CYTAT(!markos @ Sat, 13 Feb 2010 - 17:46)
te samochody stoja ponad pol roku. zima trwa zwykle nieco krocej. obok stoi tez fajna skoda favorit, tez nieruszana od pol roku, sluzy wlascicielowi za przechowalnie wszystkiego co nie miesci sie w piwnicy.
mnie to po prostu wku*wia, bo na tej ulicy jest zawsze zajebisty problem z parkowaniem. mam nieco inne podejscie. jak moj stary grat przestal odpalac, bo padlo zasilanie swiec zarowych, to po tygodniu zabralem go tam, gdzie nikomu nie zawadzal, zeby inni mogli parkowac.
Ale masz jak najbardziej normalne podejście.
U mnie czasem albo złodzieje stawiają albo jacyś ludzie nie wiadomo skąd. Ostatni stał jakiś walniety przodem - okazało się, że z pizzeri obok postawił na "moment"
I parking mimo, że ma tablice, że zakaz wjazdu (nie dotyczy mieszkańców) i nie ma gdzie parkować.
Osiedle było projektowane 30 lat temu. Wtedy na parkingu stało 7 aut.
Obok sa same domki jednorodzinne i ulica a'la marszałkowska
I na prawdę nie ma gdzie postawić. I jak jakiś gieju przyjedzie do laski "tylko na chwilę" to żałuję, że nie mam
pomijam już takich co wpadają szczególnie w wakacje na 2-3 tyg. i wtedy jest dupa na maxa.
Parking starcza z trudem dla mieszkańców a dosłownie 1-2 auta więcej i masz na prawdę problem.
I z każdym rokiem jest gorzej...
Spółdzielnia ma w dupie.