Co to jest: małe, czerwone i nie może przejść przez drzwi obrotowe?
Dziecko przebite włócznią.
-------------------------------
- Haloooo, czy to pralnia?!
- Sralnia!, kurwa, a nie pralnia, Ministerstwo Kultury, kutasie jebany!
-------------------------------
Ojciec od jakiegoś czasu podejrzewał syna o ćpanie. Pewnej nocy syn wraca późno do domu i szybko kładzie się spaś. Ociec wstaje i wali mu rentgena po kieszeniach i………. znajduje torebeczkę z białym proszkiem. Bierze to i idzie do łazienki. Trzaska jedną kreskę i…..pojaśniało, pociemniało i nic. Hmm….trzasnął na druga dziurę i …..pojaśniało, pociemniało i nic. Pomału zaczyna się irytować ale wali po raz kolejny. Znów – pojaśniało, pociemniało i nic. Nagle słyszy walenie do drzwi łazienki i głos żony:
- Co ty tam robisz ?!
Odpowiada:
- Gole się!
Żona:
- Kurwa trzy dni ?!?!
-------------------------------
Wraca mąż z pracy do domu:
- Kochanie, dzisiaj spuszczę ci się w oko.
- Ależ Stefan! Coś może mi się stać!
- Nie ogłuchłaś to i nie oślepniesz.
-------------------------------
Poszedł ojciec na wywiadówkę córki i syna. Wraca, idzie do pokoju córki i mówi:
- Same pały w dzienniku. Za kare mi obciągniesz.
Córka wiedząc że ojciec ma ciężka rękę, klęka przed nim i bierze jego ch... do buzi, jednak zaraz go wypluwa:
- On jest cały w gównie!!!
- A co myślisz, że twój brat jest orłem w nauce ?
-------------------------------
Kierownik sklepu uczy młodych sprzedawców jak powinno się
obsługiwać klientów.
- Patrzcie i uczcie się ode mnie
Wchodzi klientka: Poproszę proszek do prania firan.
- Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia
okien. Skoro pierze pani firany może pani umyć okna.
- Widzisz Jasiu - tak musi pracować sprzedawca,teraz twoja kolej - mówi szef - widząc następną klientkę.
- Poproszę podpaski - mówi kolejna klientka.
- Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien. -mówi Jaś.
- Co proszę?
- Skoro nie może pani dawać dupy - to niech pani chociaż okna umyje.
-------------------------------
Dziewczynka weszła do łazienki zastając tam nagiego ojca, patrzy na niego i mówi:
-Tato, a kiedy ja będe miała między nogami coś takiego jak ty masz?
-Jak nie powiesz mamusi to zaraz
-------------------------------
Miejski autobus. Nastolatek do kaszlącej staruszki:
- Na zdrowie, babciu!
- Przecież zakaszlałam a nie kichnęłam, chłopcze... - odpowiada zdziwiona staruszka.
- Dla mnie to babcia mogła się i chujem zadławić! Dla harcerza najważniejsze to być grzecznym!!
-------------------------------
Jesienny pochmurny wieczór. Pada deszcz, jest ślisko. Facet jedzie Mercedesem, a że samochód dobry to sobie nie żałuje. 150km/h 170, 190, 200... Nagle wypada zza zakrętu a tam furmanka. Wjechał w nią, rozpizd totalny, konie latają w powietrzu, woźnicy urwało nogi. Kierowca zatrzymuje się, myśli, może jeszcze ktoś żyje może trzeba pomóc. Idzie, patrzy, leży koń z flakami na wierzchu. Wrócił do auta wziął siekierę, zabił, co się będzie gadzina męczyć. Podszedł do drugiego konia, stan jeszcze gorszy, zrobił to samo. Zaczyna iść w stronę woźnicy na co woźnica zakrywa urwane nogi kocem i mówi:
- Ale fart, ani mnie kurwa nie drasnęło!
-------------------------------
Złota Rybka idzie na dwutygodniowy urlop i prosi krokodyla by ją zastąpił na czas nieobecności.
Po powrocie pyta:
- No i co, Krokodylku? Były jakieś nietypowe życzenia? Działo się coś ciekawego?
- W sumie to nic. Był tylko jakiś facet i chciał mieć penisa do samej ziemi.
- No i co zrobiłeś?
- Ujebałem mu nogi
-------------------------------
Trafił facet do wiezienia,ale taki chudziutki bardzo.
Wchodzi do celi a tam strasznie wielki chłop i mówi:
-A dzisiaj to się pobawimy w dom. Kim chcesz być? tatą czy mamą?
-yyy... tatą.
-no to dzisiaj tata zrobi mamie loda!
-------------------------------
Przychodzi młoda dziewczynka do lekarza i mówi ze wleciała jej pszczoła do pochwy. Lekarz: Znam tylko jedną metodę posmaruje swojego penisa miodem i ją wywabie.
Dziewczynka: no ale ja jeszcze młoda i dziewica, nie chce tak stracić dziewictwa ... ale jak mus to mus tylko proszę delikatnie
Lekarz powoli wkłada i wyjmuje po minucie zaczyna ją walić z całych sił.
Dziewczynka: Panie doktorze, co Pan robi ?!?!
Lekarz: Zmiana planów zgniotę kurwę.
-------------------------------
Gdy Jasia jeszcze nie było w szkole pani mówi do dziewczynek:
- dziewczynki jak Jasiu przyjdzie i będzie brzydko mówił wychodzimy.
Jasiu wpada do klasy taki zdyszany i mówi:
- Proszę pani, proszę pani po drugiej stronie burdel budują
Pani:
- Dziewczynki, wychodzimy!
Jasiu:
- Gdzie kurwy, dopiero fundamenty stawiają!
-------------------------------
Po kilku nocach panna młoda skarży się matce:
- Wiesz mamo już kilka nocy śpimy razem i nic, jeszcze sie nie kochaliśmy
- Ależ córeczko, może jest zestresowany
- Ale mamo on tylko książkę czyta, i wcale nie zwraca na mnie uwagi.
- Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi to może ja się położęe zamiast
ciebie i sprawdzę o co chodzi.
I tak zrobiły. Mąż w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i lezy, nagle mąż wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać.
Wyskoczyła teściowa z łóżka i do córeczki:
- Ależ kochanie, chwilę leżałam i zaczął się do mnie dobierać
- Tak, tak..., palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta...
-------------------------------
Chłop miał 200 kur i ani jednego koguta. Poszedł do sąsiada, kupić tak ze
trzy na początek.
A sąsiad na to:
- Ale po co trzy? Słuchaj stary - ja ci sprzedam Kazia. Kazio to jest taki
kogut, że ci te wszystkie 200 kur spoko obsłuży.
OK, po trzeciej wódce dobili targu, chłop wrócił z Kaziem do gospodarstwa,
wypuścił go z klatki i mówi:
- Słuchaj Kaziu - to jest teraz twoje gospodarstwo, 200 kur na ciebie czeka,
wyluzuj się, jesteś tu jedynym kogutem, nie ma co się spieszyć, tylko mi się
nie zmarnuj - kupę kasy za Ciebie dałem.
Ledwo skończył mówić, SRU! Kaziu wpadł do kurnika. Przeleciał wszystkie
kury kilka razy, tylko pierze leciało. SRU! Poleciał do budynku obok gdzie
były kaczki - to samo. Chłop krzyczy, próbuje go hamować. Ale gdzie tam!
SRU! Poszedł Kazio za stadem gęsi i zniknął w oddali.
Rano chłop wstaje, patrzy - leży Kaziu na podwórku, kompletna padlina. Nad
nim krążą sępy. Podbiega i krzyczy:
- A widzisz Kaziu, mówiłem Ci, daj spokój, tyle kasy w błoto...
A Kaziu otwiera jedno oko i syczy przez zaciśnięty dziób:
- Cśśś, spierdalaj, bo mi sępy płoszysz...
-------------------------------
Polak, Rusek i Niemiec siedzieli w więzieniu. Rusek podchodzi z kawałkiem słoniny w ręku do Niemca:
- Chcesz ?
A Niemiec myśli: W zamian będzie chciał mnie wyruchać.
- Nie chce.
Rusek podchodzi z tą słoniną do polaka:
- Chcesz ?
A Polak myśli: W zamian będzie chciał mnie wyruchać. Ale zjem słoninę i będę miał siłę w rękach i się obronie.
- Chcę.
Polak zjadł słoninę, a Rusek do niego:
- Zjadłeś ?
- Zajdlem.
- Masz siłę w rękach ?
- Mam
- To przytrzymaj mi Niemca
-------------------------------
Kobieta na porodówce. Krzyk jej niesamowity. Łapie męża za rękę.
- Wyciągnijcie to ze mnie!! Dajcie mi jakieś leki!! - spogląda na męża - TO TY MI TO ZROBIŁEŚ!! TY TU POWINIENEŚ LEŻEĆ!!
- O ile dobrze pamiętam - odrzekł spokojnie mąż - chciałem ci go wsadzić w dupę, ale powiedziałaś, że to będzie zbyt bolesne.
-------------------------------
EDIT:komuś kto dopiero wpadł do "wrzącego tematu" przypominam, że zaczyna się na końcu poprzedniej strony
te dwie strony to smakowity kąsek po browarze w przyszły weekend