Koronawirus a motorsport. Co myślicie? Opcje

[QbaqBA]

jackkpl - jako że bije z Twoich wypowiedzi bardzo duże przekonanie, podziel się proszę skąd czerpiesz swoją wiedzę o rynkach kapitałowych i czy pomogła Ci już ona odnieść jakieś sukcesy na tym polu, bo brzmi naprawdę bardzo intrygująco i może poniekąd zrewolucjonizować branżę!

I jeszcze drugie pytanie, czy swój poziom ekspercki w kwestiach epidemiologiczno-wirusowych określiłbyś jako porównywalny czy wyższy niż w sprawach giełdowo-zarządczych?

[Wspieraj forum]

[Bio]

Trzeba mieć naiwność dziecka żeby sądzić, że za promowanie leku za 20 złotych lekarz dostał grube pieniądze...

Kurde, muszę powiedzieć paru przedstawicielom farmaceutycznym, że ich praca się nie opłaca

Z ciekawości - są jakieś dane kosztów terapii poza USA, które przez swoją specyfikę rynku medycznego, ma patologiczną sytuację cenową w służbie zdrowia?

[jackkpl]

Jackkpl - a propos Twojego linka: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7190496/

Przecież ten artykuł ewidentnie mówi, że jest to tylko możliwość nad którą się można pochylić. Tylko tyle. Co najwyżej jest to zachęta dla organizacji mających środki (finansowe, ludzkie, inne) aby spróbować rozpocząć testy z grupami kontrolnymi, z osobami bez innych chorób etc. Tak jak powinno się robić obiektywne testy.

Przeskok do wniosku że "to nas uratuje od COVID" - a taka jest retoryka w sprawie Adamantyny (m.in. sam ją tutaj prowadzisz wklejając linki o lekarzu z Przemyśla i twierdząc, że "przecież jest leczenie!") jest skrajnie nieodpowiedzialne.

Przez forum czasem można zgubić intencje rozmówcy.
Skrajnie nieodpowiedzialne moim zdaniem jest brak badań , gdzie lek jest znany od 30 lat i nie trzeba obawiać się nowych efektów ubocznych, poza tymi znanymi.
https://www.rp.pl/Covid-19/201109455-Amanta...nym-lekiem.html

[Bio]

Przez forum czasem można zgubić intencje rozmówcy.
Skrajnie nieodpowiedzialne moim zdaniem jest brak badań , gdzie lek jest znany od 30 lat i nie trzeba obawiać się nowych efektów ubocznych, poza tymi znanymi.
https://www.rp.pl/Covid-19/201109455-Amanta...nym-lekiem.html

Może w takim razie powinieneś się zatrudnić w jakiejś placówce badawczej, skoro tak dobrze byś dysponował zasobami? Skoro cały Uniwersytet Veracruzana z Veracruz w Meksyku był w stanie sprawdzić testy na... 15 osobach.

A w linkowanym artykule masz wytłumaczenie dlaczego szarżowanie z amandatyną jest nierozsądne:

Wydawać by się mogło, że terapia doktora Bodnara ma pewne osadzenie w badaniach naukowych, a jednak spotkała się z mocną krytyką środowisk naukowych. Podstawowy zarzut jest taki, że te badanie nie są dowodem naukowym ponieważ opierają się jedynie na obserwacji przypadków bez zastosowania grupy kontrolnej. Nie zastosowano też właściwych testów, ani nie porównano skuteczności terapii ze skutecznością obowiązujących terapii w przypadku zachorowania na Covid-19. Ocena skuteczności opiera się wyłącznie na opiniach pacjentów co można traktować jedynie jako dowód anegdotyczny, nie oznacza jednak, że nie należy temu sposobowi leczenia przyjrzeć się stosując perspektywę naukową. Badania pozwolą na ocenę czy pacjenci wyzdrowieli dzięki interwencji, a może po prostu, przeszli chorobę.

Czyli tego typu pieprzenie jak: "ja przeszedłem covid i mi nic nie jest"

[jackkpl]

https://warszawa.naszemiasto.pl/koncerty-ty...koronawirusa-to

https://fortune.com/2020/11/13/elon-musk-covid-test-tweets/

[Andrzejsr]

https://warszawa.naszemiasto.pl/koncerty-ty...koronawirusa-to

https://fortune.com/2020/11/13/elon-musk-covid-test-tweets/

Ad. 1 - firma która niczego nie wytwarza, jest aktualnie niepotrzebna, straciła niszę i rozpaczliwie szuka sposobu dalszego istnienia... bzdurnego swoją drogą
Ad. 2 - to fakt, u nas tylko 2 z szerszej grupy dostępnych są dopuszczone, tego pana Muska nie ma na liście :
https://adst.mp.pl/s/www/covid19/Wartosc-di...-SARS-CoV-2.pdf

Jak widać czułość i swoistość sa b różne.

[Andrzejsr]

...Jest to lek który, jak się okazało, pomaga w zwalczaniu C19. ...

Sęk w tym , że się wcale to nie okazało.
O reszcie to... żal komentować.

[Bio]

Naprodukowałem się, ale nie ma sensu. Pozostanę Agentem

[piwo]

A tu kolejny lek zmniejszajacyb smiertelnosc wsrod najgorszych przypadków
https://www.o2.pl/informacje/niezwykle-odkr...10815456a?amp=1
Czyli zamiast 400 trupów dziennie tylko stówka by była. Kwestia by miał kto leczyć.

[Bio]

https://www.independent.co.uk/news/health/p...s-b1724874.html
Szczepionka Pfizera wg. końcowych badań ma 95% skuteczności.
Tolerancja przechowywania: -70°C±10°C

[jackkpl]

https://www.independent.co.uk/news/health/p...s-b1724874.html
Szczepionka Pfizera wg. końcowych badań ma 95% skuteczności.
Tolerancja przechowywania: -70°C±10°C

Czy ja dobrze czytam,że na podstawie 170 przypadków zakażeń te wnioski?

[Andrzejsr]

Na podstawie ponad 40 tysięcy.
Są szczepieni (nie wiedzą czym - połowa szczepionką, połowa placebo, choć jak ramię boli po to raczej nie placebo ? ) i żyją normalnie (na ile obecne warunki są normalne) . Część z nich się zaraża w tym normalnym życiu, część z tych z kolei ma objawy. W tych pierwszych danych było to >90 osób z objawami, widać teraz po kilku dniach już 170.
(Ta druga szczepionka , która aż takiego mrozu nie potrzebuje do transportu i przechowywania, też na próbie ponad 40 tysięcy była prowadzona. I też pierwsze wyniki ogłaszali przy ponad 90ciu osobach z objawami i są podobne - około 95% )

[Driftman]

To nic tylko kupować i se zapodawać. Ja się cieszę. Jesteśmy zbawieni ! a ja nadal nie widze tych chorych u kumpla w firmie w warszawie, firmie ktora zatrudnia gruubo ponad 2000 osób z czego większość to schorowane Dziady jak nie wiem i przed emeryturą !absurd

co do wymiaru tej jedynej na świecie zarazy to jeszcze bym dodał ograniczone stosunki miedzy kobietami i facetami. akurat to wymyślili sobie elegancko. Może to powstrzyma choćby trochę dzieciorobów. tak wiem wiele osób się teraz obrazi
Osoby te powinny wiedzieć , że są sposoby zapobiegania ciąży pozwalające bezmyślnie lać w dziure

[kontrolm]

To nic tylko kupować i se zapodawać. Ja się cieszę. Jesteśmy zbawieni ! a ja nadal nie widze tych chorych w firmie ktora zatrudnia gruubo ponad 2000 osób z czego większość to schorowane Dziady jak nie wiem i przed emeryturą !absurd

spoko....u nas pół wsi i miasteczka na kwarantannie, chorego na oczy nie ujrzysz ani nie dowiesz się w którym domu mieszka....bo nikt ich nie zna.
A cała reszta...przechorowała to w listopadzie 2019 do lutego 2020 nawet nie wiedząc że to to.
Łącznie ze mną i moją Żoną. A płuca ? no tak samo niewydolne jak były wcześniej ;-)
Wiecie zanim była pandemia to od lat 35 tyle ile chodzę po schodach w blokach jako ktoś większy niż dzieciak, a chodzę zawsze i nigdy nie korzystam z windy to jeszcze nie spotkałem osoby która poszłaby ze mną w górę ;-) Nawet na 2-3 piętro - On, Ona woli stać i czekać na windę aż zjedzie z 10 piętra gdzie ja już jestem dawno u celu. Ludzie i bez tej choroby sapią jak parowozy po przejsciu paru metrów po płaskim. Wszyscy utyci jak świnki na wsi. Żrą na potęgę potem się odchudzają oczywiście pierwsze trzy dni bo potem już mają to gdzieś. Kupują rowery, łądne modne ciuchy pojeżdżą 3 razy i potem rower rdzewieje na balkonie - a przepraszam nie rdzewieje bo jest modny carbonowy. Wożą dupę samochodem 300m na boisko bo tam idą pobiegać - mówię serio to nie żart ;-) Mama wiezie dziecko do szkoły 300m autem bo temperaturka spadła do 5 stopni - SZOK! Mają 100m do sklepu jadą autem bo nie chce im się zanieść 6paka wody oczywiście smakowej do domu (dzieci niczego innego nie piją).
W wieku 40-50l pierwsze zawały, zgony kolegów koleżanek. I to Oni pierwsi w marcu doznali szoku że ten wirus może ich zabić - i to naprawdę. I to oni najbardziej naskakują na wszystkich że maseczki przyłbicy nie nosisz i ich zarazisz i umrą. Dopiero teraz przejrzeli na oczy ale wina cały czas leży po stronie bezmaseczkowców. Oni nie zamierzają nic zmienić w swoim życiu. Winny jestem ja Ty rząd...
Potem się dziwić że ratownicy medyczni to chłopaki jak z 300 Spartan chłopy jak dęby - Żeby to cielsko dźwignąć to tzreba mieć mięsnie jak Pudzian
I to są ofiary Covida....i każdej innej choroby poważniejszej niż katar z nosa. Reszta to tzw bezobjawowcy ;-)

[error.]

https://www.independent.co.uk/news/health/p...s-b1724874.html
Szczepionka Pfizera wg. końcowych badań ma 95% skuteczności.
Tolerancja przechowywania: -70°C±10°C

Independent + Pfizer. Niezłe kombo.
Sugerowałbym nabrania troche więcej pokory w polemice z innymi w tym wątku, bo właśnie strzelasz sobie samobója i to do pustej bramki.

[piwo]

i smiertelnosc w Polsce
https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ludn...godni,39,2.html
zazwyczaj oscyluja wokol 7-9tys tygodniowo i tak mozna przejrzec sobie od 2000 roku.
42 tydzien 2020 - 10 083
43 tydzien 2020 - 12 137
44 tydzien 2020 - 14 115
nie wyglada to kolorowo.
ogolnie rzeklbym ze sluzba zdrowia nie dziala obecnie wogole i ludzie umieraja na potege.
przejrzalem wyniki tygodniowej smiertelnosci przez ostatnie 20 lat to najwyzszy wynik spoza 2020 to byl 11tys a tak z przedzialu zazwyczaj 7-9tys ludzi.
12tys i 14 tys osob zmarlych to rekordowe wartosci. ogolnie jest to duzo za duzo. ewidentnie widac ze ludzie umieraja obecnie bardzo czyli wynik zaniedbania PIS i ich durnych decyzji jest ogromny., doprowadzili sluzbe zdrowia do ruiny. system nie dziala.
patrzac tez na podawane dziennie wyniki smiertelnosci z powodu covid czyli 600osob to daje tygodniowo kolo 4tys. wiec srednie na ten okres 9tys +4tys za covid plus jakis 1tys z powodow innych lub niezdiagnozowanego covid.
ogolnie sytuacja jest obecnie tragiczna bo nie spotykana od conajmniej 20lat (tyle obejmuja statystyki).

[cowboy]

no niestety mamy teraz w Polsce to samo co było/jest w UK, Włoszech, Francji itd
czyli COVID juz się rozpowszechnił i nie wygląda to dobrze
umierają ludzie zdrowi w sile wieku ~40lat
niestety jakoś sie nie sprawdziło to że jestesmy wyszczepieni na gruźlicę, ze mamy lepszą odporność itd
po prostu wirusy szaleją bo jesienie ludzie mają gorszą odporoność

w zasadzie w tym tempie (pewnie koło 100tys nowych infekcji dziennie) to do konca roku wszyscy to przejdziemy a do wiosny to moze nawet co niektórzy nawet 2 razy

[mystek]

#Kontrol - siedzący tryb życia to powoduje. Osobiście kiedyś pracując fizycznie (zmieniłem nudną pracę biurową na pracę fizyczną, w której dziennie przechodziłem z 10-15km i przerzuciłem kilka ton - magazynier w hurtowni motoryzacyjnej) jako pierwszy szczyt wybrałem Rysy od strony słowackiej. 5-5,5h w jedną stronę i coś 1300-1500m przewyższeń.

Aktualnie praca biurowa od ponad 2 lat. Nadal dość sporo chodzę po górach, ale po szczytach ~1000m (przewyższeń w jedną stronę jakieś 350-500m) czuję się już dość zmęczony (chociaż myślę, że to bardziej psychika jednak). Czy wyszedłbym na Rysy aktualnie? Pewnie tak, ale myślę, że byłoby ciężej niż wtedy w 2012 roku. Wiek (aktualnie 34 lata) i tryb życia robią swoje

a'propo Covid - niedawno kilka osób u mnie w domu dostało przeziębienia w tym samym dniu, a po przejściu ów przeziębienia moja żona straciła smak (zapach miała, ale słaby). Uczucie zapchanego nosa i zero smaku. Trzymało ją to ponad tydzień i puściło. Ja przez ten tydzień z kolei miałem taki ucisk w klatce piersiowej (kłucie, ucisk) ale fizycznie dobrze się czuliśmy. Na testy nie poszliśmy, przechodziliśmy (m.in. po górach właśnie) i jest spokój - żonie wrócił smak, a mnie już nie kłuje nic w płucach.

[MisioLBN]

myślę że dużo osób umiera bo nie dostaje pomocy. Przykład z mojego domu babcia 80+ przeziębiła się -> teleporada i cyk antybiotyk jak cukierek. Babcia wierzy lekarzom jak księdzom wiec antybiotyk wykupiony i bierze (każde moje 3 dniowe przeziębienie w ciagu ostatnich 4 lat = antybiotyk od lekarza którego nigdy nie wykupilem i żyje ) już 2giego dnia zaczely sie problemy żołądkowe ale babcia bierze dalej. Dobrze że mój brat ją odwiedził i sytuację opanował ale babcia dostała mega zatrucia bo okazuje sie uczulona na ten antybiotyk. Przez tydzien ani jesc ani pic do tego ciągle wymioty. W normalnej sytuacji do szpitala ale nie w czasach covida... Babcia dziś już czuje sie dobrze ale tylko dlatego że po 1 mama i brat się nią zajeli i byli przy niej 24/7 po 2gie mamy znajomych lekarzy którzy chociaż przyjechali kroplówke podać po których babci sie bardzo poprawiło. Podsumowując babcia była bliska śmierci ale nie zadzwonisz po karetke bo w szpitalu nikt by sie nią nie zajął a jeszcze by jej krzywde zrobili.

[kontrolm]

#Kontrol - siedzący tryb życia to powoduje. Osobiście kiedyś pracując fizycznie (zmieniłem nudną pracę biurową na pracę fizyczną, w której dziennie przechodziłem z 10-15km i przerzuciłem kilka ton - magazynier w hurtowni motoryzacyjnej) jako pierwszy szczyt wybrałem Rysy od strony słowackiej. 5-5,5h w jedną stronę i coś 1300-1500m przewyższeń.

Aktualnie praca biurowa od ponad 2 lat. Nadal dość sporo chodzę po górach, ale po szczytach ~1000m (przewyższeń w jedną stronę jakieś 350-500m) czuję się już dość zmęczony (chociaż myślę, że to bardziej psychika jednak). Czy wyszedłbym na Rysy aktualnie? Pewnie tak, ale myślę, że byłoby ciężej niż wtedy w 2012 roku. Wiek (aktualnie 34 lata) i tryb życia robią swoje

to prawda ale praca to 8-10 godzin na dzień i resztę dnia można spożytkować na to żeby się trochę poruszać a nie zalec z piwem przed TV. Np taki dojazd do pracy - U mnie bardzo dużo ludzi ma do pracy max 5km. Na rowerze nawet jak jest ładna pogoda jeździ regularnie tylu że może to policzyć na palcach drwal/ stolarz z 30 letnim stażem. Dla reszty brzydka pogoda zaczyna się już 15 stopni nawet jak świeci słońce i mają milion wytłumaczeń dlaczego dziś znów pojechali samochodem. Kiedyś miałem autobus pod domem który przyjeżdżał co 30-45 min. A do pętli było 2 km, jak się spóźniłem to dawałem z buta wyprzedzając po drodze wiele aut stojących w megakorkach jak to było kiedyś na Górczewskiej. Reszta wolała stać te 30 min niż się przejść. Podbiec na uciekający autobus ? Zapomnij....
Osobna pula ludzi to Ci którzy zostali "uwięzieni" służbowym autem i w tym momencie nie zamierzają korzystać z żadnej innej formy poruszania się.