![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]()
Post
#641
|
|
Forum Killer Dołączył: Tue, 17 February 2009 Skąd: Pomorze ![]() |
ograniczenia prędkości są ustalane wg możliwości samochodów ciężarowych. Dlatego tak wkurzają kierowców osobówek ![]() Chciałbym żeby tak było. Za dużo do powiedzenia mają lokalne urzędasy. Jest masa odcinków dróg gdzie po przebudowach z pasami zjazdowymi narobili ograniczeń, mimo że wcześniej ich nie było na gorszej nawierzchni, albo koleś postanowił spektakularnie odebrać sobie życie, przez co natychmiast na 3km narysowali jeden pas linii ciągłej i dodali "60", bo przecież wcześniej tam ciężarówki nie jeździły i były młodsze ![]() Tak samo kwestia ustawiania znaku teren zabudowany, to widzimisie "lokalsów", jedziesz 500-800m a dopiero pojawia się pierwsze zabudowanie w dodatku jakieś 50m od drogi, jeśli kierowcy są tak traktowani to dlaczego mają podchodzić do przepisów poważnie, skoro ich potrzeb nikt poważnie nie traktuje. |
|
|
Wspieraj forum |
![]()
Post
#
|
![]() Dotacja ![]() |
|
|
|
![]()
Post
#642
|
|
![]() Super User Dołączył: Tue, 11 June 2013 ![]() |
Mam jedno pytanie do wszystkich tu uczestniczących w dyskusji o technikach, sposobach i bezpieczeństwie na naszych pięknych drogach. Mieliście w swojej karierze kierowcy poważny wypadek drogowy? Nie stłuczkę, obcierkę czy sytuację "podbramkową". Mówię o poważnym dzwonie gdzie człowiek dziekuje stwórcy że jeszcze żyje. Powiem wam że miałem dokładnie takie same spostrzeżenia odnośnie przepisów, ograniczeń, pełne zaufanie do swoich umiejętności, poczucia pewności siebie i bezpieczeństwa. Do czasu...poważnego dzwona. Jadąc Ską w piękny, słoneczny dzień, rano, wypoczęty, znikomy ruch na drodze, z podporządkowanej na której stał i czekał(!!!) bus, przed samym nosem mi wyjechał tak jakby chciał się zabić i mnie przy okazji. Uratowały mnie dwie rzeczy. Jechałem nie szybciej niż 100 kmh (kupę szczęścia)i trafiłem gościa centralne w środek, nie w oś dostawczaka. Ten się złamał w pół przejmując większość energii. U mnie przodu nie było (roczny Subaru Outback). Powiem wam że nie ma czasu na nic. Odruchowy hamulec, lekkie odbicie kiery i celowanie przodem w przeszkodę. Przed jebnieciem zaciskasz zeby i wszystkie mięśnie. Tyle jesteś w stanie zrobić. Potem jest huk, biało, dym i oszołomienie. Piszę to żeby uzmysłowić jedną rzecz. Nie ma kozaka na drodze publicznej. Jedziesz szybko, zawsze ryzykujesz. Trafisz na pijaka, chorego psychicznie, desperata, nie wiem. Nikt nie jest w stanie przewidzieć wszystkich sytuacji na drodze. Trochę to smutne i dolujace, wiem ale prawdziwe jak życie. Ja miałem dwa dzwony konkretne, z czego jeden w stylu busa tylko dawno bo wyjechała mi wołga i walnąłem maluchem z 80 bok na wysokości przedniego błotnika. Wołge obróciło o 180 stopni. Drugi gorszy bo przepust tyłem przy ponad 100 i dachowanie w dużym fiacie. Czy coś to zmieniło? Pewnie tak, zwłaszcza ten drugi bo wtedy kompletnie nie wiem co się stało. Prosta droga, noga z gazu, dotykam hamulca i na 10 metrach auto sie obraca i wali w przepust. Nawet kontry nie założyłem chyba. Co nie zmienia faktu że nie było czegoś takiego że moja jazda zmieniła się diametralnie po którejś z tych sytuacji. Raczej suma wszystkich moich doswiadczeń na drodze sprawiła że jeżdżę teraz inaczej niż jak mialem te 20 lat. W niektórych warunkach pewnie wolniej niż kiedyś, a w innych za to może czasem i szybciej. |
|
|
![]()
Post
#643
|
|
Forum Killer Dołączył: Thu, 17 December 2009 Skąd: Kruszwica ![]() |
Raczej suma wszystkich moich doswiadczeń na drodze sprawiła że jeżdżę teraz inaczej niż jak mialem te 20 lat. W niektórych warunkach pewnie wolniej niż kiedyś, a w innych za to może czasem i szybciej. Zgadzam się z powyższym, mając kilka różnych zdarzeń wcale nie jeżdżę wolno, ale bardziej uważam na innych. P.S. Maciek, prawko zdałem za pierwszym podejściem po przekroczeniu limitu pkt karnych ![]() -------------------- Życie jest rumakiem który nie znosi tchórzliwego jeźdźca.
B6 1.8T@GT28RS>B9 2.0T Allroad Punto Evo 1.4T |
|
|
![]()
Post
#644
|
|
I live here ! Dołączył: Wed, 20 August 2008 Skąd: 3city ![]() |
Mam jedno pytanie do wszystkich tu uczestniczących w dyskusji o technikach, sposobach i bezpieczeństwie na naszych pięknych drogach. Mieliście w swojej karierze kierowcy poważny wypadek drogowy? Nie stłuczkę, obcierkę czy sytuację "podbramkową". Mówię o poważnym dzwonie gdzie człowiek dziekuje stwórcy że jeszcze żyje. Powiem wam że miałem dokładnie takie same spostrzeżenia odnośnie przepisów, ograniczeń, pełne zaufanie do swoich umiejętności, poczucia pewności siebie i bezpieczeństwa. Do czasu...poważnego dzwona. Jadąc Ską w piękny, słoneczny dzień, rano, wypoczęty, znikomy ruch na drodze, z podporządkowanej na której stał i czekał(!!!) bus, przed samym nosem mi wyjechał tak jakby chciał się zabić i mnie przy okazji. Uratowały mnie dwie rzeczy. Jechałem nie szybciej niż 100 kmh (kupę szczęścia)i trafiłem gościa centralne w środek, nie w oś dostawczaka. Ten się złamał w pół przejmując większość energii. U mnie przodu nie było (roczny Subaru Outback). Powiem wam że nie ma czasu na nic. Odruchowy hamulec, lekkie odbicie kiery i celowanie przodem w przeszkodę. Przed jebnieciem zaciskasz zeby i wszystkie mięśnie. Tyle jesteś w stanie zrobić. Potem jest huk, biało, dym i oszołomienie. Piszę to żeby uzmysłowić jedną rzecz. Nie ma kozaka na drodze publicznej. Jedziesz szybko, zawsze ryzykujesz. Trafisz na pijaka, chorego psychicznie, desperata, nie wiem. Nikt nie jest w stanie przewidzieć wszystkich sytuacji na drodze. Trochę to smutne i dolujace, wiem ale prawdziwe jak życie. Wydawało mi się, że to między wierszami pisaliśmy. Tzn jak chcesz iść ogniem, to uwaga wzmożona 2x i zasada ograniczonego zaufania. Ja osobiście nie lubię mijać innych samochodów ze zbyt dużą różnicą prędkości. Nawet na niemieckiej autobanie testowałem M3 dopiero, gdy średnia prędkości na "wolniejszym" pasie była 160+ i ruch się rozrzedził. Z 250 chwilę zajmuje zwolnienie do 160 , a dystans do tego, co zmienił właśnie pas maleje baardzo szybko. Kiedyś na forum trójmiasta była długa dyskusja po tym, jak w deszczowy wieczór potrącili pijanego na przejściu dla pieszych na Grunlwadzkiej. 3 pasy, ograniczenie do 70, pieszy miał czerwone. Ale był to okres przedświąteczny i jeden pas stał, drugi jakoś jechał, a lewym ktoś jechał przepisowe 70. Napisałem ,że w takich warunkach trzeba myśleć i dostosować prędkość do warunków. Wiesz jaka była reakcja większości? Że jestem pi...a i pewnie przeze mnie takie korki, bo zamulam , albo nie umiem jeździć itp. Dlatego trzeba brać poprawkę na innych. Ja odruchowo, gdy przejeżdżam przez skrzyżowanie i stoi z boku samochód włączający się do ruchu nogę z gazu przesuwam na hamulec i czekam, co się wydarzy. Dla większości mędrców internetowych to objaw braku umiejętności jazdy, bo przecież na 3s zwalniam o 5km/h, zdejmując nogę z gazu... -------------------- -Poznań 1:44.1 (extreme) -Łódź 54.6 -Pomorze 40.19 -Toruń 28.4 -Koszalin 48.9 (extreme)
|
|
|
![]()
Post
#645
|
|
Forum Killer Dołączył: Tue, 17 March 2015 ![]() |
ani jednego wypadku z mojej winy, albo jako pasażer, albo stałem w miejscu na światłach.
Zawsze stosuję zasadę ograniczonego zaufania. Poza zabudowanym raczej szybciej, w zabudowanym czasami Ci co zamulają poza mnie wyprzedzają. Ale wolę wolniej bo nie wszystko da się przewidzieć. W mieście tylko obwodnice ogniem, w centrum ostrożnie, na przejścia uważam. Zatrzymujecie się na zielonych strzałkach zobaczyć czy nie pędzi rowerzysta bądź hulajnoga? Autostrada, ekspresówka ogień. |
|
|
![]()
Post
#646
|
|
![]() Forum Homee Dołączył: Tue, 11 January 2005 Skąd: łódzkie ![]() |
Mam jedno pytanie do wszystkich tu uczestniczących w dyskusji o technikach, sposobach i bezpieczeństwie na naszych pięknych drogach. Mieliście w swojej karierze kierowcy poważny wypadek drogowy? owszem ![]() Ciekawostką jest to, że największe obrażenia odniósł dziadek, który jechał przepisową 90-tką (albo i wolniej, bo jechał z żoną na wakacje) ![]() ![]() Sąd uznał pełną winę kolesia, który we mnie uderzył (aczkolwiek, jak to w takich przypadkach, najpierw uciekł z miejsca wypadku, a potem przysłał swoją żonę i to ona przyznała się do kierowania ![]() ![]() P.S. Maciek, prawko zdałem za pierwszym podejściem po przekroczeniu limitu pkt karnych ja pisałem o próbie zdania prawka jadąc w taki sposób, jak jechałbyś na co dzień, bez egzaminatora.
![]() -------------------- Porsche 911 (992)
BMW X7 M60iX (G07) |
|
|
![]()
Post
#647
|
|
Forum Killer Dołączył: Sat, 09 June 2012 ![]() |
Maciek kto jeździ jak na egzaminie? Przecież to nie ma sensu....... To idiotyczne i doprowadziłoby do paraliżu ruchu drogowego. Trzeba uważać i być rozsądnym, też nie latam zawsze 200km/h przy przysłowiowej szkole.
Wczoraj jechałem 7 osobowym suvem infinity i na drodze powiatowej odpuszczałem z uwagi na auto nie z powodu drogi, bujało tym jak pontonem. Po przesiadce z coupe ważącego 1400kg z nowymi oponami + zawieszenie gwintowane i przyzwoity hebel, miałem wrażenie, że to aut wyjedzie w drzewo przy łukach pokonwynwacych 80-90km/h na ostrych zwalniałem do 20-30km/h to dramat... Przeciętne auta nie nadają się dla dynamicznego kierowcy. |
|
|
![]()
Post
#648
|
|
![]() Forum Homee Dołączył: Tue, 11 January 2005 Skąd: łódzkie ![]() |
Maciek kto jeździ jak na egzaminie? Przecież to nie ma sensu....... To idiotyczne i doprowadziłoby do paraliżu ruchu drogowego. Trzeba uważać i być rozsądnym, też nie latam zawsze 200km/h przy przysłowiowej szkole. dobrzy kierowcy sobie poradzą. Natomiast my, słabiaki, wiecznie szybsi, mądrzejsi, lepsi, w szybszych furach, będziemy utyskiwać, że jazda zgodna z przepisami doprowadzi do paraliżu i masowych zaśnięć za kierownicą. Dwa, trzy mandaty pewnie nas utemperują ![]() -------------------- Porsche 911 (992)
BMW X7 M60iX (G07) |
|
|
![]()
Post
#649
|
|
![]() I live here ! Dołączył: Wed, 03 February 2010 Skąd: Marki ![]() |
Powtórzę, minimalizowanie ryzyka a nie całkowite eliminowanie kosztem robienie sobie więzienia z życia. Nie mylcie obu pojęć. Tak jak jazda motocyklem i ubieranie się w porządne ciuchy, kask czy buty żeby właśnie zminimalizować ryzyko poważnych obrażeń przy wypadku. Ja nie namawiam żeby w ogóle nie jeździć. Przykładów z życia można przytaczać bez liku. Ale jeszcze nie to chciałem przekazać. Ktoś pisał że jadąc szybciej czuje się bezpieczniej. To jest bardzo zdradliwe złudzenie. Powinniśmy jadąc szybko być świadomi konsekwencji. Poważnych konsekwencji. Ale te ryzyko jest juz zminimalizowane bo nie jezdzimy 1000km\h a tylko 300. Kazda predkosc w dol to mniejsze ryzyko a najmniejsze jest przy predkosci 0. Zyjemy jutro umieramy i to normalna kolej rzeczy. To jak z tymi rysunkami pluc na opakowaniu fajek. Kazdy zdaje sobie sprawe z niebezpieczenstwa zycia ale nie po to sie zyje by zyc w strachu Dla mnie sytuacja identyczna jak z covidem. Czy predkosc czy pandemia. Wszystkim mozna straszyc i podjudzac ludzi na ludzi w imie bezpieczenstwa. I jeden wie ze nic go nie zabezpieczy przed ryzykiem a drugi bedzie chcial to ryzyko w nieskonczonosc zmniejszac trzesac portkami. -------------------- 930kg 320KM RWD Torsen RaceTCS lotus111r abs
1/4 2024r 300KM 12,394s 0-200km/h 2020r www.youtube.com/watch?v=jj-Hbidv43s Poznań 1m48,467s 2021; Łódź 57,517s 2023 a052 fr, vr2 r7a(hl) tyl |
|
|
![]()
Post
#650
|
|
Forum Killer Dołączył: Sat, 09 June 2012 ![]() |
dobrzy kierowcy sobie poradzą. Natomiast my, słabiaki, wiecznie szybsi, mądrzejsi, lepsi, w szybszych furach, będziemy utyskiwać, że jazda zgodna z przepisami doprowadzi do paraliżu i masowych zaśnięć za kierownicą. Dwa, trzy mandaty pewnie nas utemperują ![]() Nie dostałem mandantu od nie pamiętam kiedy ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
|
![]()
Post
#651
|
|
I live here ! Dołączył: Wed, 20 August 2008 Skąd: 3city ![]() |
Nie dostałem mandantu od nie pamiętam kiedy ![]() ![]() ![]() ![]() Licząc te punkty w ten sposób, praktycznie każdy kierowca nazbiera ponad 20 w drodze z domu do pracy. Brak zatrzymania na strzałce (toczenie 1km/h to już złamanie przepisów), najechanie na linię ciągłą, obszar wyłączony z ruchu , późne pomarańczowe czy przekroczenie prędkości. Na koniec brak używania kierunkowskazów ![]() Bez przesady, jakbyśmy mieli w ten sposób podchodzić do egzekwowania przepisów, to byśmy się pozabijali. -------------------- -Poznań 1:44.1 (extreme) -Łódź 54.6 -Pomorze 40.19 -Toruń 28.4 -Koszalin 48.9 (extreme)
|
|
|
![]()
Post
#652
|
|
Forum Clubber Dołączył: Tue, 12 February 2008 Skąd: NMiasto ![]() |
Ale te ryzyko jest juz zminimalizowane bo nie jezdzimy 1000km\h a tylko 300. Kazda predkosc w dol to mniejsze ryzyko a najmniejsze jest przy predkosci 0 Nie wiem czy robisz sobie teraz jaja czy piszesz serio. Nie ma emotki więc się po krótce odniosę. Cała urbanizacja ruchu zaprojektowana jest z pewnym zapasem do pewnych określonych prędkości. Podobnie samochody, wszelakie systemy bezpieczeństwa, strefy zgniotu, barierki ochronne, grubość pasów bezpieczeństwa i kupa innych rzeczy. To wszystko wpływa na skutki wypadku zależne od prędkości z jaką się poruszamy. Więc pisanie o prędkości 300 lub 0 kmh jest totalną bzdurą oderwaną od rzeczywistości. Niestety i to potwierdzają statystyki nadmierna prędkość jest główną przyczyną zgonów w wypadkach przy czym ja nie znam przypadku żeby ktoś zginął w samochodzie jadącym 50 czy 60 kmh w pasach. Pomijam przypadki kiedy ktoś w ciebie wpada z dużą prędkością. Niestety fizyka jest jaka jest. Jedziesz 100 kmh zhamujesz się na 40 m. Masz 140 potrzebujesz dwa razy większej drogi na zatrzymanie. Nasza fizjonomia ma też pewnie ograniczenia. Choćby granicy wytrzymałości przeciążeń ujemnych. -------------------- A110S
|
|
|
![]()
Post
#653
|
|
![]() Forum Homee Dołączył: Tue, 11 January 2005 Skąd: łódzkie ![]() |
Licząc te punkty w ten sposób, praktycznie każdy kierowca nazbiera ponad 20 w drodze z domu do pracy. Brak zatrzymania na strzałce (toczenie 1km/h to już złamanie przepisów), najechanie na linię ciągłą, obszar wyłączony z ruchu , późne pomarańczowe czy przekroczenie prędkości. Na koniec brak używania kierunkowskazów ![]() Bez przesady, jakbyśmy mieli w ten sposób podchodzić do egzekwowania przepisów, to byśmy się pozabijali. naprawdę zatrzymanie się na zielonej strzałce, czy linie ciągłe sprawiają ci problemy? Ja się na wszystkich zatrzymuję. Tak samo jak na stopach, zwłaszcza przed przejazdami kolejowymi. W zasadzie to jedyna trudność dla mnie to ograniczenia prędkości - strasznie nie lubię być wyprzedzany, zwłaszcza przez TIRy i autobusy, które za chwilę, poza obszarem zabudowanym, dogonię i będę się musiał za nimi wlec 85 na prostej i 60 na zakrętach. -------------------- Porsche 911 (992)
BMW X7 M60iX (G07) |
|
|
![]()
Post
#654
|
|
![]() Forum Homee Dołączył: Sun, 17 February 2008 Skąd: W-wa ![]() |
Ci na Słowacji też jechali szybko i bezpiecznie. I jeszcze do tego mieli dobre fury, na nowych oponach z dobrym zawiasem i heblami.
Wszystko jest super do czasu aż nie jest super. I wtedy te 30 czy 50km/h więcej powoduje że nie da się już naprawić swojego / czyjegoś błędu. Głównym celem kodeksu drogowego jest zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim użytkownikom ruchu drogowego a nie frajdy z jazdy kilku procentom petrolheadów. -------------------- papierowe konie + oszukane 4x4
|
|
|
![]()
Post
#655
|
|
Forum Killer Dołączył: Tue, 17 March 2015 ![]() |
najprościej żeby respektować ograniczenia prędkości, trzeba kupić ładę. Wtedy 90km/h to już szybko, powyżej tej prędkości włącza się instynkt samozachowawczy
![]() Jak ktoś na co dzień jeździ autem "premium", to nie widzi problemu w przejechaniu zjazdu z autostrady 2x wyższą prędkością niż na znakach. Spróbuj to samo zrobić w seryjnym dziadkowozie na starej oponie. Samobójstwo.. Przepisy są pod take właśnie dzadkowozy, żeby oni przy tych zawrotnych 90 byli w stanie ogarnąć swoje 4 koła. Chociaż śmiało wzorem Niemiec czy Austrii na bocznych drogach można by podnieść limit do tych 100km/h. Zawsze to coś lepiej.. |
|
|
![]()
Post
#656
|
|
![]() I live here ! Dołączył: Wed, 03 February 2010 Skąd: Marki ![]() |
Nie wiem czy robisz sobie teraz jaja czy piszesz serio. Nie ma emotki więc się po krótce odniosę. Cała urbanizacja ruchu zaprojektowana jest z pewnym zapasem do pewnych określonych prędkości. Podobnie samochody, wszelakie systemy bezpieczeństwa, strefy zgniotu, barierki ochronne, grubość pasów bezpieczeństwa i kupa innych rzeczy. To wszystko wpływa na skutki wypadku zależne od prędkości z jaką się poruszamy. Więc pisanie o prędkości 300 lub 0 kmh jest totalną bzdurą oderwaną od rzeczywistości. Niestety i to potwierdzają statystyki nadmierna prędkość jest główną przyczyną zgonów w wypadkach przy czym ja nie znam przypadku żeby ktoś zginął w samochodzie jadącym 50 czy 60 kmh w pasach. Pomijam przypadki kiedy ktoś w ciebie wpada z dużą prędkością. Niestety fizyka jest jaka jest. Jedziesz 100 kmh zhamujesz się na 40 m. Masz 140 potrzebujesz dwa razy większej drogi na zatrzymanie. Nasza fizjonomia ma też pewnie ograniczenia. Choćby granicy wytrzymałości przeciążeń ujemnych. A ja znam przyklad kolegi taty ktory umarl od stluczki przy predkosci 5kmH gdy pekla boczna szyba i przeciela mu aorte i sie wykrwawil. Czyli 5kmh to za szybko. Jednym slowem 0 bylo by bezpieczniej. Auta zostaly wymyslone do szybkiego przemieszczania sie z miejsce na miejsce. Zwalnianie zatraca sens aut.bo 50 to mozna motorowetem czy rowerem jechac. Ba narciarze jezdza czesto szybciej. Jakie to niebezpieczne. Smierc w oczach. Niedlugo rowerzysci i wrotkarze beda szybciej zapieprzac po miastach bo auta takie niebezpieczne. A odnosnie strefy zgniotu. Jaka strefe zgniotu ma narciarz zjezdzakacy 50km/h czy rowerzysta? Cale zycie to smierc w oczach. Ludzie umierali i beda umierac. Jak nie na jedno to na drugie. Zawsze bedzie to straszne smutne i katastrofa dla rodziny. Ale nie da sie tego uniknac bo to normalna kolej rzeczy. -------------------- 930kg 320KM RWD Torsen RaceTCS lotus111r abs
1/4 2024r 300KM 12,394s 0-200km/h 2020r www.youtube.com/watch?v=jj-Hbidv43s Poznań 1m48,467s 2021; Łódź 57,517s 2023 a052 fr, vr2 r7a(hl) tyl |
|
|
![]()
Post
#657
|
|
Forum Killer Dołączył: Sat, 11 June 2011 Skąd: lublin ![]() |
Dwa, trzy mandaty pewnie nas utemperują ![]() Noo ciekawe, już to widzę ![]() ![]() ![]() -------------------- GOLF MK4 R32 OEM-niuu toys
RS4 B5 SPORTEC -family cars S3 8l ABT ,BAM ,Imola Gelb -wife car GOLF MK2 RALLYE R32 4M...-toys |
|
|
![]()
Post
#658
|
|
Forum Clubber Dołączył: Tue, 24 March 2015 ![]() |
... Jednym slowem 0 bylo by bezpieczniej. ... Nie , bo we śnie też ludzie umierają. Ty czytasz co piszesz w ogóle ? nie ma znaczenia prędkość , to co ma ? karma ? zapisane w gwiazdach jest ? Bóg tak chciał lub nie? Można swoje hobby , przyjemności jakoś uzasadniać ale jakoś rozsądnie a nie twierdzeniami z pogrqanicza socjopatii. -------------------- Alfa Romeo 156 Cup 2.0 TS
Westfield SEiW Aerorace 2.0 --> aswestfield.wordpress.com |
|
|
![]()
Post
#659
|
|
I live here ! Dołączył: Wed, 20 August 2008 Skąd: 3city ![]() |
Ci na Słowacji też jechali szybko i bezpiecznie. I jeszcze do tego mieli dobre fury, na nowych oponach z dobrym zawiasem i heblami. Wszystko jest super do czasu aż nie jest super. I wtedy te 30 czy 50km/h więcej powoduje że nie da się już naprawić swojego / czyjegoś błędu. Głównym celem kodeksu drogowego jest zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim użytkownikom ruchu drogowego a nie frajdy z jazdy kilku procentom petrolheadów. Ci na Słowacji nie jechali bezpiecznie. Czy jadąc przepisowo 90km/h poza miastem i wyjeżdżając na czołówkę wychodzisz z tego cało? Były takie wypadki tragiczne w skutkach, ktoś jechał przepisowo, poza tym, że zjechał na przeciwny pas. Celem kodeksu powoli staje się ekologia (np. Holandia). Bezpieczeństwo już dawno nie jest głównym argumentem za zmianami w kodeksie czy oznakowaniu dróg. -------------------- -Poznań 1:44.1 (extreme) -Łódź 54.6 -Pomorze 40.19 -Toruń 28.4 -Koszalin 48.9 (extreme)
|
|
|
![]()
Post
#660
|
|
![]() Forum Homee Dołączył: Sun, 17 February 2008 Skąd: W-wa ![]() |
Ci na Słowacji nie jechali bezpiecznie. Czy jadąc przepisowo 90km/h poza miastem i wyjeżdżając na czołówkę wychodzisz z tego cało? Jadąc 90 mieliby dużo większą szansę uniknąć takiego dzwona. -------------------- papierowe konie + oszukane 4x4
|
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Saturday, 28 June 2025 - 00:06 |