![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]()
Post
#541
|
|
I live here ! Dołączył: Wed, 20 August 2008 Skąd: 3city ![]() |
A juz sie balem ze uzytkownicy tego forum to zdziadziałe kapcie;) co do jazdy z małżonka to zauważyłem że tu nie chodzi o predkosc a o obroty silnika/ hałas i szarpanie. Ile razy był krzyk co Ty robisz bo dsg zredukowalo i obroty wzrosly... Albo szarpniecie autem bo ktos prpbuje we mnie wjechac, zajezdza mi droge wiec mocno hamuje ale to zawsze krzyk z boku moja wina bo za szybko jechalem ![]() ![]() Dla mnie byl fun. Takie akcje zawsze koncze jak widze ze kierownik sie tak wxzuwa ze zaczyna bardzo niebezpieczne akcje odwalac typu wyprzedzanie na grubosc lakieru albo ja wyzej wymienione porsche zostalo w tyle ja juz hamuje bo sie ciasno robi auta z przodu a ten orawym opor byle sie zdazyl wjebac orzedemnie. Mialem 1 dzien tesle model S to nonstop sandal zeby sie pobawic, slalom miastem i sandal buspasami. Zona z boku na fotelu nawet slowa nie powiedziala bo w aicie cisza spokoj komfort. Nawet jak zapytalem czy wie ile jechalismy to ze przeciez spokojnie jechalismy ![]() To jest w sumie ciekawe, u mnie też więcej strachu robi hałas silnika, niż realna prędkość jazdy. Jak miałem starą 323 z kompresorem, to lot w kosmos przy 50km/h. A teraz nudne turbo to spokój, dopiero jak z fotela na zakręcie wysadza, to jest problem ![]() Oczywiście każdy powinien zjechać karnie do rowu, bo król prędkości może wyprzedzać kiedy i jak chce... to oni są winni wypadkom bo nie s***ją do rowu. Normalnie powiało logiką z tv "niewyszczepieni zabijają wyszczepionych"... Zjeżdżanie takim kutofonom co wyprzedzają jak coś jedzie z przeciwka to nic innego jak utwierdzenie ich w przekonaniu że dobrze robią i tak jest ok (bo jeszcze z nikim czołówki nie mieli), a że czasem ktoś sobie coś uszkodzi zwiewając do rowu to przecież nie ich wina. No ale przecież wybrańcy potrafią i chcą jechać szybko i ich prawa fizyki nie obejmują. Bez przesady, trzeba czasem zjechać na bok, żeby samemu się ratować. Raz miałem taką akcję, jak zza pagórka na drodze podrzędnej (bez utawdzonego pobocza) wyjechały 2 samochody. Jeden na swoim pasie, drugi na moim ![]() -------------------- -Poznań 1:44.1 (extreme) -Łódź 54.6 -Pomorze 40.19 -Toruń 28.4 -Koszalin 48.9 (extreme)
|
|
|
Wspieraj forum |
![]()
Post
#
|
![]() Dotacja ![]() |
|
|
|
![]()
Post
#542
|
|
I live here ! Dołączył: Wed, 20 August 2008 Skąd: 3city ![]() |
Jacku ja to rozumiem, ale pieprzenie że wypadki w takich przypadkach to wina prawidłowo jadących swoim pasem (bo "uporczywie nie zjeżdżają na pobocze" to robienie kurtyzany z logiki. Zresztą taka nowa moda teraz jest... Nie no winny jest ten, co złamał przepisy. Teraz rzeczywiście jest to bardzo niemile widziane i ja sam już tak nie jeżdżę. Ale te 15 lat temu ci z naprzeciwka widząc akcję i znając realia sami zjeżdżali , dając w ten sposób pewien sygnał, że się zmieścimy ![]() -------------------- -Poznań 1:44.1 (extreme) -Łódź 54.6 -Pomorze 40.19 -Toruń 28.4 -Koszalin 48.9 (extreme)
|
|
|
![]()
Post
#543
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Mon, 26 October 2015 ![]() |
Oczywiście każdy powinien zjechać karnie do rowu, bo król prędkości może wyprzedzać kiedy i jak chce... to oni są winni wypadkom bo nie s***ją do rowu. Normalnie powiało logiką z tv "niewyszczepieni zabijają wyszczepionych"... Zjeżdżanie takim kutofonom co wyprzedzają jak coś jedzie z przeciwka to nic innego jak utwierdzenie ich w przekonaniu że dobrze robią i tak jest ok (bo jeszcze z nikim czołówki nie mieli), a że czasem ktoś sobie coś uszkodzi zwiewając do rowu to przecież nie ich wina. No ale przecież wybrańcy potrafią i chcą jechać szybko i ich prawa fizyki nie obejmują. Stara S8 na odcinku Bełchatów-Piotrków była szeroka na 4ry pasy ale były tylko 2. Pamiętam nawet jak robiłem prawko to intruktor mówił, że jak widzę z tyłu, że ktoś szybciej jedzie to żeby zjechać na pobocze żeby pokazać, że się go "puszcza" i ułatwić mu manewr ![]() ![]() ![]() -------------------- Projekt: Mustang SN95 '94 coupe 302W 280KM
Daily: 300C '05 Wagon 5.7 AWD 360KM Praca: Rimac <TBD> |
|
|
![]()
Post
#544
|
|
Forum Clubber Dołączył: Fri, 09 March 2007 Skąd: Błonie ![]() ![]() |
Oczywiście każdy powinien zjechać karnie do rowu, bo król prędkości może wyprzedzać kiedy i jak chce... to oni są winni wypadkom bo nie s***ją do rowu. Normalnie powiało logiką z tv "niewyszczepieni zabijają wyszczepionych"... Zjeżdżanie takim kutofonom co wyprzedzają jak coś jedzie z przeciwka to nic innego jak utwierdzenie ich w przekonaniu że dobrze robią i tak jest ok (bo jeszcze z nikim czołówki nie mieli), a że czasem ktoś sobie coś uszkodzi zwiewając do rowu to przecież nie ich wina. No ale przecież wybrańcy potrafią i chcą jechać szybko i ich prawa fizyki nie obejmują. no i było już tak pięknie i ZGRED MODE ON ![]() tak było i nikt z tego powodu tragedii nie robił, dziś jedyne co można to powspominać. -------------------- VEMS rozkminiłem do ostatniego rezystorka - chętnie pomogę
|
|
|
![]()
Post
#545
|
|
Forum Clubber Dołączył: Fri, 09 March 2007 Skąd: Błonie ![]() ![]() |
Stara S8 na odcinku Bełchatów-Piotrków była szeroka na 4ry pasy ale były tylko 2. Pamiętam nawet jak robiłem prawko to intruktor mówił, że jak widzę z tyłu, że ktoś szybciej jedzie to żeby zjechać na pobocze żeby pokazać, że się go "puszcza" i ułatwić mu manewr ![]() ![]() ![]() pamiętam jak dawno temu lali nowy asfalt Wawa - Gdańsk i nie pomalowali pasów jeszcze....toż to była higway w najlepszym wydaniu. Bez problemu mieściły się 4 auta obok siebie a i 5 też się widziało i nikt tragedii nie robił nie mrugał światłami itd. Na Ostródowych serpentynach można było wyprzedzać - to było piękne ![]() -------------------- VEMS rozkminiłem do ostatniego rezystorka - chętnie pomogę
|
|
|
![]()
Post
#546
|
|
![]() I live here ! Dołączył: Wed, 03 February 2010 Skąd: Marki ![]() |
te ostrodowe serpentyny to kpina obecnie. kiedys faktycznie tam bylo bardzo milo. dwa pasy i mozna bylo ciagnac ile wlezie na zakretach pod 160 zaden problem. obecnie rozdzielili strony barierami, jeden pas w kazda strone plus fotoradary zeby przypadkiem ktos szybciej nie pojechal jakby pusto jednak bylo. koszmar jakis. po co to komu? robi sie z przypadkowych pechowych wypadkow na drogach pozywke dla tych co chca spowolinic ruch calkowicie najlepiej do 0km/h. a auta sa po to by przemiescic sie z punktu a do b w jak najszyby mozliwy sposob przy okazji majac banana na ryju.
-------------------- 930kg 320KM RWD Torsen RaceTCS lotus111r abs
1/4 2024r 300KM 12,394s 0-200km/h 2020r www.youtube.com/watch?v=jj-Hbidv43s Poznań 1m48,467s 2021; Łódź 57,517s 2023 a052 fr, vr2 r7a(hl) tyl |
|
|
![]()
Post
#547
|
|
I live here ! Dołączył: Wed, 20 August 2008 Skąd: 3city ![]() |
te ostrodowe serpentyny to kpina obecnie. kiedys faktycznie tam bylo bardzo milo. dwa pasy i mozna bylo ciagnac ile wlezie na zakretach pod 160 zaden problem. obecnie rozdzielili strony barierami, jeden pas w kazda strone plus fotoradary zeby przypadkiem ktos szybciej nie pojechal jakby pusto jednak bylo. koszmar jakis. po co to komu? robi sie z przypadkowych pechowych wypadkow na drogach pozywke dla tych co chca spowolinic ruch calkowicie najlepiej do 0km/h. a auta sa po to by przemiescic sie z punktu a do b w jak najszyby mozliwy sposob przy okazji majac banana na ryju. Toż tam jest dawno S-ka ![]() ![]() -------------------- -Poznań 1:44.1 (extreme) -Łódź 54.6 -Pomorze 40.19 -Toruń 28.4 -Koszalin 48.9 (extreme)
|
|
|
![]()
Post
#548
|
|
Frequent User Dołączył: Tue, 22 August 2006 Skąd: Rzeszów ![]() |
To wynika z tego że kultura jazdy nieco się zmienia, dużo w mediach trąbi się o bezpieczeństwie i mocno piętnuje kierowców którzy zwyczajnie potrafią i chcą jechać szybko Tylko jak rozpoznać na drodze tych co potrafią? Mimo wszystko uważam, że ludzie często jeżdżą znacznie szybciej niż pozwalają na to ich umiejętności. -------------------- 306 GTI-6
|
|
|
![]()
Post
#549
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Thu, 04 May 2017 Skąd: Krk ![]() |
https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artyku...cja-mandat.html
Tylko jak rozpoznać na drodze tych co potrafią? Mimo wszystko uważam, że ludzie często jeżdżą znacznie szybciej niż pozwalają na to ich umiejętności. Raczej wprost proporcjonalnie do tego czym jada. Chociaz oczywiscie to nie regula. -------------------- IXgen-TypeR K20C
M240iX |
|
|
![]()
Post
#550
|
|
![]() Forum Homee Dołączył: Tue, 11 January 2005 Skąd: łódzkie ![]() |
Stara S8 na odcinku Bełchatów-Piotrków była szeroka na 4ry pasy ale były tylko 2. oj, dawna DK8 to była piękna sprawa. Sznur samochodów w jedną i drugą stronę powodował, że nawet słabszym samochodem można było "walczyć" z mocniejszymi furami. Wystarczyło pozbyć się zdrowego rozsądku, wyprzedzanie na 3-go, na podwójnej ciągłej, czasem nawet poboczem, gdy zawalidroga uporczywie jechał przy osi jezdni - generalnie wszystkie chwyty dozwolone. A i tak wszyscy spotykali się w tym samym korku przed Wrockiem, czy Warszawą w Jankach ![]() ![]() -------------------- Porsche 911 (992)
BMW X7 M60iX (G07) |
|
|
![]()
Post
#551
|
|
Forum Killer Dołączył: Thu, 17 December 2009 Skąd: Kruszwica ![]() |
Stara S8 na odcinku Bełchatów-Piotrków była szeroka na 4ry pasy ale były tylko 2. Pamiętam nawet jak robiłem prawko to intruktor mówił, że jak widzę z tyłu, że ktoś szybciej jedzie to żeby zjechać na pobocze żeby pokazać, że się go "puszcza" i ułatwić mu manewr ![]() ![]() Dokładnie takie odcinki mam na myśli w kontekście kontrolowanego wyprzedzania na 3-go. Mam po drodze do Bydgoszczy taki z fajnym łukiem, gdzie były dwa szerokie pasy, ale nitka drogi na 4-5 aut. Kiedyś tam była wszędzie przerywana, po zmianie nawierzchni namalowali linie, dodali wysepki i dupa - jazda gęsiego. Czasem jak mi się nie spieszy to zjeżdżam tym co jadą szybciej, ale wielu nie kuma ![]() Chyba że to ci, którzy tak nie potrafią ![]() Generalnie jak ktoś za młodu lubił zapinać, to nadal ma ten gen w sobie - tyle że kiedyś było nie wiele do stracenia i nikt nie kalkulował, a z wiekiem to się mocno zmienia, ale jeśli warunki pozwalają i naprawdę można pocisnąć to czemu nie? Prawym na A to rozumiem, ale awaryjnym czy poboczem to ja nigdy jeszcze nie wyprzedzałem... chyba jeszcze za mało umiem ![]() -------------------- Życie jest rumakiem który nie znosi tchórzliwego jeźdźca.
B6 1.8T@GT28RS>B9 2.0T Allroad Punto Evo 1.4T |
|
|
![]()
Post
#552
|
|
I live here ! Dołączył: Wed, 20 August 2008 Skąd: 3city ![]() |
Prawym na A to rozumiem, ale awaryjnym czy poboczem to ja nigdy jeszcze nie wyprzedzałem... chyba jeszcze za mało umiem ![]() Mi się zdarzało dość często, jak była stara 7ka Gdańsk Elbląg. Za wysepka jak tylko była przerywana to kierunek i ogień. W połowie manewru delikwent z przodu też zaczynał wyprzedzać. Chcąc nie chcąc leciałem lewym poboczem i to kilkanaście razy w ciągu roku taka akcja. Nie było sensu hamować czy trąbić. Ja miałem to wkalkulowane, ale pasażerowie chwilowo przestawali mówić ![]() -------------------- -Poznań 1:44.1 (extreme) -Łódź 54.6 -Pomorze 40.19 -Toruń 28.4 -Koszalin 48.9 (extreme)
|
|
|
![]()
Post
#553
|
|
Forum Clubber Dołączył: Fri, 09 March 2007 Skąd: Błonie ![]() ![]() |
Mi się zdarzało dość często, jak była stara 7ka Gdańsk Elbląg. Za wysepka jak tylko była przerywana to kierunek i ogień. W połowie manewru delikwent z przodu też zaczynał wyprzedzać. Chcąc nie chcąc leciałem lewym poboczem i to kilkanaście razy w ciągu roku taka akcja. Nie było sensu hamować czy trąbić. Ja miałem to wkalkulowane, ale pasażerowie chwilowo przestawali mówić ![]() kiedyś podczas takiego wyprzedzania na gierkówce może kojarzycie to miejsce gdzie się z górki leci i na samym dole są światła i stacje benzynowe po lewej i prawej i foto tam też stało(pomięczy Cz a Bełchatowem) miałem z tej górki 180 na światłach stały dwa TIRY i wydawało mi się że idealnie się wstrzelę pomiędzy nie bo jeden ruszył szybciej ale okazało się że miałem rację - wydawało mi się więc pozostał pas po prawej dla włączających się do ruchu (ten "trzeci") siedzieli w aucie tajniacy (ale nie tacy z drogówki tylko tacy "z filmów") i jak to zobaczyli to postanowili mnie dogonić i sprawdzić co to za jeden takie numery odwala ![]() A co do zjeżdżania powiem Wam że ja często zjeżdżam jak mi się nie śpieszy i korzystają i jeszcze jak za dawnych czasów awaryjnymi podziękują. -------------------- VEMS rozkminiłem do ostatniego rezystorka - chętnie pomogę
|
|
|
![]()
Post
#554
|
|
I live here ! Dołączył: Wed, 20 August 2008 Skąd: 3city ![]() |
kiedyś podczas takiego wyprzedzania na gierkówce może kojarzycie to miejsce gdzie się z górki leci i na samym dole są światła i stacje benzynowe po lewej i prawej i foto tam też stało(pomięczy Cz a Bełchatowem) miałem z tej górki 180 na światłach stały dwa TIRY i wydawało mi się że idealnie się wstrzelę pomiędzy nie bo jeden ruszył szybciej ale okazało się że miałem rację - wydawało mi się więc pozostał pas po prawej dla włączających się do ruchu (ten "trzeci") siedzieli w aucie tajniacy (ale nie tacy z drogówki tylko tacy "z filmów") i jak to zobaczyli to postanowili mnie dogonić i sprawdzić co to za jeden takie numery odwala ![]() A co do zjeżdżania powiem Wam że ja często zjeżdżam jak mi się nie śpieszy i korzystają i jeszcze jak za dawnych czasów awaryjnymi podziękują. Zwyczaje typu zjechać ile się da i pokazać kierunkiem ,że może wyprzedzić często używam. A od kiedy jeżdżę z lawetą, to bardzo często. -------------------- -Poznań 1:44.1 (extreme) -Łódź 54.6 -Pomorze 40.19 -Toruń 28.4 -Koszalin 48.9 (extreme)
|
|
|
![]()
Post
#555
|
|
Forum Killer Dołączył: Sat, 11 June 2011 Skąd: lublin ![]() |
To samo, jeśli ktoś się bierze do wyprzedzania i choćby tico to żaden problem, zjadę bo wiem ze może lecieć na 100% bo mocy brak, nawet jak fura porobiona to nigdy nikogo na lewym nie przytrzymałem, najwyżej puściłem i dopiero fajty...
A w druga stronę to największe skurwysyństwo i jestem mega na tym punkcie uczulony jak leci się gdzieś poza miastem, bierzesz się za wyprzedzanie tak naromalnie bez spiny, zrównujesz się a gość ma jakiś ból dupy i nagle zaczyna przyspieszać..., oczywiście redukcja o dwa ![]() ![]() ![]() A awaryjnymi dziękuję za każdym, ale to każdym razem jak ktoś robi miejsce, nawet jak ciężarówka leci po jakiejś pipiduwie i widzę ze gość łapie pobocza zeby puścić, oczywiście też awaryjne i szofer też światełkami mrygnie i odrazu tak lepiej jakby się babci pomogło z zakupami po schodach ![]() -------------------- GOLF MK4 R32 OEM-niuu toys
RS4 B5 SPORTEC -family cars S3 8l ABT ,BAM ,Imola Gelb -wife car GOLF MK2 RALLYE R32 4M...-toys |
|
|
![]()
Post
#556
|
|
Rookie Dołączył: Thu, 01 March 2007 ![]() |
A w druga stronę to największe skurwysyństwo i jestem mega na tym punkcie uczulony jak leci się gdzieś poza miastem, bierzesz się za wyprzedzanie tak naromalnie bez spiny, zrównujesz się a gość ma jakiś ból dupy i nagle zaczyna przyspieszać..., oczywiście redukcja o dwa ![]() ![]() ![]() Też mnie to strasznie drażni. Rozumiem, że nie każdy chce zjechać / patrzy w lusterka i w ogóle ogarnia sytuacje, ale dla przyspieszających w trakcie wyprzedzania przez inny samochód powinno być odrębne miejsce w piekle. Podobnie irytujący są ludzie, którzy widząc, że ktoś zaczyna wyprzedzać kolumnę kilku aut, podjeżdzają jak najbliżej auta przed, po to tylko, aby ten wyprzedzający nie miał się gdzie schować. W efekcie mamy kondukty prowadzone przez starego Autosana i 10 osobówek, gdzie nikt nie jest w stanie nikogo wyprzedzić. Prosta droga, możnaby normalnie jechać, a zamiast tego wleczemy się 60 km/h. I albo wyprzedzisz to całe towarzysto na jeden strzał (przy czym masz 50% szans, że któryś się jednak wyłamie i nie patrząc w lusterko zajedzie ci drogę), albo będziesz walczyć z dumą januszy, którzy mentalnie pozostali w PRLu i święcie wierzą, że do wyprzedzania też obowiązuje kolejka. Z jednej strony doceniam zwyczaj kierowców ciężarówek, kiedy prawym kierunkiem dają znać, że można wyprzedzać. Nigdy jednak nie szedłem na ślepo, bo zdarzały się sytuacje, kiedy albo żlośliwie sygnały były podpuchą (bardzo bardzo rzadko), albo koleś myślał, że mam pod butem z 600 koni i nazbyt optymistycznie szacował dystans na wyprzedzenie. Zawsze jednak dziękuję, z reguły jest też krótkie mrugnięcie długimi i jest to jeden z tych rzadkich momentów, kiedy czuję się częścią pewnej społeczności, która jest dla siebie życzliwa. Takie gesty naprawdę niewiele kosztują, a w jakimś stopniu ułatwiają życie innym. Tak jak wpuszczenie kogoś z podporządkowanej, odpuszczenie na sekundę gazu, jak ktoś cie wyprzedza, umożliwienie komuś zmiany pasa w gęstym ruchu, itd. Mam wrażenie, że im bardziej jako społeczeństwo idziemy w kierunku trzymania się i egzekwowania reguł i przepisów, tym bardziej na drodze zanika życzliwość i zrozumienie. No bo skoro są jakieś przepisy i ja mam prawo jechać, to po co mam myśleć o kimś innym. Nieważne myślenie, nieważna płynność ruchu. Ważne, że ja jadę zgodnie z przepisami. I w efekcie trzeba robić przepisy na wszystko: nie siedzenie na zderzaku, jazdę na suwak, przepuszczanie pieszych przed przejściem, itd. |
|
|
![]()
Post
#557
|
|
![]() Super User Dołączył: Mon, 21 August 2006 Skąd: pomorze ![]() |
Z tym pierwszeństwem pieszych na pasach, to chyba średni pomysł.
Ostatnimi czasy startuję o godzinie 6 rano (ciemno) i wracam o 20 (znowu ciemno). W dzień jeszcze jakoś to działa, ale po zmroku... w dodatku gdy pada deszcz... Sporą część trasy (80 km w jedną stronę) jadę przez mniejsze i większe miejscowości. Często oświetlenie jest wzdłuż jednej strony jezdni (dajmy na to, że z prawej). Ludzie poubierani na czarno. Gdy jadą auta z przeciwnej strony ( sznur aut 5-10 km na godzinę i ktoś z przeciwnej strony przepuszcza pieszego, którego ON jeszcze jako-tako widzi), to nie ma szansy, że zauważysz kogoś na przejściu po lewej stronie (brak oświetlenia, światła aut z naprzeciwka, osoba ubrana w ciemne ciuchy). Pieszy przekonany o swoich prawach (i pewnie trochę zaspany itd) ładuje się pod koła. Jedziesz 45-50 km/h a i tak masz małe szanse aby się zatrzymać. Nawet gdy wypatrujesz, czy ktoś tam jest. Np w UK też jest taki przepis, ALE tam są do tego wyznaczone przejścia, które po pierwsze są na podwyższonych "garbach" oraz są oznaczone lampami, które oświetlają przejście ORAZ obszar chodnika w obrębie przejścia. W PL na krajowych drogach często są oświetlone przejścia, ale nie obszar chodnika. Zobaczysz pieszego jak już będzie na pasach, a nie gdy się do nich zbliża. Nie mam nic przeciwko ustępowaniu pieszym, ale w tej formie to jakaś porażka. Dochodzi do tego, że po kilku takich sytuacjach, jedziesz 50 km/h, przy takich przejściach zwalniasz do 30 mijasz przejście, jedziesz 50 i tak do następnego przejścia. -------------------- najwazniejsze aby nasze dzieci mialy bogatych rodzicow
|
|
|
![]()
Post
#558
|
|
Forum Killer Dołączył: Thu, 17 December 2009 Skąd: Kruszwica ![]() |
W tej kwestii nie do końca można się z Tobą zgodzić - dane za ostatnie pół roku mówią że liczba wypadków z udziałem pieszych spadła o 20 czy 30% - nie pamiętam dokładnie.
Mnie też to wkórza czasem, ale efekt jest taki że teraz kierujący zbliżając się do przejścia zwyczajnie wzmaga czujność i zazwyczaj zwalnia. To wystarczy i o to chodziło, chociaż oczywiście oświetlenie wymaga poprawy, ale już pojawiają się lampy ledowe świecące z góry na przejście i to dobry kierunek. Inna kwestia, ze przejść jest za dużo, np. u mnie w mieścinie na DK62 na odcinku ok 600m jest 5 !!! ![]() W UK jest tak, ale nie wszystkie przejścia mają taką rangę, że pieszy na nich to Święta Krowa - są też takie przy których musi czekać, bo kierowcy mają pierwszeństwo. I to działa i u nas też by zadziałało - tam gdzie pieszych jest mało. Tylko nasz ustawodawca tego nie ogarnia... -------------------- Życie jest rumakiem który nie znosi tchórzliwego jeźdźca.
B6 1.8T@GT28RS>B9 2.0T Allroad Punto Evo 1.4T |
|
|
![]()
Post
#559
|
|
![]() Forum Killer Dołączył: Mon, 26 October 2015 ![]() |
Pomijając patologię, która jest w stanie przewidzieć na drodze tyle co nic to ten przepis się sprawdza.
Kiedyś: korek na lewym pasie, prawy pusty i wszystko ciśnienie ile się da Obecnie: pasy i wszystko zwalnia i sprawdza czy nikt już na pasach nie stoi między samochodami w korku. Jak nie czujesz się pewnie wieczorem albo rano w pobliżu przejść to zwyczajnie zwolnij ![]() -------------------- Projekt: Mustang SN95 '94 coupe 302W 280KM
Daily: 300C '05 Wagon 5.7 AWD 360KM Praca: Rimac <TBD> |
|
|
![]()
Post
#560
|
|
Forum Clubber Dołączył: Fri, 09 March 2007 Skąd: Błonie ![]() ![]() |
ZGRED MODE ON
![]() Też uważam że to krok w dobrą stronę. JEszcze jakby ktoś pieszym uzmysłowił że ubranie się na czarno bez żadnego elementu odblaskowego w dżdżystą lub deszczową noc nie gwarantuje mu że ktokolwiek go zauważył...Swoją drogą trochę dziwię się że EU przy całej swojej nadgorliwości nie nakazało producentom okryć wierzchnich tudzież obuwia wszywania jakiś odblaskowym pasków szczególnie że teraz są takie materiały które na pierwszy rzut oka wogóle nie wyglądają na odblaskowe. ZGRED MODE OFF ![]() -------------------- VEMS rozkminiłem do ostatniego rezystorka - chętnie pomogę
|
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Saturday, 28 June 2025 - 13:57 |