - straszna szuja, ale jak się najebie świetny kumpel, robi na budowie.
Władysław - lubi zaglądać do kielona, fajny gość, lubi grube baby z dużymi cycami.
Włodzimierz - cieć komunista, obżera się mielonymi, jeździ Ładą.
Wojciech - typowy sołtys, próżny tępak, mały pyrdek i duży bęben.

Z

Zbigniew - potulny, miły, po prostu ideał, szkoda tylko że pedał.
Zdzisław - cichy, z wąsem, mieszka na zadupiu, jeździ maluchem.
Zenobiusz - docent, niedomyty, arogancki brzydal, do tego mało zarabia.
Zenon - ma prawko na kombajn, lubi się najebać, na lato kisi ogórki.
Ziemowit - typowy rolnik, choduje świniaki, chodzi w kaloszach.
Zygfryd - zboczeniec, wali gruchę w windzie, uwielbia golonkę.
Zygmunt - lubi browary, zapalony krzyżówkowicz, bzyka tylko klasycznie.

Znaczenie imion żeńskich

A

Agata - to zimna suka, która daje dupy tylko bardzo bogatym sk***ielom.
Agnieszka - to cicha woda, udaje cnotkę, a jest nimfomanką.
Aldona - to typowa matka Polka. Bzyka się 2 razy w życiu i ma z tego dwójkę dzieci.

Aleksandra - lubi ciągnąć druta i trzymać za jaja.
Alicja - cicha, grzeczna, kulturalna, ale jak się najebie, robi striptease na stole.
Alina - lubi chodzić do koleżanek na pierdy. Wszystkim rąbie dupę, a najbardziej interesuje ją to, kto z kim śpi i kto kogo z kim zdradza.
Aneta - jest otwarta na świat i nowe wyzwania - nie ma takiego dużego członka, którego nie próbowałaby włożyć sobie do buzi. Uwielbia odbijać chłopaków koleżankom.
Aniela - to potencjalna zakonnica.
Anita - wszystkich podpuszcza, a potem nikomu nie chce dać, no chyba że po ślubie.
Anna - to ładna dupa, ale pasożyt, każdego faceta wycycka do ostatniego grosza.
Asia - jest przemądrzała i inteligentna, wie komu dać, a komu nie.

B

Barbara - to laska, z którą jest coś nie tak. Czeka godzinami na swojego faceta, a gdy ten juz przyjdzie, nie chce mu dać dupy. I jak z taką wytrzymać?
Beata - lubi pozycję na pieska, głośno krzyczy w czasie orgazmu.
Bernadeta - jest nudna i ma wąską cipkę, jest lesbijką.
Bogna - jest strasznie dziecinna. Co do ręki, to do buzi.
Bogusława - rzadko się myje, a potem się dziwi, że faceci nie chcą jej zrobić minetki.
Bożena - jest strasznie pobożna, lubi leżeć krzyżem, a wtedy możesz z nią robić wszystko.

C

Celina - daje się obmacywać, lubi starszych facetów.

D

Dominika - to krótko mówiąc alkoholiczka.
Donata - to kobieta, której strasznie śmierdzi cipka.
Danuta - całe życie wszędzie szuka bolca, a na końcu zostaje starą panną.
Dorota - jest ładna i elegancka, bez prezerwatywy jej nie przelecisz.

E

Edyta - to nudziara i lodziara, dobra na raz, w dodatku tylko po pijanemu.
Eliza - jest perwersyjna i mało inteligentna, wyznaje zasadę: byle z kim, byle gdzie.
Elżbieta - całą kasę wydaje na ciuchy, ale majtek raczej nie nosi.
Emilia - lubi się masturbować i często goli sobie cipkę.
Ewa - wykorzystuje każdą okazję do uprawiania seksu. Wierna to ona nie jest.

Ewelina - cicha myszka, ale wie co gdzie i jak.

G

Gosia - jest arogancka, patrzy z pogardą na wszystkich facetów mających ch**a krótszego niż 20 centymetrów.
Grażyna - jest wysoka, ma małe cycki i duże kompleksy z tego powodu.

H

Halina - ciekawy jestem, kto cię dyma, jak mnie ni ma?
Hanna - jest słaba w łóżku i w kuchni, ale za to dobra, jeśli chodzi o wydawanie cudzej kasy.
Helena - jest cholernie wkurwiająca, ubiera się w lumpeksie.
Honorata - jest światową kobietą, dużo podróżuje i waliła się już na wszystkich kontynentach.

I

Ilona - szuka ciągle kandydata na męża, marzy o solidnym bolcu, ale nie daje dupy.
Irena - dobra z francuskiego, lubi szybkie numerki w samochodzie, uwaga: łapie na ciążę.
Iwona - jest malutka, wesoła, nie stroni od zabawy i uciech cielesnych.
Iza - złośliwa, obrażalska, nie wie, czego chce, a chce tylko kasy, głośno jęczy w czasie uprawiania seksu.
Izabela - złośliwa, obrażalska, nie wie, czego chce, a chce tylko kasy, głośno jęczy w czasie uprawiania seksu.

J

Jadwiga - znasz może przysłowie: komu wsadzi, jak nie Jadzi? Nie martw się, Jadziunia, ktoś ci w końcu wsadzi...
Janina - ma staroświeckie imię i staroświeckie poglądy, bzyka się od święta i tylko po bożemu.
Joanna - jest przemądrzała i inteligentna, wie komu dać, a komu nie.
Jolanta - późno zaczyna życie seksualne, erotomanka-gawędziarka.
Julia - to romantyczna cipeczka. Czeka na swego Romeo, by w końcu w strachu przed staropanieństwem wyjść za Zdzicha-pijaka.
Justyna - to straszna zdzira. Leci na kasę, a gdy już gościa wycycka do cna, rzuca go dla bogatszego.

K

Kamila - chciałaby, żeby ktoś ją w końcu wydupczył, ale ma małe szanse, bo jest bardzo brzydka, lubi przebierać się za facetów.
Karina - daje się obmacywać w tańcu i w ogóle lubi być macana.
Karolina - ma zadatki na dziwkę.
Katarzyna - lubi pozycję na jeźdźca, nie nosi stanika, chociaż ma duży biust.
Kinga - to ładna laska z jędrnymi cycuszkami i fajną dupeczką. Wszystko chce wiedzieć, a nie wie, z kim rypie się potajemnie jej facet.
Klara - to poczciwa stara klempa, z olbrzymimi, obwisłymi cycami.
Klaudia - to miła dziewczyna, ale nikt jej jeszcze porządnie nie wyruchał i chyba już nie wyrucha.
Krystyna - jest wesoła i rozrywkowa, faceci ja lubią (zwłaszcza ruchać).

L

Lidia - to mała cipka, ale lubi facetów z dużymi fujarami.
Lucyna - jest lekko opóźniona w rozwoju. Późno zaczynają jej rosnąć cycuszki, a jeszcze później pojawia się u niej owłosienie łonowe. Nadrabia inicjatywą, łatwo namówisz ją nawet na bardzo wyszukane numery.

Ł

Łucja - to poważna kobieta, nie lubi się dymać, woli zostać dłużej w pracy.

M

Magdalena - lubi się opalać topless i wcale się z tym nie kryje.
Małgorzata - jest arogancka, patrzy z pogardą na wszystkich facetów mających ch**a krótszego niż 20 centymetrów.
Maria - to cichodajka, nikt na prawdę nie wie, ilu miała facetów i dlaczego tak dużo.
Marianna - to ćpunka i miłośniczka mózgojebów.

Marika - wyznaje zasadę: byle z kim, byle gdzie.
Mariola - myśli, że wszyscy ją lubią, a wszyscy ją dymają i się z niej śmieją.
Marzena - lubi robić lody i robi to dobrze.
Maryla - to gruba krowa z wielką pipą, rozwaloną od notorycznego ruchania się z facetami obdarzonymi dużymi ch***mi.
Marta - lubi się rypać z małolatami.
Milena - niby chce się pieprzyć, ale jak przyjdzie co do czego to spierdala.
Mirosława - ma męskie imię, to typowy babochłop, przeklina i pije wódę.
Monika - to pyskata dziwka i tyle.

N

Natalia - to typowa pracoholiczka. Zapierdala od rana do wieczora, a rypie się tylko w soboty.

O

Olga - ma ruskie imię i ruski temperament. Stosuje też ruskie ceny: w paszczu trista, w ruru piatsa.
Oliwia - lubi seks... i eksperymenty, ale cicha woda nie przyzna się do tego i udaje cnotkę.

P

Patrycja - jest ładna, cycata i wesoła, nie za bystra, ale dobra w łóżku i lubi ten sport.
Paulina - ma duży, jędrny biust, daje się obmacywać, ale nie chce dawać dupy.

R

Renata - to gaduła i plotkara. Jest kiepska w łóżku, ale przynajmniej ma duże cycki i często daje.

Roksana - lubi obciąganie, lubi biednych i nudnych facetów.
Róża - lubi przyrodę, śpi nago i najchętniej kocha się w kwiatach lub w krzakach.

S

Sabina - ma ładne imię, ale dla psa, a nie dla kobiety

Sandra - jest uczynna i daje dupy za talerz zupy.
Sylwia - jest przyjacielska, wesoła, naiwna, wszyscy ją ruchają

T

Teresa - jest bardzo gadatliwa, swoim gderaniem potrafi każdego wyprowadzić z równowagi. Lubi spać w bardzo prześwitujących koszulkach nocnych, ale przeważnie na podpuszczaniu kończy się jej życie erotyczne.

U

Urszula - jest bardzo wstydliwa, bzyka się tylko po ciemku.

W

Wanda - łatwo zachodzi w ciążę. Co rok to prorok. Fajna babka: i do tańca i do różańca.
Weronika - jest ładną kobietą i faceci na nią lecą, ale ona woli dziewczyny.

Wiesława - chętnie stawia pały, lecz daje dopiero po ślubie.
Wioleta - to cipułka, która uwielbia pozycję na jeźdźca. (Wio! Leta!)

Z

Zdzisława - wie, jak trzymać faceta za jaja.
Zofia - ma dużą kolekcję wibratorów.
Zuzanna - ma duże cyce i pusty łeb.
Dawidow
CYTAT("Karrlos":2ss7w332)
>> > >
>> > > Wywiad z rzecznikiem wrocławskiego MPK:
>> > > Joanna Banas: - Dlaczego pasażer waszego tramwaju nie może przesiąść się
>> > z
>> > > wagonu do wagonu?
>> > >
>> > > Janusz Rajces, rzecznik wrocławskiego MPK: - Może, tylko musi skasować
>> > > drugi bilet.
>> > >
>> > > - Jak to? Przecież nadal jedzie tym samym tramwajem i ma bilet.
>> > >
>> > > - Regulamin przewozowy mówi wyraznie: bilet jest ważny w tym wagonie, w
>> > > którym został skasowany.
>> > >
>> > > - Przepis przepisem, ale staram się zrozumieć jego sens. Tak naprawdę,
>> > > dlaczego nie mogę zmienić wagonu?
>> > >
>> > > - Przebiec na czerwonym też pani może, tyle że ryzykuje pani wypadkiem
>> > albo
>> > >! mandatem. A tutaj ryzykuje pani, że złapie kontroler.
>> > >
>> > > - Ale przechodzenie na czerwonym jest niezgodne z prawem, a przesiadanie
>> > > się z wagonu do wagonu nie.
>> > >
>> > > - Jakby się ludzie tak przesiadali, to kontrolerom byłoby trudno
>> > > pracować...
>> > >
>> > > - Czyli wygoda kontrolerów ma być argumentem?
>> > >
>> > > - Argumentem jest przepis. A poza tym, jeśli kupuje pani bilet na pociąg,
>> > >
>> > > to, chociaż do Gdańska jedzie i 15.30, i o 18.15, to pani ma bilet tylko
>> > na
>> > > ten o 15.30.
>> > >
>> > > - Przepraszam, ale tylko jeśli to miejscówka, a u nas jakoś w tramwajach
>> > > ich nie ma.
>> > >
>> > > - A po co w ogóle się przesiadać?
>> &g! t; >
>> > > - Przecież są sytuacje, kiedy trzeba się przesiąść, na przykład, gdy w
>> > > naszym wagonie jadą pijani, agresywni ludzie.
>> > >
>> > > - O tak, uciec jest najprościej, a przecież trzeba zainterweniować.
>> > >
>> > > - Szczególnie, gdy się jedzie na przykład z małym dzieckiem?
>> > >
>> > > - Nie ma powodu, by zmieniać wagon. Można, podejść do motorniczego, a on
>> > > już wie, co robić.
>> > >
>> > > - Ale przecież w drugim wagonie nie ma motorniczego...
>> > >
>> > > - No właśnie, on przestrzega przepisu. Nie ma go w drugim wagonie, bo nie
>> > > może przejść, gdyż też musiałby skasować bilet.
>> > >
>> > > - To jak interweniować, jeśli jest się w drugim wagonie, w ktorym nie ma
>> > > motorniczego?
>> > >
>> > > - Przejść do pierwszego i skaso! wać bilet...
>> > >
>> > > - Skasować bilet?!
>> > >
>> > > - Oczywiście.
>> > >
>> > > - Przepis jest wyraźny.
>> > >
>> > > - Czy motorniczy przejdzie do drugiego wagonu i interweniuje?
>> > >
>> > > - Jeśli skasuje mu Pani bilet, to tak.
>> > >
>> > > - Ja mam kasować bilet za motorniczego?!
>> > >
>> > > - Oczywiście, przecież mówiłem Pani, że motorniczy nie przechodzi, bo
>> > > musiałby kasować bilet.
>> > >
>> > > - Jeśli chce Pani interwencji, to musi Pani mieć dodatkowy bilet dla
>> > > motorniczego, a najlepiej dwa, żeby mogł wrócić do pierwszego wagonu.
>> > >
>> > > - A po co będzie jeszcze przechodził?
>> > >
>> > > - Jak to po co? Ktoś ! musi kierować tramwajem!
>> > >
>> > > - To nie może po prostu przejść jak człowiek?!
>> > >
>> > > - Proszę Pani, przecież przepis wyraźnie mówi, że bez skasowania
>> > > dodatkowego biletu nie można przechodzić... Poza tym motorniczy to nie
>> > jakiś
>> > > człowiek, a motorniczy. To zasadnicza różnica!
>> > >
>> > > - Wie Pan, to ja wolę zostać w tym pierwszym wagonie i nie
>> > interweniować...
>> > >
>> > > - No widzi Pani, od razu mowiłem: po co przechodzić i robić
>> > zamieszanie...
>> > >
>> > >
>> > >
>> > > Wywiad jest autentyczny choć trudno w to uwierzyć.




Od razu widać kto jaki człowiek jest w Polsce dyrektorem lub kimś na kierowniczym. Poprostu debilstwo i tyle
tr4b33r
http://youtube.com/watch?v=gQc2J0iF368

po angielskiemu
jankes
Mamo ja nie chce braciszka...
- Mamo ja nie chce braciszka...
-Jedz co ci dają!
------------------------------------------------
Arab wsiada do taksówki i mówi do kierowcy:
- Proszę mnie wysadzić pod ambasadą.
------------------------------------------------
Seryjny morderca ciągnie kobietę do lasu w wiadomym celu.
Kobieta krzyczy przerażona:
- Ale ponuro i ciemno w tym lesie! Bardzo się boję!
Na to morderca:
- No, a ja co mam powiedzieć? Będę wracał sam...
------------------------------------------------
Siedzi Bush i premier Pakistanu w knajpie wchodzi
jakiś gość i pyta barmana:
- Czy to nie Bush i premier Pakistanu?
Barman na to:
- Tak.
Gość podchodzi do nich i pyta:
- Co robicie chłopaki?
- Planujemy wojnę w Afganistanie
- Zabijemy 14 milionów Afganczykow i jednego mechanika rowerowego...
- Jednego mechanika rowerowego?
Na to Bush do premiera:
- Widzisz, mowiłem Ci, że nikogo nie obchodzi 14 milionów Afganczykow.
------------------------------------------------
Trzech ludożerców umówiło się w sobotę na grila.
W sobotę dwóch już rozpala ogień:
- Pierwszy piecze smakowite kobiece udko
- Drugi przyniosł duże i muskularne męskie ramię z
łopatką.
W koncu nadchodzi też trzeci kanibal, niesie urnę z prochami.
- Coś Ty przyniósł? A gdzie mięsko? - pytają koledzy.
- Ja mam dietę, dzisiaj tylko GORĄCY KUBEK.
------------------------------------------------
Księżna Diana poszła do nieba. U bram wita ją Święty
iotr i mówi:
- Wiem córko, że na Ziemi byłaś księżną, ale tutaj w niebie wszyscy są równi, więc zdejmij tę koronę.
- To nie korona. To alufelga.
------------------------------------------------
Wspomnienia kolesia :
Zawsze jak byłem młodym kawalerem, gdy spotkały mnie
jakieś zgrzybiałe ciotki na weselach, to poklepywały mnie po ramieniu i mówiły - Będziesz następny.
Przestały, jak na pogrzebach zacząłem robić im tak samo.
------------------------------------------------
Ludożercy segregują złapanych białych:
- Zdrowy?
- Zdrowy.
- Na mięso. Następny.
- Zdrowy?
- Zdrowy.
- Na mięso. Następny.
- Zdrowy?
- Chory.
- Na co?
- Na cukrzycę.
- Na kompot!
------------------------------------------------
Pali się wieżowiec. Ludzie zebrali się na dachu. Na dole
znalazł się BOHATER i krzyczy, żeby skakali.
Pierwsza odważna osoba skoczyła.
>Bohater złapał ją i postawił na ziemi. Druga osoba skoczyła.
Bohater złapał ją i postawił na ziemi. Jako trzeci skacze
murzyn.

Bohater usunął się i murzyn grzmotnoł o ziemię.
- Eeej ale spalonych nie rzucajcie
Sluger
Spotyka się dwóch kumpli.
- Kto Ci podbił oko?
- Żona kurczakiem.
- Jak to?
- No otworzyła lodówkę, schyliła się po kurczaka a ja ją wtedy od tyłu. A ona odwróciła się i mnie walnęła tym kurczakiem.
- To ona nie lubi od tyłu?
- Lubi, ale nie w TESCO.

Added after 55 minutes:

Co to jest PISIOR ????

PISIOR - Prawo i Sprawiedliwość i Ojciec Rydzyk - czyli nasza obecnie rządząca koalicja

*******************************************

W Iraku żołnierz amerykański i polski dyskutują sobie po służbie.
Amerykanin:
"Ok, we have George Bush but we have Stevie Wonder, Bob Hope
and Jonny
Cash
too!"
Na co Polak:
"We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."

******************************************

Rząd obniżył VAT na kosmetyki.... .
.
.
.
.
zrobił to ze względu na pierwszą damę

******************************************


Idzie Stirlitz w przez las w ciemną, bezksiężycowa noc...
- Kaczyńscy tu byli - pomyślał.

*******************************************

Siedzą dwie działaczki Ligi Polskich Rodzin naprzeciwko wejścia do
agencji
towarzyskiej dla gejów. Ze środka wychodzi dresiarz.
- A to łajdak, męt społeczny! Wstydu nie ma! Przez takich nasze
państwo
tak
żałośnie wygląda!
Z agencji wychodzi elegancko ubrany businessman.
- A to prostak! Przez takich łachudrów zapisali nas do Unii
Europejskiej!
Tracimy dumę narodową!"
Z agencji wychodzi Żyd.
- Świnia! Manipuluje naszym niepodległym narodem i jeszcze każe
się za
wszystko przepraszać!
Z drzwi wysuwa się chyłkiem dostojny mężczyzna w średnim wieku,
rozgląda
się
ostrożnie na prawo i lewo...
- Oooo, nasz ksiądz proboszcz! Dobry człowiek! Jak on się potrafi
poświęcać!
Pewnie któryś z tych pedziów jest umierający!

*********************************************

Uroczysta kolacja w pałacu królowej. W pewnym momencie ktoś
wznosi toast
za
zdrowie królowej. Wszyscy wstają, tylko Kaczyński nie. Ktoś go
szturcha,
szepcąc "panie Lechu, trzeba wstać gdy jest toast za zdrowie
królowej"
Na co Kaczyński:
"No przecież już od pół godziny stoję!"

*******************************************

Nauczycielka przyłapuje Jasia w ubikacji na paleniu papierosów
- Jestes dopiero w trzeciej klasie i nie wolno ci palić papierosów!
- A Andrzej Lepper jak był w trzeciej klasie to palił!
- Tak, ale miał już wtedy 18 lat!

*******************************************
Einstein pojawia się przy bramie do niebios. Św. Piotr stwierdza:
- Hmm... Wyglądasz jak Einstein, ale czy naprawdę nim jesteś?
Nawet nie
wiesz, jak różnych metod ludzie próbują, żeby się tu prześlizgnąć.
- Mogę prosić kawałek kredy i tablicę?
Św. Piotr pstryknął palcami, pojawiła się tablica i kreda.
Einstein
zaczął
objaśniać zasady matematyki i fizyki, rysować na tablicy
wykresy, itp.
- Ok, wierzę Ci, wchodź.
Następny był Picasso. Scena się powtarza, Picasso prosi o to
samo co
Einstein. Otrzymuje tablicę i kredę - paroma maźnięciami kredy
tworzy
surrealistyczny obraz.
- Na pewno jesteś Picassem, wchodź!
Po jakimś czasie do nieba przychodzi Lepper.
- Picasso i Einstein udowodnili kim są. W jaki sposób Ty możesz
udowodnić?
- A kto to Picasso i Einstein?
- Wchodź, Andrzej!

********************************************

-Najpopularniejszy dowcip o L.Kaczyńskim?
-Najwyższa osoba w państwie

**********************************************
-Do czego jest potrzebny Dorn Kaczyńskiemu?
-Ktoś musi dosięgnąc do klamki w pałacu prezydenckim

**********************************************
Kaczyński odwiedza szkołę specjalną dla dzieci z zespołem
downa, wchodzi
do
klasy, a pani pyta się dzieci:
- no kochani, kto to jest?
- ??????
- no przypatrzcie się dobrze, kto to jest?

- NOWY !!!!

***********************************************
- co wyjdzie z koalicji Kaczyńskiego z Lepperem ?
- kaczka w buraczkach

***********************************************
- Jak by wyglądał Kaczyński w spodniach Giertycha??
- przez rozporek
************************************************
- Dlaczego Lepper woli solarium od słońca?
- Bo słońce jest dla niego za daleko. A poza tym, słońce zachodzi na zachodzie, a zachód jest podejrzany.

************************************************

Polska, rok 2015. Spłonęła Biblioteka Narodowa, a w niej cały
księgozbiór prezydenta Leppera. Jedna z tych dwóch książek była wyjątkowo
cenna, bo już pokolorowana.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.