Pani w szkole zadała dzieciom prace domową, by opisali co nowego powstało w ich okolicy.
Następnego dnia nauczycielka pyta dzieci z pracy domowej. Najpierw pyta Małogosie, co w jej okolicy niedawno wybudowano. Na to Małgosia, że sklep spożywczy.
Następnie pyta Stasia, on na to, że sklep z farbami.
W końcu pyta Jasia, co w jego okolicy wybudowano, Jaś na to, że burdel.
Nagle zbulwersowane dziewczynki zaczęły piszczeć i wybiegać z klasy, a Jaś do nich zaczął krzyczeć: "gdzie kurwy?! Dopiero co fundamenty postawili!!!"
Leci facet samolotem - pierwszą klasa ... nagle poczul ze klocek go cisnie .... Gna wiec do kibla ile sil w nogach , ale kibel meski zajety i na dodatek kolejka ze o ja pierdole !! Patrzy obok ... damski wolny , wlecial jak sprocy usiadl ... patrzy a obok sa 3 guziki : " FR" , "AR" i "ATR" ... Mysli ... i domyslil sie ze FR to Fresh Air ... Wcisnal , faktycznie zrobilo sie swiezo .... potem wymyslil ze AR to Aromatic Air ... wcisnal , a tu faktycznie zapach malinek elegancko... ALe nie mogl sie domyslic co to ATR wiec mysli " raz kozie smierc" i wcisnal...
Budzi sie w szpitalu podchodzi lekarz i pyta :
-byl pan w damskiej toalecie ?
-Tak .. ale co sie stalo?
- Wcisnal pan AR , FR ale po co wcisnal pan ATR ??!!
- Ale co to te ATR ?
- Automatic Tampon Remover
idzie sobie blondynka przez park w nocy i strasznie chce jej się palić. ciemno, ledwo co świeci co druga latarnia, nic nie widać, lecz dostrzega trzech facetów siedzących na ławce. zatrzymuje się i mówi:
- czy mogliby panowie poczęstować mnie papierosem?
Jeden z facetów odpowiada:
- oczywiście, ale musi się nam pani oddać.
blondynka na to:
- strasznie mi się chce palić więc zrobię wszystko.
zabrala się do roboty i po kilkunastu minutach obsłużyła wszystkich panów w każdy z możliwych sposób; więc
jeden z nich wyciągnął papierosa i ją poczestowal.
blondynka:
- czy moglabym poprosić jeszcze o ogień?
oczywiście - rzekł jeden z gości. zapalil zapalniczkę i przybliżył do twarzy aby
odpalić.
nagle mówi:
- agnieszka!!
- tata!!
- to ty palisz?!
Szefów dzielimy na 5 grup:
1. Pedałów.
2. Superpedałów.
3. Antypedałów.
4. Pedałów-magików.
5. Pedałów-pirotechników.
Dlaczego ?
Szef pedał mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę..."
Szef superpedał mówi: "Ja Was wszystkich wypierdolę".
Szef antypedał mówi: "Ja się Kowalski z Tobą pierdolić nie będę!"
Szef pedał-magik mówi: "Ja Cię Kowalski tak wypierdolę, że ty nawet nie zauważysz kiedy"
Szef pedał-pirotechnik mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę z hukiem".
P.S.
Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: "Ja Was Kowalski wypierdolę ! w kosmos gołymi rękami..."
Po sobotniej imprezie facet budzi sie rano otwiera powili jedno oko drugie, próbuje się podnieść i ostatkiem sił krzyczy:
-Max .... chodź do pana
przybiega ogromne psisko lize pana po twarzy a pan zbliża się do pyska psa i robi huuuu................... .. i mówi:
-SZUKAJ !!!!!!!!
Tera ja: Stary dobry kawał :
Diabeł wybral polaka ruska i niemca i kazal wybudowac im sklep w ktorym maja miec to co on za chce inaczej zgina.
Przychodzi do ruska:
-2 kilo ni chuja!
-nie mam
Rusek zginal
Przychodzi do Niemca:
-2 kilo ni chuja!
-nie mam
Niemiec zginal
Przychodzi do Polaka:
-2 kilo ni chuja!
Polak mysli i mowi :
chocmy na zaplecze
Poszli, polak zgasil swiatlo i mowi do diabla :
- widzisz cos??
- ni chuja!
Polak:
To bierz 2 kilo i spierdalaj!!
WIECIE DLACZEGO WARTO WYTATULOWAC SOBIE 1000$ NA KUTASIE??
1. MOZESZ TRZYMAC KASE ZAWSZE W REKU
2. MOZESZ PATRZEC JAK KAPITAL ROSNIE
3. TWOJA KOBIETA MOZE PRZETRZEPAC TYLE KASY ILE JEJ SIE TYLKO PODOBA
Uroczysta kolacja w pałacu królowej. W pewnym momencie ktoś wznosi toast za zdrowie królowej.
Wszyscy wstają, tylko Kaczyński nie.
Ktoś go szturcha, szepcąc "panie Lechu, trzeba wstać gdy jest toast za zdrowie królowej"
Na co Kaczyński:
"No przecież już od pół godziny stoję!"
Pani nauczycielka zadaje pracę domową,dzieci napiszcie po jednym zdaniu ze słowem
.
Następnego dnia: Franiu przeczytaj swoje zdanie.-Frania czyta:Moim ulubionym owocem jest .-Świetnie-mówi pani.
A teraz zdanie przeczyta Wiesiu.-Nie lubię owoców ale lubię.-Bardzo dobrze-mówi pani.A teraz zdanie przeczyta Jasiu.-WCZORAJ MÓJ BRAT DOSTAŁ WYPŁATĘ, KUPIŁ KIEŁBASĘ NAWET NIE SPOJŻAŁ.......
Przychodzi blondynka do kawiarni i zamawia herbatę.
Kelner mówi:Z CYTRYNĄ czy woli Pani Bez.
Blondynka: Poproszę CYTRYNĘ i BEZ.
Pani w szkole pyta dzieci czy wiedzą kim są bracia Kaczyńscy,
nagle zgłasza się Jaś...
Jaś...niepewnym głosem odpowiada "Czy to są ci, którzy ukradli księżyc??"
Pani odpowiada.."No tak", i zadaje kolejne pytanie..."A kto wie co oznacza PiS??"
I po raz kolejny zgłasza się Jaś...
Pani prosi go o odpowiedz...a Jaś z uśmiecham na ustach odpowiada "Podpierdolimy i słoneczko" =)
>W pierwszej klasie szkoły podstawowej, podczas lekcji biologii, pani pyta
dzieci:
> - Jakie dźwięki wydaje krowa?
> Małgosia podnosi rękę:
> - Muuuu, proszę pani.
> - Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odgłos wydają koty?
> Grześ podnosi rękę:
> - Miauuu, proszę pani.
> - Bardzo dobrze, Grzesiu bardzo dobrze. A jaki dźwięk wydają psy?
> Jasio podnosi rękę.
> - No Jasiu powiedz - zachęca pani.
> - Na ziemię skurwysynu, ręce na głowę i szeroko nogi.
Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisały wypracowanie,
które zawierać będzie cztery aspekty:
1. Monarchia
2. Seks
3. Religia
4. Tajemnica
Powiedziała, że kto skończy będzie mógł iść do domu.
Dzieci zaczęły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasio i oddaje pracę.
Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć.
Prosi go, żeby odczytał swoje wypracowanie.
Jasio czyta z dumą:
- " Ktoś zerżnął królową! Mój Boże! Kto?"
jak wygląda kaczyński w spodniach giertycha??
rozporkiem; )
> - Chce zalozyc kurwa konto w tym jebanym banku.
> - Co prosze??
> - Powiedzialem, ze chce zalozyc kurwa pierdolone konto w tym jebanym
> banku!
> - Jak pan smie!
> - Normalnie! Nie doslyszysz szmato ? Dawaj mi tu kurwa kierownika!
> Kierownik, caly nabuzowany, bo juz wie czego i jak zada ten klient:
> - No wiec, o co panu chodzi!
> - Powtarzam kurwa po raz trzeci, ze chce zalozyc chujowe konto w tym
> jebanym kurwa banku!
> - A ile pan chce wplacic?
> - 2 miliardy.
> - I ta kurwa robila jakies problemy???
> Płynie stado plemników jajowodem. Nagle jeden słabiutki, który płynie
> ostatni, krzyczy:
> - Panowie, zdrada, jesteœmy w dupie - wracajmy!.
> Cale stado w tył zwrot, a ten płynšc dalej mruczy pod nosem: "I tak rodzš
> się geniusze".
Amerykański turysta do siedzącego przy barze Polaka:
- We have George Bush, we have Stevie Wonder, Bob Hope and Johnny Cash.
And what you have?
Polak odpowiada:
- We have Jarosław Kaczyński. No wonder, no hope, no cash
do restauracji przychodzi koleżka, siada przy stole łapie polewke, przychodzi kelner...:
- witam... z czego sie pan tak śmieje?
- aaa usłyszałem taki żarcik
- chętnie usłysze..
- wiesz jak sie nazywa rosół z wielu kur??
-..?
- rosół z kur wielu
- oo dobre dobre ide opowiedzieć szefowi.
przychodzi do szefa
- szefie szefie!! jak sie nazywa rosół z wielu kur??
-...?
- rosół chuju
Idzie zajączek przez las, patrzy leży pół litra.
- O, pół litra! - pomyślał, zabrał i poszedł dalej.
Przechodząca obok lisica zauważyła go i myśli:
- O, pół litra i zagrycha!
I poszła w ślad za zajączkiem. Zauważył ich wilk:
- O, pół litra, zagrycha i ruda dziwka!
I poszedł za nimi. Na to wszystko wlazł niedźwiedź.
- O, pół litra, zagrycha, ruda dziwka i jeszcze jest komu po mordzie
Jedzie sobie czerwony kapturek na rowerze przez las. Przy drzewie siedzi wilk, patrzy i mowi:
-Cholera widze, jedzie tak ktorys dzien z kolei, zaczaje sie na nia jutro w krzakach
Jak powiedzial tak zrobil. Zaczail sie w krzakach, slyszy rowerek (ktos pedaluje), to wyskoczyl wilk zza krzakow, z kopa w rower... niestety na rowerze jechal niedzwiedz... No to niedzwiedz mowi: Spawasz to i to raz! Zespawal i dostal jeszcze kopa na odejscie... Drugi dzien ta sama sytuacja, wyskoczyl, znowu niedzwiedz, znowu spawanie i znowu kopniak. Kolejnego dnia powtorka, nastepnego to samo, tak wiec po paru takich nieudanych pulapkach na czerwonego kapturka, pojechal odrazu do babci. Tam oczywiscie zjadl babcie, a ze nie smakowalo za bardzo stare miesko, to przebral sie za babcie i wskoczyl do wyra. Nagle drzwi sie otwieraja, wchodzi czerwony kapturek. Siada przy babci i mowi:
-Babciu jakie ty masz duze uszy!
-To po to zeby cie lepiej slyszec wnuczko...
-Oooo baaabciu a jakie ty masz duze oczy!
-TO OD SPAWANIA TY IDIOTKO!!!!!!
Idzie Kapturek przez las... tralalala sobie spiewa, koszyczkiem wymachuje, ogolnie sielsko i anielsko....
nagler pztrzy - cos sie w krzakach szamocze - Kapturek podchodzi, rozchyla, a tam wilk....
K: Wilku!! Czemu Ty masz takie wielkie oczy??
W: A co?? Juz sie wysrac w spokoju nie mozna??
Egazmin z fizyki. Siedzi komisja, wchodzi student.
- Dzien dobry komisjo, ladny dzis dzien na egzamin.
- Dzien dobry, przejdzmy do rzeczy. Sytuacja: Jedzie pan autobusem, goraco jak wszyscy diabli, ludzi tlum. Nie do wytrzymania. Co pan rob?
- No, okno otwieram.
- Swietnie!!! W takim razie: jaki wpływ za zwolnienie przyspieszenia autobusu ma fakt otwarcia okna?
- ...
- No?
- ... nie wiem
- dziekujemy, oto indeks, zobaczymy sie we wrzesniu.
Wchodzi drugi, trzeci student - wszystko to samo, oblewaja jeden po drugim w taki wlasnie sposob. Wchodzi panna studentka. Ladna itd.
- ... goraco jest okropnie. Co pani robi?
- no... jak goraco, to zdejmuje bluzeczke!
- ciekawe, ciekawe, ale nadal jest pani za goraco.
- ... zdejmuje spodniczke!
- hmmm, tak, doprawdy, ale mimo wszystko (pot na czole profesora), nadal za goraco pani jest.
- ... no coz, panie profesorze, no co mam zrobic? Zdejmuje staniczek.
- (!) (profesor przebiera nogami pod stolem) ALE mimo wszysatko nadal ZA goraco.
- eee, tak, panie profesorze - zdejmuje majteczki.
- No jak to pani powiedziec, to nie pomoglo, nadal za goraco (profesor zalany zimnym potem)
A studentka na to:
- DUPY DAM LASKĘ ZROBIĘ, A OKNA NIE OTWORZĘ!!!
> Dwom przyjaciółkom po długich namowach, udalo sie wreszcie przekonac
męzow
> ,zeby zostali w domu i same wychodza na kolacje do knajpy zeby
> przypomniec sobie "dawne czasy".
> Po zabawnie spędzonym wieczorze, dwoch butelkach bialego wina,
szampanie i
> buteleczce wodki opuszczaja restauracje calkowicie pijane!
> W drodze powrotnej obie nachodzi "nagla potrzeba", moze dlatego ze
duzo
> wypily.
> Nie wiedząc gdzie iść się wysikac, bo było juz bardzo pozno, jedna
wpada
na
> pomysl i mowi do drugiej:
> - wejdźmy na ten cmentarz, tutaj napewno nikogo nie bedzie,
> Wchodzą na cmentarz, najpierw jedna sciaga majtki, sika, wyciera sie
tymi
> majtkami i oczywiscie je wyrzuca...
> Widzac to, druga od razu sobie przypomina, ze ma na sobie droga
markowa
> bielizne i szkoda by ja bylo tak wyrzucic.
> Sciaga wiec majtki, wklada je do kieszeni, sika i zrywa kokarde z
> pierwszego lepszego wienca, zeby sie "podetrzec".
> Na drugi dzien maz pierwszej, dzwoni do meza drugiej:
> - Jurek, nawet sobie nie wyobrazasz co sie stalo! To koniec mojego
> malzenstwa!
> - Dlaczego?
> - Moja zona wrocila o 5 rano kompletnie pijana i na dodatek bez
majtek.
Od
> razu wywalilem ja z domu.
> Na to drugi:
> - Marek, to jeszcze nic, wiesz co to wykombinowala moja? Nie tylko
> przyszla pijana i bez majtek, ale miala wlozona w tylek czerwona
kokarde z
> napisem:
> "NIGDY CIE NIE ZAPOMNIMY, LUKASZ, IGNAC, STASIEK I POZOSTALI
PRZYJACIELE
> Z SILOWNI"
Mąż z żoną leżą wieczorem w łóżku.
Mężowi zachciało się pić, a że leżał od ściany zaczyna powoli przechodzić przez żonę. Ta sądząc, że mąż ma ochotę na seks mówi:
Zaczekaj mały jeszcze nie śpi. Po pewnej chwili mąż ponownie próbuje przejść przez żonę, bo dalej męczy go pragnienie. Mówiłam ci zaczekaj, bo mały jeszcze nie śpi. Mąż wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie, żeby nie przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka. Idzie do kuchni,odkręca kran i nic - nie ma wody Sprawdza w czajniku, też nie ma. Pić mu się chce okropnie.Wyciąga więc z lodówki szampana. Żona słysząc huk otwieranego szampana pyta: Co ty tam robisz? Na to dziecko, które jeszcze nie spało mówi: No tak...nie chciałaś mu dać dupy to się biedak zastrzelił!
Zadanie:
Matka jest o 21 lat starsza od swojego dziecka. Za 6 lat Dziecko będzie 5 razy młodsze od matki
Pytanie:
Gdzie jest ojciec? To zadanie jest do rozwiązania i nie jest tak trudne, na jakie wygląda. Można je rozwiązać matematycznie.
Uwaga:
Pytanie "Gdzie jest ojciec" musisz dokładnie przeanalizować.
Rozwiązanie:
Dziecko ma dzisiaj X lat, a jego matka Y lat.
Wiemy, że matka jest 21 lat starsza od dziecka.
W następstwie:
X + 21 = Y
Wiemy również, że za 6 lat dziecko będzie 5 razy młodsze od matki.
Możemy zatem napisać następujące równanie:
5 (X + 6) = Y + 6 Zastąpimy Y przez X i rozpoczynamy rozwiązywać:
5 (X + 6) = X + 21 + 6
5X + 30 = X + 27
5X - X = 27 - 30
4X = -3
X = -3/4
Dziecko ma dzisiaj -3/4 roku, co jest równe -9 miesięcy...
Rozumując matematycznie, można przez to dowieźć, że matka jest w tym
własnie momencie BZYKANA!!
Rozwiązanie:
OJCIEC JEST NA MATCE
Żona była niezadowolona z pożycia, więc poszła do seksuologa, żeby jej co? doradził. No to on opowiedział jej o seksie perwersyjnym. Żona wróciła do domu założyła najseksowniejszš bieliznę, miniówkę i czeka na męża. Kiedy ten wrócił z pracy ona już w przedpokoju staje przed nim i mówi:
- Drzyj ze mnie szmaty!
On popatrzył na nia jak na idiotkę i nic. Tylko zdejmuje płaszcz.
- Drzyj ze mnie łachy, powiedziałam!
No to maż zdarł z niej wszystko. Kiedy żona stała już naga mówi do męża:
- A teraz mnie wypierdol.
Maż otwiera drzwi i mówi:
- Wypierdalaj!