KIA Stinger 2.0T Opcje

[0161]

Jako, że mam fajne C43 w leasingu do przejęcia to chętnie pozbędę się swojego GT-line (też leasing do przejęcia). Niebieski z czarny środkiem, 12 tys. przebiegu. Zapraszam na pw.

[Wspieraj forum]

[darl79]

Niedawno pytałem w kilku renomowanych firmach i na chwile obecną tylko box, co mnie nie satysfakcjonuje.
Czekam na możliwość zrobienia normalnego programu.

Ja ze względu na gwarancję myślałem o boxie Vtecha. Możesz napisać dlaczego odradzasz?
Wydechu raczej nie ruszam bo mam obawy że przy 160 w trasie będzie buczało mimo dobrego wyciszenia...

[hexx #2]

Box to tylko "oszukiwanie komputera" a ja preferuje bardziej profesjonalne rozwiązania.
Moim zdaniem szkoda na box pieniędzy... a gwarancją bym się przejmował, to nie VAG

[darl79]

Box to tylko "oszukiwanie komputera" a ja preferuje bardziej profesjonalne rozwiązania.
Moim zdaniem szkoda na box pieniędzy... a gwarancją bym się przejmował, to nie VAG

przejmował czy nie przejmował?
Chodzi o to że KIA będzie mniej problemowa? czy że sie nie przyczepią do programu???
Trochę czasu minęło od lutego- znalazłeś już kogoś ogarniętego?
W czwartek odbieram 2.0 a jeździłem 3.3 i mam obawy że szybko będę szukał brakujących kucy
O programie chciałem pomyśleć po 1-2 latach...

[hexx #2]

przejmował czy nie przejmował?
Chodzi o to że KIA będzie mniej problemowa? czy że sie nie przyczepią do programu???

nie przejmował
KIA nie weryfikuje oprogramowania jak VAG
ale podczas przeglądu i aktualizacji mogą wgrać nową wersję.. kasując modyfikowaną

[jakub1t]

Dobry box nie jest zły, zawsze lepszy niż jazda na serii.

[hexx #2]

w przypadku 3.3 program to bardziej fanaberia niż realna potrzeba
i jak już ma być zwiększenie mocy, to niech będzie to zrobione naprawdę dobrze

[prnit]

jak jest silnik z turbo i jest opcja modyfikacji czy to boxem czy programem to uzytkownik tego forum raczej sie na to zawsze zdecyduje bo mocy nigdy nie jest za duzo....a co do roznicy to po takim boxie i dodaniu 50 czy wiecej KM i pewnie kolo 80-100nM roznica jest bardzo duża..zresztą tak jak w każdym innym aucie po programie.

[jakub1t]

w przypadku 3.3 program to bardziej fanaberia niż realna potrzeba
i jak już ma być zwiększenie mocy, to niech będzie to zrobione naprawdę dobrze

Każdy ma inne potrzeby , jednemu wystarczy "dobrze" u drugiego musi być "naprawdę bardzo dobrze" . w przypadku 3.3 to ja wiem czy fanaberia , to po co ludzie kupują m powery , rsy , amg itp . Taki hyundai ma raptem połowę ich mocy .
Kiedyś kupiłem auto z boxem , założony był prawie od nowości i nie widziałem potrzeby aby robić program . Box spisywał się świetnie .

[hexx #2]

(...) to po co ludzie kupują m powery , rsy , amg itp . (...)

właśnie moim zdaniem bardziej dla fanaberii/kaprysu/przyjemności.. niż realnej potrzeby

[jakub1t]

Niektórzy na pewno tak , ale jest spora grupa ludzi która robi użytek z tej mocy .

[prnit]

właśnie moim zdaniem bardziej dla fanaberii/kaprysu/przyjemności.. niż realnej potrzeby

taa najlpiej jakby wszyscy jezdzili Kia stinger bez programu, po co komu więcej mocy co za bzdury, mam jedno auto 450KM a drugie 430 i już kombinuje co by tu poprawić bo jest mało i nudno

[hexx #2]

Jak chcesz poczuć moc, to kup RWD z manualem i tak z 600+ KM
a Stinger.. to mojej żony

[prnit]

W pl 600 km rwd ? 3 miesiace zabawy w roku a reszta to zabawa ake z trakcją. Takie 450KM w quattro zmiazdzy astona 3/4 roku także hexx spokojnie nie zyjemy na południu włoch niestety.

[jakub1t]

Hexx opisał ideał samochodu dla mnie

[hexx #2]

W pl 600 km rwd ? 3 miesiace zabawy w roku a reszta to zabawa ake z trakcją. Takie 450KM w quattro zmiazdzy astona 3/4 roku także hexx spokojnie nie zyjemy na południu włoch niestety.

Aston generalnie jest.... słaby (a przynajmniej ten co mam ja).
Silnik jest fajny i brzmi rewelacyjnie, lans jazdy Aston Martinem V12 jest naprawdę spory bo auto przyciąga wzrok i ogólnie jest bardzo przyjemne.. ale skrzynia automatyczna i hamulce są do dupy.
Generalnie.. więcej radości i adrenaliny daje Mustang V8 w manualu niż AM V12 z automatem (jak dla mnie).

Oba to są auta sezonowe.


W przypadku auta AWD nieżalenie czy masz 300 czy 400 czy 500KM przyspieszanie technicznie wygląda tak samo.
Siadasz wygodnie, zapinasz skrzynie na D, ustawiasz tryby sportowe elektroniki itp ..... naciskasz gaz do dechy i nie odpuszczając go czekasz aż prędkościomierz pokaże 200 czy 250 km/h.
Różnica czy masz 370KM czy 450KM będzie taka, że 200km/h nie osiągniesz po 17 sekundach a 16.5 sekundy.
Fajnie ?
Fajnie.. pierwsze kilka razy. Potem tylko nuda... ale trakcja i stabilność/pewność/praktyczność na co dzień jest ogromna.

Auto RWD w manualu, nawet mające gorsze przyspieszenie do 100 czy 200 da o wiele więcej adrenaliny niż AWD.

[rwtnt]

Tak da adrenalinę jak się nie uda opanować tych 600 koni i na mokrym zrobi się spina i wjedzie w drzewo lub inne auto. Do tego ten brak trakcji uniemożliwia w pełni wykorzystanie potencjału auta poza torem ewentualnie rolką na suchej autostradzie.

[hexx #2]

Tak da adrenalinę jak się nie uda opanować tych 600 koni i na mokrym zrobi się spina i wjedzie w drzewo lub inne auto. Do tego ten brak trakcji uniemożliwia w pełni wykorzystanie potencjału auta poza torem ewentualnie rolką na suchej autostradzie.

i to jest właśnie piękne... że boisz się auta by Ciebie nie zabiło

600 za dużo ?
jest na przykład Mazda MX5. Tylko 160KM i sporo radości z jazdy.

[rwtnt]

Mamy chyba inne poczucie piękna Dlatego jeżdżę autami z 4x4 i nie mam problemu z wciskaniem gazu w większości warunków drogowych. W warunkach torowych jak najbardziej mocne rwd ma dla mnie sens. Tak samo w ciepły dzień na dobrej nawierzchni - serpentyny w alpach. Na polskich kartofliskach nie mam ochoty walczyć z mocnym rwd.

[hexx #2]

AWD jest nudne.

Praktyczne, bezpieczne, czasem nawet bardzo szybkie, uniwersalne... i w zimie daje spokojnie radę
ale nudne.. bo nie stawia praktycznie żadnych wymagań wobec kierowcy