Tesla vs Muscle Cars, Stock motor stock bateria ;-) Opcje

[Tommo]

Nie chcę wchodzić w głęboką polemikę, bo nie o tym ten temat ale wystarczy zerknąć na statystyki czy rankingi rozwoju krajów na Świecie i komfortu życia ludzi, gdzie okaże się że żyjemy na jedynym z fajniejszych miejsc na Ziemi ale wiadomo wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Lista_pa%C5...po%C5%82ecznego

[Wspieraj forum]

[piwo]

ciekawe wyniki np Polski i Wloch i Grecji. czy np ukrainy

[Joker]

Andrzejsr - mi prowadzenie auta sprawia frajdę. Nie chcę na tę chwilę, by system robił to za mnie. Nawet jazda spokojna, dojazd do rodziny 50 km od miejsca zamieszkania powolną krajówką - lubię to i tyle. To jest ta swego rodzaju wolność o której pisano wyżej, jak jestem zmęczony i mam trasę to wsiadam w pociąg, w miastach jest tez sieć tramwaji i autobusów - nikt nie każe nikomu kierować na siłę.

Jeżeli auta posiadają systemy wspomagające uniknięcie wypadku to w zupełności wystarcza. Głównym czynnikiem jest prędkość i do tego chyba dorosłem. Poza sytuacjami losowymi to jednak w ramach przepisowej jazdy tych wypadków może będzie nie tyle mniej, ALE SKUTKI będą innego kalibru.

[piwo]

ja nie widze problemu dopoki to jest system wlaczany a nie wylaczany. tzn by uruchomnic cos musze grzebac pol godziny w systemie by to zalaczyc. a nie na odwrot czyli pol godziny grzebac by cos wylaczyc.

[Murphy]

ciekawe wyniki np Polski i Wloch i Grecji. czy np ukrainy

Dodam do tego że pierwsze trzy państwa europejskie na tej liście są poza EU. Dla mnie to taka propaganda ciepłej wody w kranie rodem z republik sowieckich, gdyż eurobiurokraci uznali że Europa jest na tyle rozwinięta że już nie musi stawiać na rozwój innowacji i wysokich technologii lecz skupić się wyłącznie na aspektach społecznych, przez co świat EU ucieka. Chiny już od dawna ale od 2025 również USA a nowy prezydent w Waszyngtonie na wstępie podpisał już 100 dekretów, czyli tyle ile EU przez całą kadencję nie jest w stanie, bo EU zajmuje się głównie głupotami tzn. rozwiązuje problemy które sama stwarza.

@Joker

Mi by w zupełności wystarczył 4 stopień autonomiczności bo daje to wolność wyboru, 5 już pozbywa kierowcy możliwości kierowania pojazdem.

[nomad66]

robię 50-70tyś km rocznie osobówką po Europie.
W centrach dużych miast jeżdżą przepisowo, max kilka km/h więcej niż na znakach.

Jak wyjedziesz gdziekolwiek w Europie dalej niż 20-30km od dużego miasta to coraz więcej przekraczających prędkość. Im późniejsza pora / mniejszy ruch tym bardziej ludzie przekraczają prędkość. Nie ważne czy Szwecja (130 na 110), Norwegia (110 -120 na 100), Austria (nawet 150 na 130), Niemcy, Francja (140-150 na 130), Belgia (poza odcinkowymi cisną, ale mają bardzo dużo odcinkowych- 125km/h nic nie przychodzi - info od Belgów), Holandia 130 na 100, Estonia na 90 jeżdżą 105, Włochy.. lepiej nie mówić..

Byłem teraz w Portugalii, oficjalne ograniczenie na autostradach to 120km/h. Kawałek od Lizbony już 80% aut jedzie 140, kilka aut przepisowo (bardzo mało) reszta 160 i więcej
Hiszpania dalej od miast zresztą tak samo

USA to samo, noc i brak policji to zapierdzielają ostro

Narzekanie, że tylko w Polsce nie przestrzegamy prawa o ruchu drogowym
Ludzie wszędzie na świecie są tacy sami

https://www.youtube.com/watch?v=jjxjRemMMcI

Filmik sprzed 13 lat, było o tym głośno, że przejechał się na ograniczeniu do 120 w ruchu, kto był koło Anwerpii przed remontem wie jaka tam była droga. Tam strach 160 jechać.

[piwo]

Odnosnie autopilota
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q...XBRwTvYhA&s

[prnit]

robię 50-70tyś km rocznie osobówką po Europie.
W centrach dużych miast jeżdżą przepisowo, max kilka km/h więcej niż na znakach.

Jak wyjedziesz gdziekolwiek w Europie dalej niż 20-30km od dużego miasta to coraz więcej przekraczających prędkość. Im późniejsza pora / mniejszy ruch tym bardziej ludzie przekraczają prędkość. Nie ważne czy Szwecja (130 na 110), Norwegia (110 -120 na 100), Austria (nawet 150 na 130), Niemcy, Francja (140-150 na 130), Belgia (poza odcinkowymi cisną, ale mają bardzo dużo odcinkowych- 125km/h nic nie przychodzi - info od Belgów), Holandia 130 na 100, Estonia na 90 jeżdżą 105, Włochy.. lepiej nie mówić..

Byłem teraz w Portugalii, oficjalne ograniczenie na autostradach to 120km/h. Kawałek od Lizbony już 80% aut jedzie 140, kilka aut przepisowo (bardzo mało) reszta 160 i więcej
Hiszpania dalej od miast zresztą tak samo

USA to samo, noc i brak policji to zapierdzielają ostro

Narzekanie, że tylko w Polsce nie przestrzegamy prawa o ruchu drogowym
Ludzie wszędzie na świecie są tacy sami

https://www.youtube.com/watch?v=jjxjRemMMcI

Filmik sprzed 13 lat, było o tym głośno, że przejechał się na ograniczeniu do 120 w ruchu, kto był koło Anwerpii przed remontem wie jaka tam była droga. Tam strach 160 jechać.

sorry ale piszesz głupoty, przekraczanie 10 czy 20 km to żadne przekraczanie, przejedz sie drogą ekspresową w PL na 120 i zobacz ilu jest mistrzów co lecą 150-170 i pod 200 na autostradach, tego za granicą nie ma, a to że sie trafi raz na jakiś czas idiota to ok, w miastach przekraczania nie ma kompletnie, na trasach o 5-10% max. nie uważam tego za niebezpieczną jazdę ale w PL przekraczanie o 30-40% to norma a czasem i więcej..dlatego jest u nas tyle wypadków ze skutkiem śmiertelnym, jesteśmy w ogonie europy pod tym względem. Nie ilości stłuczek czy głupot ale właśnie grubych dzwonów czy wypadków smiertelnych takich jak ostatnio w Warszawie itd. tego za naszą zachodnią granicą nie ma.

[drag_op]

[As_]

sorry ale piszesz głupoty, przekraczanie 10 czy 20 km to żadne przekraczanie, przejedz sie drogą ekspresową w PL na 120 i zobacz ilu jest mistrzów co lecą 150-170 i pod 200 na autostradach, tego za granicą nie ma, a to że sie trafi raz na jakiś czas idiota to ok, w miastach przekraczania nie ma kompletnie, na trasach o 5-10% max. nie uważam tego za niebezpieczną jazdę ale w PL przekraczanie o 30-40% to norma a czasem i więcej..dlatego jest u nas tyle wypadków ze skutkiem śmiertelnym, jesteśmy w ogonie europy pod tym względem. Nie ilości stłuczek czy głupot ale właśnie grubych dzwonów czy wypadków smiertelnych takich jak ostatnio w Warszawie itd. tego za naszą zachodnią granicą nie ma.

ja jestem starej daty i pamietam co sie w latach dziewiecdziesiatych wyprawialo na drogach.
Jak się napieprzało starą siodemką nad morze, slynne zakrety koło Nidzicy, gdzie sie wyprzedzało na 3 z założeniem ze ten z naprzeciwka przeciez zjedzie na pobocze.
Albo co sie dzialo na stara poznanskiej. Albo latanie 2 paki na dziurawym Grocie przed remontem tylko dlatego ze miał 4 pasy w jedna stronę.

Teraz jak jedziesz 120-130 krajowka na mazury to masz prawie pewnosc ze absolutnie nikt cie nie wyprzedzi przez 200km.
Jak jedziesz autostradą te 160 licznikowe to sporadycznie ktoś wyprzedza.
Ostatnio jak wracalem z Wloch to fakt bylem juz zmeczony i cisnalem zeby szybko byc w domu ale cała A1 z Gorzyczek do Piotrkowa absolutnie nikt mnie nie wyprzedzil a jechalem max 170-180 licznikowe.

[The Driver]

ja jestem starej daty i pamietam co sie w latach dziewiecdziesiatych wyprawialo na drogach.
Jak się napieprzało starą siodemką nad morze, slynne zakrety koło Nidzicy, gdzie sie wyprzedzało na 3 z założeniem ze ten z naprzeciwka przeciez zjedzie na pobocze.
Albo co sie dzialo na stara poznanskiej. Albo latanie 2 paki na dziurawym Grocie przed remontem tylko dlatego ze miał 4 pasy w jedna stronę.

Teraz jak jedziesz 120-130 krajowka na mazury to masz prawie pewnosc ze absolutnie nikt cie nie wyprzedzi przez 200km.
Jak jedziesz autostradą te 160 licznikowe to sporadycznie ktoś wyprzedza.
Ostatnio jak wracalem z Wloch to fakt bylem juz zmeczony i cisnalem zeby szybko byc w domu ale cała A1 z Gorzyczek do Piotrkowa absolutnie nikt mnie nie wyprzedzil a jechalem max 170-180 licznikowe.

Ogólnie bym się z tobą zgodził, ale lokalnie po krajówkach trafiam regularnie na takich co idą ogniem. Jeżdżę dosyć często z Tarnowa do Mielca przez Radomysl, i tam po tych prostych przez lasy RMI czy KDA latają Va banque. Sam byłem świadkiem z dwa lata temu jak typy co mnie na grubo wyprzedzili, zgruzowali fure na drzewach kilka km dalej. Na zakopiance też się odpierdala, ostatnio typ w 300c mnie postanowił nastarszyć że mnie spycha z jezdni, po tym jak go przyblokowałem na lewym pasie, a już wiedziałem co się szykuje jak widziałem już z daleka lecąca komete z migąjącymi światłami i przydupcyłem finalnie do 120 na tych jebanych przejściach, wybierając mniejsze zło, ale i tak chłop uznał mnie za kutasa zamulacza i niemal otarł się o mnie przy wyprzedzaniu. Tu Prnit może mieć rację że odsetek tych najbardziej pojebanych jeszcze u nas jest duży, i o tym by świadczyły właśnie statystyki na temat śmiertelności bo tu Polska wypada kiepsko.

[kontrolm]

ja jestem starej daty i pamietam co sie w latach dziewiecdziesiatych wyprawialo na drogach.
Jak się napieprzało starą siodemką nad morze, slynne zakrety koło Nidzicy, gdzie sie wyprzedzało na 3 z założeniem ze ten z naprzeciwka przeciez zjedzie na pobocze.
Albo co sie dzialo na stara poznanskiej. Albo latanie 2 paki na dziurawym Grocie przed remontem tylko dlatego ze miał 4 pasy w jedna stronę.

Teraz jak jedziesz 120-130 krajowka na mazury to masz prawie pewnosc ze absolutnie nikt cie nie wyprzedzi przez 200km.
Jak jedziesz autostradą te 160 licznikowe to sporadycznie ktoś wyprzedza.
Ostatnio jak wracalem z Wloch to fakt bylem juz zmeczony i cisnalem zeby szybko byc w domu ale cała A1 z Gorzyczek do Piotrkowa absolutnie nikt mnie nie wyprzedzil a jechalem max 170-180 licznikowe.

dokładnie i ja mam takie wspomnienia i obecne wrażenie. Wszędzie jadą bardzo spokojnie. Kiedyś jak się wjeżdżało na rogatki Warszawy to już był napierdol z każdej strony. Na każdych światłach wyścig nieważne co stało. Dziś jada jak pipki sznureczkiem, czasem ktoś coś przekroczy o 10-20. Na autostradach i drogach ekspresowych jak jadę 140-160 to potrafią mnie przez całą trasę 3 auta wyprzedzić. Albo nikt.

[nomad66]

W Polsce jest na prawdę dużo lepiej z przestrzeganiem prędkości. Czuby się zdarzają wszędzie. Mamy bardzo dobre drogi w Polsce, jak nie ma ruchu to na S-kach sam jeżdżę 140-150, na autostradach 160. Nie mrugam nikomu, puszczam wolniejszych, nikomu nie zajeżdżam drogi. Kultura i spokój.

Ludzie wszędzie są tacy sami. Gdyby nie to, że brzydzę się kamerkami to mógłbym mieć taki content z Szwecji czy Austrii, że nie jeden by się za głowę złapał

Wyznaję zasadę "When in Rome, Do as the Romans Do", ale w Szwecji, Włoszech, Portugalii czy Hiszpanii odpuszczam. Jak miejscowi jadą +30 względem ograniczenia to jeszcze jadę z nimi. Ludzi jadących autami +50 względem ograniczenia idzie bez problemów spotkać w każdym z tych państw. I jest tego sporo więcej niż w Polsce

[tumba]

Nomad, tak a propo Szwecji, za 30+ traci się prawko na 1,5 roku... Za duże przekroczenie prędkości można pójść siedzieć. Tam ludzie jeżdżą powoli;)

[kontrolm]

Nomad, tak a propo Szwecji, za 30+ traci się prawko na 1,5 roku... Za duże przekroczenie prędkości można pójść siedzieć. Tam ludzie jeżdżą powoli;)

jaaasne ;-)
Napieprzają jak u nas jutubery i tak samo filmy nagrywają ;-)
Akurat tam wzorem innych krajów Europy jest spor grupa "nieruszalnych" których występki zamiata się pod dywan i chowa przed opinią publiczną bo to przecież inżyniery tacy grzeczni pracowici i pomocni
Ludzie tam są zajechani wszechobecną propagandą, zastraszeni i już mało kto pamięta że jeszcze ok 40 lat temu to była jedna z najbardziej ułańsko jeżdżących nacji w Europie a może i na świecie bo mieli i za co i w związku z tym czym.
Ale mieli "trochę" dużo wypadków i postanowiono ich prawnie zagonić do klatki tak jak i teraz nas się zagania tyle że do klatki zagania się potulne "bydło".
A z prawem jest jak z płotem - tygrys przeskoczy, wąż się prześlizgnie tylko bydło się zatrzyma

[The Driver]

Ludzie tacy sami ale egzekwowanie prawa już inne. Na Rumunii jest dobry klimat na drogach i jak ktoś tęskni za starymi dobrymi czasami to można je sobie tam dziś przypomnieć

[nomad66]

wiem co widziałem w Szwecji, tego się odzobaczyć nie da

Serio, na początku jeździłem przepisowo, owszem widziałem "nietykalnych opalonych" jak lecieli grubo powyżej limitów, reszta obywateli też zdarzała się szybciej niż można, ale rozsądniej. Ale to w dzień.
W nocy inna jazda, jadąc przepisowo nawet campery mnie wyprzedzały..
Na drogach z 2 pasami naprzemiennie z jednym pasem, często zdarzały się niebezpieczne sytuacje, że ktoś MUSI wyprzedzić. Żeby komuś zabrali prawo jazdy najpierw muszą go złapać, życie

[As_]

jaaasne ;-)
Napieprzają jak u nas jutubery i tak samo filmy nagrywają ;-)

wystarczy wpisac w YT "getaway in stockholm" albo "m5 stockholm" albo cokolwiek podobnego
kraj frogów

z interioru (droga z Karlskrony do Vaxjo) to jeszcze pamietam co chwile 200 metrowe slady zjaranego laka na asfalcie.

[tumba]

wiem co widziałem w Szwecji, tego się odzobaczyć nie da

Serio, na początku jeździłem przepisowo, owszem widziałem "nietykalnych opalonych" jak lecieli grubo powyżej limitów, reszta obywateli też zdarzała się szybciej niż można, ale rozsądniej. Ale to w dzień.
W nocy inna jazda, jadąc przepisowo nawet campery mnie wyprzedzały..
Na drogach z 2 pasami naprzemiennie z jednym pasem, często zdarzały się niebezpieczne sytuacje, że ktoś MUSI wyprzedzić. Żeby komuś zabrali prawo jazdy najpierw muszą go złapać, życie

Kiedy to było? Może coś się u nich zmieniło w ostatnim czasie? Ja tam mimo wszystko uważam, że ludzie tam jeżdżą o wiele spokojniej niż u nas.

wystarczy wpisac w YT "getaway in stockholm" albo "m5 stockholm" albo cokolwiek podobnego
kraj frogów

z interioru (droga z Karlskrony do Vaxjo) to jeszcze pamietam co chwile 200 metrowe slady zjaranego laka na asfalcie.

Nie przeczę, że tam też są przypały. Znam filmy GiS. Ghostrider na hayabusie turbo też był chyba ze Szwecji

[Type-R]

Nie chcę wchodzić w głęboką polemikę, bo nie o tym ten temat ale wystarczy zerknąć na statystyki czy rankingi rozwoju krajów na Świecie i komfortu życia ludzi, gdzie okaże się że żyjemy na jedynym z fajniejszych miejsc na Ziemi ale wiadomo wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Lista_pa%C5...po%C5%82ecznego

To na pewno dzięki inkluzywności, parytetom i przytwierdzanym nakrętkom do butelek.