F1 sezon 2020 i 2021 Opcje

[kompot]

Niech ktoś mi wytłumaczy jako laikowi - jeśli Ferdek jest takim ewenementem to czemu się o niego nie biją wszystkie zespoły?

[Wspieraj forum]

[hexx #2]

Najlepsze lata ma za sobą, podobnie jak Kimi.
Teraz szuka się rozwojowej młodzieży.. takich jak Max Verstappen

[dzikidaniel]

Niech ktoś mi wytłumaczy jako laikowi - jeśli Ferdek jest takim ewenementem to czemu się o niego nie biją wszystkie zespoły?

Najlepsze lata ma za sobą, podobnie jak Kimi.
Teraz szuka się rozwojowej młodzieży.. takich jak Max Verstappen

Też, chociaż ja uważam że przede wszystkim palił za sobą mosty, a druga kwestia że żąda kupę siana ze miejsce w bolidzie. Jeśli to prawda że McL chce Ricciardo to można przypuszczać że to jego ostatni sezon w F1.

[hexx #2]

Hamilton też jest już w pewnym sensie "dziadkiem" jak na obecne standardy F1 (33 lata).
Jeżeli odejdzie z Mercedesa... to już na emeryturę, i w pełnej glorii jak Rosberg.

Tak mi się przynajmniej wydaje

[tomek evo]

Niech ktoś mi wytłumaczy jako laikowi - jeśli Ferdek jest takim ewenementem to czemu się o niego nie biją wszystkie zespoły?

Ferdek miał pecha. Tak mu się po prostu poukładała kariera, że nie trafiał z wyborem zespołu. Z Ferrari sam odszedł do McLarena z nadzieją, że McLaren-Honda zbuduje auto, w którym będzie mógł się bić o tytuł. Jak wyszło wszyscy wiemy. Lepsza opcją był w tym momencie (tak się przynajmniej wydawało) Mercedes ale oni zbudowali zespół wokół Hamiltona (wcześniej pary Lewis-Nico) i tam na ich 2 nie ma miejsca. Mógł więcej niż raz przejść do Red Bulla ale sam się nie zdecydował na taki krok. Wybór Ferrari był można powiedzieć oczywisty ale nigdy nie dali mu naprawdę topowego sprzętu. Z McLarenem trafił jak kulą w płot. Teraz w Ferrari mają poukładany zespół gdzie liderem jest Vettel, w Red bullu pupilem i przyszłością jest Verstappen, a w Mercedesie jest Lewis. Żaden inny zespół nie gwarantuje walki o zwycięstwa o tytule nie wspominając a Alonso nie ma już chyba ochoty na kolejny długofalowy projekt typu McLaren Honda. Wiek też nie jest już jego atutem a poz tym on nie będzie jeździł za darmo. Jestem pewien, ze gdyby regularnie byli w 10 i czasem zahaczyli o podium to jego motywacja do kolejnego sezonu była by inna.

[tomek evo]

Hamilton też jest już w pewnym sensie "dziadkiem" jak na obecne standardy F1 (33 lata).
Jeżeli odejdzie z Mercedesa... to już na emeryturę, i w pełnej glorii jak Rosberg.

Tak mi się przynajmniej wydaje

Ten wiek kierowców F1 jest moim zdaniem dość "sztucznie zaniżany". Wynika to z tego, że aby naprawdę długo utrzymywać się w stawce trzeba być naprawdę dobrym. Średniacy odpadają i zostają zastąpieni niekoniecznie lepszymi ale potencjalnie bardziej perspektywicznymi zawodnikami. Wielu kierowców trzyma poziom mając ponad 35 lat i moim zdaniem większość kierowców spokojnie może jeździć do ok. 38 czy nawet 40 lat. Kimi jeśli przedłuży kontrakt to będzie kierowcą F1 mając skończone 40 lat. Alonso, Button, Raikkonen, Barcicello, Webber czy nawet Massa to wszystko kierowcy prezentujący naprawdę wysoki poziom w wieku 35-38 lat, którzy jeździli lub nadal jeżdżą we współczesnej F1. Teraz jest taki trend, ze do f1 trafiają naprawdę bardzo młodzi zawodnicy. Kiedyś ci młodzi mieli 24-25 lat a teraz czasami nie mają nawet 20. Jednak tak młody zawodnik potrzebuje czasu również na swój rozwój nazwijmy to psychiczny. To najlepiej widać po Maxie, którego już 2 lata temu okrzyknięto drugim Senną czy Hamiltonem a teraz widać po niem brak dojżałosci mimo, ze ma na koncie już naprawdę dużo GP.

[hexx #2]

Tyle, że obecna F1 nie preferuje już takich zawodników jak Senna, Prost, Mansell czy Schumacher.
Teraz główna rolę gra sprzęt i sprawny operator tego sprzętu w środku.
Ładnie podsumował to Kimi, mówiąc o GP Monaco.

Podejrzewam, że gdyby Max i Lewis dostali taki sam bolid, to Max był by lepszy (na niego bym postawił).
On potrafi zaryzykować, zrobić coś nie standardowego, co czasem się uda i daje olbrzymi efekt... a czasem nie.
Lewis jest już stabilny i wyrachowany. Co raz mniej chce mu się walczyć.

[tomek evo]

Sprzęt zawsze grał główną rolę tyle, że teraz jego rola jest jeszcze większa. Co do Senny, Prosta i spółki to akurat tu nie rozumiem o co Ci chodzi bo geniusze kierownicy zawsze mile widziani ale w sumie nieważne.
Co do Max-a to on jest jak młody Lewis. Nie zgadzam się, ze Max TERAZ byłby lepszy od Lewisa. W chwili obecnej lepszym kierowcą jest Daniel Riccardo bo jest dojrzalszy i bardziej kompletny. Max to fonemem i prędzej lub później przeskoczy Daniela i może nawet Lewisa ale w chwili obecnej postawiłbym na Lewisa. Z Lewisem jest jednak ten problem, że jak mu motywacja siada to widać po jego postawie na torze. I w tym sezonie jego jazda jest taka mało przekonująca.
Jest taka opcja, że jak zdobędzie tytuł to odejdzie. Mao prawdopodobna ale nie można tego wykluczyć. Z drugiej strony w Mercedesie w kolejnych latach ma szanse pobić wszystkie najważniejsze rekordy statystyczne (ilość zwycięstw, podiów, fastest lap bo pp już ma) i możne nawet wyrównać/pobić ilość tytułów.

[hexx #2]

Jest taka opcja, że jak zdobędzie tytuł to odejdzie.

Jeszcze nie.
Lewis podpisz kontrakt z Mercem na 2-3 lata i dopiero odejdzie z F1.
VET jest w takiej samej sytuacji.

Jedyna opcja na zmianę to zamiana miejsc między tymi kierowcami... ale jest to prawdopodobne jedynie z matematycznego punktu widzenia.
Nie ma po za Ferrari i Mercem na obecna chwilę teamu który dał by im odpowiednie bolidy i odpowiednią kasę.

Riccardo nie przejdzie do Ferrari (na moje oko) i też raczej utknął w RBR.
Max ma szansę wyrwać się wyżej.


-----

A dzisiejsza/obecna F1 ?
Po za dzwonami na początku (albo w trakcie) i zamieszaniu z SC.. jest jeszcze coś ciekawego do oglądania ?

Ile było walki w GP Monaco, ile było walki dzisiaj ?

[Linarr]

powinni znowu zezwolić na tankowanie, to by zrobiło największą róznicę

[hexx #2]

https://www.facebook.com/Formula1/videos/1072054089618239/

[tomek evo]

Ferrari kolejny raz na własne życzenie notuje wynik gorszy od rzeczywistych możliwości. Na pojedynczym okrążeniu byli słabsi od Merca ale jeśli chodzi o tempo wyścigowe to nie było złe i Vettel powinien dojechać na 2-3 miejscu. Ferrari puki co w przekroju sezonu ma minimalnie lepsze auto od Mercedesa ale nie przekłada się to na wyniki w dostateczny sposób. Obawiam się, że w dalszej części sezonu Mercedes może uzyskać przewagę (nie na wszystkich torach ale większości) i wtedy będzie pozamiatane.
Największe rozczarowanie to McLaren od którego słabszy był tylko Williamsa i to wcale nie tak bardzo. Liczyłem, że będą 4-5 zespołem w stawce ale im dalej w las tym jest coraz gorzej. Dobra forma Hass-a oraz Alfa Romeo Sauber za to słabsza Force India. STR ciężko ocenić na podstawie jazdy samego Hartley-a ale też nie jest źle.
Kierowcą Williamsa współczuję bo oni mogą ścigać się sami z sobą i jedynie liczyć, że komuś coś ... Strategia też w Williamsie "fenomenalna". Strolla powinni ściągnąć dla bezpieczeństwa po tym jak zablokował koła na dohamowaniu i nawet w TV było widać jak mocno przytarł oponę i stracił tempo. Sirotkin by go objechał a mogli jeszcze coś nawywijać.
Za tydzień jest nadzieja, że Williams trochę odbije się od dna bo ten tor preferuje w pierwszej kolejności moc silników, choć jest kilka miejsc wymagających lepszego docisku i balansu. Mam nadzieję, ze Robert przejedzie więcej okrążeń i znowu pokaże solidne tempo na tle Stroll-a.

[Maciek1234]

Paydriverzy Williamsa znowu pokazali klasę. Treningi na dnie, kwalifikacje na dnie, wyścig na dnie. Przypomnę, że to ósmy wyścig, a progresu nie widać, raczej regres. Co musi się jeszcze stać, żeby któregoś z kierowców zastąpił rezerwowy...

[hexx #2]

A jak zastąpi rezerwowy, to od razu będą punkty...
bo jak nie tooo..... ?

[tomek evo]

Paydriverzy Williamsa znowu pokazali klasę. Treningi na dnie, kwalifikacje na dnie, wyścig na dnie. Przypomnę, że to ósmy wyścig, a progresu nie widać, raczej regres. Co musi się jeszcze stać, żeby któregoś z kierowców zastąpił rezerwowy...

Podstawowy musi uzbierać zdaje się 12 punktów karnych. Ale w pierwszej kolejności to należy poprawić bolid. Szansa na punkty nawet przy topowym kierowcy była może w 2, góra w 3 wyścigach. Williamsowi jest potrzebna poprawa o co najmniej 0,7 sek aby być konkurencyjnym w stosunku do ekip z środka stawki. Wtedy można liczyć, ze dzięki dobrej jeździe, odpowiedniej strategii, zamieszaniu i splocie sprzyjających okoliczności można realnie myśleć o punktach. Teraz na większości torów tylko katastrofa u innych może dać Williamsowi punkty. W obecnej formie może jeszcze na 3-4 torach mogą realnie myśleć o punktach moim zdaniem. I to jest optymistyczny scenariusz. Tylko radykalna poprawa bolidu da nadzieję na opuszczenie ostatniego miejsca w generalce.

[hexx #2]

ile w tym prawdy.. ?
https://sportowefakty.wp.pl/formula-1/76251...sil-mnie-zespol

[yotomeczek]

Trochę się ośmieszają:
"Ostatecznie strategia pozwoliła jednak utrzymać się nam przed Alonso, co jest małym bonusem przy tak trudnym weekendzie - dodał Smedley."
Gdyby ALO miał sprawny bolid to gówno by ta ich taktyka dała...

[Maciek1234]

Sirotkin został ukarany przez sędziów karą 5 s. za zbyt wolną jazdę

oglądałem relacje na Sport Elevenie. Sokół i jego kolega mieli używanie z tej kary

Williamsowi jest potrzebna poprawa o co najmniej 0,7 sek aby być konkurencyjnym w stosunku do ekip z środka stawki. Wtedy można liczyć, ze dzięki dobrej jeździe, odpowiedniej strategii, zamieszaniu i splocie sprzyjających okoliczności można realnie myśleć o punktach.

kierowca, który może zrobić te 0,7 ( ) grzeje ławę.

Z każdym wyścigiem Williams robi coraz większy krok wstecz. Wczoraj Williamsy na dnie wyglądały żałośnie. A kara za zbyt wolną jazdę to taki stempelek, kwitujący ich obecną formę.

[hexx #2]

Z każdym wyścigiem Williams robi coraz większy krok wstecz.

raczej biega dookoła komina.. kiedy konkurencja idzie do przodu



Czy F1 jeszcze będzie kiedyś atrakcyjna dla oglądających, czy będzie w niej walka kierowców ?
Teraz superkomputery budują doskonałe konstrukcje oparte na aerodynamice i dostosowywane do każdego toru.
W środku nie ma już odważnego kierowcy "z jajami" ale młody operator, który ma tą maszynę obsłużyć dokładnie tak jak nauczył się i wyćwiczył to w symulatorze...
Cała zabawa zaczyna sprowadzać się do tego.. by być w Q3 jak najbliżej PP (najlepiej zająć PP) i potem jechać swoim rytmem wypracowanym w symulatorze i zgodnym z ustawioną aerodynamiką pojazdu...
bo nawet jak ten z tyłu będzie odrobinę szybszy, to i tak nie wyprzedzi.. gdyż ponieważ albowiem aerodynamika jego pojazdu zwyczajnie mu na to nie pozwoli.

Jedyne niespodzianki (i ciekawe momenty) to dzwony i związane z nimi zamieszanie którego nie da się do końca przewidzieć, zaplanować i policzyć.

Czy tylko ja zaczynam tak to widzieć ?

[tomek evo]

Hexx jest niestety dużo prawdy w tym co piszesz. Niestety nie dlatego ,że muszę się z Toba zgodzić tylko bo jest to dość smutne. Na szczęście nie wszystko da się przewiedzieć i zasymulować i czasami wychodzi, który kierowca ma jaja, nerwy ze stali i odrobinę szaleństwa w sobie. Zespoły "hodują" sobie kierowców i Hamilton oraz Vettel to chyba dwaj pierwsi przedstawiciele nowego pokolenia. Programy dla młodych zawsze były ale teraz jest to rozwinięte bardzo mocno i wielu kierowców jest zaklepanych wcześniej i są prowadzeni za rękę "od maleńkości". To jest też obecnie problem Roberta Kubicy. Potencjalnie pewnie połowa zespołów by go chętnie zatrudniła i sprawdziła na co naprawdę go stać ale większość z nich ma na jego miejsce utalentowanego młodzika, w którego zainwestowali już kupę czasu oraz często kasy i wg. ich planu to on ma tera jeździć a z planem tez łączy się często wsparcie sponsorskie i długoterminowe umowy podpisane już wcześniej.
Ryzyko w przypadku Kubicy jednak istnieje i w poukładanym świecie F1 po prostu większości osób albo brakuje jaj aby mu ten bolid dać albo ludzie Ci nie maja decydującego głosu a "głos rozsądku" każe kierownictwu zgodnie z planem wsadzić w bolid utalentowanego 20-latka, którego "hodują sobie" od kilku dobrych lat a nie emerytowanego 33 latka z dysfunkcją ręki nawet jeśli kiedyś był talentem na miarę Hamiltona.
Co nie znaczy, że Kubica nie ma szans bo ja wierze, ze zobaczę go kiedyś na starcie wyścigu GP. On jest to prostu za dobry aby nie dostać szansy. Tych 0,7 sek tak łatwo jednak nie nadrobi bo może i Sirotkin ze Strollem nie są najwyższych lotów jednak nie są aż tak słabi, że po zmianie kierowcy nawet na najlepszego w stawce Williams stanie się konkurencyjni w stosunku do zespołów z środka stawki. Problem może być jednak taki, że Kubica nie jeżdżąc regularnie nie jest w stanie podpowiedzieć pewnych rzeczy i Williams będzie "kręcił się wokół komina". Z regularnie jeżdżącym Kubicą "rozwiązywanie problemów" mogłoby pójść dużo sprawniej na czym korzystałby również drugi z kierowców. Jestem pewien, ze gdyby nie ograniczenia umowne dali by Robertowi więcej oficjalnych sesji treningowych ale trudno spodziewać się, że któryś kierowca sam zdecyduje się odstąpić mu sesje. Nie w F1 i nie w sytuacji kiedy sponsorzy płaca z cały pakiet i mają to zagwarantowane w umowie.