Opel Speedster 2.0 T Opcje

[Andrzejsr]

Wg mnie na Łodzi 55 to Liga Mistrzów, 56 Ekstraklasa, 57 1 liga 58 2 liga 59 3 liga a reszta to jakieś okręgówki i nie liczące się podrzędne klasy rozgrywkowe.
Totalny entry level to minuta, 57.5 to druga bariera do pokonania dla każdego dłubacza ponieważ to jest czas najszybszego seryjnego wozu z salonu, więc wypadałoby, żeby dłubany był szybszy inaczej brakuje umiejętności dłubiarskich i/lub zdolności kierowniczych albo obu na raz.

Zdolności dlubarskie i kierowania to się liczą w sztywnych i przestrzeganych regulaminowo klasach (rozmiary pojemności doładowania zwężki opony i dziesiątki więcej ograniczeń). Oj bardzo tam się licza..Po to jest formuła student i wszystko wyżej itd. Reszta to jazda dla frajdy własnej i jakies ustalanie lig i extraklas na torze łódź to takie sobie jest. Bez nich gokart wygrywa i nie ma o czym dyskutować kogo to nie pamiętam cytujac. Dla frajdy dłubania i radosci i wrażeń z jazdy pojezdzenia każdy sobie swoje klasy i regulaminy ustala.
W kwestii sztywnych i przestrzeganych regulaminowo i klas jesteśmy nie w d ale w sedesie albo i dalej więc nie ma się co nimi spinać tylko jeździć czy dłubać następne pokolenia może coś z tych doświadczeń naszych raczkujących będą mieć .

[Wspieraj forum]

[kontrolm]

Lubię jak MiP wycina z jednej strony wszystkie słabsze auta robiące powyżej minuty tak jakby nie były godne jazdy na torach z drugiej strony również odcina pozostałe "bolidy" od rekordu karta bo za lekki ? bo za szybki ?. Przecież skoro dłubiesz to możesz dłubać tak żeby jednak bić i ten rekord - nikt nie każe Ci jeździć autem kotwicą bez odpowiedniej mocy na tonę i gripu. Przecież wybór takiego a nie innego bolidu i rezanie go po nocach w garażu to Twój osobisty wybór a za tym idzie czas.
Także ja proponuję szanować jednak również osoby walczące w swojej lidze bo sami z jednej strony chcecie być top of the top ale z drugiej jak ktoś za szybki to kategoryzujecie.

[piwo]

podejrzewam ze chodzi mu o to ze ciezko to odniesc do czegokolwiek. no chyba ze sa ligi jak miata challenge czy vtec cup. wtedy sa grupy z podzialami na moce generacje itd. a tak to wiesz gdzie jest szczyt i wiesz do czego masz sie zblizyc. zreszta obecnie na yt jest tyle filmow roznego rodzaju na roznych oponach ze mniej wiecej wiadomo gdzie i jakie auta robia czasy.
ale rozumiem ze chwalenie sie czasami 1m5s chocby to byl cienias no jest takie srednie bo chwaly nikomu nie przyniesie. no chyba ze na forum konkretnej marki. zycie.
ja tam juz dawno odpuscilem napinke bo widze jak daleko auta szybkie odjechaly (5s/1minute(lodzi,modlinie) to 10s na 2 minuty(poznaniu,silesi)) . trzeba byc na prawde wybitnym kierowca by gdzies tam zablyszczec. amator bez talentu nie ma tutaj szans chocby i mial neiwiadomo jak szybka fure.

[kontrolm]

1:05 dla cieniasa nawet pomodzonego to jest konkretny wynik i jest się tu czym chwalić a seria to już wogóle. Pisanie że wszystko powyżej minuty nie ma wogóle sensu jest słabe.

[Alex_R53]

Lubię jak MiP wycina z jednej strony wszystkie słabsze auta robiące powyżej minuty tak jakby nie były godne jazdy na torach z drugiej strony również odcina pozostałe "bolidy" od rekordu karta bo za lekki ? bo za szybki ?. Przecież skoro dłubiesz to możesz dłubać tak żeby jednak bić i ten rekord - nikt nie każe Ci jeździć autem kotwicą bez odpowiedniej mocy na tonę i gripu. Przecież wybór takiego a nie innego bolidu i rezanie go po nocach w garażu to Twój osobisty wybór a za tym idzie czas.
Także ja proponuję szanować jednak również osoby walczące w swojej lidze bo sami z jednej strony chcecie być top of the top ale z drugiej jak ktoś za szybki to kategoryzujecie.

+1

[MadeInPoland]

Kontrolm ja nie piszę, ze nie ma sensu i nawet mam kilka aut ktorymi minuty nie złamałem na Łodzi i nadal nimi jezdze i pojade tez na Łódź jeszcze pewnie wiele razy dla frajdy albo zeby zabic nude. Pamiętam jak pewnego razu rajd slaska jechal seicento kit car i chyba nas wszystkich naklepal i nie sądzę zeby minuta byla bariera dla takiego seja nie do przejścia. Mozna jeździć dla zabicia nudy mozna jezdzic dla zabawy, a jak ktos chce sie z kims równać to napisalem wyzej jak to wyglada na Łodzi i nie jest to moja odosobniona opinia ale tez wielu znajomych. Nikt nie płacze, ze go kart objechal tylko grajacy w Lidze Mistrzów pracują nad tym, zeby objechac karta. Ja nie płaczę ze mnie gt3 objezdza tylko walcze o awans do drugiej ligi. Piwo walczyl z minuta i gratulacje zlamania. To jest taki sport, ze czasy maja obiektywny charakter. Jak dorzucimy jeszcze do tabeli czas przebiegniecia nitki toru albo przejazdu szosowka to ja tez sie zapisze

PS zapisujac sie na SROT jest pytanie czy łamiesz 2 minuty. Jesli nie to nie zapisuj sie do grupy szybkiej. Nikt nie pyta tlumaczenia czy jedziesz gt3 czy jakas dorożka. Po prostu czas jest kryterium. Nie sprzet.

Druga strona medalu jest taka ze moge zrobic nitke toru fiatem ducato ale jaki to mialoby sens?

[kontrolm]

Druga strona medalu jest taka ze moge zrobic nitke toru fiatem ducato ale jaki to mialoby sens?

Jak zrobisz tym Fiatem 1:05 to gwarantuję Ci że fejm będzie na całą Polskę

[MadeInPoland]

No tak mogę zdejmować z niego masę dowalić aero, wrzucić V8, AWD, slicka, hamulec i szybką przekładnię i może pojadę 1.05 i co wówczas? Będzie fejm, że ktoś lata po torze ducato za powiedzmy 100k i go chłopaki leją seryjnymi furami po 5k. Wygodnie jest i komfortowo jeździć sobie w jakiejś tam swojej klasie samemu. Czasem trudno podjąć wyzwanie i walczyć o czasy z najlepszymi, a przynajmniej mieć ich czasy za cel. I tu szacunek dla piwo, że ma ambicje na dobre czasy i to realizuje. Ceny sprzętów robiących rekordy nawet na Łodzi są takie, że właściwie dostępne dla każdego, ale jak ktoś woli walczyć o 1.05 drogim sejem czy ducato to niech walczy.

[kontrolm]

No tak mogę zdejmować z niego masę dowalić aero, wrzucić V8, AWD, slicka, hamulec i szybką przekładnię i może pojadę 1.05 i co wówczas? Będzie fejm, że ktoś lata po torze ducato za powiedzmy 100k i go chłopaki leją seryjnymi furami po 5k. Wygodnie jest i komfortowo jeździć sobie w jakiejś tam swojej klasie samemu. Czasem trudno podjąć wyzwanie i walczyć o czasy z najlepszymi, a przynajmniej mieć ich czasy za cel. I tu szacunek dla piwo, że ma ambicje na dobre czasy i to realizuje. Ceny sprzętów robiących rekordy nawet na Łodzi są takie, że właściwie dostępne dla każdego, ale jak ktoś woli walczyć o 1.05 drogim sejem czy ducato to niech walczy.

Dobrze wiesz że auta o których piszesz seryjnie nie są w stanie pojechać poniżej minuty - trzeba grzebać wsadzać kasę i ten sej okaże się nagle tani chociaż ja w seja nigdy bym nie wszedł bo są fajniejsze i tak naprawdę tańsze auta.
Tak jak pisałem zamiast wsadzać masę siana tak naprawdę bo nie oszukujmy się jest to 10k pomnożone parę razy (fajnie jest jak ktoś nie przelicza własnej roboczogodziny na kasę włożoną w projekt ale nie wszyscy mają takie możliwości - patrz Piwo) można kupić gokarta za 10 i trzepać prawdziwe rekordy a nie żyć w strefie komfortu bujając się gdzieś pomiędzy seryjnym GRem (który jak zwykle do końca seryjny nie jest bo a to opony a to hamulce a to coś tam już grzebniete) a bolidem pokroju MEVa.
Jak widzisz wszystko można zrównać z ziemią każdy rekord umniejszyć. A można też cieszyć się kolejną zdobytą sekundą w Seju tudzież Jumperze robiącym 1:05 i porównywać sie z innymi teoretycznie szybszymi furami które udało się chapnąć. Albo przyjeżdża taki gość starym E30 w silniku 325e wersja econo 128KM do tego stary leniwy automat w środku jak nowy z salonu z zewnątrz to samo nic nie modyfikowane normalne opony na seryjnych felach czyli balony i on robi na Łodzi 1:04 o ile nie niżej - naprawdę szacun za ten czas bo to naprawdę trzeba mieć skilla żeby tak tym pojechać.

[MadeInPoland]

Można kupić gokarta, ale dla wielu z tych którzy jeżdżą ten sport to nie tylko kręcenie kierą, ale też wyścig techniczny. Ja sporo więcej czasu poświęcam w garażu niż na samym torze i mam z tego frajdę. Jazda to kropka nad i.
Jeśli ktoś uważa, że jest mistrzem kierownicy to może się w jakieś PZMotowe imprezy bawić gdzie są klasy i z założenia podobne czasowo sprzęty, albo wręcz BoP. Ja bardzo chętnie wziąłbym udział w jakiejś klasie zgodnej z BoP dla czystej frajdy, ale takich nie ma w normalnych pieniądzach.
Wracając do punktu wyjścia mamy tutaj kilka przykładów 140KM wozów, które porobiły minutę na Łodzi.
Strefa komfortu kończy się wg mnie tam gdzie jedzie najszybszy seryjny wóz, czyli na Łodzi 57.5. A może wręcz zaczyna bo nabierasz świadomość, że będąc jaskiniowcem z grzechotką żyjesz w takich czasach, że możesz sam (po godzinach pracy) tak przygotować jakiś tam pojazd, że może konkurować z furą za gruby hajs projektowaną i budowaną przez ogromny koncern i setki jak nie tysiące ludzi. Owszem on jest homologowany, ciężki, słaby, etc. Ale jednak masz świadomość, że byle laik czy sąsiadka na szpilkach nie ma możliwości przejechać się czymś szybszym z salonu nie wiedząc nawet jak wygląda grzechotka, a Ty masz w swoich rękach narzędzia pozwalające bez kompleksów korzystać ze zdobyczy ponad 100lat motoryzacji. Czy to nie jest piękne?

P.S. Klasy klasami, ale na każdym poziomie motrosportu widać wyraźnie, że decyduje przede wszystkim sprzęt.

[kontrolm]

Niestety PZMot skutecznie orze wszystko co tanie. Póki co pozostaje RX i klasy seja i starych BMW - tam najbardziej liczy się klasa kierowcy bo sprzęty szczególnie w sejach są mocno zrównane regulaminem nawet opony mają być takie same. Kiedyś był puchar Piccanto stosunkowo przystępny teraz nie wiem czy w wyścigach jest jeszcze coś podobnego.
Ale dla grzebacza takiego jak ja Ty i paru tu innych to nie ma sensu bo lubimy jeździć swoim, łamać tym granice narzucone przez producenta i jednak z uśmiechem na twarzy dojeżdżać nowe fury - to musi być jakiś syndrom, jakieś zwarcie w mózgu . Czyli cenimy zarówno skill kierowcy jak i konstruktora - no i robi się wyścig zbrojeń gdzie na końcu nikt już nie patrzy na tych którzy robią > minutę a zdrowy rozsądek leży dwa metry pod ziemią. CHyba szkoda prądu na dalsze dyskusje w tym subtemacie - to jak gadka zaszczepionego z foliarzem

[MadeInPoland]

Sam dobrze wiesz, że ani sej ani BMW. Tam to ktoś zawsze znajdzie lukę, wywali wiatrak z alternatora, albo coś tam jeszcze gdzieś pomodzi na co nikt nie wpadł i robi te 0.5KM więcej i to robi różnicę w takiej klasie, albo jeden waży 60kg, a drugi 120kg w 600kg seju.
Wg mnie skill kierowcy wychodzi wtedy, kiedy samochód robi całe okrążenie na limicie trakcji Ja mam kilka samochodów i wolne i szybkie i też takie, którymi się boję jeździć i z tej perspektywy mogę bez żadnego trudu ocenić, który wymaga sporego skilla, a przede wszystkim rozwagi. Słabiznami wygodniej się jeździ bo można przestawić trochę wajchę w kierunku odwagi. Tak się wydaje, że sobie robisz mocny samochód i czasy przychodzą same, a prawda jest taka, że im mocniejszy czy szybszy samochód tym wymaga większego skilla. Ja chciałem sobie pójść na skróty wskoczyłem do C63, ale na szczęście instynkt samozachowawczy zadziałał i nabieram doświadczenia oraz uczę się torów w słabszych wozach.
Jest cała masa wydaje się szybkich chłopaków w wolnych samochodach, ale tylko niewielu z nich potrafi szybko pojechać szybkim samochodem. Dlatego jak chcesz nawet sprawdzić czy masz zadatki na mistrza kierownicy to powinieneś zweryfikować to w odpowiednich warunkach, a nie pod cyckiem 55KM w seiu sporting, chyba, że chcesz zostać mistrzem drugiego planu

[KarolMR2]

Jest tak jak piszesz. Sam nie mam doświadczenia na torze w mocniejszych autach, ale gdy w Assetto Corsa zmieniłem Lotusa Elisa na Exige, na początku trudno było mi osiągnąć czasy jakie wypracowałem przez wiele tygodni w Elise. W sumie można powiedzieć, że straciłem przyjemność z płynnej jazdy, a zaczęła się walka o życie. Koniec z końcem auto jest szybsze, czasy robię wyraźnie lepsze, ale odbywa się to kosztem przyjemności z jazdy, więc najczęściej wracam do Elisa. Gdybym tylko po Łodzi jeździł czy Słomczynie, na pewno nie myślałbym o kompresorze, ale tak jak mówisz... chęć poprawy czasów i bycia konkurencyjnym na szybszych torach bierze górę.

p.s. Jestem przekonany, że gdybym zszedł nieco z masy lub założył krótką skrzynię, dopracował kwestie zawieszenia i ciśnienia w kołach i przede wszystkim technikę jazdy, to 1m jest do złamania z seryjnym 1ZZ, więc jeżeli nie zdążę na przyszły sezon z kompresorem, do tego będę zmierzał i byłoby to dla mnie mega satysfakcjonujące.

Dzięki i do zobaczenia w warunkach bojowych

[MadeInPoland]

Trzymam kciuki to byłoby konkret jak 1ZZ pojedziesz minutę. Sądzę, że sam slick da Ci sekundę i tak naprawdę to masz na to spore szanse. Do zobaczenia w boju.
P.S. Zakładaj slicka, zrób minutę, a później jak będziesz miał chcę to będziesz próbował minutę na semi.

[kontrolm]

Karol to jesteś w mniejszości bo każdy na Łodzi kto nie ma kompresora albo turbo myśli o efekcie który to daje

[Tommo]

To który konkretnie samochód za 5 tyś złamie min. w Łodzi?

[MadeInPoland]

Tommo ja napisałem 1.05 ducato vs fury za 5k

kontrolm jackpl odniósł korzyść z montażu kompresora na Łodzi

[piwo]

Bo jest pare miejsc gdzie potrzeba napedzania. Prosta startowa, prosta na gorke, prosta z gorki, druga prosta na gorke. Wszedzie tam pewnie idzie zaoszczedzic z 1s lacznie przy roznicy 200-300koni. Inna kwestia ze wiecej mocy to idzie nadrzucac dupe na wyjsciavh co czasami sie przydaje jak kietownik ogarniety. Ale mowie 1s w ta czy we wta jak sie traci 6s to co za roznica.

[kontrolm]

kontrolm jackpl odniósł korzyść z montażu kompresora na Łodzi

Ale ja to przecież wiem. Twój Merol zrobił ze mnie wiatrak głównie na tych niby króciutkich prostych chociaż Ty i w zakrętach jesteś wariat

[MadeInPoland]

A ten merol robił tam chyba 1.02 albo 1.03 wówczas. A tu mówimy już o czasach sub60. Wystarczy zobaczyć jakie prędkości mają na prostej najszybsze pojazdy. Chyba każdy z nich robi 140kph, a pewnie wkrótce zobaczymy tam kilka aut robiących 150+. Bez mocy się to nie uda.