Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: V10 rozleciał się w drobny mak
Racingforum - Drag, Drift & Time Attack - Racing Forum > racingforum.pl > Off-topic
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17
George 540
Witam wszystkich bo to mój pierwszy post. Chociaż nie tak do końca, bo 10 lat temu pod podobnym nickiem, udzielałem się tu na forum BMW. Ale do rzeczy: przy wyprzedzaniu, w momencie kick down, rozpadł mi się silnik ( S6 V10, 5-letni, 100 tys.km , kupiony w Polsce 4 miesiące wcześniej u Autoryzowanego Dealera ). Zaznaczam że jak się wydaje, przyczyną nie było wpadnięcie klapki z dolotu. Moje pytanie brzmi: czy serwis LL różni się od "zwykłego", oprócz nazwy TYLKO rodzajem oleju - tak kategorycznie twierdzi dealer, czy też są inne różnice - jak twierdzę ja. Podkreślam że w historii serwisowej, serwis jest oznaczony jako "zwykły". Sprawa jest dość istotna do ustalenia winy. Aby na koniec trochę rozweselić forum, zacytuję fragment ostatnio otrzymanego pisma, w którym Partner Serwisowy Audi obwinia mnie o doprowadzenie do awarii bo: cyt. " w zestawieniu z techniką jazdy, którą preferował, a która miała charakter EKSTREMALNY (pedał przyśpiesznika poza punkt oporu - kick down ) - doprowadził do awarii silnika" rolleyes.gif . Ponieważ sprawa jest już w przedsionku sądu ( jak zwykle w Polsce, reklamacja okazała się niezasadna) a także przez litość, nie będę póki co podawał, który salon VW Group Polska Sp. z o.o. głosi takie teorie.
Pozdrawiam i liczę na odpowiedzi i sugestie doświadczonych forumowiczów.
burski
Ale co się z tym piecem stało?
Korba wyszła bokiem? Utopił się jakiś tłok? Urwał zawór? Urwał/przeskoczył rozrząd?

J.
Toldi
co za bzdury - to po co ten kick-down niby jest dostepny w automatycznych skrzyniach.... laugh.gif - paranoja co oni pisza- to juz jest bezczelne.....
George 540
Silnik nie był jeszcze rozbierany. Było tylko badanie endoskopowe przez otwory świec. W dwóch przeciwległych cylindrach od strony skrzyni, nie ma wcale tłoków.
Były za to przemielone wraz korbami w misce olejowej. Po awarii, brak wycieków oleju i płynu chlodniczego.
Joker
Temat taki, który prawdopodobnie skończy się na kilkudziesięciu postach - zanim wszyscy zaczną nagonkę poczekajmy aż autor odpowie na pytanie burski'ego. I życzę mu wytrwałości, bo wojna z ASO to droga przez mękę.

EDIT: odpowiedział w tym samym czasie
robert7791
Nie cykaj się...dawaj nazwę serwisu
jankes6
Nie no to na prawdę jest niedorzeczne jakich debili z nas te ASO probują zrobic....
Awaria silnika bo se zredukowal.....hehe że ręce opadają to mało
burski
To jedna strona medalu. Druga jest taka, że auto nie było nowe i nikt na nie zapewne gwarancji nie udzielił...
Jeżeli historia auta jest prawdziwa, źle to świadczy o producencie, jeżeli nie - o dilerze.
kirpek
na tvn turbo większość programów dotyczących problemów z aso dotyczy aut francuskich lub vw. zazwyczaj vw twierdzi że to wina użyszkodnika, czyli zdaje mi się, że taka jest ich polityka przy tego typu, zdarzeniach. więc trzeba się bronić. nic tylko życzyć powodzenia, i sukcesu, w krótkim czasie. bo to co pokazują w turbo to sprawy toczące się czasem latami...
mate96
Tak jak napisał Burski. Czy auto jest na jakieś przedłużonej gwarancji? Jeśli nie to dlaczego zwalasz winę na serwis? Rozumiem że zabolało ale takie jest życie. Przegląd LL od zwykłego różni się zakresem czynności, ale o ile mi wiadomo to na każdym wymieniany jest olej (sprawdź czy lany był zgodny z normą producenta) i odczytywana pamięć usterek silnika. Nie wiem czy w S6 jest wymienny filtr paliwa, jeśli tak to sprawdź czy ktoś nie przegapił konieczności jego wymiany) tak samo świece. To są chyba jedyne elementy gdzie mogła się ukryć przyczyna awarii.
George 540
Gwoli ścisłości. Awaria była w 12.2012 a od tamtej pory auto stoi na parkingu serwisu. Oczywiście nie tego gdzie było kupione. Gwarancji jako takiej nie było, ale.... Każdy samochód kupiony "od firmy" przez osobę prywatną podlega pewnej ochronie przez 2 lata, a przez pierwsze 6 miesięcy w szczególności. Chodzi o tzw. Ustawę Konsumencką, która w 2002r. zastąpiła rękojmię. Filtr paliwa był wymieniony , świece były właściwe, ale bez logo Audi.
Problem jest taki, że dealer twierdzi że LL różni się od zwykłego TYLKO i WYŁĄCZNIE olejem. Oczywiście zupełnie się z tym nie zgadzam. Wcale nie poruszałbym tematu na forum, gdyby nie ów nieszczęsny kick down. Chodziło mi o pokazanie, jak absurdalne mogą być tłumaczenia ASO, gdy sprzedany samochód dotknie poważna awaria. Samochód jest bezwypadkowy, a przebieg ma zgodny z historią serwisową.
ryczko100
Jaki związek przyczynowo-skutkowy upatrujesz w LL ?
darekwawa
W V10 z Gallardo (a to ten sam blok i wnętrzności chyba) występuje problem braku smarowania korb przy wysokich obrotach. Są nawet aftermarkety naprawiające ten problem: http://www.developro.com.au/page13.htm
George 540
laugh.gif
CYTAT(darekwawa @ Fri, 28 Jun 2013 - 16:52) *
W V10 z Gallardo (a to ten sam blok i wnętrzności chyba) występuje problem braku smarowania korb przy wysokich obrotach. Są nawet aftermarkety naprawiające ten problem: http://www.developro.com.au/page13.htm

Może być coś w tym na rzeczy. Sam miałem odczucie, jakby stało się to w tym ułamku sekundy, kiedy skrzynia zredukowała bieg ( a może nawet więcej niż o jeden). Prędkość nie była duża, ale obroty tak. Mam jeszcze obawy o tiptronic. Nie przełączyłem od razu na N, bo musiałem zjeżdżać na lewe pobocze , żeby uniknąć czołówki z pojazdem, który nadjeżdżał z naprzeciwka. Niewiadomy pozostaje stan katalizatorów, bo kątem oka spostrzegłem w tylnej szybie niezłą chmurkę dymu ohmy.gif Może olej dostał się do wydechu.
robert7791
chyba nie dowiem się gdzie nie serwisować audi cool.gif
GMS.
dla mnie nie ma tu nic dziwniego... przecież audi i vw już już nie wspomnę o reszcie czołowch producentów jadą tylko na marce a materiał 21 wieku którego używają fabryki do produkcji ( nie wspomnę o niektórych zamiennikach szkoda je montować ) to jest gównolit , trzeba się do tego przyzwyczajać dzisiaj jeździsz normalnie autem a jutro wyłazi korba bokiem...
tak na marginiesie nie znam nowego silnika który nie miał by z czymś tam problemu a to smarowanie a to rozrząd a to pękająca głowica, wtryski i tak dalej... można książkę pisać... oczywiście naprawy przy tym idą w tysiące to norma...
Szydło
Produkt ma się zepsuć tak aby nie opłacało się go naprawiać, tylko kupić nowy. Historia zaplanowanej nieprzydatności / celowe postarzanie produktu.
Standard w dzisiejszych czasach.
Spróbuj uderzyć do przedstawicielstwa marki w Polsce. Pokaż faktury za serwis, książkę przeglądów (napomnij, że miałeś zamiar kupić następne audi i serwisować w aso) i poproś o "coulance" (gest handlowy), może sprezentują ci goły silnik a zapłacisz tylko za przekładkę.
Pozdrawiam
mate96
Za stary samochód na kulancje
GMS.
CYTAT(Szydło @ Fri, 28 Jun 2013 - 22:58) *
Produkt ma się zepsuć tak aby nie opłacało się go naprawiać, tylko kupić nowy. Historia zaplanowanej nieprzydatności / celowe postarzanie produktu.
Standard w dzisiejszych czasach.

dokładnie tak jest , ma się tylko nie psuć na gwarancji a potem domino smile.gif
George 540


Jeśli taki obrazek miałby być normą po zakończeniu gwarancji, w samochodzie przy przebiegu 100 tys. km, to ja serdecznie dziękuję VW Group za taką nowoczesną motoryzację biggrin.gif Dodam tylko że cena nowego to 100tys. euro laugh.gif
bielawa
Przerażające;-) nie znalazłem sprawnego silnika na allegro z Twojego auta
simpson
CYTAT(bielawa @ Mon, 01 Jul 2013 - 06:51) *
Przerażające;-) nie znalazłem sprawnego silnika na allegro z Twojego auta

V10 sypią się jak złe, dlatego na rynku silniki dość szybko znikają.
Słyszałem o co najmniej kilku padniętych motorach.

Na forum AKP był jakiś czas temu wątek dot. wymiany, a w nim zdjęcia uszkodzeń
http://www.audiklub.org/forum/viewtopic.ph...507978#p1507978
George 540


To samo bardziej uporządkowane. Mam jeszcze w woreczku resztki tłoków i korbowodów wielkości ziarnka grochu, ale nie podejmuję sie ułożyć tych puzzli.Importer czyli VW Group Polska Sp. z o.o. ma w nosie klienta, który kupił jakiegoś starego grata. Mówiąc kolokwialnie, wysłali mnie na drzewo. Nie ma żadnego znaczenia, że samochód jest z sieci Audi AG, że był kupiony w ich salonie , że nie ma jakiegoś ogromnego przebiegu, że awaria nastąpiła zaledwie po 4 tys.km i niecałych 4 miesiącach od zakupu.
Winny kierowca i basta. A propos tego ostatniego...Może ktoś podpowie,w jaki sposób świadomie rozpieprzyć tłoki i korbowody w 2 cylindrach, przy prawidłowym poziomie dobrego oleju i płynu chłodzącego, w silniku bez żadnych ukrytych wad a który ma ograniczniki obrotów zarówno na N jak i na D. Oczywiście bez ingerencji z zewnątrz, w rodzaju sypania piasku przez otwór świecy rolleyes.gif
Frolik
CYTAT(GMS. @ Fri, 28 Jun 2013 - 21:58) *
dla mnie nie ma tu nic dziwniego... przecież audi i vw już już nie wspomnę o reszcie czołowch producentów jadą tylko na marce a materiał 21 wieku którego używają fabryki do produkcji ( nie wspomnę o niektórych zamiennikach szkoda je montować ) to jest gównolit , trzeba się do tego przyzwyczajać dzisiaj jeździsz normalnie autem a jutro wyłazi korba bokiem...
tak na marginiesie nie znam nowego silnika który nie miał by z czymś tam problemu a to smarowanie a to rozrząd a to pękająca głowica, wtryski i tak dalej... można książkę pisać... oczywiście naprawy przy tym idą w tysiące to norma...


Dlatego nawet majac pieniądze na idealne , niemal nowe S6 c6 czy M5 e60 rozsądni ludzie jeżdżą e36 albo S6c4 i brak problemów, nerwów i niebotycznych kosztów. Od lat stosuje taką taktykę i polecam wszystkim. W cenie wymiany silnika czy skrzyni w tych nowych wynalazkach kupujesz 3 sztuki fajnych starszych aut w cukierkowym stanie. Masz pod domem 4-5 fajnych samochodów za kwotę 40-60 tys zł i jezdzisz w zaleznosci od potrzeb, humoru lub pogody takim albo innym. Nie martwisz sie powaznymi awariami, drogimi serwisami, ze ktos Ci zarysuje, ze spadnie grad, ze ubezpieczenie drogie, ze korba wyjdzie bokiem, ze ubezpieczenie AC w razie wypadku czy szkody całkowitej jest gówno warte i i tak kończysz w sądzie a auto stoi rozbite.
Życie jest za krótkie by przejmowac sie takimi rzeczami jak awaria silnika w S6c6 lub M5 e60.
fobi
Współczuję problemów ale po gwarancji ciężko mieć do kogoś pretensje.

Wystarczy, że w czasie gwarancji ktoś jeździł na zbyt niskim poziomie oleju, albo nie był wymieniany (co się potrafi zdarzyć) i części dostały po tyłku.

Potem trafiło na kierownika, który lubi mocniej auto użytkować i bum.

Smutne, takie sytuacje nie powinny mieć miejsca ale mają. Ostatnio ojciec nówką leciał trochę dłużej na autostradzie ~200km/h (Niemcy) i skrzynia do śmieci (Nowy Jeep Grand Cherokee) całe szczęście na gwarancji był i zrobili. Okazało się, że praktycznie znikł cały olej w skrzyni + dużo w silniku.
Tommo
CYTAT(Frolik @ Mon, 01 Jul 2013 - 08:12) *
Dlatego nawet majac pieniądze na idealne , niemal nowe S6 c6 czy M5 e60 rozsądni ludzie jeżdżą e36 albo S6c4 i brak problemów, nerwów i niebotycznych kosztów.

Rozsądni ludzie wiedzą, że zakup takiego auta to połowa wydatków. Owszem można jeździć nastoletnimi paździerzami. Z pewnością będzie taniej, ale nie każdy ma na to ochotę. Tak samo jak kupowanie używanej odzieży na wagę.

Oczywiście może dziwić tak poważna awaria silnika, ale z drugiej strony mamy do czynienia z mocnym, wysokoobrotowym silnikiem, i trzeba mieć świadomość większej awaryjności.
Frolik
CYTAT(Tommo @ Mon, 01 Jul 2013 - 11:24) *
Rozsądni ludzie wiedzą, że zakup takiego auta to połowa wydatków. Owszem można jeździć nastoletnimi paździerzami. Z pewnością będzie taniej, ale nie każdy ma na to ochotę. Tak samo jak kupowanie używanej odzieży na wagę.


Nie porównuj noszenia używanej odzieży do jazdy DOBRYMI i DOINWESTOWANYMI autami nastoletnimi. Jesli ktos ma odrobinę wiedzy motoryzacyjnej, to wie ze silnik BMW M50 albo nawet AEC ze starej S6 wytrzyma dużo wiecej i zrobi bezawaryjnie 3 razy więcej kilometrów niż te nowe wynalazki.
Nie patrząc nawet na koszty - jedne samochody są solidne - a inne (s6c6, M5 e60) mniej solidne.

Rozumiem jednak że niektórzy potrzebują dowartosciowac się posiadaniem i jazdą takim drogim i ekskluzywnym autem.

Rozumiem kogos, kto ma wolne 1-2 mln zł w gotówce - to moze sobie wtedy kupowac jakies S6c6 czy nowe M5 - jako nowe z salonu. Polatac 3 lata i puszczac dalej. Przez te 3 lata może wytrzyma.
Ale tez rozumiem że takie auta mogą fascynowac i chce sie posiadac taki samochód. Juz stare przyslowie mówi "jak sie nie przewrócisz - to sie nie nauczysz".
Tommo
CYTAT(Frolik @ Mon, 01 Jul 2013 - 12:15) *
Jesli ktos ma odrobinę wiedzy motoryzacyjnej, to wie ze silnik BMW M50 albo nawet AEC ze starej S6 wytrzyma dużo wiecej i zrobi bezawaryjnie 3 razy więcej kilometrów niż te nowe wynalazki.


A taki 300D z W124 zrobi jeszcze ze dwa razy więcej km. No i co z tego?
Myślisz że każdy potencjalny klient przy zakupie ma się kierować trwałością i wytrzymałością silnika?

Przejedź się najpierw takim S8 V10 a następnie e36 z hiper trwałym M50B20 z 92 roku to zobaczysz przepaść technologiczną jaka dzieli te auta.

Nie stać Cię na drogie i ekskluzywne auta- super, jeździj e36, ale nie wmawiaj wszystkim, że to najlepsze rozwiązanie.

CYTAT(Frolik @ Mon, 01 Jul 2013 - 12:15) *
Nie patrząc nawet na koszty - jedne samochody są solidne - a inne (s6c6, M5 e60) mniej solidne.


Są też szybsze i wolniejsze, bezpieczniejsze i mniej bezpieczne bla bla bla...

CYTAT(Frolik @ Mon, 01 Jul 2013 - 12:15) *
Rozumiem jednak że niektórzy potrzebują dowartosciowac się posiadaniem i jazdą takim drogim i ekskluzywnym autem.

Albo poprostu stać ich na posiadanie dobrego auta i nie odmawiają sobie tej przyjemności.
CYTAT(Frolik @ Mon, 01 Jul 2013 - 12:15) *
Rozumiem kogos, kto ma wolne 1-2 mln zł w gotówce - to moze sobie wtedy kupowac jakies S6c6 czy nowe M5 - jako nowe z salonu. Polatac 3 lata i puszczac dalej. Przez te 3 lata może wytrzyma.

A ja rozumiem kogoś kto kupuje trzyletnie auto za pół wartości nowego, które często trudno odróżnić na ulicy od tego co wyjechało dopiero z salonu.
CYTAT(Frolik @ Mon, 01 Jul 2013 - 12:15) *
Ale tez rozumiem że takie auta mogą fascynowac i chce sie posiadac taki samochód.

Super. To mi się podoba smile.gif
Surveyor
Taaaanio sprzedaaaam S6C6!!! wink.gif A tak serio to trzeba się jakoś pozbierać, kupić silnik z RS6 C6, zaswapować i się delektować biggrin.gif Jeśli mój silnik spotka podobny los, właśnie tak zrobię. Chłopcy dobrze ogarnęli te motory więc i ze swapem nie będzie problemów. BTW jak kupowałem S6, to właśnie z tym zamiarem, niestety problemy finansowe wstrzymały prace i jeżdżę sobie tak jak jest smile.gif
Z ASO pewnie skończy się tak jak większość takich przypadków ale trzymam kciuki żeby było inaczej.

Faktycznie BMW E36 wybierają "rozsądni" ludzie, których można codziennie spotkać na ulicach z zimnym łokciem szerokości głowy, lubiący dzielić się dźwiękiem haj-fi wątpliwej jakości z innymi użytkownikami i chętnie pokazujący swoje umiejętności w paleniu kapcia. Sorry ale właśnie z tym mi się kojarzy posiadacz E36. Można dopieszczać każde auto i każdy ma do tego prawo, jedni lubią to, inni tamto, ale Twoje porównania Frolik są z dupy i tyle!!!
Joker
Frolik nie sprzeczaj się, Tommo ma naprawdę sporo racji.

George_540 - co dalej?
yapko
George - czy możesz wstawić zdjęcie samochodu z zewnątrz i jakie numery rejestracyjne miał wcześniej ( sam początek) ?
Może ktoś zna smile.gif może ja smile.gif
Frolik
CYTAT(joker @ Mon, 01 Jul 2013 - 21:59) *
Frolik nie sprzeczaj się, Tommo ma naprawdę sporo racji.

George_540 - co dalej?


On ma swoje racje, ja swoje. I piszę to z punktu widzenia człowieka, którego spokojnie stac na uzywane s6c6 czy M5 e60. Zresztą w autach mam większą kasę niż 1 sztuka takiego auta.
A on mi jeszcze wyjezdza, że zachwalam e36 tylko dlatego że mnie jedynie na takie auto stać...

Po prostu mi nie podoba sie idea wydania 100-150 tys zł na samochód, w którym silnik czy skrzynia moze rozleciec się w dowolnym momencie. Po prostu jestem przyzwyczajony do innych standardów solidności.
Sorry za off-top
Frolik
CYTAT(Tommo @ Mon, 01 Jul 2013 - 18:35) *
Przejedź się najpierw takim S8 V10 a następnie e36 z hiper trwałym M50B20 z 92 roku to zobaczysz przepaść technologiczną jaka dzieli te auta.

Nie stać Cię na drogie i ekskluzywne auta- super, jeździj e36, ale nie wmawiaj wszystkim, że to najlepsze rozwiązanie.


Na co mnie stać, to inna sprawa, w autach mam więcej kasy niz wartość przecietnego s6c6. Nikomu tez nie chce wmawiac na siłę, że to najlepsze rozwiązanie - po prostu przedstawiam swój punkt widzenia.

Poza tym dajesz przykład e36 z M50b20 pod maską... przykład skrajny, a nie o takie auto mi chodziło. Raczej o e36 z m50b25 z turbiną pod maską. Za 15-17 tys zł masz auto o mocy 300+. Nikogo nie namawiam do jazdy rozpadlinami ze słabym silnikiem, nie o to mi chodziło.

Rozumiem też ze posiadaczy M5 e60 lub s6c6 może bardzo denerwowac fakt, ze inne auta, dużo tańsze są trwalsze. Bo myśleli że jak kupili auto za 100 tys zł lub drozsze, to złapali Pana Boga za nogi. A tu sie okazuje że obsmiewana "padlina" (e36, e30, s6c4) okazuje się dużo trwalsza od hiper-nowoczesnego sportowego super bolidu.... dając przy tym wielką przyjemnosc z jazdy.
Do pewnych rzeczy trzeba po prostu dojrzec.
kiwi
CYTAT(George 540 @ Fri, 28 Jun 2013 - 16:16) *
Gwoli ścisłości. Awaria była w 12.2012 a od tamtej pory auto stoi na parkingu serwisu. Oczywiście nie tego gdzie było kupione. Gwarancji jako takiej nie było, ale.... Każdy samochód kupiony "od firmy" przez osobę prywatną podlega pewnej ochronie przez 2 lata, a przez pierwsze 6 miesięcy w szczególności. Chodzi o tzw. Ustawę Konsumencką, która w 2002r. zastąpiła rękojmię. Filtr paliwa był wymieniony , świece były właściwe, ale bez logo Audi.
Problem jest taki, że dealer twierdzi że LL różni się od zwykłego TYLKO i WYŁĄCZNIE olejem. Oczywiście zupełnie się z tym nie zgadzam. Wcale nie poruszałbym tematu na forum, gdyby nie ów nieszczęsny kick down. Chodziło mi o pokazanie, jak absurdalne mogą być tłumaczenia ASO, gdy sprzedany samochód dotknie poważna awaria. Samochód jest bezwypadkowy, a przebieg ma zgodny z historią serwisową.


Ja bym się na Twoim miejscu tak nie stresował...bo właśnie jako,że kupiłeś auto od firmy ..auto ma roczną gwarancję .Jest to automat ..więc nie masz wpływu na przekroczenie obrotów silnika ( tzw zła redukcja ..np chcesz wbić 3 bieg ..a wchodzi 1 ..i auto nagle dostaje strzał na 10.000 obr/min) wink.gif

My sprzedaliśmy jako firma ducato(już dawno po gwarancji) gościowi co ma wypożyczalnie ..korba wyszła bokiem ..i jeżeli tylko nie będzie przekroczonych obrotów w centralce ..będziemy wymieniali motor na gwarancji na koszt komisu ) wszystko po konsultacji z naszym papugą ) dry.gif
kidzio_r5gtt
CYTAT(kiwi @ Tue, 02 Jul 2013 - 08:19) *
Ja bym się na Twoim miejscu tak nie stresował...bo właśnie jako,że kupiłeś auto od firmy ..auto ma roczną gwarancję.


możesz podać przepis na którego to ma być podstawie?
Tommo
CYTAT(Frolik @ Tue, 02 Jul 2013 - 07:19) *
Na co mnie stać, to inna sprawa, w autach mam więcej kasy niz wartość przecietnego s6c6. Nikomu tez nie chce wmawiac na siłę, że to najlepsze rozwiązanie - po prostu przedstawiam swój punkt widzenia.

Pojeździj trochę taką trzyletnią S8 czy M5, a uwierz mi, Twój punkt widzenia zmieni się diametralnie.

kiwi sytuacja którą opisujesz, ma miejsce tylko w przypadku udowodnienia zatajenia wad ukrytych w pojeździe przed potencjalnym kupcem (np. udowodnienie cofnięcia licznika czy zatajenie zalania auta przez wodę)
BartekS
CYTAT(George 540 @ Mon, 01 Jul 2013 - 07:59) *
Może ktoś podpowie,w jaki sposób świadomie rozpieprzyć tłoki i korbowody w 2 cylindrach, przy prawidłowym poziomie dobrego oleju i płynu chłodzącego, w silniku bez żadnych ukrytych wad a który ma ograniczniki obrotów zarówno na N jak i na D. Oczywiście bez ingerencji z zewnątrz, w rodzaju sypania piasku przez otwór świecy rolleyes.gif


Tego nikt Ci nie odpowie. Prace nad świadomym postarzaniem produktów, żeby napędzać koniunkturę zakupów dotyczą wszystkich branż trwają, i co gorsze są coraz skuteczniejsze - przykład - chłodziarko-zamrażarka Miele KFN 9758iD http://www.ceneo.pl/475110 - działa do 3 lat...., potem psuje się w sposób uniemożliwiający jakąkolwiek naprawę. Serwis "oszczędza" klientowi kosztów, przez telefon diagnozuje (bardzo trafnie wink.gif ) i doradza zakup nowej. Uszkodzenie jest mniej spektakularne niż Twoje, ale polega na ucieczce gazu, która "przy okazji" odkleja parownik chłodziarki od tylnej ściany, przez co wytwarza się poduszka powietrzna uniemożliwiająca przekazywanie zimna do jej wnętrza. Świadome postarzanie polega tu na połączeniu miedzianej kapilary z rurką aluminiową - połączenie bezpośrednie przez sprasowanie alu na miedzi. Widać wyraźnie, że długość "zaprasowania" jest dobrana tak, żeby korozja wywołana przez styk obu metali przy udziale wilgoci z powietrza i dużych zmian temperatury owocowała nieszczelnością po zadanym okresie.....Dawniej parownik był miedziany, rurki miedziane, wszystko polutowane ze sobą u działające po 40 lat, potem wymyślono części aluminiowe, łączone z miedzianymi elementami mosiężnymi - działalo po 10 lat, teraz ma działać tyle co gwarancja i musi się zepsuć, żebyś kupił nowe....... taki świat
kiwi
CYTAT(kidzio_r5gtt @ Tue, 02 Jul 2013 - 08:28) *
możesz podać przepis na którego to ma być podstawie?


zwyczajna umowa fizyczno-prawna zapewnia Ci rok rękojmi ......sądy w takich sprawach zazwyczaj sa po stronie osoby( firmy) ,która poniosła straty czyli kupujacego .
kidzio_r5gtt
no nie do końca, rękojmia nie występuje w obrocie pomiędzy firmami. Jest odpowiedzialność za niezgodność przedmiotu z umową i wady ukryte (zatajone) fizyczne i prawne.
makaveli
kiwi, pierdoly piszesz i mylisz pojecia. wg mnie w tym wypadku nie pomoze rodzaj umowy ani forma cywilnoprawna sprzedajacego.

co do porownan z e36 - common.. uwielbiam e36, ale nie umywa sie do aut typu s6c5, o m5e60 nie mowiac.
kakao
George 540, przekaż sprawę do Okręgowego Rzecznika Praw Konsumenta. Długo by opisywać ale znam podobne sprawy gdzie dopiero jego interwencja sprawiała, że robiło się normalnie. Sprzedawcy srają po nogach przed nim, bo ma lepszych adwokatów niż oni, jest zwolniony z kosztów i sądy są mu przychylne. Często sprawy są załatwiane polubownie zanim dojdzie do procesowania się.
hubos21
Frolik jak zwykle dzielnie stoi przy swoim biggrin.gif
kontrolm
w ostatnim zakupie kontrolowanym jezdzili Phaetonem V10 TDi i prowadzący uczulał ze silnik sie lubi zatrzeć. Z jego informacji wynikało że w wyniku błędnych procedur czyszczących FAPa bardzo podnosi się poziom oleju i to jest przyczyną.
Raceboy
Frolik nie wziął poprawki na jedną rzecz - kiedyś to jego E36 było nowe, i jakiś jełop poszedł do salonu i je kupił w 91 roku za ciężkie pieniądze. A mógł jeździć używanym Polonezem i mieć jeszcze dwa używane Maluchy, używanego Fiata 125p kombi i Ogara. Dzięki temu idiocie Frolik ma dzisiaj używane E36 w stanie mint.

I podobnych ludzi są setki tysięcy. Głupki kupują nowe auta, skoro mogą jeździć starymi, wciąż doinwestowywanymi autami wink.gif

I takie S6 czy M5 kiedyś stanieje na tyle, że Frolik w 2023 skusi się na V8 lub V10, o ile nie będziemy do tego czasu latać na fotelach antygrawitacyjnych, a auta oglądać w muzeach.
Frolik
Jak już sie tak przyczepiliscie: miałem w zyciu 2 fabrycznie nowe auta. Wystarczy. Zmądrzałem.

Aha i jeszcze jedno: nigdy nie miałem e36, ale tak czy inaczej to bardzo zacne auto i wszystkim polecam. Byle w stanie mint lub przynajmniej bdb+.
Frolik
CYTAT(Raceboy @ Wed, 03 Jul 2013 - 13:03) *
I takie S6 czy M5 kiedyś stanieje na tyle, że Frolik w 2023 skusi się na V8 lub V10, o ile nie będziemy do tego czasu latać na fotelach antygrawitacyjnych, a auta oglądać w muzeach.


W 2023 już te auta nie będą jezdzic, chyba ze z 5 silnikiem i 7 skrzynią biegów. biggrin.gif
dżordżyk
Może przerwę tą prawniczo filozoficzną dyskusję na temat "Auta starej epoki kontra nowe wynalazki" biggrin.gif
Ale ze zdjęcia wygląda na to, że korba się zgięła i zrobiła mielonkę. No i źle poskładałes korbę, bez przesady, ale ona jest o wiele krótsza ujmij jedną część układanki to zobaczysz fabryczną korbę.
kiwi
CYTAT(makaveli @ Tue, 02 Jul 2013 - 23:36) *
kiwi, pierdoly piszesz i mylisz pojecia. wg mnie w tym wypadku nie pomoze rodzaj umowy ani forma cywilnoprawna sprzedajacego.

co do porownan z e36 - common.. uwielbiam e36, ale nie umywa sie do aut typu s6c5, o m5e60 nie mowiac.


Jak masz do sprzedania samochód i chcesz ,zebym zrobił ci koło pióra ..zapraszam ,chętnie go kupie wink.gif
czesław
Podaj adres swojego komisu biggrin.gif
hz10
wracając do tematu , mnie ciekawi co spowodowało taką demolke? to nie jest normalne żeby sie korby urwały same z siebie... czop wału nie jest zatarty główne dobrze wyglądają? ja takie coś często widziałem w silnikach motocyklowych typu wyczynowego gdy ktoś na czas nie zmienił tłoka i ten sie zaklinował w cylindrze.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.