Tesla vs Muscle Cars, Stock motor stock bateria ;-) Opcje

[The Driver]

Ja jestem ciekaw kto w sim Racing zamiast jakieś Zondy, LFA czy choćby GT3 RS, wybiera I30N czy Teslę S Plaid
No nie. Nie te emocje, nie ta adrenalina i wyprane z tej magii po której masz ciary na plecach.

Jeśli chodzi ci o prawdziwy sim racing na kompach no tu sprawa jest z tego co zaczynam obserwować, trochę bardziej zawiła bo niektóre serie np. mx-5 cup są niesamowicie konkurencyjne i jest tam gruba walka koło w koło nawet po 5-6 aut, co wygląda kozacko i daje konkretny zastrzyk emocji z rywalizacji. Nawet widzę Verstappen lata tymi mazdami

[Wspieraj forum]

[Honada]

Weź pod uwagę że te 5.0 V8 pali benzynę niczym smok, a inżyniera skomplikowania całego układu silnika ICE sprawia że stopień awaryjności musi być spory, gdzie wówczas koszt wymiany elementu i naprawy będzie ogromny, a z dodatkowym uturbieniem jeszcze wyższy. Cały postęp elektryfikacji polega na prostocie całej konstrukcji baterii i silników elektrycznych idącej w parze z potencjalnie mniejszą awaryjnością całego układu, przy braku zbędnego ruchu poszczególnych elementów silnika jak ciągły ruch tłoka który musi stale się poruszać.

Lexusowe V8 jest w zasadzie pancerne, jestem w kontakcie z właścicielem co już ma nalatane 315 tys. km i poza typową eksploatacją sam silnik bezobsługowy.

taki czerwony (albo podobny bo na kolorach się nie znam ) ten Lex ? Bo takie coś przyjechało na Modlin to wyrwało mnie z kapciami jak gośc przeleciał na pełnej dzidzie Przy takim dźwięku nie ma już znaczenia ile to ma 100-200

nie, jeden był granat, drugi czarny (carbon). Ale czerwone ładnie sie prezentują.

Honada jako posiadacz wielu mercow v8 i jednego lexusa v8 z przykrością stwierdzam, że jak na v8 to brzmi tylko ten lexus.

Dokładnie, silnik fest. Przypomina mi brzmieniem V8 z Mercedesa SLR.

Jeżdżę 5.0 V8 tyle że z innej stajni i nie pali jak smok, psuje się okazjonalnie, a generuje naprawdę dużo radości, jednocześnie 600km na jednym tankowaniu robi bez problemu.

coś w tym jest, bo gość mówił, że jadąc na trasie 120 km/h spala mu 7 l/100 km, jadąc 140km/h 9.2l/100 km, ale miasto od 13 do 25 l/100 km
Osobiście sporo nalatałem się Mustangiem S550 V8 MPI 421 KM, potem 450 KM GDI, i zawsze uważałem go za całkiem oszczędnego, biorąc pod uwagę, że ma 3 razy większy silnik od przeciętnego auta osobowego, a pali trochę więcej paliwa niż 3.0 R6 306 KM z BMW 435i. Przy normalnej jeździe w korkach (Vśr=26 km/h) 13,9 l/100 km. Dla porównania MG ZS 1.0 T R3 111 KM 9,7 l/100 km.

[Murphy]

Wierzę że w dłuższej perspektywie prawdziwy przełom w magazynowaniu energii przyniosą ultrakondensatory wykorzystujące trójwymiarowe struktury węglowe, z tym że wpierw musimy się nauczyć produkować takie zaawansowane elektroniczne nanomateriały przy wykorzystaniu druku 3D, wytwarzając z nich rozbudowane struktury węglowe katod, stanowiących swoiste połączenie cech grafitu i grafenu w jednym, tzn. szersza struktura węglowa złożona nanoporów przedzielonych ze wszystkich stron pojedynczymi warstwami atomu węgla. Wówczas udało by się zwielokrotnić powierzchnię magazynowania energii do poziomu porównywalną z topowymi akumulatorami, a cały superkondensator mógłby być zintegrowany w strukturę całego podwozia tzn. stanowić jednocześnie podwozie. Inny problemem supekrondensatora na ten moment stanowi kwestia utrzymywania stanu energetycznego tzn. pasywnego wytrącania się energii niewykorzystywanej w użyciu, gdzie oczywiście akumulatora również to będzie dotyczyć, ale w znacznie mniejszym stopniu, tak też superkondensatory przy obecnej wiedzy technologicznej raczej nie znalazłyby zastosowania w elektronice użytkowej typu smartfon, laptop, tablet, natomiast sprawa diametralnie zmienia się jeśli mówimy już o motoryzacji, magazynowaniu dla użytku mieszkalnego, sieci przesyłowej czy przedsiębiorstw. Tutaj to nie będzie odgrywać tak dużego znaczenia, ponadto jesteśmy dopiero na początku dopracowywania technologii superkondensatorowych. To i tak znacznie mniej problemów do rozwiązania w porównaniu do tego ile rzeczy należy rozwiązać w akumulatorach, gdyż poza tymi problemami które powyżej wymieniłem, superkondensatory we wszystkich innych kwestiach już na starcie posiadają przewagę nad akumulatorami, więc w dłuższej perspektywie czasowej powinny zdominować rynek magazynowania wysokoenergetycznego.

Ponadto istotę przyszłości branży elektromobilnej będzie stanowić nie tylko bezpośrednie ładowanie baterii z wtyczki ale też szeroki odzysk energetyczny i już w tech chwili mówimy nie tylko o rekuperacji z wyhamowywania, również dojdzie do tego pokrycie szyb dachowych foliami fotowoltaicznymi przyszłej generacji wykorzystujących nanokryształki perowskitów oraz kropki kwantowe, a żeby zwiększyć wydajność generowania energii również taka szyba pod wpływem światła słonecznego będzie zmieniała swą fotochromatyczność. Oczywiście dalszym rozwinięciem elektromobilności będą bezprzewodowe ładowarki indukcyjne wykorzystujące szerszy niż we wtyczce strumień energetyczny przekazujący energię pomiędzy punktem usytuowanym w nawierzchni a podwoziem auta, bez wychodzenia kierowcy na zewnątrz, gdzie oczywiście takie punkty doładowujące prócz miejsc docelowych mogą być równie dobrze usytuowane co w pasach tras szybkiego ruchu, doładowując auto w bezpośrednim ruchu.

[kontrolm]

dopóki siłą nie zmusi się producentów aut do projektowania aut na miare XXI wieku tj przede wszystkim lekkich i wydajnych zamiast tych kowadeł które obecnie stoją po salonach a sami użytkownicy sami usprawiedliwiają producenta "że musiał, że inaczej się nie dało, te 100kg na fotel było niezbędne bo teraz nie skrzypi" to możemy sobie pomarzyć o tym co napisałeś.
Takie auto już było i to na samym początku elektromobilności w XXI wieku i nazywało się BMW i3 i dzięki zastosowanym technologiom łączyło niską masę nawet jak na standardy samochodów spalinowych z dobrymi osiągami. Dzięki niskiej masie nie trzeba było ogromnej baterii ładowanej najlepiej z przyłącza pod blokiem energetycznym w Bełchatowie a wystarczało zwykłe gniazdko 220v podłączone na noc żeby naładować baterię do pełna. Zresztą sama bateria to też efekt wciskania nam gówna w salonach bo gdyby wszystkim zależało na środowisku to auta miały by w sobie co najwyżej małą bateryjkę a ładowało sie np jadąc po ulicy z zatopionymi cewkami.

[Murphy]

Ogólnie superkondensatory cechują się tanią i prostą konstrukcją, a w przypadku oparcia ich na grafenie mielibyśmy takie superkondensatory: bardzo lekkie a zarazem małe, wykonane z naturalnych i powszechnie dostępnych surowców, niezwykle wydajne (szybkie ładowanie i oddawanie mocy), wytrzymałe termicznie w zakresie -40 +70 st. C, 1 mln cykli ładowania-rozładowywania.

Ktoś tu wyżej jeszcze wspomniał o autach poruszających się napowietrznie tzn. bez trakcji kołowej, co niewątpliwie jest marzeniem sci-fi od zarania dziejów. Coś takiego będzie możliwe w przypadku wynalezienia nadprzewodnika oddziałującego w temperaturach ziemskich w zakresie -60 +60 st. C. Wówczas istniejące drogi należałoby sfrezować, a następnie pokryć warstwą takiego nadprzewodnika wytwarzającego pole magnetyczne oddziałujące z elektromagnetycznym podwoziem pojazdu w zakresie pewnej wysokości nad powierzchnią jezdni, np. do 1 metra. Taki pojazd znacznie precyzyjniej trzymałby się zakrętów a także przyspieszał i hamował w niezwykłym tempie a jego prędkość maksymalna mogłaby sięgnąć bez wątpienia może nawet 600 km/h, również strata energetyczna byłaby znacznie mniejsza gdyż nie byłaby wykorzystywania do napędzania obrotów osi kół. Oczywiście taka warstwa mogłaby się znajdować pod płytami betonowymi, kostką brukową, żwirem, a na upartego takie worki z nadprzedownikiem można by pakować pod warstwami piaszczystymi dróg polnych, pomimo że raczej nikt nie będzie tego robił jeśli droga prowadziłaby donikąd. Zatem raczej w tym przypadku koncerny nie zaczęłyby orać pojazdów kołowych gdyż zawsze panowałoby na nie zapotrzebowanie, po prostu pojazdem kołowym wjedziesz niemal wszędzie, na każda dróżkę donikąd, czego pojazdem magnetycznym nie byłbyś w stanie dokonać.

[Nanab]

Takie auto już było i to na samym początku elektromobilności w XXI wieku i nazywało się BMW i3 i dzięki zastosowanym technologiom łączyło niską masę nawet jak na standardy samochodów spalinowych z dobrymi osiągami.

99% obecnie nieprzekonanych to też nie przekona, masa była wysoka, prawie 1,5 tony, spalinowy samochód waży <800kg(fiat 600), poza tym zasięg 150km to niektórym nie wystarczyłby żeby przejechać dystans miedzy garażem a bramą wjazdową, nie mówiąc już o pojechaniu do sklepu dwie ulice dalej. Weź zrób tym cotygodniową trasę dookoła europy ładując co 100km przez 30 godzin. Do tego osiągi żałośnie słabe, na pusto prawie 8s do setki gdzie byle viper robi poniżej 4s. No i już nie muszę wspominać o braku hałasu i aspektach religijnych.

[Murphy]

@Nanab

Bo elektryki to DOPIERO przyszłość podobnie jak technologie produkcji bateryjnych. Jesteśmy w tej chwili na etapie podobnym jak na przełomie XIX i XX wieku gdzie panował powszechny konflikt pomiędzy fanboyami automobilów a powozów konnych. Oczywiście nikt tu nie mówi żeby od razu zaprzestać produkcji aut spalinowych na rzecz elektrycznych, niemniej realny postęp motoryzacyjny nie musi koniecznie iść w parze z kwestiami purystycznymi tzw. petrolheadów, bo to już nie postęp motoryzacyjny lecz ciągłe dopracowywanie starej technologii która już na starcie przegrywa z nową. Za pewne za jakiś czas zwolennicy spalinowców będą uchodzili za dziwaków podobnie jak w XX wieku uchodzili zwolennicy powozów konnych ale niech sobie będą, a co komu to przeszkadza. Ja się zapytam czy dzisiaj jakieś dorożki wyjeżdżają na ulice? Raczej nie i zapewne podobnie jak dziś są atrakcją turystyczną na rynkach starych miast tak tak za 100 lat będą spalinowce jeździć po zamkniętych torach albo jakiś drogach podrzędnych.


Warto przypomnieć że automobile BEV to również jak ICE przełom XIX i XX wieku, lecz wówczas przegrywały na starcie ze spalinowcami gdyż ówczesne technologie akumulatorów nie pozwalały na dużą pojemność energii i wyzwalane moce do uzyskania odpowiednich prędkości porównywalnych z automobilami ICE w tamtym okresie. To właśnie wtedy Rockefeller zaczął lobbować w ICE i pola naftowe które zaorały elektromobilność na kolejnych 100 lat, gdzie ówcześnie za elektromobilnością opowiadały się takie osobowości jak Nicola Tesla jako wynalazca silnika elektrycznego zasilanego prądem przemiennym (mało tego, Nicola Tesla jako zaletę EV podawał właśnie brak hałasu - dziś dla purystów ICE to nie do pomyślenia że wtedy to uchodziło za wadę, ale wtedy ICE były na prawdę głośne). Dziś ta tendencja zaczyna się odwracać na rzecz elektryków.

[Lincoln e30ix]

Patrząc po wynikach sprzedaży i zamykaniu fabryk serii przez np MB, to jakoś nie widać tej tendencji...

[kontrolm]

Patrząc po wynikach sprzedaży i zamykaniu fabryk serii przez np MB, to jakoś nie widać tej tendencji...

bo to co wypuścił Merol to jest jakaś karykatura EV a nie poważny konkurent dla Tesli.

[MadeInPoland]

Bogaci niektórzy już pokupowali EV.
A średni i biedni jak mają kupić? Nie chodzi tylko o samo auto, które jest nowe drogie w zakupie, a używane nie wiadomo czy nie sypnie bateria. Do tego potrzebna jest opcja na tani prąd, a nawet jak jest tani prąd to ktoś za niego musi zapłacić. Cudów nie ma.
No i zawsze pytanie w imię czego? Kiedy spalinowy jeździ i jeździ.

[piwo]

https://www.youtube.com/redirect?event=vide...p;v=k02OashfWnY

[Bio]

https://www.youtube.com/redirect?event=vide...p;v=k02OashfWnY

dodaj jeszcze z jakiego video jest ta tabelka

[Murphy]

Bogaci niektórzy już pokupowali EV.
A średni i biedni jak mają kupić? Nie chodzi tylko o samo auto, które jest nowe drogie w zakupie, a używane nie wiadomo czy nie sypnie bateria. Do tego potrzebna jest opcja na tani prąd, a nawet jak jest tani prąd to ktoś za niego musi zapłacić. Cudów nie ma.
No i zawsze pytanie w imię czego? Kiedy spalinowy jeździ i jeździ.

Z pewnością potrzebujemy kolejnych, jeszcze bardziej subtelniejszych generacji OZE (wiatraki, fotowoltaika, termowoltaika), podobnie jak rozwoju w dziedzinie elektrowni nowego typu opartej na fuzji jądrowej choć do tego jeszcze daleka droga o ile w ogóle (w Polsce na razie mamy problem z elektrownią jądrową). Kolejna sprawa to magazynowanie energii dla sieci przesyłowych bo z tym jest w Polsce duży problem, spore straty panują też na samym przesyle.

W imię czego ta cała elektromobilność? Pomijam kwestię eko bo to kwestia długofalowa. Może zwykłej konkurencji i opcji wyboru, może postępu motoryzacyjnego, a może energia elektryczna jest po prostu najbardziej efektywną formą energii tylko musimy nauczyć się nią wytwarzać tanio w dużych ilościach, wszak przewidywał to sam Nicola Tesla. Z pewnością EV są dużo prostsze w konstrukcji a przez to mniej awaryjne. Komplikacja budowy silników ICE, pierdyliardy poskładanych elementów zależnych jednych od drugich pracujących z ciągłych ruchach posuwisto-zwrotnych w tej chwili to już bardziej puryzm i relikt inżynieryjny niż realny postęp.

[MadeInPoland]

Ale to działa i robi setki tysięcy km. Komuś to przeszkadza że tam się tłoki ruszają? Ludzie o tym nawet zapewne nie wiedzą. Ja ogrzewam chatę prądem. Koszty są spore względem innych źródeł energii więc dlaczego akurat w aucie ma być tanio czy bardziej efektywnie gdzie musisz auto ogrzać w zimie i jego baterie a w spalinie masz grzanie gratis? Paliwo ma ok 1.50 pln na litra samej akcyzy bo dobro luksusowe. Na prąd akcyza wynosi 0.5g na kWh. Czyli niech auto spali 6-7l masz 10 zeta samej akcyzy. Na prąd niech zje 20kWh masz 10 groszy. Tak wygląda typowe dmuchanie balona.

Gęstość energii benzyny jest 100x wyższa niż Lipo bateria. Zresztą nie bez powodu EV są takie ciężkie.
A wodoru 1000x

[Murphy]

Gęstość energii benzyny jest 100x wyższa niż Lipo bateria. Zresztą nie bez powodu EV są takie ciężkie.
A wodoru 1000x

Ta 100x większa gęstość benzyny nijak przekłada się na praktyczne zastosowanie trakcyjne, ponieważ nawet w przypadku zastosowania 100% napędu elektrycznego (HEV) silniki elektryczne mają swój maksymalny moment obrotowy także lwia część energetyczna benzyny idzie na zmarnowanie, nawet nie wspominam o napędzie mechanicznym bo ten nie w stanie uzyskać takiej wydajności/oszczędności co napęd elektryczny. Co ważne nowoczesne silniki elektryczne nie potrzebują jakiejś dużej ilości energii aby wygenerować obroty, spore znaczenia ma tu dobrze napisany software.

[kris4cars]

Ta 100x większa gęstość benzyny nijak przekłada się na praktyczne zastosowanie trakcyjne, ponieważ nawet w przypadku zastosowania 100% napędu elektrycznego (HEV) silniki elektryczne mają swój maksymalny moment obrotowy także lwia część energetyczna benzyny idzie na zmarnowanie, nawet nie wspominam o napędzie mechanicznym bo ten nie w stanie uzyskać takiej wydajności/oszczędności co napęd elektryczny. Co ważne nowoczesne silniki elektryczne nie potrzebują jakiejś dużej ilości energii aby wygenerować obroty, spore znaczenia ma tu dobrze napisany software.

to gdzie ten dobrze napisany software w samochodach??

[As_]

Ale to działa i robi setki tysięcy km. Komuś to przeszkadza że tam się tłoki ruszają? Ludzie o tym nawet zapewne nie wiedzą. Ja ogrzewam chatę prądem. Koszty są spore względem innych źródeł energii więc dlaczego akurat w aucie ma być tanio czy bardziej efektywnie

bo sprawnosc silnika benzynowego to max 40% ?
zobacz ile enegii idzie w gwizdek przez chłodnice i układ wydechowy. Dom bys tym ogrzał

[piwo]

W imię czego ta cała elektromobilność? Pomijam kwestię eko bo to kwestia długofalowa. Może zwykłej konkurencji i opcji wyboru, może postępu motoryzacyjnego, a może energia elektryczna jest po prostu najbardziej efektywną formą energii tylko musimy nauczyć się nią wytwarzać tanio w dużych ilościach, wszak przewidywał to sam Nicola Tesla. Z pewnością EV są dużo prostsze w konstrukcji a przez to mniej awaryjne. Komplikacja budowy silników ICE, pierdyliardy poskładanych elementów zależnych jednych od drugich pracujących z ciągłych ruchach posuwisto-zwrotnych w tej chwili to już bardziej puryzm i relikt inżynieryjny niż realny postęp.

ja to postrzegam w dwoch aspektach.
1) wojna z rosja i z glownym dostawca ropy i gazu do europy czyli odciecie proba odciecia sie od gazu i ropy w imie solidarnosci z ukraina i chec oslabienia rosji
(tutaj niby pomysl ok, ale raczej awykonalne)
2) ideologia religii ekologicznej (zaklamanie rzeczywistosci, w imie bzdurnych ideologii wmawia nam sie pewne rzeczy)

[kinko]

+ luksusowa cisza, brak wibracji, brak zmian biegów, potężny niut na pstryknięcie palcem.

[done4]

+ luksusowa cisza, brak wibracji, brak zmian biegów, potężny niut na pstryknięcie palcem.

I drastyczny spadek zasięgu zimą, na stronie opla można sobie sprawdzić jaki jest realny zasięg.

https://www.opel.pl/samochody/mokka-modele/...yposa%C5%BCenia