o
vRS dobrze , ze tutaj napisales - bo szukalem wlasnie kto mial ten podpis :
CYTAT
Tuning zdaniem mojej siostry to namalowanie sobie płomieni z boku samochodu
PS pozdrów siostre
i troche z koncika potwornego czytelnika ( z funiaste.net )
- Mój Boże! Nawet nie wiesz jak mi się to wszystko sprzykrzyło -
mówił do niej nerwowo zaciągając się papierosem. - Mieszkasz tam, gdzie
diabeł mówi dobranoc, mieszkanie byle jakie, palić nie można, całować się
nie wypada, muzyki nie ma... Zbrzydło mi się już z Tobą spotykać na tych
głupich randkach po zajęciach, jeść z Tobą te tłuste hamburgery zamiast
porządnego obiadu, wysiadywać na mrozie na kretyńskich ławeczkach... A ile
pieniędzy na kwiaty przeputałem!
Ona spojrzała na niego zdziwiona, oczy zaszły jej łzami, świat się zawalił...
- Krótko mówiąc - twardo kontynuował - już dłużej tak nie będzie! Trzeba z tym
skończyć! Wyjdziesz za mnie za mąż?
---------------------------
Pewien biznesmen postanowił zafundować sobie odmładzająca operacje plastyczna. Po opuszczeniu kliniki zachwycony podbiegł do kiosku i zapytał sprzedawcę,
na ile wygląda lat.
- Może 35...
- Ha! Doskonale! Mam 47 lat!
Potem poszedł do McDonaldsa i zapytał o to samo kasjerkę.
- Ma pan 32 lata?
- Nie! 47! - zakrzyknął uradowany.
Do domu wracał przez park. Na jednej z ławek siedziała staruszka.
- Babciu, jak my?lisz, ile mam lat? - zapytał.
- Ja niedowidzę, synku. Ale mam taka metodę, ze jak włożę ci rękę w rozporek, to poznam wiek.
- Dobrze - zgodził się mężczyzna.
Starowinka wsadziła mu rękę w rozporek, gmerała, gmerała, gmerała, aż po dziesięciu minutach wyciągnęła i powiedziała:
- 47.
- Skąd wiesz?! - zakrzyknął zdumiony mężczyzna.
- A... hihihi.... stałam za tobą w McDonaldsie.
---------------------------
Żenię się z Natalią Rostową! - oznajmił Rżewski niespodziewanie kolegom oficerom.
- Co też pan, poruczniku, toż ona mężatka! Za Pierre'a Bezuchowa wydana!
- Ot, figlarka, ilem razy ją je*ał, zawsze ktoś za ścianą chrapał. - Niedźwiedź, mówiła, oswojony
Przychodzi pijak do lekarza i mówi:
- Proszę pana, boli mnie wątroba.
- A pije pan wódkę?
- Piję, ale to nie pomaga.
---------------------------
Żołnierz na froncie otrzymał list od swojej dziewczyny:
Drogi Rysiu,
Nie mogę dalej ciągnąć naszego związku. Odległość między nami
jest zbyt duża. Muszę przyznać, że zdradziłam Cię dwukrotnie,
ponieważ nie było Cię i to nie jest sprawiedliwe.
Wybacz. Proszę, odeślij mi zdjęcie, które ode mnie dostałeś.
Całuski,
Beata.
Żołnierza to zabolało, dlatego poprosił kumpli o wszelkie zdjęcia
ich obecnych lub byłych dziewczyn. Zatem do koperty ze zdjęciem
Beaty dorzucił zdjęcia innych ładnych dziewczyn, jakie dostał od kolegów.
W zestawie pojawiło się 57 zdjęć wraz z listem:
Droga Beatko,
Przepraszam, ale ni cholery nie pamiętam, kim jesteś.
Proszę, wybierz swoje zdjęcie z tej kupki i odeślij całą resztę.
Trzymaj się,
Rysiek
---------------------------
Któregoś tam pięknego wieczoru jeździliśmy z kolegami
w poszukiwaniu klem, bo samochód nie chciał odpalić.
Trafiliśmy w końcu na stację benzynację naszego monopolisty,
za kasą urocze dziewczę, więc kolega podchodzi
(wiadomo dziewcze to dziewcze) i pyta się:
- Są klemy?
Pani obsługująca z rozbrajającym uśmiechem również pyta:
- Do rąk czy do twarzy?
---------------------------
Rok 1961.
Mówi pomocnik do majstra:
- Panie majster, słyszał Pan? Ruskie w kosmos polecieli!
- Wszystkie?
- Nie, jeden.
- To co mi dupę zawracasz...
----------------------------
- Kto nie wybacza pomyłek?
- Kobiety i Tetris na 19 levelu
----------------------------
- Jak podwoić wartość trabanta?
- Wystarczy zatankować do pełna