Cześć,

Pierwszy post, więc nie strzelajcie, jeśli popełniam jakieś gafy.

Przymierzam się do zakupu S6 C7 (2016-2017) z USA z jakimś uszkodzeniem karoseryjnym. Docelowo chciałbym go zrobić na około 600 HP - pytanie czy przebieg 100 000 km na serii to już nie jest zbyt dużo? Może lepiej zwiększyć budżet i szukać czegoś z mniejszym przebiegiem? Gdzieś natknąłem się na wątek na forum, że przy 150k 4.0 tfsi zaczyna się sypać, więc może przy 100k przebiegu bez sensu ładować się w mody za niemałe pieniądze. Wiadomo, że zawsze "to zależy", ale może ktoś ma doświadczenia.

nie wiem komu się sypał 4.0TT przy 150, ja mam w S8 210tysi i przy 680KM nic się nie sypie, auto nie bierze też jakoś oleju, problemów brak. Co do aut z USA to bym odpuścił te złomy bo najczesciej sa one tak uszkodzone ze nadawaja się tylko do utylizacji.

Przebiegi typu 170-200kkm nie są dla tego motoru problemem, kwestia regularnego serwisowania i chociaż minimalnej wiedzy na temat specyfiki jednostki. Co do USA to uważaj żeby to nie była druga albo trzecia szkoda, nigdy nie kupuj o pośredników, zawsze prosto od ubezpieczalni, unikniesz trupów podpicowanych na którąś z koleji aukcję

A ja jeżdże autami z usa i jak najbardziej polecam i nie są to złomy. Przy rozsądnym zakupie z usa bardziej bym się bał niemieckiej technologii niż wielkiej wypadkowości.

Temat jest prosty ogarnięty pośrednik znający niuanse zakupów od strony papierowej, logistycznej i ewentualnych oszustw jakie temu towarzyszą. Albo kupować na miejscu wtedy jest groźba badziewnych napraw ale mamy możliwość sprawszenia auta.

Zgadzam się z powyższym, trupy bite 2-3 x i podpicowane na aukcję tak, też są. Ale unikniesz tego jeśli kupisz od człowieka który na miejscu ogląda auto i bez problemu to wychwyci.
4.0T nie żadnych większych bolączek, to jeden z lepszych silników Audi. Drobne problemy sprawia chyba wodny cooler, nie znam dokładnie tematu ale coś mi świta.

Dzięki wielkie za odpowiedzi.