heh, pierwsza kompromitacja zwiazana z euro 2012?
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34397,4127147.html
Pełna wersja: Stary dowcip
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 250, 251, 252, 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259, 260, 261, 262, 263, 264, 265, 266, 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273, 274, 275, 276, 277, 278, 279, 280, 281, 282, 283, 284, 285, 286, 287, 288, 289, 290, 291, 292, 293, 294, 295, 296, 297, 298, 299, 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306, 307, 308, 309, 310, 311, 312, 313, 314, 315, 316, 317, 318, 319, 320, 321, 322, 323, 324, 325, 326, 327, 328, 329, 330, 331, 332, 333, 334, 335, 336, 337, 338, 339, 340, 341, 342, 343, 344, 345, 346, 347, 348, 349, 350, 351, 352, 353, 354, 355, 356, 357, 358, 359, 360, 361, 362, 363, 364, 365, 366, 367, 368, 369, 370, 371, 372, 373, 374, 375, 376, 377, 378, 379, 380, 381, 382, 383, 384, 385, 386, 387, 388, 389, 390, 391, 392, 393, 394, 395, 396, 397, 398, 399, 400, 401, 402, 403, 404, 405, 406, 407, 408, 409, 410, 411, 412, 413, 414, 415, 416, 417, 418, 419, 420, 421, 422, 423, 424, 425, 426, 427, 428, 429, 430, 431, 432, 433, 434, 435, 436, 437, 438, 439, 440, 441, 442, 443, 444, 445, 446, 447, 448, 449, 450, 451, 452, 453, 454, 455, 456, 457, 458, 459, 460, 461, 462, 463, 464, 465, 466, 467, 468, 469, 470, 471, 472, 473, 474, 475, 476, 477, 478, 479, 480, 481, 482, 483, 484, 485, 486, 487, 488, 489, 490, 491, 492, 493, 494, 495, 496, 497, 498, 499, 500, 501, 502, 503, 504, 505, 506, 507, 508, 509, 510, 511, 512, 513, 514, 515, 516, 517, 518, 519, 520, 521, 522, 523, 524, 525
Nieźli szmaciarze, nie ma co.
Liczy się pomysł
Liczy się pomysł
jak ktos lubi kazika:
http://youtube.com/watch?v=Ho2UJrtoHf0& ... ed&search=
Added after 1 minutes:
doda:
http://youtube.com/watch?v=8-iVQ-TFbRI& ... ed&search=
http://youtube.com/watch?v=Ho2UJrtoHf0& ... ed&search=
Added after 1 minutes:
doda:
http://youtube.com/watch?v=8-iVQ-TFbRI& ... ed&search=
[url:1eyshgqi]http://www.joemonster.org/filmy/4085/juggy-academy-wskazane-obfite-piersi[/url:1eyshgqi]
>> Ponoć autentyk
>> - scenka z życia supermarketowego w jednym akcie
>> Osoby:
>> Energiczny Chłopczyk - dziecina dynamiczna, nadmiernie przedsiębiorcza.
>> Zrezygnowana Mamusia - posiadaczka synka i obfitych zakupów.
>> Nobliwa Staruszka - przedstojąca mamusi w kolejce do kasy.
>> Wymalowana Blondyna - przedstojąca Nobliwej Staruszki, model "tipsy,
> tapeta
>> i
>> woda utleniona".
>> Miejsce i czas akcji: Znany Supermarket, godziny wieczorne.
>> Energiczny Chłopczyk biega
>> Zrezygnowana Mamusia:
>> - Nie biegaj.
>> Energiczny Chłopczyk biega dalej
>> Zrezygnowana Mamusia:
>> - Nie biegaj. Proszę.
>> Energiczny Chłopczyk biega dalej
>> Zrezygnowana Mamusia:
>> - Natychmiast przestań biegać.
>> Energiczny Chłopczyk biega dalej
>> Nobliwa Staruszka życzliwie, z promiennym uśmiechem:
>> - Ach, zupełnie jak mój prawnuczek. Niech się pani nie denerwuje.
>> Dziecko ma
>> dosyć zakupów. Ja zresztą też.
>> Zrezygnowana Mamusia z nieskrywaną ulgą:
>> - Tak, ja też.
>> Wymalowana Blondyna:
>> - O tej godzinie bachory to już powinny być w łóżkach!
>> Nobliwa Staruszka:
>> - A k***y w pracy!
>> - scenka z życia supermarketowego w jednym akcie
>> Osoby:
>> Energiczny Chłopczyk - dziecina dynamiczna, nadmiernie przedsiębiorcza.
>> Zrezygnowana Mamusia - posiadaczka synka i obfitych zakupów.
>> Nobliwa Staruszka - przedstojąca mamusi w kolejce do kasy.
>> Wymalowana Blondyna - przedstojąca Nobliwej Staruszki, model "tipsy,
> tapeta
>> i
>> woda utleniona".
>> Miejsce i czas akcji: Znany Supermarket, godziny wieczorne.
>> Energiczny Chłopczyk biega
>> Zrezygnowana Mamusia:
>> - Nie biegaj.
>> Energiczny Chłopczyk biega dalej
>> Zrezygnowana Mamusia:
>> - Nie biegaj. Proszę.
>> Energiczny Chłopczyk biega dalej
>> Zrezygnowana Mamusia:
>> - Natychmiast przestań biegać.
>> Energiczny Chłopczyk biega dalej
>> Nobliwa Staruszka życzliwie, z promiennym uśmiechem:
>> - Ach, zupełnie jak mój prawnuczek. Niech się pani nie denerwuje.
>> Dziecko ma
>> dosyć zakupów. Ja zresztą też.
>> Zrezygnowana Mamusia z nieskrywaną ulgą:
>> - Tak, ja też.
>> Wymalowana Blondyna:
>> - O tej godzinie bachory to już powinny być w łóżkach!
>> Nobliwa Staruszka:
>> - A k***y w pracy!
Skończą się głupie pytania po co ktoś montuje takie skrzydła...
http://www.youtube.com/watch?v=BxKdsfVwvlE
http://www.youtube.com/watch?v=fDLWDkPF ... ed&search=
http://www.youtube.com/watch?v=WnPdQsaGCYI ---->MIC - nauka jazdy
http://www.youtube.com/watch?v=fDLWDkPF ... ed&search=
http://www.youtube.com/watch?v=WnPdQsaGCYI ---->MIC - nauka jazdy
czy to nie GHOSTRIDER we Francji??
http://wypadek.na.motorze.patrz.pl/
[edit] poprzednio, zapomnialem o linku
owko added: keyser - w wątku o dowcipach
http://wypadek.na.motorze.patrz.pl/
[edit] poprzednio, zapomnialem o linku
owko added: keyser - w wątku o dowcipach
http://youtube.com/watch?v=Cax1hOwN7eE& ... ed&search= genialnie dobrany teledysk
owko: jakoś ten youtube mnie zmylił, bo wszedłem w jakiś filmik i to zobaczyłem.. w sumie, co za różnica, śmiesznie się wyłojił
CYTAT("k-meal":1j6xpi81)
O żesz kurka blada. Dzieciak trochę poleciał...
LOL
[url:3ha2di88]http://www.maxior.pl/?p=index&id=56236&0[/url:3ha2di88]
CO2?
CYTAT("Bullitt":3qepliya)
CO2?
zapytalem kumpla. oto co odpisal:CYTAT
Podstawową sprawą w przypadku wody i nie tylko jest wiązanie wodorowe. Niższe alkohole dobrze mieszają się z wodą, bo tworzą wiązania tego typu. Determinuje ono właściwości fizyczne wody Ziomuś.
Etanol jest mniej polarny od wody i poza tym masz tam tylko jedną grupę OH i krótki łańcuch, więc jak sobie łatwo wyobrazić wiązań wodorowych w takim układzie będzie mniej mówiąc ogólnie. W każdym razie dlatego masz efekt krioskopowy (roztwór zamarza w niższej temperaturze). Masz taki sam efekt, kiedy se wlewasz alkohol do chłodnicy coby jej nie rozsadziło w zimie, żeby woda nie zamarzła. W browarze masz mało alkoholu - w takiej Koronie tymbardziej. Efekt krioskopowy będzie mały, ale łatwiej tez będzie przechłodzić ciecz (stan metastabilny), jeśli będziesz ochładzać bardzo powoli. Kiedy zaburzysz ten stan na przykład wrzuceniem drobiny lodu (zarodka krystalizacji) to w jednej sekudzie cały układ przejdzie do fazy stabilnej - kryształu. Dodatkowo jest taki efekt, że CO2 ogranicza Ci ilość wiązań wodorowych. Kiedy uderzysz butelką bąbelki pójdą do góry. CO2 ucieka i pozostawia cząsteczki wody i alkoholu w bezpośrednim kontakcie ze sobą i zaczyna się krystalizacja. Ten efekt moim zdaniem tutaj rządzi. Kompensuje to też efekt energetyczny jaki się pojawia po uderzeniu (to, że zaburzenie przenosi się przez całą butelkę i chwilowo osłabia wiązania wodorowe, tudzież wywołuje dysocjację części z nich). Tak bym to wytłumaczył Akurat trafiłeś w to co mnie interesuje Pogadajmy o kondensacie Bosego-Einsteina Ziomex i temperaturach niższych niż we wszechświecie
Etanol jest mniej polarny od wody i poza tym masz tam tylko jedną grupę OH i krótki łańcuch, więc jak sobie łatwo wyobrazić wiązań wodorowych w takim układzie będzie mniej mówiąc ogólnie. W każdym razie dlatego masz efekt krioskopowy (roztwór zamarza w niższej temperaturze). Masz taki sam efekt, kiedy se wlewasz alkohol do chłodnicy coby jej nie rozsadziło w zimie, żeby woda nie zamarzła. W browarze masz mało alkoholu - w takiej Koronie tymbardziej. Efekt krioskopowy będzie mały, ale łatwiej tez będzie przechłodzić ciecz (stan metastabilny), jeśli będziesz ochładzać bardzo powoli. Kiedy zaburzysz ten stan na przykład wrzuceniem drobiny lodu (zarodka krystalizacji) to w jednej sekudzie cały układ przejdzie do fazy stabilnej - kryształu. Dodatkowo jest taki efekt, że CO2 ogranicza Ci ilość wiązań wodorowych. Kiedy uderzysz butelką bąbelki pójdą do góry. CO2 ucieka i pozostawia cząsteczki wody i alkoholu w bezpośrednim kontakcie ze sobą i zaczyna się krystalizacja. Ten efekt moim zdaniem tutaj rządzi. Kompensuje to też efekt energetyczny jaki się pojawia po uderzeniu (to, że zaburzenie przenosi się przez całą butelkę i chwilowo osłabia wiązania wodorowe, tudzież wywołuje dysocjację części z nich). Tak bym to wytłumaczył Akurat trafiłeś w to co mnie interesuje Pogadajmy o kondensacie Bosego-Einsteina Ziomex i temperaturach niższych niż we wszechświecie
Pierwszy raz coś zrozumiałem od szkoły podstawowej w zagadnieniach Chemi i Fizyki
wiecie co jecie?
CYTAT
Wczoraj bylem z kumplem na piwie i w menu byla smazona panga. Kolega opowiedzial mi o tej rybie co nie co. A to wyszperalem w necie:
Panga, którą w coraz większych ilościach sprowadza się do Europy pochodzi z Wietnamu, a dokładnie z Mekongu. Jeśli żyje w stanie naturalnym, samice rok w rok płyną w górę rzeki, aby tam złożyć ikrę. Niestety, ta "góra rzeki" leży poza granicami Wietnamu, więc z ekonomicznego punktu widzenia, to dla Wietnamczyków cios. Dlatego zakładają masowo sztuczne hodowle - na mniejszą skalę (interesy rodzinne) lub na większą (hodowle i przetwórnie zatrudniają tysiące osób, a będą jeszcze większe). Aby zmusić ryby do rozmnażania w zamknięciu, samicom robi się zastrzyk hormonalny. Używa się do tego importowanych z Chin fiolek zawierających hormon pobierany z moczu kobiet w zaawansowanej ciąży - hormon, który u ludzi wyzwala akcję porodową. Umieszczone w niewielkich basenach pangi rosną w potwornym ścisku - wyglądało to tak, jakby w zamkniętych basenach było więcej ryb niż wody. Podobno żaden inny gatunek nie wytrzymałby takiej koncentracji.
Aby w ciągu 6 miesięcy ryby zyskiwały 1,5 kg mięsa karmi się je specjalnymi granulkami - składa się na nie mączka rybna (importowana z Peru), witaminy, ekstrakt soi i manioku. Podrośnięte ryby łowi się ręcznie, przekłada do ażurowych koszy i na małych motorkach, jak tylko szybko się da, przewozi na stateczki ze zbiornikami wody, skąd ryby płyną, już nie o własnych siłach, do przetwórni. Dalej następuje standardowa droga - filetowanie, mrożenie, pakowanie, transport
Panga, którą w coraz większych ilościach sprowadza się do Europy pochodzi z Wietnamu, a dokładnie z Mekongu. Jeśli żyje w stanie naturalnym, samice rok w rok płyną w górę rzeki, aby tam złożyć ikrę. Niestety, ta "góra rzeki" leży poza granicami Wietnamu, więc z ekonomicznego punktu widzenia, to dla Wietnamczyków cios. Dlatego zakładają masowo sztuczne hodowle - na mniejszą skalę (interesy rodzinne) lub na większą (hodowle i przetwórnie zatrudniają tysiące osób, a będą jeszcze większe). Aby zmusić ryby do rozmnażania w zamknięciu, samicom robi się zastrzyk hormonalny. Używa się do tego importowanych z Chin fiolek zawierających hormon pobierany z moczu kobiet w zaawansowanej ciąży - hormon, który u ludzi wyzwala akcję porodową. Umieszczone w niewielkich basenach pangi rosną w potwornym ścisku - wyglądało to tak, jakby w zamkniętych basenach było więcej ryb niż wody. Podobno żaden inny gatunek nie wytrzymałby takiej koncentracji.
Aby w ciągu 6 miesięcy ryby zyskiwały 1,5 kg mięsa karmi się je specjalnymi granulkami - składa się na nie mączka rybna (importowana z Peru), witaminy, ekstrakt soi i manioku. Podrośnięte ryby łowi się ręcznie, przekłada do ażurowych koszy i na małych motorkach, jak tylko szybko się da, przewozi na stateczki ze zbiornikami wody, skąd ryby płyną, już nie o własnych siłach, do przetwórni. Dalej następuje standardowa droga - filetowanie, mrożenie, pakowanie, transport
CYTAT("k-meal":2fieh0ln)
wiecie co jecie?
CYTAT
Wczoraj bylem z kumplem na piwie i w menu byla smazona panga. Kolega opowiedzial mi o tej rybie co nie co. A to wyszperalem w necie:
Panga, którą w coraz większych ilościach sprowadza się do Europy pochodzi z Wietnamu, a dokładnie z Mekongu. Jeśli żyje w stanie naturalnym, samice rok w rok płyną w górę rzeki, aby tam złożyć ikrę. Niestety, ta "góra rzeki" leży poza granicami Wietnamu, więc z ekonomicznego punktu widzenia, to dla Wietnamczyków cios. Dlatego zakładają masowo sztuczne hodowle - na mniejszą skalę (interesy rodzinne) lub na większą (hodowle i przetwórnie zatrudniają tysiące osób, a będą jeszcze większe). Aby zmusić ryby do rozmnażania w zamknięciu, samicom robi się zastrzyk hormonalny. Używa się do tego importowanych z Chin fiolek zawierających hormon pobierany z moczu kobiet w zaawansowanej ciąży - hormon, który u ludzi wyzwala akcję porodową. Umieszczone w niewielkich basenach pangi rosną w potwornym ścisku - wyglądało to tak, jakby w zamkniętych basenach było więcej ryb niż wody. Podobno żaden inny gatunek nie wytrzymałby takiej koncentracji.
Aby w ciągu 6 miesięcy ryby zyskiwały 1,5 kg mięsa karmi się je specjalnymi granulkami - składa się na nie mączka rybna (importowana z Peru), witaminy, ekstrakt soi i manioku. Podrośnięte ryby łowi się ręcznie, przekłada do ażurowych koszy i na małych motorkach, jak tylko szybko się da, przewozi na stateczki ze zbiornikami wody, skąd ryby płyną, już nie o własnych siłach, do przetwórni. Dalej następuje standardowa droga - filetowanie, mrożenie, pakowanie, transport
Panga, którą w coraz większych ilościach sprowadza się do Europy pochodzi z Wietnamu, a dokładnie z Mekongu. Jeśli żyje w stanie naturalnym, samice rok w rok płyną w górę rzeki, aby tam złożyć ikrę. Niestety, ta "góra rzeki" leży poza granicami Wietnamu, więc z ekonomicznego punktu widzenia, to dla Wietnamczyków cios. Dlatego zakładają masowo sztuczne hodowle - na mniejszą skalę (interesy rodzinne) lub na większą (hodowle i przetwórnie zatrudniają tysiące osób, a będą jeszcze większe). Aby zmusić ryby do rozmnażania w zamknięciu, samicom robi się zastrzyk hormonalny. Używa się do tego importowanych z Chin fiolek zawierających hormon pobierany z moczu kobiet w zaawansowanej ciąży - hormon, który u ludzi wyzwala akcję porodową. Umieszczone w niewielkich basenach pangi rosną w potwornym ścisku - wyglądało to tak, jakby w zamkniętych basenach było więcej ryb niż wody. Podobno żaden inny gatunek nie wytrzymałby takiej koncentracji.
Aby w ciągu 6 miesięcy ryby zyskiwały 1,5 kg mięsa karmi się je specjalnymi granulkami - składa się na nie mączka rybna (importowana z Peru), witaminy, ekstrakt soi i manioku. Podrośnięte ryby łowi się ręcznie, przekłada do ażurowych koszy i na małych motorkach, jak tylko szybko się da, przewozi na stateczki ze zbiornikami wody, skąd ryby płyną, już nie o własnych siłach, do przetwórni. Dalej następuje standardowa droga - filetowanie, mrożenie, pakowanie, transport
Świetny wykład szczególnie biorąc pod uwagę, że dziś jest piątek a panga ostatnio cieszy się dużą popularnością (obserwacje własne, nie poparte danymi statystycznymi).
powiedz koledze od chemii, że podobny efekt można otrzymać w napoju bezalkoholowym
sam sprwadzałem...
musi to mieć związek z nasyceniem CO2 - bo po lekkim otwarciu kapsla (nawet bez stuknięcia o stół) proces przebiega bardzo szybko...
Robi się to tak - wkładasz szklaną butelkę np. sprite'a do zamrażalnika, co jakiś czas sprawdzasz czy zawartość jeszcze nie zaczęła zamarzać, wyjmujesz gdy ciecz jest już mocno zmrożona, oleista ale jeszcze bez lodu... delikatnie "uchylasz" kapsel i całoś w momencie zamienia się w lód...
sam sprwadzałem...
musi to mieć związek z nasyceniem CO2 - bo po lekkim otwarciu kapsla (nawet bez stuknięcia o stół) proces przebiega bardzo szybko...
Robi się to tak - wkładasz szklaną butelkę np. sprite'a do zamrażalnika, co jakiś czas sprawdzasz czy zawartość jeszcze nie zaczęła zamarzać, wyjmujesz gdy ciecz jest już mocno zmrożona, oleista ale jeszcze bez lodu... delikatnie "uchylasz" kapsel i całoś w momencie zamienia się w lód...
Rozprezanie-->ochladzanie ? i dodatkowo zmiana struktury cieczy.
riposta :
CYTAT("FilipN":cx5fpl87)
powiedz koledze od chemii, że podobny efekt można otrzymać w napoju bezalkoholowym
sam sprwadzałem...
sam sprwadzałem...
CYTAT("kolega od chemii":cx5fpl87)
Ok, ale rozpatrywaliśmy układ 5% alkoholu/95% wody i ja nie napisałem, że w bezalkoholowym nie może to zajść. Chodzi o to, że jak masz układ woda-alkohol to moim zdaniem łatwiej jest przechłodzić ciecz i takie zjawisko łatwiej zajdzie. Układy wieloskładnikowe wykazują wiele anomalii. Jak jest taki kozak w tej dziedzinie to się go zapytaj co zrobić, żeby ożenić benzynę z wodą
CYTAT("FilipN":cx5fpl87)
musi to mieć związek z nasyceniem CO2 - bo po lekkim otwarciu kapsla (nawet bez stuknięcia o stół) proces przebiega bardzo szybko...
Robi się to tak - wkładasz szklaną butelkę np. sprite'a do zamrażalnika, co jakiś czas sprawdzasz czy zawartość jeszcze nie zaczęła zamarzać, wyjmujesz gdy ciecz jest już mocno zmrożona, oleista ale jeszcze bez lodu... delikatnie "uchylasz" kapsel i całoś w momencie zamienia się w lód...
Robi się to tak - wkładasz szklaną butelkę np. sprite'a do zamrażalnika, co jakiś czas sprawdzasz czy zawartość jeszcze nie zaczęła zamarzać, wyjmujesz gdy ciecz jest już mocno zmrożona, oleista ale jeszcze bez lodu... delikatnie "uchylasz" kapsel i całoś w momencie zamienia się w lód...
CYTAT("kolega od chemii":cx5fpl87)
Napisałem, tylko trochę dokładniej:
"Dodatkowo jest taki efekt, że CO2 ogranicza Ci ilość wiązań wodorowych. Kiedy uderzysz butelką bąbelki pójdą do góry. CO2 ucieka i pozostawia cząsteczki wody i alkoholu w bezpośrednim kontakcie ze sobą i zaczyna się krystalizacja. Ten efekt moim zdaniem tutaj rządzi."
Rozpatrywałem przypadek, kiedy masz butelkę zamkniętą. Po uderzeniu CO2 idzie do góry. A po otwarciu, gdzie idzie qwa, w dół Przecież to to samo zjawisko tylko wywołane innymi czynnikami - uderzenie/otwarcie butelki.
Oleista, jeszcze bez lodu to właśnie ciecz przechłodzona. Ciecz można też przegrzać - polecam mu. Niech se sprawdzi co to znaczy - trzeba trzymać koniecznie twarz nad naczyniem z podgrzewaną cieczą Komu wyjebało bimber to wie
"Dodatkowo jest taki efekt, że CO2 ogranicza Ci ilość wiązań wodorowych. Kiedy uderzysz butelką bąbelki pójdą do góry. CO2 ucieka i pozostawia cząsteczki wody i alkoholu w bezpośrednim kontakcie ze sobą i zaczyna się krystalizacja. Ten efekt moim zdaniem tutaj rządzi."
Rozpatrywałem przypadek, kiedy masz butelkę zamkniętą. Po uderzeniu CO2 idzie do góry. A po otwarciu, gdzie idzie qwa, w dół Przecież to to samo zjawisko tylko wywołane innymi czynnikami - uderzenie/otwarcie butelki.
Oleista, jeszcze bez lodu to właśnie ciecz przechłodzona. Ciecz można też przegrzać - polecam mu. Niech se sprawdzi co to znaczy - trzeba trzymać koniecznie twarz nad naczyniem z podgrzewaną cieczą Komu wyjebało bimber to wie
CYTAT("keyser":3f48l1rd)
to wyglądało jak by gość Seatem zrobił to specjalnie bo jakoś daleko był od poprzedzającego auta
a swoją drogą to często wyprzedzając się zastanawiam czy ktoś spojrzy w lusterko czy odwali taki właśnie numer, bo sporo szczególnie kobiet jest na bakier z takim urządzeniem jak właśnie lusterko
Bosh... co za wywody... Jest to po prostu znane zjawisko krystalizacji cieczy przechlodzonej:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ciecz_przech%C5%82odzona
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ciecz_przech%C5%82odzona
CYTAT("Krystian":2qxntrg9)
CYTAT("keyser":2qxntrg9)
to wyglądało jak by gość Seatem zrobił to specjalnie bo jakoś daleko był od poprzedzającego auta
a swoją drogą to często wyprzedzając się zastanawiam czy ktoś spojrzy w lusterko czy odwali taki właśnie numer, bo sporo szczególnie kobiet jest na bakier z takim urządzeniem jak właśnie lusterko
moim zdaniem kierowca nie seata nie zrobil tego specjalnie ,zwroćcie uwaga na cien przed seatem , ktos przed tym seatem mocno przyhamowal ii dlatego ten nieszczesny kierowca wykonal taki manewr .tak jest moje przeczucie
Zwroccie uwage na cien przed seatem
[url:jyh1byct]http://video.google.pl/videoplay?docid=-6623322614426098706&q=dziewczyno+dziewczyno[/url:jyh1byct]
CYTAT("k-meal":1xm9j26m)
wiecie co jecie?
CYTAT
Wczoraj bylem z kumplem na piwie i w menu byla smazona panga. Kolega opowiedzial mi o tej rybie co nie co. A to wyszperalem w necie:
Panga, którą w coraz większych ilościach sprowadza się do Europy pochodzi z Wietnamu, a dokładnie z Mekongu. Jeśli żyje w stanie naturalnym, samice rok w rok płyną w górę rzeki, aby tam złożyć ikrę. Niestety, ta "góra rzeki" leży poza granicami Wietnamu, więc z ekonomicznego punktu widzenia, to dla Wietnamczyków cios. Dlatego zakładają masowo sztuczne hodowle - na mniejszą skalę (interesy rodzinne) lub na większą (hodowle i przetwórnie zatrudniają tysiące osób, a będą jeszcze większe). Aby zmusić ryby do rozmnażania w zamknięciu, samicom robi się zastrzyk hormonalny. Używa się do tego importowanych z Chin fiolek zawierających hormon pobierany z moczu kobiet w zaawansowanej ciąży - hormon, który u ludzi wyzwala akcję porodową. Umieszczone w niewielkich basenach pangi rosną w potwornym ścisku - wyglądało to tak, jakby w zamkniętych basenach było więcej ryb niż wody. Podobno żaden inny gatunek nie wytrzymałby takiej koncentracji.
Aby w ciągu 6 miesięcy ryby zyskiwały 1,5 kg mięsa karmi się je specjalnymi granulkami - składa się na nie mączka rybna (importowana z Peru), witaminy, ekstrakt soi i manioku. Podrośnięte ryby łowi się ręcznie, przekłada do ażurowych koszy i na małych motorkach, jak tylko szybko się da, przewozi na stateczki ze zbiornikami wody, skąd ryby płyną, już nie o własnych siłach, do przetwórni. Dalej następuje standardowa droga - filetowanie, mrożenie, pakowanie, transport
Panga, którą w coraz większych ilościach sprowadza się do Europy pochodzi z Wietnamu, a dokładnie z Mekongu. Jeśli żyje w stanie naturalnym, samice rok w rok płyną w górę rzeki, aby tam złożyć ikrę. Niestety, ta "góra rzeki" leży poza granicami Wietnamu, więc z ekonomicznego punktu widzenia, to dla Wietnamczyków cios. Dlatego zakładają masowo sztuczne hodowle - na mniejszą skalę (interesy rodzinne) lub na większą (hodowle i przetwórnie zatrudniają tysiące osób, a będą jeszcze większe). Aby zmusić ryby do rozmnażania w zamknięciu, samicom robi się zastrzyk hormonalny. Używa się do tego importowanych z Chin fiolek zawierających hormon pobierany z moczu kobiet w zaawansowanej ciąży - hormon, który u ludzi wyzwala akcję porodową. Umieszczone w niewielkich basenach pangi rosną w potwornym ścisku - wyglądało to tak, jakby w zamkniętych basenach było więcej ryb niż wody. Podobno żaden inny gatunek nie wytrzymałby takiej koncentracji.
Aby w ciągu 6 miesięcy ryby zyskiwały 1,5 kg mięsa karmi się je specjalnymi granulkami - składa się na nie mączka rybna (importowana z Peru), witaminy, ekstrakt soi i manioku. Podrośnięte ryby łowi się ręcznie, przekłada do ażurowych koszy i na małych motorkach, jak tylko szybko się da, przewozi na stateczki ze zbiornikami wody, skąd ryby płyną, już nie o własnych siłach, do przetwórni. Dalej następuje standardowa droga - filetowanie, mrożenie, pakowanie, transport
O cholera! 1,5kg w pół roku to zastraszajace tempo w porownaniu do hodowli pstrąga tęczowego ktory rocznie osiąga w przybliżeniu 0,5kg karmiony ekonomicznie i na średniociepłej wodzie.
Dopowiem że takie hodowanie w maksymalnym ścisku nie jest żadnym problemem, obecnie technologia pozwala na kilkukrotny obieg wody podczas ktorego jest natleniana, usuwane są produkty przemiany materii oraz inne zanieczyszczenia. Tak także hoduje się pstrągi i możliwosc produkcji zalezna jest głownie od dostarczanej wody, mam w ktorejs ksiazce uśrednione wspolczynniki zapotrzebowania na wode ale nie chce mi sie szukac, z tego co pamietam to tonę ryby rocznie można hodować na wodzie ktora w ciągu sekundy przeleci przez rure o przekroju 10cm. Taki obiekt to swego rodzaju fabryka i moze byc prowadzony przez 2 ludzi ktorzy musza tylko raz dziennie nasypać paszy do wyrzutników i raz na jakis czas spuscic szlam z lejów desedymentacyjnych, przesortowac rybę według wielkości...
CYTAT("BeeMiX":393ak51e)
CYTAT("k-meal":393ak51e)
wiecie co jecie?
CYTAT
Wczoraj bylem z kumplem na piwie i w menu byla smazona panga. Kolega opowiedzial mi o tej rybie co nie co. A to wyszperalem w necie:
Panga, którą w coraz większych ilościach sprowadza się do Europy pochodzi z Wietnamu, a dokładnie z Mekongu. Jeśli żyje w stanie naturalnym, samice rok w rok płyną w górę rzeki, aby tam złożyć ikrę. Niestety, ta "góra rzeki" leży poza granicami Wietnamu, więc z ekonomicznego punktu widzenia, to dla Wietnamczyków cios. Dlatego zakładają masowo sztuczne hodowle - na mniejszą skalę (interesy rodzinne) lub na większą (hodowle i przetwórnie zatrudniają tysiące osób, a będą jeszcze większe). Aby zmusić ryby do rozmnażania w zamknięciu, samicom robi się zastrzyk hormonalny. Używa się do tego importowanych z Chin fiolek zawierających hormon pobierany z moczu kobiet w zaawansowanej ciąży - hormon, który u ludzi wyzwala akcję porodową. Umieszczone w niewielkich basenach pangi rosną w potwornym ścisku - wyglądało to tak, jakby w zamkniętych basenach było więcej ryb niż wody. Podobno żaden inny gatunek nie wytrzymałby takiej koncentracji.
Aby w ciągu 6 miesięcy ryby zyskiwały 1,5 kg mięsa karmi się je specjalnymi granulkami - składa się na nie mączka rybna (importowana z Peru), witaminy, ekstrakt soi i manioku. Podrośnięte ryby łowi się ręcznie, przekłada do ażurowych koszy i na małych motorkach, jak tylko szybko się da, przewozi na stateczki ze zbiornikami wody, skąd ryby płyną, już nie o własnych siłach, do przetwórni. Dalej następuje standardowa droga - filetowanie, mrożenie, pakowanie, transport
Panga, którą w coraz większych ilościach sprowadza się do Europy pochodzi z Wietnamu, a dokładnie z Mekongu. Jeśli żyje w stanie naturalnym, samice rok w rok płyną w górę rzeki, aby tam złożyć ikrę. Niestety, ta "góra rzeki" leży poza granicami Wietnamu, więc z ekonomicznego punktu widzenia, to dla Wietnamczyków cios. Dlatego zakładają masowo sztuczne hodowle - na mniejszą skalę (interesy rodzinne) lub na większą (hodowle i przetwórnie zatrudniają tysiące osób, a będą jeszcze większe). Aby zmusić ryby do rozmnażania w zamknięciu, samicom robi się zastrzyk hormonalny. Używa się do tego importowanych z Chin fiolek zawierających hormon pobierany z moczu kobiet w zaawansowanej ciąży - hormon, który u ludzi wyzwala akcję porodową. Umieszczone w niewielkich basenach pangi rosną w potwornym ścisku - wyglądało to tak, jakby w zamkniętych basenach było więcej ryb niż wody. Podobno żaden inny gatunek nie wytrzymałby takiej koncentracji.
Aby w ciągu 6 miesięcy ryby zyskiwały 1,5 kg mięsa karmi się je specjalnymi granulkami - składa się na nie mączka rybna (importowana z Peru), witaminy, ekstrakt soi i manioku. Podrośnięte ryby łowi się ręcznie, przekłada do ażurowych koszy i na małych motorkach, jak tylko szybko się da, przewozi na stateczki ze zbiornikami wody, skąd ryby płyną, już nie o własnych siłach, do przetwórni. Dalej następuje standardowa droga - filetowanie, mrożenie, pakowanie, transport
O cholera! 1,5kg w pół roku to zastraszajace tempo w porownaniu do hodowli pstrąga tęczowego ktory rocznie osiąga w przybliżeniu 0,5kg karmiony ekonomicznie i na średniociepłej wodzie.
Dopowiem że takie hodowanie w maksymalnym ścisku nie jest żadnym problemem, obecnie technologia pozwala na kilkukrotny obieg wody podczas ktorego jest natleniana, usuwane są produkty przemiany materii oraz inne zanieczyszczenia. Tak także hoduje się pstrągi i możliwosc produkcji zalezna jest głownie od dostarczanej wody, mam w ktorejs ksiazce uśrednione wspolczynniki zapotrzebowania na wode ale nie chce mi sie szukac, z tego co pamietam to tonę ryby rocznie można hodować na wodzie ktora w ciągu sekundy przeleci przez rure o przekroju 10cm. Taki obiekt to swego rodzaju fabryka i moze byc prowadzony przez 2 ludzi ktorzy musza tylko raz dziennie nasypać paszy do wyrzutników i raz na jakis czas spuscic szlam z lejów desedymentacyjnych, przesortowac rybę według wielkości...
masakra
CYTAT("k-meal":1quhwo2w)
CYTAT("kolega od chemii":1quhwo2w)
Oleista, jeszcze bez lodu to właśnie ciecz przechłodzona. Ciecz można też przegrzać - polecam mu. Niech se sprawdzi co to znaczy - trzeba trzymać koniecznie twarz nad naczyniem z podgrzewaną cieczą Komu wyjebało bimber to wie
kolega od chemii jakiś ściśnieniowany... "polecam mu" mniej mentorski ton - na forum chyba więcej ludzi zrozumie jak się pisze "ciecz oleista, bez lodu" a nie ciecz przechłodzona...
aaaa... jestem z wykszałcenia /jednego z wielu/ technologiem produkcji chemicznej... taki ze mnie człowiek renesansu
CYTAT("FilipN":29nyyj1t)
kolega od chemii jakiś ściśnieniowany... "polecam mu" mniej mentorski ton - na forum chyba więcej ludzi zrozumie jak się pisze "ciecz oleista, bez lodu" a nie ciecz przechłodzona...
aaaa... jestem z wykszałcenia /jednego z wielu/ technologiem produkcji chemicznej... taki ze mnie człowiek renesansu
kolega nie lubi, jak sie podwaza jego autorytet w tej dziedzinie.
aaaa... jestem z wykszałcenia /jednego z wielu/ technologiem produkcji chemicznej... taki ze mnie człowiek renesansu
-Kto zamawiał ruskie ??!!
-Same przyszli...
-Same przyszli...
[url=http://youtube.com/watch?v=sHzdsFiBbFc&mode=related&search=:3mq06dux]http://youtube.com/watch?v=sHzdsFiBbFc&mode=related&search=[/url:3mq06dux]
Wciąga, przedostatnia akcja najlepsza
Potwierdza to regułę że najwięcej wypadków zdarza sie w domu i jego otoczeniu
Potwierdza to regułę że najwięcej wypadków zdarza sie w domu i jego otoczeniu
http://www.metacafe.com/watch/172849/ho ... ad_voices/
nie wiem czy znane , stare i śmieszne ale mnie rozwaliło:
Bajka o dziewczynkach i tygrysie :
idą sobie 3 dziewczyny nagle spotykają tygrysa i ten je goni ,zauważają drzewo i wskakują na drzewo. ale że jedna była gałąź to złapały się jej. tygrys cierpliwy to położył się na trawce i czekał. 1 dzień - pierwsza puściła się gałęzi spadła i zjadł ją tygrys , 2 dzień - druga dziewczyna puściła sie gałęzi spadła i zjadł ją 3 dzień - 3 dziewczyna też puściła się gałęzi spadła i zjadł ją tygrys.
Morał : Każda kiedyś się puści.
Bajka o dziewczynkach i tygrysie :
idą sobie 3 dziewczyny nagle spotykają tygrysa i ten je goni ,zauważają drzewo i wskakują na drzewo. ale że jedna była gałąź to złapały się jej. tygrys cierpliwy to położył się na trawce i czekał. 1 dzień - pierwsza puściła się gałęzi spadła i zjadł ją tygrys , 2 dzień - druga dziewczyna puściła sie gałęzi spadła i zjadł ją 3 dzień - 3 dziewczyna też puściła się gałęzi spadła i zjadł ją tygrys.
Morał : Każda kiedyś się puści.
Wytyczne: 'Jak nie zostac gejem'
Dla kobiet - informacyjnie
Dla Mezczyzn - celem sprawdzenia
1. Jeżeli jesteś powyżej 30-tki i masz kaloryfer (sześciopak, czy jak to tam
zwać) w miejscu brzucha, jesteś gejem. Oznacza to, że nie wychlałeś
odpowiedniej ilości piwska siedząc z kumplami w pubie tylko spędziłeś ten
czas na jakichś calaneticsach-sriksach i (o Boże) diecie.
2. Jeżeli masz kota, jesteś gejem. Kot jest jak pies, tylko strasznie
gejowaty. Wiecznie się wylizuje, ale nigdy nie podrapie. Jest delikatny w
dotyku, no może poza cholernymi pazurami, i miaaauuuczy żeby mu dać jeść.
I
pomyśl jak wołasz psa... "Kiler, chodź tu! Do nogi Kiiiileeer!, a jak
kota... "Puszuś, chodź do taty... no chodź, kochany kotek". Jeeezuu, jesteś
klinicznym przypadkiem.
3. Jeżeli jesz lizaki, landrynki, i temu podobne ssaki, możesz być pewien,
jesteś królem gejów. Facet powinien ssać: żeberka z grilla, palce jak zje
golonkę, surowe ostrygi i cycki. Wszystko pozostałe to tylko trening do
ssania El Dicko.
4. Jeżeli nie potrafisz zalatwić się w miejskiej toalecie, albo wyszczać w
kiblu na parkingu jesteś na prostej drodze do gejowskiego związku. Wszyscy
to wiedzą: Kibel, to... "it's a man's world". Walimy klocka gdzie nam na to
przyjdzie ochota.
5. Jeżeli pijesz bezkofeinową kawę z odtłuszczonym mlekiem jesteś ciotą.
Kawa jest po to by być mocną i aromatyczną. Nigdy facet nie zamówi podwójnej
Latte z mlekiem 0% i nigdy, przenigdy nie wie jak smakuje słodzik. Jeżeli
trzymaleś kiedykolwiek NutraSweet w ustach, możesz tam również trzymać wiesz
co.
6. Jeżeli znasz nazwy więcej niż sześciu kolorów albo czterech różnych
deserów, równie dobrze możesz dać na swoim tyłku info: "wjazd wolny".
Normalny facet nie ma w swoim mózgu wystarczająco miejsca na temu podobne
duperele, pamietając nazwiska wszystkich zawodnikow w pierwszoligowych
klubach większosci europejskich krajow, do tego F1, NHL, NASCAR i PGA.
Jeżeli wiesz co to jest "chartreuse" albo chodzisz do stylisty, jestes
pedziem. O! I jeśli znasz jakąkolwiek nazwę materiału (za wyjatkiem jeansu).
7. Jeżeli prowadzisz samochod z dwoma rękoma na kierownicy jesteś gejem.
Prawdziwy facet kładzie na kierownicy drugą rękę tylko po to żeby zatrąbić
na wolno jadącego frajera przed nim. Resztę czasu ręka spędza przełączając
CD, trzymając hamburgera lub piwo albo bawiąc się kociakiem na siedzeniu
obok.
Dla kobiet - informacyjnie
Dla Mezczyzn - celem sprawdzenia
1. Jeżeli jesteś powyżej 30-tki i masz kaloryfer (sześciopak, czy jak to tam
zwać) w miejscu brzucha, jesteś gejem. Oznacza to, że nie wychlałeś
odpowiedniej ilości piwska siedząc z kumplami w pubie tylko spędziłeś ten
czas na jakichś calaneticsach-sriksach i (o Boże) diecie.
2. Jeżeli masz kota, jesteś gejem. Kot jest jak pies, tylko strasznie
gejowaty. Wiecznie się wylizuje, ale nigdy nie podrapie. Jest delikatny w
dotyku, no może poza cholernymi pazurami, i miaaauuuczy żeby mu dać jeść.
I
pomyśl jak wołasz psa... "Kiler, chodź tu! Do nogi Kiiiileeer!, a jak
kota... "Puszuś, chodź do taty... no chodź, kochany kotek". Jeeezuu, jesteś
klinicznym przypadkiem.
3. Jeżeli jesz lizaki, landrynki, i temu podobne ssaki, możesz być pewien,
jesteś królem gejów. Facet powinien ssać: żeberka z grilla, palce jak zje
golonkę, surowe ostrygi i cycki. Wszystko pozostałe to tylko trening do
ssania El Dicko.
4. Jeżeli nie potrafisz zalatwić się w miejskiej toalecie, albo wyszczać w
kiblu na parkingu jesteś na prostej drodze do gejowskiego związku. Wszyscy
to wiedzą: Kibel, to... "it's a man's world". Walimy klocka gdzie nam na to
przyjdzie ochota.
5. Jeżeli pijesz bezkofeinową kawę z odtłuszczonym mlekiem jesteś ciotą.
Kawa jest po to by być mocną i aromatyczną. Nigdy facet nie zamówi podwójnej
Latte z mlekiem 0% i nigdy, przenigdy nie wie jak smakuje słodzik. Jeżeli
trzymaleś kiedykolwiek NutraSweet w ustach, możesz tam również trzymać wiesz
co.
6. Jeżeli znasz nazwy więcej niż sześciu kolorów albo czterech różnych
deserów, równie dobrze możesz dać na swoim tyłku info: "wjazd wolny".
Normalny facet nie ma w swoim mózgu wystarczająco miejsca na temu podobne
duperele, pamietając nazwiska wszystkich zawodnikow w pierwszoligowych
klubach większosci europejskich krajow, do tego F1, NHL, NASCAR i PGA.
Jeżeli wiesz co to jest "chartreuse" albo chodzisz do stylisty, jestes
pedziem. O! I jeśli znasz jakąkolwiek nazwę materiału (za wyjatkiem jeansu).
7. Jeżeli prowadzisz samochod z dwoma rękoma na kierownicy jesteś gejem.
Prawdziwy facet kładzie na kierownicy drugą rękę tylko po to żeby zatrąbić
na wolno jadącego frajera przed nim. Resztę czasu ręka spędza przełączając
CD, trzymając hamburgera lub piwo albo bawiąc się kociakiem na siedzeniu
obok.
CYTAT("Grochu":uf1e86a3)
Morał : Każdy kiedyś się puści.
Każda
Różówy w modzie
Ten Escalade jest naprawde różowy? Jak dla mnie nie zabardzo, tylko jak bardzo odchyle do tyłu ekran laptopa
CYTAT("BeeMiX":24mmwwyi)
Ten Escalade jest naprawde różowy? Jak dla mnie nie zabardzo, tylko jak bardzo odchyle do tyłu ekran laptopa
Zmień laptopa
Jest różowy
Jest różowy
Veyron mi się macz podoba, prawdę mówiąc...
Veyron mi się macz podoba, prawdę mówiąc...
Cholerny Acer
Added after 3 minutes:
Krotki research i faktycznie, sa i takie dewiacje
A dla małego lansera [url:297zntfq]http://www.carsofabq.com/id198.htm[/url:297zntfq]
Added after 3 minutes:
Krotki research i faktycznie, sa i takie dewiacje
A dla małego lansera [url:297zntfq]http://www.carsofabq.com/id198.htm[/url:297zntfq]
za takiego veyron'a to powinni zamykać
hehe
dla mnie idealny kolor na każdy samochód to:
ciemnostalowy (taki szary metalic) i cynamon skóry
to jest piękne połączenie
hehe
dla mnie idealny kolor na każdy samochód to:
ciemnostalowy (taki szary metalic) i cynamon skóry
to jest piękne połączenie
kilka klikniec i jest kameleon
[url=http://imageshack.us:1egfssic]
[/url:1egfssic]
takze tamto poprzednie zdjecie jest hmmmmm...
[url=http://imageshack.us:1egfssic]
[/url:1egfssic]
takze tamto poprzednie zdjecie jest hmmmmm...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.