CYTAT(Rezor @ Fri, 02 Jul 2021 - 14:10)
Już pomijając teorie spiskowe: technologia jest naprawdę świeża. O ile sposoby sterowania to wiedza, która ma już dobre kilkadziesiąt lat to od niedawna mamy wystarczająco szybkie procki i uklady FPGA. Kolejny krok to silniki: wciąż popularne są BLDC ale powoli są wypierane przez wszelkie PMSMy. Rozwój silników można zauważyc choćby u producentów pralek
Oprogramowania do symulacji i projektowania silników elektrycznych niemal brak, jak ktoś chce bawić się w prototypy to potrzebuje kasy. Falownik do zabawy "z półki" który uciągnie silnik 40kW to koszt conajmniej 20k USD. Można wydłubać z rozbitej tesli ale to RE więc trzeba mieć ludzi i wiedzę. Można zbudować samemu, o ile elektronika to "pierdoła" to moduły IGBT czy nowinki SiC to spory wydatek x3
Tutaj nic nie jest rozpykane to naprawdę świeżynka, magazyny energii to też temat rzeka: pojemności, prędkości ładowania, balansowanie, utrzymanie, recykling, utylizacja, pozyskiwanie surowców.
Co do bezpieczeńśtwa to efekt skali, który należałoby rozpatrywać również w kontekście nowy vs nowy. Sporo spalinowych się zjarało także z powoduwadliwej instalacji. Skoro koncerny nie potrafią ogarnąć 12V to co złego może się stać przy kilkuset V zarówno DC jak i AC?
Zaznacze: nie jestem anty EV ale to co mamy obecnie to naprawdę wczesna beta, którą testują konsumenci
Dodaj "zużycie" samochodów i drutowanie napraw. Dzisiaj do kupna nowych baterii do priusa trzeba mieć certyfikację, a już ludzie kombinują jak je kupić samemu i wymienić.
Nie chcę nawet wspominać o tym, jak często serwisy zapominają montować jakieś plastiki, kołeczki, etc. Niech ten kołek będzie nieco bardziej krytyczny -i już mamy problem. Albo jak zacznie się drutowanie instalacji przez idiotów, bo przecież "szwagrowi robiłem gniazdko na działce, to jak trudno może być w takiej tesli".
Przy samochodach spalinowych, mimo wszystko jest spora szansa na ugaszenie takowego. Płonąca bateria litowa jest problemem. Sporym problemem.
Btw - nie zgłębiałem tematu. Jak wygląda utylizacja zużytego/nienaprawialnego elektryka? W spalinowcu wiadomo -jakaś tam rozbiórka > zgniatarka > huta. A jest już jakoś udokumentowane co z takim np.: Nissanem Leafem po dachowaniu?