CYTAT(kokojumbo @ Thu, 04 Jul 2019 - 10:32)
Dziękuję panowie, czytałem opinie o tym e-CVT i wydawało mi się ze ludzie nie narzekają na nią, ponieważ sama V6 ma koło 300 koni. Ale w takim razie przejadę się i dam znać! A jeżeli nie hybryda to czy 430 / 350 (bo 460 jest nie do dostania) dostarczają wiecej wrażeń i rekompensują CVT ?
Z konkretnych pytań to : - jakie są mniej więcej koszty użytkowania samochodu a ile z nich to układ hybrydowy,
- jak wygląda sprawa ich wydajności po kilku latach użytkowania, czy zauważyłeś jakieś negatywne skutki wzrost spalania, ospałość ? ,
- czy możliwe jest rozładowanie baterii hybrydowej ? np. miesiąc bez ruchu ? Czy wtedy jedynie serwis może uruchomić samochód ? ,
- z punktu widzenia posiadacza, czy nie boisz się hybrydy bez gwarancji ? Wiem ze lexus daje na baterie gwarancje przez 10 lat, wiec większość egzemplarzy już jej nie ma ma albo jest to ostatni rok,
- no i czy nie żałujesz zakupu po kilku latach użytkowania ?
Z góry dziękuje wszystkim którzy poświecili chwile czas aby odpisać!
układ hybrydowy nie zepsuł się i z tego co mi wiadomo jest równie wytrzymały co w priusie. Jak pada to jeden akumulatorek w zespole trakcyjnym. są połączone szeregowo wiec dalej nie pojedzie. Można wymienić jeden akumulatorek (te same - model panasonic są i w priusie II gen jak i w nowym aurisie czy yarisie wiec jest ich od groma i trochę). Oglądnij na youtubie o tym filmiki jak się regeneruje baterię trakcyjną w priusie - tu jest identycznie.
uważaj na wariatory zmiennych faz rozrządu strony zimnej. ja musiałem wymienić oba i do tego rozciągnął się jak żydowi kieszeń "wieczny" zajebisty lexusowy łańcuch rozrządu Pana Toyody. Pan Toyoda miał to w dupie bo wydał kasę na dziwki w reklamach i "otomatoszi" w serwisie - więc już na dobrą stal na łańcuch i jego obróbkę cieplną brakło yenów. Robotę robiłem na serwisie lexusa i faktura bez problemu przekroczyła 10 tys zł (części + robocizna i wszystkie uszczelki, śrubki, pompa wody, ślizgi łańcucha itp). same wariatory da się zrobić bez prucia silnika. Wymiana rozrządu to prucie silnika.
generalna uwaga: lexusy dla ślepych (poznasz je po wielkim logo po 2005 roku) są zrobione z gównolitu identycznego jak mercedes czy beemka. Nie mają poza nazwą NIC wspólnego z jakością czy niezawodnością lexusa z lat 90-tych. Może awaryjność ciut mniejsza niż beemka czy mecedes - ale chwały nie przynosi.
Mój oryginalny wydech (tłumiki) rozleciał się po 7 latach - w samochodzie, który nowy jak wyjeżdżał z salonu z pełną celebracja, pralinkami lexusa, balonami , serpentynami i szampanem kosztował 450 tys złotych! Jakość blachy tych tłumików? Żuk, nysa, fiat 125p i okolice. Co tu więcej pisać?
wiec zwróć uwagę na wariatory i wydech.
Jeśli brać gs tej generacji to tylko hybrydę: jest szybka i wygodna. jest dużo szybsza od gs430 tej samej generacji i szybsza od gs460 tej generacji. A mniej pali.
Spalanie - bo pewnie to też Cię interesuje. Sprawdziłem go kilka razy jak najmniej uda się spalić na trasie:
A4 od krakowa do katowic, tempomat 105 km/h od bramki do bramki (starałem się ale ledwie dotrwałem:)) to 6 l na 100 km. w tych samych warunkach VW 2.0 TDI CR spala 3.9 l/100 km to tak żebyś miał punkt odniesienia.
Spokojna trasa jadąc jak człowiek to ok 7,5 litra na stówkę. Im dalej tym mniej.
Miasto - to dużo zależy jaki dystans, jak ciepło i czy akumulator trakcyjny dość naładowany. Jak wszystko na tak to pali ok 10-12 l/100 km.
nastaw się tak: trasa 8 a miasto 12 litrów.
Skrzynia CTV. nie czuć "gumy" czy efektu skutera jak w priusie. Jest to całkowicie inne odczucie. Ciągnie jak głupia, nie traci czasu na zmiany biegów tylko na pełnym ogniu w okolicach 105 km/h masz moment osłabienia ale to jest coś co wyczuwa się na ułamek sekundy- tyle co mrugnięcie okiem. W tym czasie klasyczny dwubiegowy automat, którym ta skrzynia jest zakończona, zmienia bieg z 1 na 2. I dalej ciągnie. Dzięki temu dwubiegowemu automatowi masz mocny start i prędkość max w okolicach 270 km/h. Ma emulacje zwykłego 6 biegowego automatu ale uzyłem jej raz na 2 minuty.
Auto jest szybkie, ale nie jest to auto sportowe. Prowadzenie - takie se bez cudów, trzymanie się drogi - takie se. Czego spodziewać się zresztą po kraju gdzie wieszają na haku rzeźniczym po przekroczeniu 180 km/h i nawet nie robią samochodów które legalnie tak szybko jeżdżą?
Przyspieszenie dobre. Zwłaszcza start. Przez pierwsze pół sekundy ciągnie sam silnik elektryczny a ma spora moc i moment obrotowy (i skalowalność kontroli trakcji bez porównania z silnikiem spalinowym) więc skok jest jak u kangura. Za chwile bierze się do roboty silnik spalinowy.
Dodatkowe zestawy trakcyjne są codziennością w priusie. często robią z niego prawdziwy plug-in ale w lexusie to dziewiczy teren. Więc nastaw się że będzie taki jak wyjechał z fabryki.
Nie wiem czy ma to dla Ciebie znaczenie ale nie robi na nim żadnego wrażenia długa jazda z dużymi prędkościami. Wygląda jakby mógł tak jechać w naprawdę długo. Tu duży plus dla toyoty.