![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]()
Post
#701
|
|
Forum Killer Dołączył: Thu, 17 December 2009 Skąd: Kruszwica ![]() |
Ty na serio? Takie same sruby jezdza we wszystkich innych wozach chyba nie myslisz, ze audi sami produkuja sruby? Myślę, że nie. Inne silniki (również Audi) z tych roczników nie miały takiego problemu. Może ktoś wie jakie śruby siedzą w V10T? Może to by dało trochę więcej spokoju szczęśliwym posiadaczom S6 ![]() Tak nawiasem, ceny tych eSek to szok. Niedługo z 500+ można będzie kupić. -------------------- Życie jest rumakiem który nie znosi tchórzliwego jeźdźca.
B6 1.8T@GT28RS>B9 2.0T Allroad Punto Evo 1.4T |
|
|
Wspieraj forum |
![]()
Post
#
|
![]() Dotacja ![]() |
|
|
|
![]()
Post
#702
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Tue, 15 July 2008 Skąd: Katowice ![]() |
No tak, śruby są wadliwe, wie o tym cały świat tylko nie audi i jego dostawca
![]() W USA klienci kochają takie wpadki producentów i zakładają pozwy zbiorowe, które nierzadko wygrywają. Czy w temacie wadliwych śrub ktoś może coś wstawić? Ciekaw jestem czy do Audi dotarło w ogóle, że montowali wadliwe śruby. Wpis w google: audi s6 rod bolts issue nie daje żadnych ciekawych wyników. -------------------- Nie ma nudnych samochodów, są tylko nudni kierowcy
|
|
|
![]()
Post
#703
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Tue, 15 July 2008 Skąd: Katowice ![]() |
Tak nawiasem, ceny tych eSek to szok. Niedługo z 500+ można będzie kupić. Jak to jest, że one jeszcze jeżdżą z tymi wadliwymi śrubami? -------------------- Nie ma nudnych samochodów, są tylko nudni kierowcy
|
|
|
![]()
Post
#704
|
|
Frequent User Dołączył: Mon, 20 August 2007 ![]() |
No tak, śruby są wadliwe, wie o tym cały świat tylko nie audi i jego dostawca ![]() W USA klienci kochają takie wpadki producentów i zakładają pozwy zbiorowe, które nierzadko wygrywają. Czy w temacie wadliwych śrub ktoś może coś wstawić? Ciekaw jestem czy do Audi dotarło w ogóle, że montowali wadliwe śruby. Wpis w google: audi s6 rod bolts issue nie daje żadnych ciekawych wyników. A bierzesz pod uwagę że akurat w tym silniku śruby puściły i tylko w tym? Błąd mechanika, bądź zła śruba była wstawiona i masz. W Audi zdarzało się że silniki się rozpadały w Skach bądź RSkach bo mechanik zapomniał dać klei na gwint. Od początku zachowujesz się jakbyś miał jakiś interes by Audi bądź diler byli tymi dobrymi się okazali. Tak jest czy tylko takie wrażenie sprawiają Twoje posty? |
|
|
![]()
Post
#705
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Tue, 15 July 2008 Skąd: Katowice ![]() |
Sluchaj mialem audi s4 b5 i nie wspominam tego dobrze, silnik caly przed osia, zeliwny ciezki kloc, ktory cieknie z kazdej strony. Zasadniczo konstrukcja z maszyn rolniczych jak i woz z tematu. Nie pracuje dla audi nie sprzedaje samochodow nie mam interesu zadnego. Odradzam wszystkim znajomym audi.
-------------------- Nie ma nudnych samochodów, są tylko nudni kierowcy
|
|
|
![]()
Post
#706
|
|
Forum Killer Dołączył: Sat, 09 June 2012 ![]() |
Made in Poland broni trochę rozsądku, mamy odpowiadać, że w aucie po upływie gwarancji z przebiegiem 200tys+km urwie się śruba i zniszczy silnik? Gwarant już dawno nie odpowiada, gdybyśmy tak szeroko rozciągali odpowiedzialność, to nikt by auta używanego nie sprzedał. Rozumiem, że jakbyś sprzedał auto za pół roku kupującemu urwałaby się śruba i rozwaliła silnik, a on pojechał do aso zapłacić 100tys za nowy w auty wartym 35tys, to bez mrugnięcia okiem, zwróciłbyś mu pełny koszt naprawy. Sprzedaż nie może się wiązać z ryzykiem, że usunięcie wady będzie droższe niż sama rzecz - to jest chore, takie ryzyko gospodarcze na w dłuższej perspektywie, wykończyłoby sprzedaż rzeczy używanych.
|
|
|
![]()
Post
#707
|
|
Forum Killer Dołączył: Thu, 19 August 2004 Skąd: Sosnowiec ![]() |
Jest co polemizować, bo wyroków różnych w "podobnych" sprawach jako adwokat widziałem wiele. Co do odpowiedzialności z tytułu rękojmi czy gwarancji, to nie działa tutaj żaden automatyzm prawny. Po drugie wyrok nie jest jeszcze prawomocny, a ten konkretny stan faktyczny nie oznacza, że inny Sąd orzeknie podobnie. Rozszerzanie odpowiedzialności sprzedawcy rzeczy używanej, na poziom wady konstrukcyjnej producenta jest jak dla mnie ogromną przesadą i apelację sam bym od tego wywiódł. Postawcie się w roli przedsiębiorcy nie konsumenta. I jak miło płacić? Na aucie powiedzmy zysk ze sprzedaży kilka tysięcy, a odpowiedzialność rozszerzona na kilkadziesiąt czy kilkaset? Mowa oczywiście o używanym aucie i kosztach jego ewentualne naprawy, które przekraczały wielokrotnie zysk z jego sprzedaży. To się nazywa ryzyko i powinno być wkalkulowane w prowadzenie działalności. Nikt sprzedawcy nie przystawia pistoletu do głowy i nie każe sprzedawać takich pojazdów ani w ogóle żadnych pojazdów. Jako profesjonalista powinien być świadomy ryzyka związanego z możliwością wystąpienia takiej sytuacji. Od wielu ryzyk można się ubezpieczyć. Nikt też nie zabrania mu dochodzenia odszkodowania od producenta. Konsultowałem ten przypadek z Kolegą, który jest Radcą Prawnym i ma w tej sprawie zgoła odmienną opinie od Twojej. -------------------- sygnatury komercyjne są dostępne dla kont PRO
|
|
|
![]()
Post
#708
|
|
Forum Killer Dołączył: Sat, 09 June 2012 ![]() |
To jest moja zdrowo rozsądkowa opinia, jakbym reprezentował autora wątku, to szedł bym w odwrotnym kierunku przed Sądem. Każdy medal ma dwie strony. W moim odczuciu przesadzasz z ryzykiem. Oczywiście można się ubezpieczyć od wszystkiego, ale to też kosztuje. Jakby tak patrzeć to nikt by nic nie robił, bo każdy może nić nie robić, bo nikogo nie zmuszamy. Jak się nie podoba to niech nie będzie lekarzy, prawników, dealerów aut używanych, itp. dojdziemy do absurdu. Ponoś, pełne niewspółmierne ryzyko do uzyskiwanych zysków, to wiele branż by upadło, a ubezpieczenie, byłoby tak drogie, że nikt by go nie wykupił, to utopia.
W Polsce wszyscy januszują, zamiast wziąć odpowiedzialność na swoje barki. Ja sam naprawiłbym auto. Szkoda mi czasu na kilkuletni proces. Wiem, że to nie jest nowe, więc ma prawo się zepsuć, to nie jest niczyja wina. Kupując używane auto podejmuję świadomą decyzję, że liczę się z naprawami, również wymianą silnika. Mam dochodzić roszczeń od kogoś, że pękła mi śruba w aucie? Takie rzeczy się zdarzają = wypadek losowy/pech za który, w takich sytuacjach nikt, nie powinien ponosić winy. Przepisy są jakie są. Czekam na finał tej sprawy. |
|
|
![]()
Post
#709
|
|
Forum Killer Dołączył: Thu, 19 August 2004 Skąd: Sosnowiec ![]() |
Made in Poland broni trochę rozsądku, mamy odpowiadać, że w aucie po upływie gwarancji z przebiegiem 200tys+km urwie się śruba i zniszczy silnik? Gwarant już dawno nie odpowiada, gdybyśmy tak szeroko rozciągali odpowiedzialność, to nikt by auta używanego nie sprzedał. Rozumiem, że jakbyś sprzedał auto za pół roku kupującemu urwałaby się śruba i rozwaliła silnik, a on pojechał do aso zapłacić 100tys za nowy w auty wartym 35tys, to bez mrugnięcia okiem, zwróciłbyś mu pełny koszt naprawy. Sprzedaż nie może się wiązać z ryzykiem, że usunięcie wady będzie droższe niż sama rzecz - to jest chore, takie ryzyko gospodarcze na w dłuższej perspektywie, wykończyłoby sprzedaż rzeczy używanych. Chyba nie rozumiesz przepisów. Jako konsument nie odpowiadasz za takie wady ale jako profesjonalny sprzedawca, który zarabia na kupowaniu i odsprzedaży aut obowiązują Cie inne przepisy. Czy są one sprawiedliwe i rozsądne to już odrębna Kwestia ale każdy profesjonalny sprzedawca powinien mieć świadomość, że zarabia nie tylko dlatego, ze taniej kupi a drożej sprzeda ale też dlatego, że ponosi odpowiedzialność za to co sprzedaje. Każda sprzedaż związana jest z ryzykiem. Usług też to dotyczy. I nie tylko o odpowiedzialność finansową chodzi. Jak mechanik "źle poskłada" auto i np. nie zadziałają hamulce lub układ kierowniczy i ktoś zgonie to ponosi odpowiedzialność karną. A przecież za usługę wziął tylko 100,00 zł. Chore to jest myślenie, że za każdym razem sprzedawca musi zarobić. Jak sprzeda 10 aut i na każdym zarobi średnio 5 tys. to ok ale jak na jedenastym musi dołożyć 5 tys. to już tragedia to ryzyko za duże. A najbardziej biedni są ci Dilerzy nowych aut. Znam Kliku i dom 500m z basenem, helikopter (czy nawet prywatny samolot) o Ferrari czy RR nie wspominając to są oznaki, ze ledwo wiążą koniec z końcem. ![]() -------------------- sygnatury komercyjne są dostępne dla kont PRO
|
|
|
![]()
Post
#710
|
|
Forum Killer Dołączył: Sat, 09 June 2012 ![]() |
Ja odnosiłem się ogólnie do dyskusji, jednak jako zawodowy pełnomocnik, rozróżniam odpowiedzialność profesjonalnych podmiotów, od sprzedaży niezwiązanej z działalnością gospodarczą, czy relacje konsument, przedsiębiorca. Nie o to mi chodzi zupełnie. Tak wszyscy dilerzy mają domy z basenem 500m, helikoptery, prywatne samoloty ferrari rr
![]() Tak mogę reprezentować klienta i przekonywać sąd, że dealer jest winny, że urwała się śruba i zepsuła silnik, nie jest to dla mnie problemem. Moje wewnętrzne przekonanie mówi mi inaczej. Stało się, na ch drążyć ![]() Dosyć offtopu, to moje osobiste przekonania, nie każdy się musi z nimi zgadzać ![]() |
|
|
![]()
Post
#711
|
|
Super User Dołączył: Thu, 27 February 2014 ![]() |
Chyba nie rozumiesz przepisów. Jako konsument nie odpowiadasz za takie wady ale jako profesjonalny sprzedawca, który zarabia na kupowaniu i odsprzedaży aut obowiązują Cie inne przepisy. Czy są one sprawiedliwe i rozsądne to już odrębna Kwestia ale każdy profesjonalny sprzedawca powinien mieć świadomość, że zarabia nie tylko dlatego, ze taniej kupi a drożej sprzeda ale też dlatego, że ponosi odpowiedzialność za to co sprzedaje. Każda sprzedaż związana jest z ryzykiem. Usług też to dotyczy. I nie tylko o odpowiedzialność finansową chodzi. Jak mechanik "źle poskłada" auto i np. nie zadziałają hamulce lub układ kierowniczy i ktoś zgonie to ponosi odpowiedzialność karną. A przecież za usługę wziął tylko 100,00 zł. Chore to jest myślenie, że za każdym razem sprzedawca musi zarobić. Jak sprzeda 10 aut i na każdym zarobi średnio 5 tys. to ok ale jak na jedenastym musi dołożyć 5 tys. to już tragedia to ryzyko za duże. A najbardziej biedni są ci Dilerzy nowych aut. Znam Kliku i dom 500m z basenem, helikopter (czy nawet prywatny samolot) o Ferrari czy RR nie wspominając to są oznaki, ze ledwo wiążą koniec z końcem. ![]() Tomek przeczytaj dokładnie ostatnie strony, to jest bardziej złożone. Odniosę się do ostatniego zdania, dilerka nowych aut to dobry interes, ryzyka żadnego bo w razie czego nie idzie to z naszej kieszeni, zarabia się na serwisie, na ubezpieczeniach, na leasingach, na "pomaganiu" w odsprzedaży starego auta zostawionego w rozliczeniu itd. Gdzie to porównywać do używek gdzie świecisz własną dupą, a nie trzeba być handlarzem żeby odpowiadać przez dwa lata za to co sprzedałeś. |
|
|
![]()
Post
#712
|
|
Forum Killer Dołączył: Sat, 09 June 2012 ![]() |
I o to mi chodzi, że dojdziemy do granic absurdu, gdzie przeciętny Kowalski sprzedając starego golfa za 5tys, będzie odpowiadał, za wymianę silnika w aso, kosztującą 40tys zł, długi czas po sprzedaży. Rękojmia jednak działa, oczywiście są wyłączenia pomiędzy nieprofesjonalnymi podmiotami. Ogółem to temat szeroki i strasznie zindywidualizowany.
|
|
|
![]()
Post
#713
|
|
Frequent User Dołączył: Mon, 20 August 2007 ![]() |
Czemu wrzucacie wszystko do jednego worka? Mowa jest o profesjonalnym sprzedawcy, takim który wg prawa ma wiedzieć co kupuje i sprzedaje dalej. Wy już takie absurdalne rzeczy wymyślacie (jak z naprawą silnika w ASO) że się człowiek zastanawia czy czyta wypowiedzi dorosłych czy bachorów.
Mowa jest wciąż o informowaniu bądź braku informacji dla klienta. Gdyby sprzedawca w umowie postawić informację np. kupujący przyjmuje do wiadomości że samochód jest taki i taki, w tym modelu może się to i to zepsuć ze względu na zużycie byłby kryty, ale przecież każdy będzie wmawiać że fura idealna, niebita, przebieg oryginalny itd. Nie wiem co w tym jest takie skomplikowanego że trzeba się oburzać, chyba że przez spory odsetek przemawia Janusz biznesu. |
|
|
![]()
Post
#714
|
|
Forum Homee Dołączył: Tue, 22 August 2006 Skąd: WKZ ![]() |
Chcesz sprzedać samochód to nie masz wyjścia tylko sporządzić umowę z wszystkimi możliwymi usterkami które się mogą zdarzyć i dać to do zapoznania się i podpisania kupującemu.
Wcale bym się nie zdziwił jak coś takiego się pojawi... -------------------- golf mkI 4x4
golf mkII V8 audi A2 R36 polo 86C XX w budowie |
|
|
![]()
Post
#715
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Tue, 15 July 2008 Skąd: Katowice ![]() |
Chcesz sprzedać samochód to nie masz wyjścia tylko sporządzić umowę z wszystkimi możliwymi usterkami które się mogą zdarzyć i dać to do zapoznania się i podpisania kupującemu. Wcale bym się nie zdziwił jak coś takiego się pojawi... Dokladnie tak bedzie. To samo sie dzieje w moim fachu. Bez potrzeby tworzy sie tony papierow i pisze juz prawie ksiazki nt badania pacjenta tylko na wypadek gdyby. Totalny bezsens, ale to wymuszaja glupie wyroki bezrozumnych sedziow. -------------------- Nie ma nudnych samochodów, są tylko nudni kierowcy
|
|
|
![]()
Post
#716
|
|
Forum Clubber Dołączył: Tue, 24 March 2015 ![]() |
Czyli jest nisza dla prawników sporządzających umowę dla sprzedającego. I kolejnych wynajdujacych w nich dziury.
Jakby to , że cena używki jest x razy mniejsza od nowego z gwarancją brało się znikąd. Nic tylko złomować auto zamiast sprzedawać. Bo coś klęknie . Ja rozumiem , zatajanie przebiegu, historii, przez dealera mającego w nią wgląd i mającego narzędzia żeby sprawdzić co się da (choć wszystkiego się nie da przecież ). Ale prywatny użytkownik ma odpowiadać jak coś padnie w starym wozie??? -------------------- Alfa Romeo 156 Cup 2.0 TS
Westfield SEiW Aerorace 2.0 --> aswestfield.wordpress.com |
|
|
![]()
Post
#717
|
|
Frequent User Dołączył: Mon, 20 August 2007 ![]() |
|
|
|
![]()
Post
#718
|
|
Frequent User Dołączył: Sun, 31 October 2010 ![]() |
No tak, śruby są wadliwe, wie o tym cały świat tylko nie audi i jego dostawca ![]() W USA klienci kochają takie wpadki producentów i zakładają pozwy zbiorowe, które nierzadko wygrywają. Czy w temacie wadliwych śrub ktoś może coś wstawić? Ciekaw jestem czy do Audi dotarło w ogóle, że montowali wadliwe śruby. Wpis w google: audi s6 rod bolts issue nie daje żadnych ciekawych wyników. czy w tym wątku nie było wspomniane, że śruby po 2007 mają inny numer? http://www.racingforum.pl/index.php?s=&...t&p=1289474 ![]() Ciekawe, z czego wynikała ta zmiana ![]() |
|
|
![]()
Post
#719
|
|
Rookie Dołączył: Fri, 28 June 2013 ![]() |
Jednak nie tak prędko będzie dane mi, rozstać się z Waszym miłym towarzystwem
![]() Co dziwne, apelację prowadzi już całkiem inna kancelaria. Jak więc widać, walka będzie trwała dalej. Co ważne, taka sytuacja wzmacnia moje przekonanie, że absolutnie nie można w takich sprawach odpuszczać tylko trzeba walczyć do końca. Pożyjemy, zobaczymy, myślę że w ciągu roku powinno już być wszystko jasne. |
|
|
![]()
Post
#720
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Tue, 15 July 2008 Skąd: Katowice ![]() |
vegetagt takich zmian numerów różnych części znam tysiące, ale zawsze można szukać zgodnie z teoriami spiskowymi.
George 540 nie dziw się, że wpłynęła apelacja ponieważ ten wyrok jak i cały proces jest po prostu śmieszny. Wg mnie konieczna do Twojej wygranej jest opinia producenta, że faktycznie śruby były wadliwe i POWINNY się rozpaść po okresie gwarancji (wtedy to dopełni się absurdu wyroku) bo mamy taką sytuację: produkujesz coś co działa, sprzedajesz zgodnie z przepisami z rękojmią i gwarancją na określony przepisami czas, ktoś to użytkuje bez awarii, po upływie tych terminów od kogoś ktoś odkupił i po jakimś tam czasie użytkowania doszło do awarii i teraz w sądzie się dochodzą, że to Ty jesteś wprawdzie winien bo wypuściłeś bubel na rynek, ale odpowie za to wtórny lub pierwotny użytkownik. Takie numery chyba tylko w polskim sądownictwie się zdarzają. -------------------- Nie ma nudnych samochodów, są tylko nudni kierowcy
|
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Wednesday, 16 July 2025 - 17:36 |