Opel Speedster 2.0 T Opcje

[Batorer]

Przez ostatnie 10tys km zmieniłem 4 razy silnik. Dwa razy korba bokiem od obróconych panewek, raz skruszona półka tłoka, raz dymił tak że robiłem remont. Wszystko z powodu wysokich temperatur. Jak kol jny silnik wytrzyma kolejne 10tys km będę mega happy. Nie wiem czy wcześniej się zużyje czy wyzionie ducha. Myślę że to drugie.

W przypadku, który opisujesz jest to wina raczej konstrukcji silnika, która nie wytrzymuje w takich warunkach. Inny olej raczej niewiele by pomógł, dlatego dobrze, że montujesz chłodnicę oleju. Tylko pytanie czy ten termostat faktycznie za późno się nie otwiera. W niektórych silnikach 130 stopni oleju jest jeszcze ok, więc może tutaj też tak będzie.

[Wspieraj forum]

[piwo]

Ale olej ma dwie lepkości z reguły: zimową (W) i na ciepło. Dlatego w motorsporcie tak naprawdę nie ma większego znaczenia czy to jest 0W czy 15W, ale już wartość po myślniku 20-30-40 itd. ma bardzo duże znaczenie i moim zdaniem powinno się ją dobierać tylko wyłącznie względem spasowania czyli tak jak producent silnika przewidział. Zdarzały się sytuacje, że ludzie lali olej o zbyt wysokiej wartości lepkości na ciepło i to może nawet prowadzić do zatarcia, bo olej może nie pojawić się tam gdzie powinien (po prostu się nie zmieści).

Z reguły ludzie co upalają na 10W-60 równie dobrze mogliby zalać 5W-30 i nie ma opcji, że silnik by klęknął, a nawet byłoby mu lepiej, niż na tak wysokiej lepkości, bo producent nie przewidział po prostu takiej lepkości do tego silnika. Są od tego oczywiście wyjątki, ale takie sytuacje, żeby silnik się zatarł od 5W-30, które przewidział producent to naprawdę rzadkość. Ja osobiście kojarzę tylko taki problem w 350z

Czytając twoje wypowiedzi odnoszę wrażenie, ze dla ciebie olej 5w30 ma zawsze stałe, właściwe, przewidziane przez producenta właściwości. A tak nie jest. Producent przewiduje że 99% życia olej w silniku będzie miał 100°c i pod tą temperaturę robi pasowanie silnika. I w tej temperaturze.5w30 ma lepkość 10 a 5w50 aż 15. Ale już przy 150°c olej 5w30 ma lepkość 3 razy już za niską tylko 3 a 5w50 ma jeszcze 4,5 czyli 50% wyższa od 5w30 co może uratować nas przed zatartymi panewkami. 5w50 przy temperaturze oleju 120° będzie miał parametry jak przewiduje producent dla 100°c przy 5w30 czyli kolo 10. Kwestia tylko taka czy auto użytkujemy cywilnie z niskimi obrotami czy non stop czerwone pole i prędkości niskie. I tu pies pogrzebany. Chciałbym raz w życiu zużyć silnik a nie go rozjebac. A że wiem że to nierealne wolę zabezpieczać się przed zatarciami niż zużyciem.

[Batorer]

Czytając twoje wypowiedzi odnoszę wrażenie ,e dla ciebie olej 5w30 ma zawsze stałe właściwe przewidziane przez producenta właściwości. A tak nie jest. Producent przewiduje że 99% życia olej w silniku będzie miał 100°c i pod tą temperaturę robi pasowanie silnika. I w tej temperaturze.5w30 ma lepkość 75 a 5w50 aż 115. Ale już przy 150°c olej 5w30 ma lepkość 30 razy już za niską tylko 3 a 5w50 ma jeszcze 4,5 czyli 50% wyższa od 5w30 co może uratować nas przed zatartymi panewkami. 5w50 przy temperaturze oleju 110° będzie miał parametry jak przewiduje producent dla 100°c przy 5w30. Kwestia tylko taka czy auto użytkujemy cywilnie z niskimi obrotami czy non stop czerwone pole i prędkości niskie. I tu pies pogrzebany. Chciałbym raz w życiu zużyć silnik a nie go rozjebac.

Ale nudzicie z tą lepkością. Tylko lepkość i lepkość jakby innych parametrów olej nie miał. Jak olej trzyma ciśnienie to nie ma sensu podbijać lepkości i tyle. Są odpowiednie dodatki zabezpieczające przed zerwaniem filmu olejowego. Poza tym skąd wiesz co przewiduje producent i o którym producencie mówisz? I zdajesz sobie sprawę z tego, że są różne receptury do różnych zastosowań i zapewne są sportowe oleje 0W-20 odporne na wysokie temperatury? Jak się jeździ sportowo tylko na torze to się korzysta z linii olejów sporotowych, które mają lepsze właściwości ochronne kosztem właściwości czyszczących, ale w aucie torowym i tak to nie przeszkadza, bo olej powinno się bardzo często zmieniać m.in. właśnie z powodu przegrzewania jak też rozcieńczenia paliwem.

[piwo]

Wydaje mi się że jak jakiś producent leje olej np 0w30 do Porsche gt3 to zapewnia od razu w aucie bardzo dobre chłodzenie oleju przez bardzo rozbudowane chłodzenie tak by utrzymywać temperatury w ryzach. Z ciekawości w nowym Porsche gt3rs jaki olej jest zalewany bo Porsche gt3rs to typowe auto seryjne na tor więc silnik musi znosić upalanie? 0w20?

[Batorer]

Wydaje mi się że jak jakiś producent leje olej np 0w30 do Porsche gt3 to zapewnia od razu w aucie bardzo dobre chłodzenie oleju przez bardzo rozbudowane chłodzenie tak by utrzymywać temperatury w ryzach. Z ciekawości w nowym Porsche gt3rs jaki olej jest zalewany bo Porsche gt3rs to typowe auto seryjne na tor więc silnik musi znosić upalanie? 0w20?

Ogólnie to pełna zgoda, że lepiej utrzymać temperaturę w ryzach, ale producenci dążą do tego, żeby podnosić te wszystkie temperatury, bo wtedy po prostu sprawność silnika jest dużo wyższa. Nie wiem jak w Porsche, ale sporo jest szybszych aut (szybszych od przeciętnych, nie koniecznie od tego porsche), które jeżdżą na 0w20. Np. Mustang 5.0, wydaje mi się, że i30n też chyba. Teraz to już są nawet oleje 0W16, ale o nich w motorsporcie jeszcze nie słyszałem. Słyszałem za to, że był człowiek (który ma dobre pojęcie o środkach smarnych) i do swojego dość świeżego wozu leje zamiast 0w20 olej 0w16 z odpowiednim dodatkiem. Są dodatki, które mają podobno znakomite właściwości, ale osobiście to sprawdzałem tylko dodatek czyszczący, a tamte nie dość, że mają zmniejszać tarcie to chronić, zwiększać moc i zarazem czyścić silnik przy tym wydłużając żywotność oleju. Brzmi wspaniale, ale w żaden sposób tego nie zweryfikowałem, bo te dodatki są po prostu drogie i w moim przypadku nie mają sensu.

[mystek]

Wg "Castrol dobierz olej" GT3RS jeździ na 0w40, ale nie wiem ile w tym prawdy.

W Mitsubishi tych nowych leje się 0w20 i taki olej ma zostać cały czas (przez cały okres użytkowania), wcześniej zalewali 0w20, ale z czasem zalecenie to przejść na 5w30. Do nowych diesli leje się 0w30 z kolei, do starszych 5w30.

Mnie się wydaje, że te oleje 0W20 są w pewien sposób... bezpieczne dla producentów, tj 0W20 "działa od razu", a jak zaczniesz auto kręcić do oporu i zatrzesz silnik to producent umywa ręce, bo "auto użytkowane niezgodnie z zaleceniami" czy coś w ten deseń.

[Batorer]

W Mitsubishi tych nowych leje się 0w20 i taki olej ma zostać cały czas (przez cały okres użytkowania), wcześniej zalewali 0w20, ale z czasem zalecenie to przejść na 5w30. Do nowych diesli leje się 0w30 z kolei, do starszych 5w30.

Mnie się wydaje, że te oleje 0W20 są w pewien sposób... bezpieczne dla producentów, tj 0W20 "działa od razu", a jak zaczniesz auto kręcić do oporu i zatrzesz silnik to producent umywa ręce, bo "auto użytkowane niezgodnie z zaleceniami" czy coś w ten deseń.

Co do Mitsubishi to może faktycznie tak być, ale to jest okropny mit olejowy. Jestem na forum mercedesiarzy i tam ten mit szczególnie widać: olej 10w40 to półsyntetyk, a wszystko z lepkością 0W i 5W to jest syntetyk. Do starego silnika według nich ZABRANIA SIĘ zalewać "syntetyków", bo się silnik rozleci. Wszystko fajnie tylko szkoda, że to nieprawda.

Zalecenie z przejścia z 0W20 na 5W30 jest dla mnie jakimś kompletnym bezsensem, który nie wiem w ogóle w jaki sposób uzasadnić. Jedyne co mi przychodzi na myśl to albo pudrowanie syfa jak coś jest nie halo albo to, że aso/fabryka mitsubishi zmieniła dostawcę oleju i dostali inny to leją ten co mają albo uznają, że jak auto jest "stare" to, żeby lać tańszy olej.

Wiem, że mitsubishi akurat fabrycznie w Japonii zalewają jako pierwszy olej 0W20 (jest takiego śmiesznego czerwonego koloru), a potem co zostanie zalane to już kwestia ASO/Właściciela, przy czym każde ASO praktycznie leje co innego. Znam przypadek, że aso zalewało totala 5w40 (ta sama receptura co lotos i elf xD) i znam przypadki, że zalewało 0w30 czy 5w30.

Co do 0W30 do nowych diesli i do starszych 5W30 to największa różnica pomiędzy tymi olejami to cena, bo rożnica lepkości na zimno jest bardzo mała i o ile pomiędzy 5W, a 10W jest znacząca to w przypadku 0W i 5W w naszym klimacie jest kompletnie pomijalna.A

Kolejny mit to jest taki, że 0W20 daje gorszą ochronę od 5W30. Nie ma to raczej znaczenia. Największym problemem w nowych silnikach (nie wszystkich producentów, ale jednak) jest to, że tak podlewają olej paliwem, że to dramat. Tak naprawdę wychodzi, że w nowym wozie trzebaby było wymieniać olej co 3 tysiące km, bo jest już tak podlany paliwem i tu się faktycznie można martwić o zerwanie filmu olejowego, ale jak się okazuje nic się takiego nie dzieje i te silniki mimo, że są smarowane zamiast olejem to paliwem przejeżdżają setki tysięcy km. Nie wierzę w to, że producent auta jest głupi i nie wie, że fury tak podlewają, więc zgaduję, że wie o tym, wypuszcza takie fury z pełną premedytacją i w sumie to nikt nie narzeka na nadmierną awaryjność. Dziwna sprawa

[kontrolm]

Producent zalecał....aha ale co ? Może teraz jest już jedno światowe zalecenie ale jeszcze nie tak dawno co strefa klimatyczna to producent zalecał inną lepkość oleju. Rajdówki takie poważne też jeżdzą np. u nas na 5W-30 do 40 a na jakieś Sardynii idzie nawet 10W-60 który u nas jest kompletnym bezsensem zakładając że wszystko jest sprawne.
Tyle pisze się o tych pasowaniach ale jak remontowałem przez wiele lat stare silniki do których były zalecenia 15W-40 albo 10W40 a potem przyszło mi zrobić remont takiego nowoczesnego V8 jeżdżącego na 0W-30 to się okazało że nijak ciaśniejszy nie jest w żadnym punkcie więc te bajki to im nie nam.

[InnyLogin]

Polecam przeczytać parę jego innych postów aby nie marnować czasu na to co piszę. Trololo."Specjalista" bo trochę przeczytał.

[Batorer]

Producent zalecał....aha ale co ? Może teraz jest już jedno światowe zalecenie ale jeszcze nie tak dawno co strefa klimatyczna to producent zalecał inną lepkość oleju. Rajdówki takie poważne też jeżdzą np. u nas na 5W-30 do 40 a na jakieś Sardynii idzie nawet 10W-60 który u nas jest kompletnym bezsensem zakładając że wszystko jest sprawne.
Tyle pisze się o tych pasowaniach ale jak remontowałem przez wiele lat stare silniki do których były zalecenia 15W-40 albo 10W40 a potem przyszło mi zrobić remont takiego nowoczesnego V8 jeżdżącego na 0W-30 to się okazało że nijak ciaśniejszy nie jest w żadnym punkcie więc te bajki to im nie nam.

To wszystko zależy od konstrukcji silnika. Do tych nowych mitsubishi to jest taki rozstrzał lepkości, że w sumie nie wiadomo co lać, bo producent dopuszcza oleje od 0w20 do chyba 15w50, jeśli się nie mylę. Tymczasem słyszałem, nie wiem na ile to prawda, że byli ludzie co lali do yarisów, gdzie producent przewidział 0w20 albo i nawet 0w16 olej o lepkości 5w40 i silniki wcale nie były z tego powodu zadowolone i dochodziło do awarii, które się nie zdarzały na 0w20

[kontrolm]

no akurat silniki Yarisów te 1.0 i 1.3 prawdopodobnie uszkadzają się również od światła słoneczneg
U kolegi w warsztacie co chwilę zostaje Yarek z zarżniętym silnikiem nieopłacalny do naprawy. Sam mam takiego jednego co potrafi wciągnąć 10litrów oleju na 1000km a silnik suchy z rury nie leci dym. Po prostu magia...

[Batorer]

no akurat silniki Yarisów te 1.0 i 1.3 prawdopodobnie uszkadzają się również od światła słoneczneg
U kolegi w warsztacie co chwilę zostaje Yarek z zarżniętym silnikiem nieopłacalny do naprawy. Sam mam takiego jednego co potrafi wciągnąć 10litrów oleju na 1000km a silnik suchy z rury nie leci dym. Po prostu magia...

Szczerze to słyszałem zupełnie odwrotne opinie, trochę mnie zaintrygowałeś

[kontrolm]

Szczerze to słyszałem zupełnie odwrotne opinie, trochę mnie zaintrygowałeś

też słyszałem i czytałem te przewspaniałe opinie testy i rankingi głównie promowane przez AutoSzmatę. Toyota to producent który podobno jest rekordzistą jeżeli chodzi o wydatki na marketing w każdej formie. Zepsute auta zwożą w nocy, z każdego billboardu krzyczy do mnie reklama że ich brzydkie auta są piękne.
W F1 wydali najwięcej kasy z wszystkich zespołów nic nie osiągając...
Dobre silniki buduje dla nich Yamaha bo sami nie "umią"
I zwiedziony tym nawet sobie jedno takie gówno kupiłem.

[Skiba]

Przecież płynięcie jest bezpośrednio zależne od lepkości.

[piwo]

Chlodnica jeszcze nie założona. Dziś pojeździłem na jastrzebiu. Świetny tor, pięknie się jeździło. Zawias heble pracowały rewelacyjnie. Auto nie wykazywało krzty podsterowności. Po prostu mega. Niestety silnik szarpał praktycznie przy każdym dodaniu gazu ( tak jakby na 3 cylindrach pracował) a po dwóch sesjach musiałem zrezygnować ze względu na pęknięcie mikody z przodu. W między czasie pedał wpadł w podłogę i przeleciałem przez jedną szykanę . Jeden misiek Evo dziś zapłonął od palącego się klocka i straż go gasiła. No cóż kolejne mikody będą tylko nacinane nie nacinane i nawiercane. Na koniec drugiej sesji byłem drugi. Myślę że była szansa walki o zwycięstwo ale z prychajacym na każdym wyjściu silnikiem niewiele już dawało się ugrysc. Ale to tylko pokazuje jak obecny setup xawieszeniowy jest genialny. Na prawdę jeździ mi się na nitronach rewelacyjnie. A może to te yoko a052 na przodzie. Nie wiem ale całokształt petarda.
Co do pęknięć mikody i zagotowania rbf660 to klocki dsuno chyba są za mocne i chyba za bardzo grzeją wszystko. Bez nawiewów z tymi klockami jest problem. No i to chyba tyle. a jeszcze krotka analiza logow i przy hamowniu mam przyspieszenia 1,23G a na zakretach stale 1,2G. i niestety to jest dramat. liczylem ze 1,3 na semi jest w moim zasiegu. mylilem sie. moze na innych torach. moze pozniej po nagumowaniu wieksze przyspieszenia boczne bylyby w moim zasiegu. nei wiem. do sprawdzenia kiedys. w kazdym badz razie czolowka na slikach i nie tylko robi po 1,45G juz. a to jest niestety juz przepasc.

[kontrolm]

naprawdę dziwne że masz tak niską przyczepność. Czy dlatego że jeździsz na semi a nie na full slickach ? Zawsze mi się wydawało że takie auto jest w stanie zrobić 1,3-1,4g na semi.

Czy ja tam dobrze widzę że na 4 miejscu jest Tesla ?

[piwo]

ta. to bylo dla mnie mega zaskoczenie. tesla 3 na cywilnej oponie pireli pzero.
objezdzalo jak chcialo hyundaie i30n, nowa toyote supre gr na yoko a052, subaru impreze sti, mustanga v8, toyote gt86 z klatka, porsche caymana, honde ek8 type r i wiele innych ciekawszych aut. oczywiscie nie porownuje umiejetnosci kierowcow (choc kierownik tesli zdaje sie byl juz po 40stce )
dla mnie to byla mega niespodzianka. szczerze? zmienilem na temat tesli zdanie bo na slikach te auto moglo wygrac zawody.
co do przyczepnosci mojej. no na koniec mojej jazdy bylem 2gi na 40 aut i wynikalo to glownie z prychania silnika. gdyby nie to zszedlbym kolejna sekunde wiec szansa na walke o pierwsze meijsce byla na prawde duza, no ale autem musialem wrocic na kolach wiec skonczylem jazde o 12stej
ale tak, auto robi tylko stale 1,2G(tak wynika z logow z gpsem od Racetcs a wiec najbardziej mozliwie dokladnym bez zbednych dziwnych pikow) ale nie wiem moze to wina asfaltu w jastrzebiu a moze po prostu tor nie byl jeszcze nagumowany bo czuc bylo ze z kazdym przejazddem ciut sie porpawia trakcja. ale fakt faktem ze niewiele wiecej bym pewnie uzyskal. no i trzeba zauwazayc ze to nadal tylko semisliki ( z tylu juz 4letni avon zzr 225/45r17 z przodu dosc nowe a052 215/40r17) bez dyfuzorow spliterow czy wielkich skrzydel (mam skrzydlo z tylu ale jest ono raczej skromne). ogolnie mi pasuje to ze auto ma teraz wysmienity balans i jest pewne w prowadzeniu. zaciesnia na hamowaniu a na wyjsciu leciutko ucieka dupka ale jest to symboliczne. dla mnie to jest petarda. ja wiem ze do czolowki nie mam podejscia ale gdy wyeliminuje awarie, beda mial fajny dupowoz bez klatki, bez kubelkow czy pasow szelkowych, ktorym beda mogl na kolach zawsze przyjechac i wyjechac z toru a takze jak bede chcial bede mogl nim wyjechac na miasto bez dachu, a to dla mnie jest wazne, a przy okazji bede mial konkurencyjne auto lokalnie wsrod amatorow.

[mystek]

Akurat aero na Jastrzębiu to zbędna opcja no chyba w 1 czy 2 zakrętach moooże coś tam by dało, zależnie jeszcze jak nitka jest rozrysowana. Niemniej czasy bardzo fajne. Jaką nitkę mieliście a'propo? Może było coś, co jeździłem, to mógłbym się porównać z czasem "z kiedyś tam".

[Andrzejsr]

Jastrząb jest bardzo przyczepny, przy czym sporo zakrętów 90 czy 180 stopni a proste nie tak długie na wychłodzenie o ile się nie robi chłodzących okrążeń.
Ale jednak przy lekkim aucie gotowanie płynu i to 660 to dziwne, może nie był świeży ?
Co do nawiercanych tarcz to kolejny przypadek, ja i rozłupane widywałem na trackday'ach, to ma sens jak się każego grama masy wirującej szuka, ale innego uzasadnienia nie mają.
A co do Tesli - Jastrząb ma stację szybkiego ładowania widziałem, niedługo elektryki tam będą królować. I mat serwisowych nie będą potrzebować

[jackkpl]

I mat serwisowych nie będą potrzebować

A to tesla nie może zgubić płynu chłodzącego albo hamulcowego ?