Facet potrzebował urlopu w pracy, ale nie został mu już ani jeden dzień urlopowy... Rozmawia z kolegą:
-ej, po prostu zacznę strugać wariata, to szef sam mi da wolne bo pomyśli ze jestem przepracowany.
jak pomyślał, tak zrobił: uwiesił się na żyrandolu. wchodzi szef:
- a ty co?!
-co co? żarówką jestem
- chyba masz trochę główkę przegrzaną? Idź lepiej na urlop na parę dni
Na to drugi kolega zaczyna sie pakować.
- a ty gdzie? - pyta szef
- do domu, po ciemku nie będę pracowa
Co do gazu to zrobiliśmy jakiś czas temu eksperyment, znajomy policjant psiknął mnie i koledze po twarzy RSG 3, tak, że ze mnie to np. spływało
Bolało już grubo na zamknięte oczy, po pół minucie jak otworzyłem oczy, to ból był nie do opisania, na dodatek bylem trzeźwy.
Po pół godziny moczenia się w zlewie dopiero otworzyłem oczy, wydawało mi się, że są na maksa spuchnięte, a na filmie widać tylko, że są czerwone.
Najważniejsze to nie pocierać twarzy, nie otwierać oczu, zimny wiatr pomaga, podobno mleko pomaga, ale nie sprawdziliśmy bo nie mieliśmy mleka, następnym razem zobaczymy:)
W sumie moczenie to też nie jest dobry pomysł, uśmierza super ból, ale kolega który mniej korzystał z miski z wodą, szybciej otworzył oczy bo się przyzwyczaił do niego.
Teraz co drugi ma taki gaz, to wypada sprawdzić jak to jest