Koronawirus a motorsport. Co myślicie? Opcje

[MadeInPoland]

Jacek kasa się zgadza bardzo, ale status covidado wynika przede wszystkim z obciazenia w robocie w stosunku do tego co znamy sprzed ery covid.

[Wspieraj forum]

[jackkpl]

Jacek kasa się zgadza bardzo, ale status covidado wynika przede wszystkim z obciazenia w robocie w stosunku do tego co znamy sprzed ery covid.

Mam tego świadomość, natomiast była zacięta dyskusja o tym, że nie ma dodatkowych pieniędzy i pokażcie dowody.
Niskiego obłożenia oddziałów covidowych chyba nikt nie podważa .

[Andrzejsr]

Stwierdziłeś że "nie" chorują i "nie" roznoszą. I że "wiadomo". W ogóle, zero, co jest nieprawda.
Do zamykania i otwierania się nie odnoszę.
Co ta tabelka o dot pieniędzy dla szpitali ma niby udowadniać? Fałszowanie dokumentacji? Bo o tym była mowa.
Trzeba by zestawić z tabelka strat i niewykonanych procedur.
Ja pracuję w 3 szpit i jeden bidny powiatowy jest na tej liście gdzie co chwilę jakiś oddział nie działał i nie jest to jednoimienny a covidow jest kilka dziennie z poważnymi zmianami w płucach a tych nie trafiających na radiologów nie licząc. zaburza to normalna pracę no trudno żeby miało to nie mieć odbicia w funduszach dla szpitala. Z innych - prywatnego jednego nie widzę na tej liscie, drugi jakieś grosze widzę ma na waciki. Pierwszy może coś mieć bo pkt szczepień otworzył . Rozumiem że dla idei mają tam ludzie pracować.
Co do łatwości pracy - na pewno mniej jest naćpanych i naprutych łebków.
W radiologii kolejki się nie zmniejszyły, oczywiście w pierwszej połowie zeszłego roku tak . Jest sporo różnic m.in. mniej badań jakichś bzdur " a zobaczę sobie" tylko celowane i konkretne badania. Ale jak i przed covidem nie wiadomo gdzie ręce włożyc i wszędzie zaległości.

edi
Albo jednak się odniosę - do zamykania szkół:
W ochronie zdrowia gdzie większość jest zaszcepiona / przechorowana nie ma już mowy o zamykaniu, teleporady w patologicznej formie wygląda na to że też odejdą w cień wreszcie.
W szkołach - histeria "nie będziemy się szczepić gorszą szczepionką" itp krzyki noszone przez media bo chwytliwe, więc - przypuszczam - to jest silnym powodem tego że tam jak do jeża decydenci podchodzą.
Ale - biorąc pod uwagę że nasi rządzący kopiują metody stosowane w UK ( przejście na jedną dawkę szczepionek póki ich nie ma dość na przykład, szkoda że nie od razu - już 2x tyle by zaszczepionycgh było, w tym może i te dwie nauczycielki ze szkół Warszawskich co to po feriach sie zaraziły i zmarły...) . No ale do UK - skoro tam 8 marca mają otwierać szkoły to być może, po takim procencie jak w UK zaszczepionych starszych i narażonych, bo nauczyciele są/będą jak u nich - i u nas wróci zwykła nauka. Bo dzieci o połowę / 3/4 rzedziej, lżej chorują, ale chorują. To nie jest zerojedynkowe. (a czy to o połowę czy o 99% mniej - jak sam piszesz nie wiadomo, jeszcze. Za mało czasu mięło).

[Rob555]

Odnosnie dzieci mam info z 1szej reki tak choruja - 99% nie ma objawów i jest idealnymi swiewcami ale zdarzaja sie dzieci co naprawde ciezko przechodza włacznie z intubacja.

Tak jak pisalem wczesniej i tutaj Andrzejsr mnie wysmiewał - mam znajomych lekarzy wiec nie jestem tylko informacjami z neta karmiony.

Obciazenie kowidowych ciezko przechodzacych (czyli takich HIGH FLOW gdzie masz wymuszony przeplyw ponad 65l na minute) jest male. Reszta lezy na kowidowych i sie nudzi bo maja goraczke czy test wyszedl na +

Kasa jest pompowana ogromna ! Fakt ze lekarze z piewszej lini frontu prawie jej nie widza...jak to u nas bywa.

Dlatego tez smiem twierdzic ze te urban legends o wypiswaniu C19 gdzie sie da w akcie zgonu nie sa takie legends

Pytanie skad ta kasa ?

Z budzetu?? JAK ?? BEZ JAJ 20lat nie mozna bylo nawet czesci tej kasy zorganizowac

A pamietacje jak Lukaszenka wspomnial ze WHO chcialo mu 900 baniek dolarow dac by udawał pandemie?

No coz a moze jednak z tad ta kasa?

[jackkpl]

Rob555 - zobacz ten dokument, co podlinkowałem.
"In an intriguing study from France, a 9-year-old boy with respiratory symptoms associated with picornavirus, influenza A, and SARS-CoV-2 coinfection was found to have exposed over 80 classmates at 3 schools; no secondary contacts became infected, despite numerous influenza infections within the schools, suggesting an environment conducive to respiratory virus transmission. In New South Wales, Australia, 9 students and 9 staff infected with SARS-CoV-2 across 15 schools had close contact with a total of 735 students and 128 staff.10 Only 2 secondary infections were identified, none in adult staff; 1 student in primary school was potentially infected by a staff member, and 1 student in high school was potentially infected via exposure to 2 infected schoolmates."

Andrzej - tak, to generalizacja, że nie chorują. Ale jeśli chcesz być taki dokładny, to w takim razie dzieci chorują sporadycznie. Jest ich znacznie mniej chorych, co nie znaczy, że dzieci z obniżoną odpornością nie chorują. Natomiast to, czy jest chore należy oceniać po symptomach, a nie na podstawie loterii lotto pod nazwą "PCR".
Ale idąc Twoim tokiem myślenia, nie można mówić, że szczepionka jest bezpieczna, bo znajdziemy 1 na milion przypadek, gdzie zabiła. Wtedy nie można mówić 0-1 , że jest bezpieczna, no bo nie jest .

Trafiłem przypadkiem na kilka takich dokumentów, które podważają teorie pompowane na początku ,że dzieci roznoszą. Pokażcie gdzieś nawet jakieś analizy statystyczne, ile to dzieci niesymptomatycznych kogoś zaraziło. Bo to,że dziecko z objawami siedzi w domu to normalne - zawsze tak było w przypadku przeziębienia czy grypy. Najłatwiej jest zwalić na dzieci , że to one roznoszą, ale trzeba mieć na to dowody.

[piwo]

ale jacek to co uwazasz ze jak dziecko ma gila i kicha to nie zaraza? na mnei praktycznie wszystko przenosi sie z dzieci co przyniosa z przedszkola. i pytanie dwa. czy jak dziecko ma covid to nie ma gila i nie kicha?

[Andrzejsr]

...
Andrzej - tak, to generalizacja, że nie chorują. Ale jeśli chcesz być taki dokładny, to w takim razie dzieci chorują sporadycznie. Jest ich znacznie mniej chorych, co nie znaczy, że dzieci z obniżoną odpornością nie chorują. Natomiast to, czy jest chore należy oceniać po symptomach, a nie na podstawie loterii lotto pod nazwą "PCR".
Ale idąc Twoim tokiem myślenia, nie można mówić, że szczepionka jest bezpieczna, bo znajdziemy 1 na milion przypadek, gdzie zabiła. Wtedy nie można mówić 0-1 , że jest bezpieczna, no bo nie jest .
...

Nie, to ja wszedłem chwilowo w Twój tok matematyczno - inżyniersko - optymalizacyjny
Szczepionka jest stosunkowo bezpieczna. 100 x pisałem że nie ma "bezpiecznych" i z gwarancją leków, procedur medycznych itp. Ale dają wybór jeśli są, jeśli ich nie ma - nie ma wyboru.

Objawowy (dorosły, czy dziecko) zaraża bardziej bo np kaszląc (objaw) emituje duży ładunek wirusa. A ładunek ma ogromne znaczenie . Dlatego wietrzenie, odległość, mycie i ta nieszczęsna maseczka są tak ważne - rozcieńczają ładunek. Wietrzenie w szkołach, ekhm... ciepło ucieka, pieniądze.
Ktoś bez objawów ot z reprodukującym się wirusem mniejszy ładunek emituje, ale jak mialby nie emitować - nosa , ust nie dotyka? niewielkie "dawki" uważa się że są ok bo pobudzają ukł odpornościowy , mechanizmy obronne niespecyficzne sobie z nią poradzą a ekspozycja na obce białka jest i pobudzi odporność. Ale - weź tu zmierz tą dawkę.
A ładunek sumaryczny to ilość x czas.
Więc łatwo dość zdefiniować potencjalne źródła gdzie bardziej prawdopodobne a gdzie mniej coś złapać. I dzieci łapiące wszkole, póżniej _długi czas_ spędzają w domu, z domownikami, różnie narażonymi i w różnym wieku.
W przypadu tego wirusa, w odróżnieniu od niektóruych innych ch wirusowych i SARS1 też zakaźny jest dłużej przed wystąpieniem objawów, nie tylko w okresie objawowym - kaszlu o ile jest i innych . Z małą dawką może, ale jeśli w długim czasie - dlaczego efekt ekspozycji miałby być inny ?

[jackkpl]

ale jacek to co uwazasz ze jak dziecko ma gila i kicha to nie zaraza? na mnei praktycznie wszystko przenosi sie z dzieci co przyniosa z przedszkola. i pytanie dwa. czy jak dziecko ma covid to nie ma gila i nie kicha?

Chyba piszę niezbyt jasno.
1) Dzieci chorują na Covid znacznie rzadziej, niż dorośli. Znacznie rzadziej są hospitalizowane. Czyli tak jak napisałem, nie chorują ,a powinienem napisać, chorują bardzo rzadko.
2) Z informacji, do których dotarłem nie ma wśród dzieci czegoś takiego jak transmisja przez bezobjawowe. Nie ma po prostu przypadków zachorowań dorosłych pochodzących od bezobjawowych dzieci, albo są to jakieś wyjątki.

https://www.cdc.gov/coronavirus/2019-ncov/c...ath-by-age.html
Szansa na hospitalizację dziecka jest 10X mniejsza, niż dla grupy wiekowej 30-39. A ilu ludzi w tej grupie wiekowej u nas hospitalizuje się na Covid? 100, 1000, 10000?

Przechodząc dalej do wywodu, skoro wśród dzieci ryzyko ciężkiego przebycia choroby jest znikome, a nauczyciele są zaszczepieni, to dlaczego zamykają w pomorskim szkoły dla klas 1-3?

...

Znowu odsyłam do tego, co wkleiłem parę postów wcześniej. Analizy paru przypadków pokazują, że dzieci z bezobjawowym Covidem nie zarażają rówieśników.

https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C79159...id-19-bez-zmian

Najmniejszą grupę pacjentów stanowią dzieci i nastolatki do 17. roku życia. Na tę grupę wiekową przypada zaledwie 1 proc. hospitalizacji z powodu COVID-19.

[Andrzejsr]

I w związku z tym oraz zaszczepieniem narażonych najbardziej grup, powinna szkoła wrócić.

Niestety z tym szczepieniem idzie jak po grudzie, właśnie się dowiedziałem o śmierci (znów bez fałszowania dokumentacji) ojca sąsiadki - miał termin szczepienia na marzec... zmarł końcem lutego.
Jej mąż równolegle leżał 2 tyg z wysokimi przepływmami tlenu w sali trzyosobowej gdzie rotacja odbywała się na zasadzie - jedziemy na oiom, on jeden wyszedł w tym okresie, i do normalności to mu daleko, wyprawa na pocztę 200m to jak na K2.

I tak sobie właśnie uświadomiłem, że w tym mijającym właśnie roku, spośród rodziców osób z którym pracuję i znajmoych wieloletnich z bliskiego tylko otoczenia spoza branży medycznej zmarło siedmioro .
Z tego dwoje z powodu nie-covida.
Reszta to nie były sfałszowane diagnozy bo rozmawiamy w tej branży szczerze . Oczywiście obserwacja najbliższego otoczenia nie oddaje globalnej sytuacji, ale skoro obserwacja typu "ja nie choruję" ma coś wnosić to taka moja skromna daje jednak do myślenia.
Jednocześnie oczywiście mam inne - łącznie z trudnością i opóźnieniami w dostaniu się do szpitala w początkowej części tego roku ale i nie tylko. Szczęśliwie bez tragicznych zakończeń. I to się dzieje równole . Ale konia z rzędem temu, kto wymyśli w warunkach ograniczonych zasobów ochrony zdrowia rozdzielenie tych problemów . Jedno wpływa na drugie nieuchronnie . I drugie jest skutkiem - covida i pandemii.

[Rob555]

Jednocześnie oczywiście mam inne - łącznie z trudnością i opóźnieniami w dostaniu się do szpitala w początkowej części tego roku ale i nie tylko. Szczęśliwie bez tragicznych zakończeń. I to się dzieje równole . Ale konia z rzędem temu, kto wymyśli w warunkach ograniczonych zasobów ochrony zdrowia rozdzielenie tych problemów . Jedno wpływa na drugie nieuchronnie . I drugie jest skutkiem - covida i pandemii.

Konia z rzedem...nie potrzebuje ale spróbuje corka sie ucieszy.

Wracamy do normalnej (ok za duze to słowo ale jednak) służby zdrowa a dodatkowo ta kase (która jest nie ważne jakiego źródła) przeznaczamy na ZAPOBIEGANIE i SZYBKIE LECZENIE czyli zamiast zmuszać emerytów do łażenia po szczepienie
robisz dwu osobowe zespoły medyczne do szczepień, do szybkiej diagnostyki wstępnej, pomocy itd w domach.

Teleporady OK ale dosłownie na tzw 1sza linie. Jak ktos kaszcze ma goraczke itd od razu wysylasz taki zespoł do diagnozy. Wychodzi im pozytyw to delikwenta ciach na oddzial (a tych teraz mamy pełno).

I Amandatyna oraz pochodne - skoro walczymy o przyszłosc cywilizacji ludzkiej (sorry taki przekaz od roku widze) w dupie z ew działaniami pobocznymi (szczepionki tez jak widac maja w pizdziec powikłan ale tutaj nikt sie tym nie przejmuje)

[jackkpl]

I w związku z tym oraz zaszczepieniem narażonych najbardziej grup, powinna szkoła wrócić.

Niestety z tym szczepieniem idzie jak po grudzie, właśnie się dowiedziałem o śmierci (znów bez fałszowania dokumentacji) ojca sąsiadki - miał termin szczepienia na marzec... zmarł końcem lutego.
Jej mąż równolegle leżał 2 tyg z wysokimi przepływmami tlenu w sali trzyosobowej gdzie rotacja odbywała się na zasadzie - jedziemy na oiom, on jeden wyszedł w tym okresie, i do normalności to mu daleko, wyprawa na pocztę 200m to jak na K2.

I tak sobie właśnie uświadomiłem, że w tym mijającym właśnie roku, spośród rodziców osób z którym pracuję i znajmoych wieloletnich z bliskiego tylko otoczenia spoza branży medycznej zmarło siedmioro .
Z tego dwoje z powodu nie-covida.
Reszta to nie były sfałszowane diagnozy bo rozmawiamy w tej branży szczerze . Oczywiście obserwacja najbliższego otoczenia nie oddaje globalnej sytuacji, ale skoro obserwacja typu "ja nie choruję" ma coś wnosić to taka moja skromna daje jednak do myślenia.
Jednocześnie oczywiście mam inne - łącznie z trudnością i opóźnieniami w dostaniu się do szpitala w początkowej części tego roku ale i nie tylko. Szczęśliwie bez tragicznych zakończeń. I to się dzieje równole . Ale konia z rzędem temu, kto wymyśli w warunkach ograniczonych zasobów ochrony zdrowia rozdzielenie tych problemów . Jedno wpływa na drugie nieuchronnie . I drugie jest skutkiem - covida i pandemii.

Myślę, że my tutaj mamy wywalone na rzeczywistość medialną, dlatego interesuje nas to, co się dzieje realnie. Realnie ludzie schorowani i w podeszłym wieku umierają. I dla tych nie zrobiono absolutnie nic. Wirus powinien zakazić ile się da z grup bez ryzyka,a po tym czasie emeryci powinni wrócić do życia społecznego. A zrobiono tak jak sam widzisz i pewnie na jesieni 2021 będziemy znowu dyskutować, co mogli zrobić, a czego nie zrobili, a nowa mutacja atakuje też zaszczepionych i ozdrowieńców.

Czy te 200mld, które utopili debilnymi decyzjami było dobrze spożytkowane? Niech każdy sobie odpowie, ile żyć można było za to uratować.

[Bio]

(szczepionki tez jak widac maja w pizdziec powikłan ale tutaj nikt sie tym nie przejmuje)

Szkoda, że tak chętnie się nie mówi też o powikłaniach tych polecanych leków.

Myślę, że my tutaj mamy wywalone na rzeczywistość medialną, dlatego interesuje nas to, co się dzieje realnie. Realnie ludzie schorowani i w podeszłym wieku umierają. I dla tych nie zrobiono absolutnie nic. Wirus powinien zakazić ile się da z grup bez ryzyka,a po tym czasie emeryci powinni wrócić do życia społecznego. A zrobiono tak jak sam widzisz i pewnie na jesieni 2021 będziemy znowu dyskutować, co mogli zrobić, a czego nie zrobili, a nowa mutacja atakuje też zaszczepionych i ozdrowieńców.

Czy te 200mld, które utopili debilnymi decyzjami było dobrze spożytkowane? Niech każdy sobie odpowie, ile żyć można było za to uratować.

Cóż - rządowo jesteśmy (jesteście?) w czarnej d. Covid tylko uwypuklił zaniedbania.

Pytanie jak to wpłynie na następne wybory.

[Andrzejsr]

Izolacja "narażonych" jest wg mnie utupią. Niemożliwa realnie po prostu, zwłaszcza w społeczeństwie jak nasze gdzie relacje dzieci - rodzice - dziadkowie (o ile i tak się uprości i za narażonych tylko dziadków uzna) są ścisłe i codzienne. Da się teoretycznie, ale myślę że praktycznie to już nie.
A takie puszczenie wodzy "iddzie i zarażajcie się" by sparaliżowało totalnie wszystko w ochronie zdrowia - bo to nie znane i krążące dotąd w populacji wirusy , ale zupełnie nowy bez krzyżowej odporności (choć tu są zdania że z niektórymi zwierzęcymi no i z tym SARS1 może dawać krzyżową odporność, ale to pomijalne praktycznie).
Jak to nazywasz "grupy bez ryzyka" bałbym się zdefiniować. Kto by to zrobił , jak. 50 latek bez kartoteki zdrowotnej - taki ja ? sory ,ale nie wiem czy się do niej łapię. 51 ? 55 ? 59 ? 61 ? 65 lat ? kto śmiałby to określić. Ale chyba już o tym tu mówiliśmy. W obozach tych narażonych pozamykać ? przecież masa rodzin żyje w wielopokoleniowych gospodarstwach.
Więc mao raealna a jeśli i tak spowodowałoby takie zupełnie wolne od ograniczeń zarażanie się potężny napór chorych na przyfchodnie i szpitale i i tak te same z tym konsekwencje związane z utrudnieniem dostępu dla innych chorych.

Więc wygląda na to, że nie bardzo coś innego praktycznie wchodziło w rachubę niż spowolnienie rozprzestrzeniania się wirusa przez ograniczanie kontaktków wszystkich ludzi. Z nienarażonymi włącznie. A chornienie narażonych na ile kto ma możliwości i środki - równolegle.
Jak szerokie i jak mocne i co obejmujące te ograniczenie , to inna sprawa (słynne lasy czy kasyna)
Co miało dać czas na poznanie tego z czym mamy do czynienia, określenie faktycznych czynników ryzyka - czyli lepsze zdefiniowanie tych narażonych i ... szczepionkę czyli najlepszą formę zapobiegania .
Ale wiadomo było że to nie panaecum ani żadne leczenie - te restrykcje .
Jedyna izolacja jaka się powiodła, to w niektórych krajach ścisła na granicach (Australa, N Zelandia) , z ewentualnie wpuszczaniem ale z nadzorowaną kwarantanną i badaniami podczas niej i doklładnym śledzeniem kontaktów z kolejnymi kwarantannami nadzorowanymi. Ale to u nas niewykonalne. No i też "kosztuje".
Co można było zrobić inaczej , to każdy z nas na pewno by litanię przytoczył, z tym że każdy inną przypuszczam I kiedy indziej zaczynając, nie tylko rok temu ale znacznie wcześnej.

[piwo]

i smiertelnsoc tygodniowa do polowy lutego 2021


jak widac do polowy lutego spadalo caly czas. zobaczymy co sie bedzie dziac dalej potem czyli po poluzowaniu obostrzen po 12 lutym.
czyli maksimum bylo ponad 16tys w listopadzie 2020 a potem delikatnie caly czas spadala smiertelnsoc az do prawie normalnego poziomu 9tys w polowie lutego.
2020rok

zobaczymy co bedzie dalej po poluzowaniu.

[jackkpl]

https://nczas.com/2021/03/04/setki-zydow-pi...z-nie-straszny/

[Sarna1]

Zaszczepieni to jeżdżą

[kamilp1908]

Akurat Ci nie chcą się szczepić, bo im religia nie pozwala.

[jackkpl]

Zaszczepieni to jeżdżą

Nasze prawo póki co nie przewiduje zluzowań dla zaszczepionych. Ale może ich obowiązują inne przepisy .

[piwo]

a to co w polsce zabronione jest podrozowanie? od kiedy?

[mystek]

https://www.facebook.com/100049330131231/vi...65186821802320/ to jest mega bekowe . Niech mi tylko jakiś szpec znajdzie, że to jest jakiś fotomontaż czy coś, widać, że to nagrywany ciągiem. Nie pijcie Żubra, bo zabija )