Czy da się zrobić z 2.0 16V w C5 200KM kompresorem po taniości?, Szukam opinii fachowców od francuzów (i nie tylko). Opcje

[Frolik]

No to mam już nowy trop. Muszę sobie zrobić zestawienie zgodnych części pomiędzy modelami. Mam póki co jeszcze tylko jedno pytanie: są jakieś duże różnice pomiędzy XFX (ES9J4S) a XFU (ES9A)?

Duze nie są, ale jednak są. Inne są koła wałków rozrządu, nie pamiętam czy fazatory są identyczne, ale mogą być inne, bo ogólnie te silniki odróznia zakres działania zmiennych faz rozrządu.
Ale nie rozbierałem nigdy tego nowszego ES9A, wiec nie mam porównania co faktycznie rózni go od starszego.

Większość osprzętu jest identyczna.

Ten starszy XFX jest sporo tanszy, bo jest ich dużo dużo więcej na rynku i starsze auta, więc więcej aut na części.


W codziennej eksploatacji róznicy praktycznie nie ma. Miałem auta i z tym i z tym silnikiem.

[Wspieraj forum]

[kontrolm]

wtrącę swoje 3 grosze.
W życiu nie wkładałbym do tego kompresora. Ale włożyłbym fajną nie za dużą turbinkę np, od Forda 2.0 Ecoboost 240KM dostępne często prawie nowe z całym osprzętem za grosze. Taka turbinka spokojnie zmieści się za silnikiem z tyłu spawając kolektor skrzynkowy i pięknie wstaje - auto od dołu idzie za nogą. DO tego wydłużając przełożenie główne mocno polepsza się ekonomia przy szybkiej jezdzie osiągając wartości nieosiągalne dla serii. WIem bo mam Xsarę 2.0 VTS Turbo i przy 200-240 pali 10-13 LPG w zależności od warunków.
Dobrze wystrojony ten silnik na serii gratach bez problemu przyjmuje 250 KM. Fajne jest to że prostymi sposobami można tam nawkładać gratów z innych silników PSA zwiększając możliwości do 350+

W życiu nie zmieniałbym kompa na inny fabryczny natomiast albo strojenie świnką DET3 albo jak ja to robię podłączony równolegle do seryjnego SA typu VEMS, EMU itp. Seryjny komp gada z pokładem licznikami, klimą, ABS i steruje przepustnicą choć należy pamiętać że jest mocno kapryśny i lubi sobie wejść w tryb serwisowy ale da się to ogarnąć.

[poprostujakub]

Duze nie są, ale jednak są. Inne są koła wałków rozrządu, nie pamiętam czy fazatory są identyczne, ale mogą być inne, bo ogólnie te silniki odróznia zakres działania zmiennych faz rozrządu.
Ale nie rozbierałem nigdy tego nowszego ES9A, wiec nie mam porównania co faktycznie rózni go od starszego.

Większość osprzętu jest identyczna.

Ten starszy XFX jest sporo tanszy, bo jest ich dużo dużo więcej na rynku i starsze auta, więc więcej aut na części.


W codziennej eksploatacji róznicy praktycznie nie ma. Miałem auta i z tym i z tym silnikiem.

Dzięki wielkie. A czy mógłbym Cię prosić o opinię nt. potencjalnego zakupu? Konkretnie chodzi mi o C5 z Krakowa z pakietem Carlsson aktualnie za 5,5 tys. Po tym jak szybko to auto tanieje podejrzewam, że zarówno silnik jak i skrzynia do kapitalnego remontu, a i przedni zderzak wskazuje na niemałą przygodę. Jest sens próbować doprowadzić go do stanu używalności?

wtrącę swoje 3 grosze.
W życiu nie wkładałbym do tego kompresora. Ale włożyłbym fajną nie za dużą turbinkę np, od Forda 2.0 Ecoboost 240KM dostępne często prawie nowe z całym osprzętem za grosze. Taka turbinka spokojnie zmieści się za silnikiem z tyłu spawając kolektor skrzynkowy i pięknie wstaje - auto od dołu idzie za nogą. DO tego wydłużając przełożenie główne mocno polepsza się ekonomia przy szybkiej jezdzie osiągając wartości nieosiągalne dla serii. WIem bo mam Xsarę 2.0 VTS Turbo i przy 200-240 pali 10-13 LPG w zależności od warunków.
Dobrze wystrojony ten silnik na serii gratach bez problemu przyjmuje 250 KM. Fajne jest to że prostymi sposobami można tam nawkładać gratów z innych silników PSA zwiększając możliwości do 350+

W życiu nie zmieniałbym kompa na inny fabryczny natomiast albo strojenie świnką DET3 albo jak ja to robię podłączony równolegle do seryjnego SA typu VEMS, EMU itp. Seryjny komp gada z pokładem licznikami, klimą, ABS i steruje przepustnicą choć należy pamiętać że jest mocno kapryśny i lubi sobie wejść w tryb serwisowy ale da się to ogarnąć.

Założenie miałem takie, żeby samemu zrobić co się da. Do kolektora wydechowego na chodniku pod blokiem się nie dokopię, stąd pomysł na kompresor, bo z przodu jest sporo miejsca i można swobodnie dłubać.
250KM to jest chyba maksimum na jakie bym się odważył na tak miękkim zawieszeniu jakie jest w C5. Sporo czasu zajęło mi przyzwyczajenie się do tego jak bardzo to auto przechyla się w zakrętach.

Co do kompa to wygląda na to że masz rację, nie da się go nauczyć czym jest doładowanie. Za to widziałem jednego druciarza, który założył kompresor do Sportage 2.0 z LPG i załączał go butem w podłodze, AFR "poprawiając" dołożonym piątym wtryskiwaczem gazu załączanym razem z kompresorem. Nad takim drut-modem też myślałem, nawet zrobiłem risersz na temat modyfikacji odczytów ciśnienia, temperatury etc. żeby ECU poradził sobie z dodatkową dawką powietrza, ale nie odważyłbym się grzebać przy układzie wtryskowym bez podglądu na temperaturę spalin i AFR, a do tego musiałbym i tak ściągać kolektor wydechowy żeby założyć sondę szerokopasmową i termoparę, więc wracam do punktu wyjścia.

[MisioLBN]

Dzięki wielkie. A czy mógłbym Cię prosić o opinię nt. potencjalnego zakupu? Konkretnie chodzi mi o C5 z Krakowa z pakietem Carlsson aktualnie za 5,5 tys. Po tym jak szybko to auto tanieje podejrzewam, że zarówno silnik jak i skrzynia do kapitalnego remontu, a i przedni zderzak wskazuje na niemałą przygodę. Jest sens próbować doprowadzić go do stanu używalności?


Założenie miałem takie, żeby samemu zrobić co się da. Do kolektora wydechowego na chodniku pod blokiem się nie dokopię, stąd pomysł na kompresor, bo z przodu jest sporo miejsca i można swobodnie dłubać.
250KM to jest chyba maksimum na jakie bym się odważył na tak miękkim zawieszeniu jakie jest w C5. Sporo czasu zajęło mi przyzwyczajenie się do tego jak bardzo to auto przechyla się w zakrętach.

Co do kompa to wygląda na to że masz rację, nie da się go nauczyć czym jest doładowanie. Za to widziałem jednego druciarza, który założył kompresor do Sportage 2.0 z LPG i załączał go butem w podłodze, AFR "poprawiając" dołożonym piątym wtryskiwaczem gazu załączanym razem z kompresorem. Nad takim drut-modem też myślałem, nawet zrobiłem risersz na temat modyfikacji odczytów ciśnienia, temperatury etc. żeby ECU poradził sobie z dodatkową dawką powietrza, ale nie odważyłbym się grzebać przy układzie wtryskowym bez podglądu na temperaturę spalin i AFR, a do tego musiałbym i tak ściągać kolektor wydechowy żeby założyć sondę szerokopasmową i termoparę, więc wracam do punktu wyjścia.

Zamiast stroić na druta 5 wtrysk lpg to montujesz instalacje KME gdzie sa korekty po boost i takie auta już jeżdżą w tym kraju. PB wtedy jest do turlania a na LPG upalasz.

[kontrolm]

Założenie miałem takie, żeby samemu zrobić co się da. Do kolektora wydechowego na chodniku pod blokiem się nie dokopię, stąd pomysł na kompresor, bo z przodu jest sporo miejsca i można swobodnie dłubać.
250KM to jest chyba maksimum na jakie bym się odważył na tak miękkim zawieszeniu jakie jest w C5. Sporo czasu zajęło mi przyzwyczajenie się do tego jak bardzo to auto przechyla się w zakrętach.

Na Jelonkach na chodniku to całe remonty generalne przeprowadzali silniki wymieniali a Ty mówisz że się nie da ;-)

[Mis]

WIem bo mam Xsarę 2.0 VTS Turbo i przy 200-240 pali 10-13 LPG w zależności od warunków.

Proponuję rozłożyć podwozie i wylądować, na takie wartości nie schodzą nowe tsi/tfsi na Continentala osprzęcie, które są mistrzami ekonomii i długich przełożeń na 7-biegowych skrzyniach, a Ty powiadasz, że stary kondon uturbiony spala mniej?

[As_]

przy okazjonalnych 240 tak pewnie spali

wszystko kwestia jak "rozcieńczone" niższymi prędkościami.

[kontrolm]

przy okazjonalnych 240 tak pewnie spali

wszystko kwestia jak "rozcieńczone" niższymi prędkościami.

no napewno to też prawda bo ciężko utrzymać cały czas takie prędkości.
Natomiast auto nie jest zbyt duże i ciężkie, dosyć mocno obniżone , nadal normalne małe koła to wszystko przyczynia się do małego oporu aero - już na serii latało po 230-235 kmh w tej chwili mając wydłużoną skrzynię leci 220 nadal na podciśnieniu.

[poprostujakub]

Zamiast stroić na druta 5 wtrysk lpg to montujesz instalacje KME gdzie sa korekty po boost i takie auta już jeżdżą w tym kraju. PB wtedy jest do turlania a na LPG upalasz.

No i trzeba było tak od razu! To mi rozwiązuje sporo problemów

Na Jelonkach na chodniku to całe remonty generalne przeprowadzali silniki wymieniali a Ty mówisz że się nie da ;-)

Ja nie mówię, że się nie da, jedynie że ja osobiście nie dam rady

Przy okazji: przy rozpatrywaniu różnych opcji wymagających przekładania ECU i spawania skrzyni biegów przez chwilę przemknął mi przez myśl pomysł tuningu na grubo - włożenia jakiegoś V8 z Audi. Wtedy miałbym już mój samochód idealny

[kontrolm]

zrobiłbyś 2.0 Turbo na 250 KM, ba - nawet na 220 i uśmiech długo nie schodziłby CI z twarzy w tym aucie ;-)
Mam w domu V8 350 KM i nijak to nie ma podejścia do mojej Xsary w kwestii endorfin

[Misior]

Założenie miałem takie, żeby samemu zrobić co się da. Do kolektora wydechowego na chodniku pod blokiem się nie dokopię, stąd pomysł na kompresor, bo z przodu jest sporo miejsca i można swobodnie dłubać.

Nie masz możliwości żeby wyciągnąć kolektor wydechowy bo robisz pod blokiem ale pod tym samym blokiem chcesz zamontować kompresor?

Czy ten temat to Dowcip Rewelka vol. 2?

[Mis]

Dobre jasełka, a to już styczeń.

[poprostujakub]

zrobiłbyś 2.0 Turbo na 250 KM, ba - nawet na 220 i uśmiech długo nie schodziłby CI z twarzy w tym aucie ;-)
Mam w domu V8 350 KM i nijak to nie ma podejścia do mojej Xsary w kwestii endorfin

Już te 140 które mam często daje mi uśmiech, myślę, że ponad 200 mogłoby mi już dawać pełne spodnie Moje pierwsze auto to była Xsara 1.8 90 KM i ona zwinnie przemykała po zakrętach, na których teraz C5 musi sobie pomagać ESP

Nie masz możliwości żeby wyciągnąć kolektor wydechowy bo robisz pod blokiem ale pod tym samym blokiem chcesz zamontować kompresor?

Czy ten temat to Dowcip Rewelka vol. 2?

Między blokiem silnika a chłodnicą mam tyle miejsca, że jakbym maski nie zamykał to właściciele Smartów mogliby myśleć, że to jest miejsce parkingowe dla nich
Z kolei żeby dobrać się wygodnie do kół, paska i rolek wystarczy auto unieść na lewarku, opuścić zawieszenie na sam dół i odkręcić prawe koło.

Kolektor wydechowy za to jest wciśnięty pod samą gródź, więc bez kanału tam nie sięgnę. Kompresor ma też tę przewagę nad turbo, że pozwala na prostą implementację funkcji fail-safe - zrzucasz pasek i jedziesz dalej

[Misior]

Dobre jasełka, a to już styczeń.

Okres świąteczny jest do 2 lutego

[kontrolm]

Już te 140 które mam często daje mi uśmiech, myślę, że ponad 200 mogłoby mi już dawać pełne spodnie Moje pierwsze auto to była Xsara 1.8 90 KM i ona zwinnie przemykała po zakrętach, na których teraz C5 musi sobie pomagać ESP


Między blokiem silnika a chłodnicą mam tyle miejsca, że jakbym maski nie zamykał to właściciele Smartów mogliby myśleć, że to jest miejsce parkingowe dla nich
Z kolei żeby dobrać się wygodnie do kół, paska i rolek wystarczy auto unieść na lewarku, opuścić zawieszenie na sam dół i odkręcić prawe koło.

Kolektor wydechowy za to jest wciśnięty pod samą gródź, więc bez kanału tam nie sięgnę. Kompresor ma też tę przewagę nad turbo, że pozwala na prostą implementację funkcji fail-safe - zrzucasz pasek i jedziesz dalej

ja wiem jak jest w C5 i nie ma ta tragedii o której mówisz. Ale po tym co napisałeś potem to życzę powodzenia bo naprawdę dałem się nabrać że ten post jest na poważnie.

[bielawa]

poprostujakub: dałbyś radę wrzucić zdjęcie spod maski z jakimś owocem? Np pomarańczą? Serio zastanawiam się czy Ci pomóc czy się z nas zgrywasz.

[poprostujakub]

ja wiem jak jest w C5 i nie ma ta tragedii o której mówisz. Ale po tym co napisałeś potem to życzę powodzenia bo naprawdę dałem się nabrać że ten post jest na poważnie.

Może kwestia kierowcy, rajdowiec ze mnie żaden.

Aktualnie rozważam różne opcje, bo nie wiem jeszcze jaki będę miał budżet. Najtańszy byłby drut-kompresor, tylko wiadomo że będą z tym problemy, zanim wszystko zostanie poskładane poprawnie. Stąd chciałbym to wykonać w taki sposób, żeby przy awarii w trasie dało się szybko przywrócić z grubsza oryginalną konfigurację.

poprostujakub: dałbyś radę wrzucić zdjęcie spod maski z jakimś owocem? Np pomarańczą? Serio zastanawiam się czy Ci pomóc czy się z nas zgrywasz.

Jak nie zapomnę to jutro zrobię fotkę. Nie wiem, skąd to zdziwienie - w tej budzie montowali poprzecznie V6 biturbo, które ma sporo "makaronu" dookoła. Teraz, jak siedzi w tym miejscu biedne I4, to hula tam wiatr.

---------------
Ale odpłynęliśmy trochę od tematu, kompresor w bieda wersji to już będzie moje radosne druciarstwo. Z bólem, ale dowiedziałem się chyba wszystkiego na ten temat i mogę się dalej bawić sam. Pochwalę się efektami jak sprawa pójdzie w tę stronę.

Aktualnie skupiam się na poszukiwaniu albo całego polifta z V6, albo przedlifta/rozbitego/puga, z którego mógłbym zaadaptować silnik i skrzynię biegów. Tu będę podejrzewam potrzebował pomocy, ale najpierw muszę ustalić co z czym było łączone i dopiero przyjdę tu, żebyście mogli na mnie mniej lub bardziej konstruktywnie nakrzyczeć

[Misior]

Aktualnie rozważam różne opcje, bo nie wiem jeszcze jaki będę miał budżet. Najtańszy byłby drut-kompresor, tylko wiadomo że będą z tym problemy, zanim wszystko zostanie poskładane poprawnie. Stąd chciałbym to wykonać w taki sposób, żeby przy awarii w trasie dało się szybko przywrócić z grubsza oryginalną konfigurację.

To może oszczędź sobie wydatków, uszanuj swój budżet i od razu załóż, że jest fail i niech sobie ten pasek chodzi tak jak do tej pory.
Zatankuj dobrej wachy, kup lepszą oponę tak żeby ESP nie musiało pomagać Ci skręcać i ciesz się, że jeździ a nie stoi pod blokiem na kobyłkach
Ot moja rada.
Ale ja się nie znam

[soltyk]

Jak nie zapomnę to jutro zrobię fotkę. Nie wiem, skąd to zdziwienie - w tej budzie montowali poprzecznie V6 biturbo, które ma sporo "makaronu" dookoła. Teraz, jak siedzi w tym miejscu biedne I4, to hula tam wiatr.

Chyba nie zatrybiłeś. Wyjęcie kolektora jest banalnie proste w porównaniu z montażem kompresora. Jeśli jest mało miejsca z tyłu, a dużo z przodu, wystarczy odkręcić wydech, parę innych rzeczy, poduchy, i podlewarkować silnik z tyłu. Potrzebujesz kanał? Nic prostszego: dwie deski, parę cegieł i ktoś, kto cię na to wciągnie. Tak np. wkładałem cały silnik - właśnie na ulicy, gdy miałem za dużą glebę i nie mogłem wjechać na podwórko.

Jeśli kolektor jest dla ciebie problemem, niekończąca się gadka o kompresorze wygląda niepoważnie. Sprzedaj to auto i kup V6, albo zleć komuś swapa. Inaczej nic dobrego z tego nie wyjdzie.

[[Yossarian]]

Albo lepiej, śmigaj tym dalej, dokup sobie jakiegoś ZXa/Xsare czy coś innego najtańszego, w miarę podobnego i tam montuj turbo/kompresor/podtlenek/V6/V8/V12 itd. - albo się nauczysz, albo na złom oddasz, a dalej będziesz mieć daily przydatne choćby po to by nim po części do projektu gdzieś pojechać. A jakby jakimś cudem udało się zrobić że w tanim gruzie to podziała to można wtedy brać się za modzenie daily. Albo przynajmniej wyleczyć się z pomysłu