![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]()
Post
#361
|
|
![]() User Dołączył: Fri, 07 January 2011 ![]() |
A6 C8 Avant 40TDi quattro, samochód jeździ regularnie (co tydzień) trasę 1000km po autostradach, przebiegi ok. 50k km rocznie.
Rozmiar opon: 245/45 R19 Zawięziłem wybór do: - Michelin Pilot Alpin 5 z homologacją AO, - Continental TS 850 P z homolocacją AO. Priorytetem dla jest jak najmniejszy generowany hałas. Ze względu na długie trasy stawiam ciszę ponad właściwości trakcyjne. Jeżdżę bardzo spokojnie, prędkość w trasie max. 130km/h. Co byście wybrali z w/w? |
|
|
Wspieraj forum |
![]()
Post
#
|
![]() Dotacja ![]() |
|
|
|
![]()
Post
#362
|
|
Forum Clubber Dołączył: Fri, 09 March 2007 Skąd: Błonie ![]() ![]() |
a co mówią testy ?
Opony grają w tej samej lidze. -------------------- VEMS rozkminiłem do ostatniego rezystorka - chętnie pomogę
|
|
|
![]()
Post
#363
|
|
![]() Forum Clubber Dołączył: Mon, 24 March 2003 ![]() |
A6 C8 Avant 40TDi quattro, samochód jeździ regularnie (co tydzień) trasę 1000km po autostradach, przebiegi ok. 50k km rocznie. Rozmiar opon: 245/45 R19 Zawięziłem wybór do: - Michelin Pilot Alpin 5 z homologacją AO, - Continental TS 850 P z homolocacją AO. Priorytetem dla jest jak najmniejszy generowany hałas. Ze względu na długie trasy stawiam ciszę ponad właściwości trakcyjne. Jeżdżę bardzo spokojnie, prędkość w trasie max. 130km/h. Co byście wybrali z w/w? Spójrz na oponeo, tam często jest wyrażony hałas w dB - może tym tropem? |
|
|
![]()
Post
#364
|
|
![]() User Dołączył: Fri, 07 January 2011 ![]() |
Spójrz na oponeo, tam często jest wyrażony hałas w dB - może tym tropem? Sprawdzałem, Conti z AO - 72dB, Michelin z AO - 69dB. Natomiast co mnie dziwi, to że zwykła wersja PA5 bez homologacji Audi ma tyle samo co Conti - 72dB. 3dB to bardzo dużo. Nie sądzę, żeby aż taka różnica była w wersji z AO i bez. Coś tu jest nie tak. Odnośnie Michelin, trochę mnie odrzuca to, że jest symetryczna i kierunkowa. Do kombi jeżdżącego cały czas praktycznie "na pusto" i na autostrady chyba lepszym pomysłem jest opona asymetryczna? Jeśli chodzi o testy to ciężko znaleźć jakieś bezpośrednie porównanie, bo 850 P to już bardzo stary model. Zazwyczaj PA5 porównuje się z 870. |
|
|
![]()
Post
#365
|
|
Forum Killer Dołączył: Tue, 17 March 2015 ![]() |
Conti p870 mam i nie polecę, może w miarę cicha ale zrobiona pod testy, jak odklei to nerwowo i na całego - nie czuć bezpieczeństwa i kontroli (przynajmniej na śniegu - a lubi odkleić).
Jeżeli chodzi o homologację AO to jest możliwe, że opona jest tyle cichsza: opony z homologacją potrafią się mocno różnić od tych zwykłych (BMW w oponach z homologacją potrafi mieć 5 mieszanek na czole bieżnika gdy opona bez homologacji ma 2 mieszanki) Brałbym Michelina |
|
|
![]()
Post
#366
|
|
![]() Super User Dołączył: Tue, 11 June 2013 ![]() |
Może te michały z homologacją audi mają po prostu piankę i dlatego są cichsze od tych bez.
|
|
|
![]()
Post
#367
|
|
![]() User Dołączył: Fri, 07 January 2011 ![]() |
|
|
|
![]()
Post
#368
|
|
Forum Clubber Dołączył: Fri, 09 March 2007 Skąd: Błonie ![]() ![]() |
a Goodyearów nie brałeś pod uwagę ?
Jak dla mnie to świetne opony zimowe. -------------------- VEMS rozkminiłem do ostatniego rezystorka - chętnie pomogę
|
|
|
![]()
Post
#369
|
|
![]() I live here ! Dołączył: Wed, 03 February 2010 Skąd: Marki ![]() |
temat modny to wkleje
NA SNIEGU michelin crossclimat2 hamowanie 23,86m przyspieszanie 3,64s goodyear vEctor 4seson gen3 hamowanie 20,79m przyspieszanie 3,81s https://www.youtube.com/watch?v=2Lqr6Q1n-aU...annel=SklepOpon -------------------- 930kg 320KM RWD Torsen RaceTCS lotus111r abs
1/4 2024r 300KM 12,394s 0-200km/h 2020r www.youtube.com/watch?v=jj-Hbidv43s Poznań 1m48,467s 2021; Łódź 57,517s 2023 a052 fr, vr2 r7a(hl) tyl |
|
|
![]()
Post
#370
|
|
Forum Homee Dołączył: Wed, 05 September 2012 Skąd: Warszawa ![]() |
Miałem Cross climate 170KM diesel, FWD, bez szpery: Miasto - luzik, cały rok Autostrada - luzik, cały rok, nawet w deszczu Zima - luzik, lekko ośnieżone było spoko, w głęboko ośnieżonym nie miałem okazji. Zmieniłem jak sobie przypomniałem po 5 latach żeby sprawdzić bieżnik i się okazało, że ciutek za mało już było ![]() Także z ekonomicznego punktu widzenia... 5 lat i okolice 70kkm od założenia do zrzucenia. Przejeździłem już ponad rok na Cross Climate. Pierwsze wnioski: Miasto - luzik, cały rok Autostrada - luzik, cały rok, nawet w deszczu Zima - luzik, lekko ośnieżone było spoko, w głęboko ośnieżonym nie miałem okazji. Na plus byłem zaskoczony ich prowadzeniem na autostradzie w deszczu, nie gorzej niż dobra letnia opona. W moim regionie śniegu w sezonie 2023/2024 było całe 4 dni. Nie liczę sytuacji że popadało pół godziny i zaraz się roztopił, bo takich dni było kilkanaście. Tym niemniej zakładanie zimówek na takie warunki to trochę absurd (no na 2 inne auta założyłem zimówki, w tym na jednym z tych aut ani razu nie dane bylo mi zimówkami po śniegu jechać)... Auto RWD, 2 tony masy. |
|
|
![]()
Post
#371
|
|
Forum Clubber Dołączył: Fri, 09 March 2007 Skąd: Błonie ![]() ![]() |
i wszyscy powtarzają to samo - "na głębokim nie miałem okazji jeździć".
A ja powiadam że pierwszy wyjazd w ośnieżone góry, podjazd pod wyciąg i już żałujecie że nie kupiliście czegoś normalnego gdzie bieżnik wygląda jakby naprawdę w zimie miał sobie poradzić. No i ta droga hamowania na śniegu gdzie inni stają a ty nadal jesteś w ruchu. Pogadaj z góralem to Ci powie definicję auta które zablokowało znów drogę dojazdową do wyciągu - Warsiawiak ze stolycy w modnym SUV 4x4 (patrz jakaś Ravka i podobne) a na kołach Crossclimaty. Bo przecież śnieg leży tylko 4 dni w roku, on w góry jeździć nie będzie...a jednak pojechał. Dodatkowo fakt że na zwykłych terenach z niewielkimi przewyższeniami ciezkie auto szczególnie 4x4 plus masa systemów wspomagających trakcję maskuje niedoskonałości opony i człowiekowi się wydaje że wszystko może. Ja swoim XC90 jak leży po 2-3 cm śniegu to zdarzało mi się popylać na letnich oponach na których przyśpieszałem hamowałem i wchodziłem w zakręty szybciej niż służbówki na zimówkach. Ale góry są bezlitosne i bez solidnych zimówek w życiu bym nie podjechał w niektóre miejsca i tam dopiero wszystkie te "Warsiawiaki" lecą do wulkanizacji i zakładają Dębice albo kupują łańcuchy bo po prostu nie da się dojechać. Fajny test sie robi - z przodu zwykła nawet tania zimówka a na tył super wypaśny wielosezon ( o crossclimatach nie wspomnę bo to jak letnia). No i nauka driftu gotowa -------------------- VEMS rozkminiłem do ostatniego rezystorka - chętnie pomogę
|
|
|
![]()
Post
#372
|
|
Forum Homee Dołączył: Wed, 05 September 2012 Skąd: Warszawa ![]() |
i wszyscy powtarzają to samo - "na głębokim nie miałem okazji jeździć". A ja powiadam że pierwszy wyjazd w ośnieżone góry, podjazd pod wyciąg i już żałujecie że nie kupiliście czegoś normalnego gdzie bieżnik wygląda jakby naprawdę w zimie miał sobie poradzić. No i ta droga hamowania na śniegu gdzie inni stają a ty nadal jesteś w ruchu. Pogadaj z góralem to Ci powie definicję auta które zablokowało znów drogę dojazdową do wyciągu - Warsiawiak ze stolycy w modnym SUV 4x4 (patrz jakaś Ravka i podobne) a na kołach Crossclimaty. Bo przecież śnieg leży tylko 4 dni w roku, on w góry jeździć nie będzie...a jednak pojechał. Dodatkowo fakt że na zwykłych terenach z niewielkimi przewyższeniami ciezkie auto szczególnie 4x4 plus masa systemów wspomagających trakcję maskuje niedoskonałości opony i człowiekowi się wydaje że wszystko może. Ja swoim XC90 jak leży po 2-3 cm śniegu to zdarzało mi się popylać na letnich oponach na których przyśpieszałem hamowałem i wchodziłem w zakręty szybciej niż służbówki na zimówkach. Ale góry są bezlitosne i bez solidnych zimówek w życiu bym nie podjechał w niektóre miejsca i tam dopiero wszystkie te "Warsiawiaki" lecą do wulkanizacji i zakładają Dębice albo kupują łańcuchy bo po prostu nie da się dojechać. Fajny test sie robi - z przodu zwykła nawet tania zimówka a na tył super wypaśny wielosezon ( o crossclimatach nie wspomnę bo to jak letnia). No i nauka driftu gotowa A ja powtarzam, że każdemu wg potrzeb. Mam kilka aut, w tym FWD z dobrymi zimówkami. To gdybym jechał w góry (nie byłem ze 12 lat, ale gdybym jechał jednak) to wiadomo że wybiorę FWD z nowymi zimówkami, a nie RWD z wielosezonem. Ponad 20 lat zmieniałem komplety zima/lato w 3-5 autach co sezon. Mając zimówki na każdym aucie to nieraz były takie zimy, że połowa aut nawet śniegu nie widziała. I zgadam się, gdybym jechał w zimę w góry to nie pojadę na Michelin Cross Climate - jestem tego świadomy że to nie jest opona do takich zastosowań. Ale primo - w góry nie jeżdzę, secundo - jakbym musiał, albo będzie ostro padać śnieg nawet w mieście to mam inne auto z zimówkami. Owszem, gdym miał jedno auto to na pewno co sezon bym zmieniał lato/zima i kupował co 3-4 lata zimówki. Przy większej flocie, nie ma takiej potrzeby. Po prostu. |
|
|
![]()
Post
#373
|
|
Forum Clubber Dołączył: Fri, 09 March 2007 Skąd: Błonie ![]() ![]() |
z wielosezonami jest jeszcze jeden problem - ekonomiczny.
Jak wiadomo zimówka przy ok 5mm bieżnika przestaje być zimówką - na śniegu i lodzie beznadziejna już wtedy. Gdy masz dwa komplety opon to dokupujesz tylko tą parę która sie zużyła. A gdy masz je jeszcze na dwóch kompletach felg i sam sobie zmienisz wtedy kiedy naprawdę przyszła zima i potem szybko na letnie jak ta zima się skończy to się okazuje że ta zimówka dobrze przechowywana to może i na 10 lat starczyć. Ale upalasz cały rok wielosezon który wiadomo że w gorące lato zejdzie szybciej niż typowa letnia opona i nagle się okazuje że po 2-3 sezonach (wiadomo zależy ile kto jeździ) została Ci z niego już tylko opona letnia. I to wcale nie tania. A idzie zima i tzreba dokupić zimę. Albo wyrzucić do kosza niczego sobie jeszcze wielosezony jako letnie. A w realu to wygląda tak że jeżdzą potem w zimę na tych wielosezonach po 5mm i mniej i blacharze mają pełne ręce roboty. Tyle z oszczędności. -------------------- VEMS rozkminiłem do ostatniego rezystorka - chętnie pomogę
|
|
|
![]()
Post
#374
|
|
Forum Clubber Dołączył: Tue, 12 February 2008 Skąd: NMiasto ![]() |
Kupiłem w tym roku do Lexusa Crossclimate 2 i sam jestem ciekaw jak się sprawdzi ta opcja. Wcześniej miałem dwa komplety lato zima które już wymagały wymiany. Koszt dobrych (tylko takie kupuję) ośmiu opon w tym rozmiarze to już niezła pajda siana. Poszedłem w oszczędność i wygodę ale świadomie. Po pół roku od zakupu nie widzę żadnych wad póki co. W góry nie jeżdżę, mam AWD.
-------------------- A110S
|
|
|
![]()
Post
#375
|
|
Forum Homee Dołączył: Wed, 05 September 2012 Skąd: Warszawa ![]() |
Kupiłem w tym roku do Lexusa Crossclimate 2 i sam jestem ciekaw jak się sprawdzi ta opcja. Wcześniej miałem dwa komplety lato zima które już wymagały wymiany. Koszt dobrych (tylko takie kupuję) ośmiu opon w tym rozmiarze to już niezła pajda siana. Poszedłem w oszczędność i wygodę ale świadomie. Po pół roku od zakupu nie widzę żadnych wad póki co. W góry nie jeżdżę, mam AWD. No wiesz, ja zostałem skrytykowany ze kupiłem NOWE wielosezonowe Dębice do Peugeota 406 wartego 2 tysiące złotych, a Lexus w SUVIE nawet jak stary to dobre kilkadziesiat tysiecy, a jak nowszy to 200-300 tysiecy złotych. Wstydziłbyś się tak oszczędzać na bezpieczenstwie, mając tak ekskluzywny i drogi samochód! ![]() |
|
|
![]()
Post
#376
|
|
Forum Clubber Dołączył: Tue, 12 February 2008 Skąd: NMiasto ![]() |
Widocznie jestem obrzydliwym skąpcem oszczędzając na bezpieczeństwie
-------------------- A110S
|
|
|
![]()
Post
#377
|
|
Forum Clubber Dołączył: Fri, 09 March 2007 Skąd: Błonie ![]() ![]() |
No wiesz, ja zostałem skrytykowany ze kupiłem NOWE wielosezonowe Dębice do Peugeota 406 wartego 2 tysiące złotych, a Lexus w SUVIE nawet jak stary to dobre kilkadziesiat tysiecy, a jak nowszy to 200-300 tysiecy złotych. Wstydziłbyś się tak oszczędzać na bezpieczenstwie, mając tak ekskluzywny i drogi samochód! ![]() No kupując opony zwane Dębicą w momencie gdy nie mieszkasz w górach ze śnieżnymi zimami, które na mokrym są mówiąc delikatnie słabe i zatrzymują się parę metrów za konkurencją. Nie ma żadnego znaczenia czy auto kosztuje 2 czy 20 tyś. Pierwszy z brzegu wypadek z Twojej winy bo wjechałeś komuś w de bo wszyscy się zatrzymali a Ty nie niweczy całą tą oszczędność. Już nie wspomnę o zgarnięciu pieszego na pasach bo hamowałeś ale jednak nie wyrobiłeś. Wręcz powinna być zasada że czym starsze gorzej hamujące auto tym lepsze muszą być opony. Niby to takie logiczne ale zawsze wyjeżdżacie że za tanie auto na drogie opony. Nie kupuję argumentu że trzeba mieć auto za 20 tyś zeby kupić opony za 2 ![]() -------------------- VEMS rozkminiłem do ostatniego rezystorka - chętnie pomogę
|
|
|
![]()
Post
#378
|
|
Forum Clubber Dołączył: Tue, 12 February 2008 Skąd: NMiasto ![]() |
Ja się wstrzymuję z oceną do momentu kiedy spadnie śnieg i pogorszą się warunki drogowe. Przyznam się że do niedawna byłem sceptyczny trzymając się domeny że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Ale zmienia się klimat, rozwój techniczny opon, zimy przypominają dawną jesień stąd taka decyzja.
-------------------- A110S
|
|
|
![]()
Post
#379
|
|
Frequent User Dołączył: Wed, 30 January 2019 ![]() |
z wielosezonami jest jeszcze jeden problem - ekonomiczny. Jak wiadomo zimówka przy ok 5mm bieżnika przestaje być zimówką - na śniegu i lodzie beznadziejna już wtedy. Gdy masz dwa komplety opon to dokupujesz tylko tą parę która sie zużyła. A gdy masz je jeszcze na dwóch kompletach felg i sam sobie zmienisz wtedy kiedy naprawdę przyszła zima i potem szybko na letnie jak ta zima się skończy to się okazuje że ta zimówka dobrze przechowywana to może i na 10 lat starczyć. Ale upalasz cały rok wielosezon który wiadomo że w gorące lato zejdzie szybciej niż typowa letnia opona i nagle się okazuje że po 2-3 sezonach (wiadomo zależy ile kto jeździ) została Ci z niego już tylko opona letnia. I to wcale nie tania. A idzie zima i tzreba dokupić zimę. Albo wyrzucić do kosza niczego sobie jeszcze wielosezony jako letnie. A w realu to wygląda tak że jeżdzą potem w zimę na tych wielosezonach po 5mm i mniej i blacharze mają pełne ręce roboty. Tyle z oszczędności. Zimówka systematycznie traci właściwości do kopania w śniegu już od pierwszego mm zużycia, a jak zostaje 5 to to się dawno do niczego już nie nadaje. u mnie na terenach podgórskich musze mieć prawdziwe zimówki na te kilka dni żeby się nie mordować z podjazdami i zjazdami, a tak to się lata po asfalcie, i po dwóch zimach, gdzie staram się dbać na asfalcie i nie przegrzewać, i mimo że ledwie widać zużycie, to opona jest już kibel i nie gryzie śniegu tak jak nowa. wrzucam wtedy na tył a na przód nowy komplet. Mam wrażenie że dla zimówek takie zimy jak mamy czyli kilka dni śneigu a reszte asfalt, to dla nich jest zwykłe morderstwo. już po pierwszej zimie widzę jak mam wyząbkowane i powyrywane małe kawałki gumy z bieżnika a nie upalam i oszczędzam. |
|
|
![]()
Post
#380
|
|
Forum Homee Dołączył: Wed, 05 September 2012 Skąd: Warszawa ![]() |
No kupując opony zwane Dębicą w momencie gdy nie mieszkasz w górach ze śnieżnymi zimami, które na mokrym są mówiąc delikatnie słabe i zatrzymują się parę metrów za konkurencją. Nie ma żadnego znaczenia czy auto kosztuje 2 czy 20 tyś. Pierwszy z brzegu wypadek z Twojej winy bo wjechałeś komuś w de bo wszyscy się zatrzymali a Ty nie niweczy całą tą oszczędność. Już nie wspomnę o zgarnięciu pieszego na pasach bo hamowałeś ale jednak nie wyrobiłeś. Wręcz powinna być zasada że czym starsze gorzej hamujące auto tym lepsze muszą być opony. Niby to takie logiczne ale zawsze wyjeżdżacie że za tanie auto na drogie opony. Nie kupuję argumentu że trzeba mieć auto za 20 tyś zeby kupić opony za 2 ![]() Połowa ludzi w Warszawie jeździ zima na letnich (często zużytych), druga połowa na 10-15 letnich zimówkach albo wielosezonach wytartych znacznie poniżej 5 mm. Widzę co stoi pod blokiem, widzę na czym jeżdzą ludzie w pracy. Ludzie w autach takich jak nowe BMW X5, G01, G30 zakladają często uzywane Imperiale albo jakieś inne wynalazki, byle taniej. Więc nie kupuję argumentu że nowa Dębica jest słaba, bo to jest lepsza opona niż 95% tych które mają założone jeżdżące w Polsce auta. Jeśli mówimy o używkach powyzej 5 lat, nie nowych autach z salonu (bo te wiadomo że mają nowe i dobre opony). Dodatkowo mowimy o aucie ktore w 95% porusza się po mieście, z przepisowymi prędkosciami. Połowę czasu stoi w korku. Od 21 lat nie miałem stluczki z mojej winy, widać nawet na takich biedackich dębicach da się jeździć tak by nie zrobić zagrożenia. |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: Tuesday, 01 July 2025 - 08:38 |