Byś widział co złamało w pół moją eks driftową S13 to byś zwariował Krzaczek I to dosłownie. Ale miał tak gruby korzeń i pień na samym dole, że próg wjechał kilkadziesiąt cm do auta. Dobrze, że Papajo nie jechał z pasażerem, bo pasażerowi by zgniotło nogi i miednicę. A moja S13 jako ewenement w kraju była bezwypadkowa. Dlatego już nic mnie nie dziwi Jak widziałem foto Nissana to wyglądał jakby wleciał w betonowy słup a nie w niepozorny krzaczek.
co z tego ze bezwypadkowa jak rudy mogł juz tam zaszaleć, s13 słyna z tego
- To było regularne mordobicie. Myślałem, że kogoś zabiją. Zaczęło się od przepychanki, a skończyło bójką, jak na ustawce kiboli. Teraz chłopaki z prewencji się cieszą, że mogli przywalić oficerowi - mówi świadek zdarzenia.
Pewnemu profesorowi matematyki zepsuł się kaloryfer, więc zadzwonił po hydraulika. Hydraulik naprawił i mówi profesorowi ile mu się należy. A profesor: panie to jest przecież pół mojej pensji!! Hydraulik: To gdzie tak nędznie płacą? Prof: Ja pracuję w instytucie matematyki na Uniwersytecie, wykładam Analizę Matematyczną i Równania różniczkowe. Hydraulik: To przyjdź pan do nas. Skończysz pan tygodniowy kurs naprawy kaloryferów i zarobisz pan 5x tyle co teraz. Tylko nie mów pan, że jesteś prof. bo cię nie wezmą. Trzeba mówić że masz pan 7 klas podstawówki. Tak więc prof. skończył kurs pracował przez rok i po roku pracodawca stwierdził, iż trzeba podnieść kwalifikacje pracownikom, wysłał ich do wieczorowej podstawówki żeby zrobili 8. klasę. Kiedy przyszło zaliczać 8. klasę to przy tablicy profesorowi zapomniało się wzoru na pole koła. Więc zaczyna wyprowadzać. I wyprowadził -pi*r^2. A nauczyciel: no panie jaki minus przy tym pi? A koledzy hydraulicy podpowiadają mu szeptem: Zmień granicę całkowania!!
MaVrick
Tue, 17 Aug 2010 - 19:01
Warpi
Tue, 17 Aug 2010 - 21:52
Just
Tue, 17 Aug 2010 - 22:49
CYTAT(Warpi @ Tue, 17 Aug 2010 - 21:52)
Heh liczba stron z tekstem "how to survive a polish wedding" : About 46,200 results (0.34 seconds)
HKS
Tue, 17 Aug 2010 - 23:38
CYTAT(Just @ Tue, 17 Aug 2010 - 22:49)
Heh liczba stron z tekstem "how to survive a polish wedding" : About 46,200 results (0.34 seconds)
A ja ostatnio byłem na weselu, na którym było około 30 Amerykanów (nie z Jackowa ani Greenpointu) - pili wódkę na potęgę, bardzo im się podobało i nie wyglądali wcale na "surviving mode". A masa ciała pozwalała wielu z nich na dużo:) Nie zmienia to faktu, że dla wielu obcokrajowców tradycyjne polskie wesele faktycznie jest szokiem kulturowym i nie tylko kulturowym.
Kubik_CDTi
Tue, 17 Aug 2010 - 23:53
Nuta po prostu miażdży
Wombat
Wed, 18 Aug 2010 - 02:17
ale syf, jezoo.
Sluger
Wed, 18 Aug 2010 - 08:06
Pod pałacem prezydenckim koło krzyża stali ludzie z transparentem: "Nie zapomnimy o mordzie naszego prezydenta"... Podeszła do nich starsza babcia i ...powiedziała:
"Trudno będzie o niej zapomnieć, bo taka sama morda jest jeszcze w Sejmie..."
specu
Wed, 18 Aug 2010 - 08:14
Babcia rozbiła bank
subek
Wed, 18 Aug 2010 - 08:33
CYTAT(HKS @ Tue, 17 Aug 2010 - 23:38)
A ja ostatnio byłem na weselu, na którym było około 30 Amerykanów (nie z Jackowa ani Greenpointu) - pili wódkę na potęgę, bardzo im się podobało i nie wyglądali wcale na "surviving mode". A masa ciała pozwalała wielu z nich na dużo:) Nie zmienia to faktu, że dla wielu obcokrajowców tradycyjne polskie wesele faktycznie jest szokiem kulturowym i nie tylko kulturowym.
Nie, nie. Tu chodzi artykuł jakiegoś angola który nie mógł się połapać jak się zachowywać w kościele O aspekcie imprezowym tylko wspomniał Wpiszcie w google to Wam wyskoczy.
PioterW
Wed, 18 Aug 2010 - 09:21
Byłem w sobotę na ślubie i weselu polsko-brytyjskim. W kościele rzeczywiście śmiesznie było z siadaniem i wstawaniem oraz gdy ksiądz część mszy odprawiał po angielsku. Potem Anglicy (i nie tylko) pili na równi z Polakami. Przemowa pana młodego (Anglika) po polsku, zwłaszcza kiedy mówił, że niezły z niego szczęściarz... to dopiero była niezła akcja, ale gościu dał radę i też przetrwał
Tschoob
Wed, 18 Aug 2010 - 09:46
Warszawa, rok 2020. Wycieczka szkolna uczniów szkoły podstawowej zwiedza stolicę.
- Uwaga, dzieci, dochodzimy do ulicy Lecha Kaczyńskiego, która przez wiele lat była nazywana Krakowskim Przedmieściem – mówi pani nauczycielka. - Jak to? Przecież przed chwilą byliśmy na ulicy Lecha Kaczyńskiego! - Oj, Piotrusiu, znowu nie uważałeś. To nie była ulica, tylko aleja, i nie Lecha Kaczyńskiego, tylko Prezydenta Kaczyńskiego. - Psze pani, a co to za budynek? - To Sanktuarium Lecha Kaczyńskiego Jedynego Prezydenta IV RP, dawniej był to Pałac Prezydencki. Chciałabym wam zwrócić uwagę na stojące przy bramie krzyże. Wiecie skąd się wzięły? - Kogoś tu ukrzyżowali? - Nie, Wojtusiu. No jak to? Nie wiecie? - Nie wiemy, psze pani. - No przecież macie w tygodniu po 5 lekcji z historii życia Lecha Kaczyńskiego. - No tak, ale w podstawówce przerabia się tylko młodzieńcze lata Kaczyńskiego, ostatnio mieliśmy lekcje o Pierwszej Komunii pana prezydenta. - Jak to młodzieńcze lata? A reszta? - Resztę żywota Lecha Kaczyńskiego przerabia się dopiero w gimnazjum i liceum, psze pani. - Aaaa, chyba, że tak. No więc słuchajcie, drogie dzieci. Ten wielki krzyż postawiono tu po śmierci pana prezydenta, aby oddać cześć jego pamięci i przez długie lata toczono walki, aby mógł tu pozostać. Na szczęście teraz może tu stać i nikt go nie zabierze. - Psze pani, a można sobie przy nim zrobić zdjęcie? - Można Martynko, ale uważaj, aby go nie dotknąć, bo jest na nim metalowa siatka, która jest pod wysokim napięciem. To takie zabezpieczenie, gdyby ktoś próbował zabrać stąd krzyż. - A ten mniejszy krzyż to skąd? - Ten mniejszy postawiono, aby uczcić pamięć tych, którzy bronili tego dużego krzyża. - Psze pani, a wejdziemy do środka pałacu? - Niestety, nie możemy, bo właśnie jest w nim remont. Włoscy malarze malują olbrzymi fresk na suficie. - Psze pani, a co to jest fresk? - Takie malowidło na suficie, widzieliście przecież fresk w Kaplicy Sykstyńskiej. - Ja nie widziałem. - Jak to, Wojtusiu? Nie byłeś z nami rok temu na wycieczce Śladami Wielkiego Męża Stanu – misje zagraniczne Lecha Kaczyńskiego? - Nie, bo byłem wtedy chory. - A, psze pani, a co będzie na tym fresku namalowane? - Arcydzieło, moje drogie dzieci. Będzie na nim przedstawione jak Bóg przekazuje Lechowi Kaczyńskiemu berło i koronę, aby zaprowadził porządek na Ziemi. - Oj, to szkoda, że nie można wejść do środka i zobaczyć. - Mówi się trudno, ale możemy obejrzeć pałac, to znaczy sanktuarium z zewnątrz, też jest co oglądać. - Ooo, a co to są za tablice? - To 14 stacji przedstawiających mękę Lecha Kaczyńskiego, jaką przeszedł w czasie swojego życia. - Stacja 7 Lech Kaczyński kłóci się z Donaldem Tuskiem o krzesło w Brukseli po raz drugi - No już starczy, musimy iść dalej ,mamy jeszcze tyle do zobaczenie w Warszawie. - O kurcze! Patrzcie to! Co to za wielkie bryły, psze pani? - Oj, Piotrusiu, przecież widać, że to buty. - A po co ktoś postawił taki wielki pomnik butom? - To nie jest pomnik butów, tylko pierwszy element budowanego pomnika Lecha Kaczyńskiego. Na razie zrobili mu tylko buty, ale cały czas budują resztę postaci. - Ale psze pani, ten pomnik będzie tak wielki, że jego głowy w ogóle nie będzie widać z ziemi! - No, w Warszawie na pewno nie da się zobaczyć twarzy pana prezydenta, ale za to z Moskwy jego srogie spojrzenie będzie widoczne doskonale..
maciekr
Wed, 18 Aug 2010 - 09:51
Stare i życiowe, mam nadzieję, że nie było:
Tschoob
Wed, 18 Aug 2010 - 09:52
PMT
Wed, 18 Aug 2010 - 09:58
wzi13
Wed, 18 Aug 2010 - 10:07
bardzo ladna pisia ale przed kamera naprawde nie powinna za duzo mowic po angielskiemu
GRE
Wed, 18 Aug 2010 - 10:17
CYTAT(PMT @ Wed, 18 Aug 2010 - 09:58)
wczoraj na Planecie z tego była polewka trauts
Skiba
Wed, 18 Aug 2010 - 10:18
chcialem poprawic zeby było widac filmik
Melman
Wed, 18 Aug 2010 - 10:26
Nie mogłem sobie darować
Nie dość, że dobra nuta to jeszcze teledysk wymiata...
już dawno było wiadomo, że Japończycy są porąbani, ale nie myślałem że aż tak
cowboy
Wed, 18 Aug 2010 - 11:38
CYTAT(SajneK @ Wed, 18 Aug 2010 - 10:35)
Hehehe tez sluchalem
Trauts - spodnie
ale za to jak zajebiscie robi liona
dla porównania Rosja:
Słowacja
Węgry
Włochy
Scarface
Wed, 18 Aug 2010 - 12:28
My dear polyglots, please show me more of ur polish mentality, jealousy and sour. Hey You know what? Why dont You prove how fuckin awesome ur at english, why dont you write one page of this topic in english. Only writing, so You can use online dictionaries etc.
Can You do it boys or are u just so macho macho man who never even came closer then 100 meters to a fine pussy like that so you have to pent up ur frustration here I hear You and i pity You haha
kalion
Wed, 18 Aug 2010 - 12:39
Umarłem
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.