VW Golf mk1 Berg cup, Ekstremalnie długoterminowy Opcje

[Yaca]

bardzo się cieszę że w końcu zaktualizowałeś temat, świetna robota - czekam na więcej!

[Wspieraj forum]

[.wide]

bardzo się cieszę że w końcu zaktualizowałeś temat, świetna robota - czekam na więcej!

Dzięki Jacku za miłe słowa. Wciąż mam nadzieję, że kiedyś staniemy obok siebie na torze

Mocowanie silnika/skrzyni.

Projekt powstał wraz z moim znajomym z Holandii. On zaprojektował wersję pod skrzynię 085 z Polo, ja skupiłem się na 02A/J. Standardowe założenie - masa + sensowne usztywnienie silnika. Użyliśmy tulei poliuretanowej Powerflex serii Heritage, która jest przyjemnie miękka. Z definicji nie lubię podkładek, a śruby kołnierzowe nie występują we wszystkich potrzebnych mi wymiarach. Wtedy najczęściej sięgam po oryginały VW, które występują w niestandardowych długościach. Krótsza śruba, mniejsza masa = sukces


Projekt:





Wydruk 3D w celu weryfikacji:



Spawanie:





Rezultat. Niestety spawy mimo, ze super, nie zostały właściwie oczyszczone przed cynkowaniem, stąd wygląda to tak, a nie inaczej.






Tylna łapa i łapa od strony rozrządu:







Wahacze. Na rynku jest kilka opcji. W mojej opinii lepszych i gorszych, dlatego postanowiłem zrobić własne i poprawić słabsze strony innych konstrukcji.
Wykonane zostały jako kombinacja stali 25CrMo4 i Toolox wykorzystywanej w motorsporcie (w zasadzie została także użyta bardzo wytrzymała 40CrMnMo7 na tylne mocowania). Z jakiegoś powodu trudno jest kupić wałki 25HM do wykonania tulei gwintowanych (nie posiadali ich nawet ci, którzy wykonują takie wahacze (?)), więc było trochę doktoryzowania się i padło na Toolox + dość rzadki drut do łączenia różnoimiennych materiałów. Wszystkie detale, wliczając rurki zostały wykonane na CNC - oprawka uniballa zwrotnicy jest wstępnie pochylona dla poprawienia zakresu działania łożyska, więc zależało mi na powtarzalności. To, co było możliwe do wykonania z aluminium, jak tuleje zostało wykonane z Pa9. Podkładki Nord-lock i Fluro Motorsport zamykają temat.

[kontrolm]

zawsze sie zastanawiam jak dużo potrafią wytrzymać te przedłużone sworznie.
Poza tym porno i duszno

[Driftman]

Sam drut nie pomoże, trzeba to było wygrzać przed spawaniem i od razu do pieca na odpuszczenie

[.wide]

zawsze sie zastanawiam jak dużo potrafią wytrzymać te przedłużone sworznie.

Nie słyszałem, żeby były z tym problemy. Myślę, że dobrym przykładem był Pinderwagen, w którym Nigel wspawał piny wykonane że stali 42CrMo4. Zwrotnice są wykonane że stali C40, więc teoretycznie dwa bardzo trudno spawalne materiały, a nie poddały się mimo setek kółek na Nurbie.

Sam drut nie pomoże, trzeba to było wygrzać przed spawaniem i od razu do pieca na odpuszczenie

Wahacze były wygrzane do spawania. Zwrotnice i piny będą wygrzane i prawdopodobnie odpuszczone.

[Driftman]

Wiem że to chodzi. Wątpię że Albert tak to robi i działa ale to nie znaczy że jest to zrobione dobrze.

Odpuszczamy od razu.
Teoretycznie powinno być do temperatury pieca ogrzane a właściwie w piecu spawane.

Kwestia jest czy spawacz wie co robi

[soltyk]

zawsze sie zastanawiam jak dużo potrafią wytrzymać te przedłużone sworznie.

Z pewnością strzelą przy np. wpadnięciu na krawężnik uliczny. Ale to nawet lepiej, niż rozszarpać budę w miejscu mocowania wahaczy. Profi konstrukcje celowo mają takie słabe punkty. To ogranicza skalę zniszczeń, w razie czego tylko wymieniasz wahacz.

[xmaniekx]

Rezultat. Niestety spawy mimo, ze super, nie zostały właściwie oczyszczone przed cynkowaniem, stąd wygląda to tak, a nie inaczej.

To nie jest niestety rezultat złego oczyszczenia przed cynkowaniem, ale przed spawaniem. To niestety są wtopione tlenki.

[.wide]

To nie jest niestety rezultat złego oczyszczenia przed cynkowaniem, ale przed spawaniem. To niestety są wtopione tlenki.

Myślę, że masz rację. Spawacz, na którego zdecydowałem się niedawno twierdził tak samo i nawet postanowił mi to udowodnić.