F1 sezon 2020 i 2021 Opcje

[tomek evo]

Williams w sumie też ma 2 miejsca do obsadzenia.

[Wspieraj forum]

[emtees]

Sirotkin będzie na 100%, drugie miejsce zajmie pewnie inny rusek albo Russela tam wrzucą i tyle

[tomek evo]

Skąd ta pewność? Ciekawe czemu Sirotkin poprosił o spotkanie z Helmutem Marko. To daje do myślenia. Markielov jest w stanie (podobno) wnieść nawet większy budżet od Sirotkina. Wiadomo, że Williams rozmawia z Russelem, Oconem i Markielovem. O tym ostatnim było już mówione (plotki oczywiście) że jest blisko porozumienia w sprawie startów w 2019 roku. Jest podobno konflikt interesów miedzy sponsorami obu Rosjan i strony deklarują, że nie widza możliwości aby obaj jeździli w jednym zespole (co wcale nie musi być prawdą). Trzeba też pamiętać, ze Sirotkin nie ma z Williamsem kontraktu. Kontrakt ma SMP i o ile zarówno Williams jak i SMP deklarowali, że to projekt długoterminowy to nie wiadomo jakie są szczegóły. Jeśli np. na 2019 SMP daje wg. umowy 15 mln a sponsorzy Markielova 25 mln to Williams wcale nie musi tej umowy wypełnić i nawet licząc ewentualne (wcale nie pewne) odszkodowanie dla SMP to i tak będą do przodu. Podobno szukają sponsorów jak wściekli ale może plan jest taki, że biorą tego Rosjanina, który da więcej a jak pozyskają odpowiednie środki zewnętrzne to wezmą Russela (albo Ocona) i silniki +skrzynie biegów (a może nie tylko) od Mercedesa za darmo albo symboliczną kwotę.

[cowboy]

Sirotkin będzie na 100%, drugie miejsce zajmie pewnie inny rusek albo Russela tam wrzucą i tyle

100% to obecnie w F1 jest po podpsianiu kontraktu i oficjanym potwierdzeniu przez zespoł
co do Force India
https://www.racefans.net/2018/09/27/force-i...ver-teams-sale/

[cowboy]

Haas nie zmienia skłądu na 2019!

https://twitter.com/HaasF1Team/status/1045568616450727936

[tomek evo]

Spodziewana aczkolwiek rozczarowująca decyzja.

[emtees]

Kvyat oficjalnie potwierdzony

[tomek evo]

Niewiadome to Williams (1 może nawet 2 miejsca), STR (1 miejsce - Pascal chyba) i FI (jedno miejsce- Perez?). Poza kokpitem może wylądować Ocon co pokazuje absurdy współczesnej F1 a przy okazji, że o powodzeniu powrotu RK niekoniecznie decydują względy sportowe.

[TeddyBear]

No to Toro Rosso się pozamiatało.
Verstappen szedł jak dzik.
Ładnie Ham zrobił Vettela. Ale blisko było wcześniej.
Dlaczego team order w Mercu ? Oj ta generalka ...
44 okrążenia na jednym komplecie, Ver mógł jechać do końca
Nudny wyścig

[Linarr]

te 7pkt mniej czarnuchowi by nie zaszkodziło, nie musieli ich zamieniać

[TofikGST]

oglądałem ostatnie 17 okrążeń, co tam się stało Botasowi że taki zły/smutny/rozczarowany był po wyścigu?

[Linarr]

kazali mu się zamienić miejscami bo rzekomo gwiazdor miał problem z oponami i bali się żeby do mety dojechał, a gdy bottas zapytał się pod koniec wyścigu czy wracają na swoje pozycje to mu odmówili. Mogli dac wygrać bottasowi, vetttel i tak ma dużą stratę i marne szanse na tytuł

[Honada]

A Sokół dziś mocno mnie rozczarował swoim komentarzem, jakoby team orders trzeba uznawać za coś normalnego i nie powinno to nikogo dziwić. Właśnie dzięki takim opiniom dzisiejsza Formuła 1 wygląda tak jak wygląda - nudno i bez dramaturgi Gdyby właśnie coś się stało Hamiltonowi to w końcówce sezonu można by liczyć na jakieś emocje. Jeden z gorszych wyścigów w wykonaniu Sokoła.

[Krisss]

te 7pkt mniej czarnuchowi by nie zaszkodziło, nie musieli ich zamieniać

Skąd to wiesz, że by nie zaszkodziło? Wystarczy jeden błąd mechanika na Suzuce i niezawiniona przez "czarnucha" kolizja w Teksasie i mamy remis na 3 wyścigi przed końcem. Polecam prześledzić końcówkę sezonu 2007, żeby zobaczyć jak szybko może zniknąć spora przewaga.
W zeszłym roku na Węgrzech HAM oddał BOT 3. miejsce na ostatnim zakręcie i było milion komentarzy ekspertów, że "piękny gest" nie był rozważny i Mercedes prosi się o kłopoty, bo może tych punktów zabraknąć na koniec sezonu. Taki to już sport, że trzeba jak najmniej pozostawiać przypadkowi. I nigdy nie być pewnym swego, nawet mając bardzo dobre auto.

A Sokół dziś mocno mnie rozczarował swoim komentarzem, jakoby team orders trzeba uznawać za coś normalnego i nie powinno to nikogo dziwić. Właśnie dzięki takim opiniom dzisiejsza Formuła 1 wygląda tak jak wygląda - nudno i bez dramaturgi Gdyby właśnie coś się stało Hamiltonowi to w końcówce sezonu można by liczyć na jakieś emocje. Jeden z gorszych wyścigów w wykonaniu Sokoła.

Dzisiejsza??? A kiedy w nowożytnych czasach była inna?
Sokół siedzi w tym od dawna i wie, że od wieeelu lat TO jest na porządku dziennym. Wolelibyście żeby ukradkiem "psuli" wyścig Bottasowi dla osiągnięcia tego samego co za pomocą jasnego dla wszystkich polecenia? Dzisiaj przynajmniej wiadomo, że to Bottas był szybszy/lepszy i nawet "czarnuch" się z tym nie krył. A że w F1 cel uświęca środki, to też nie żadna nowość. Romantyzmu tam od dawna nie było i chyba jeszcze długo się to nie zmieni.

[Honada]

Romantyzmu tam od dawna nie było i chyba jeszcze długo się to nie zmieni.

Jeśli patologie będa nawet przez "obiektywnych" komentatorów uznawane za coś normalnego to masz 200% racji. Nic się zmieni. Coś jak problem łapowkarstwa w Polsce i na Ukrainie w latach 90-tych XX wieku. Dzięki piętnowaniu problemu w PL przez prawie 30 lat, dziś korupcja w naszym kraju wygląda zupełnie inaczej i choć nadal jest, to nie w takiej skali jak dawniej (albo szczeblu). Na Ukrainie od lat powtarza się, że wszyscy biorą bo tak było od zawsze i faktycznie, nic się u nich przez te 30 lat nie zmieniło. Nic.
Dlatego przytakiwanie patologiom na pewno niczego nie zmieni, a stałe przebywanie w środowisku F1 najwyraźniej udzieliło się Sokołowi na tyle, że sam już nie widzi problemu. Większą przyzwoitością wykazali się naweti zachodni komentatorzy, którzy przynajmniej na czarne, nie mówili biale.

[Tommo]

Ale jaka patologia? Team order jest regulaminowo dopuszczalne a komentatorzy tylko przyznali, że ich to już nie dziwi i od lat w F1 jest stosowane. W tym sporcie ścigają się nie tylko kierowcy ale przede wszystkim teamy. Trzeba to rozumieć. W wyścigach kolarskich jest to dużo bardziej widoczne i nikogo to nie dziwi. Taki jest ten sport.

[Honada]

To że team orders zostały wpisane do regulaminu mnie nie dziwi. W końcu na kształt regulaminu wpływ mają także zespoły. A korzyści z zatwierdzenia tego "manewru" są przecież niezaprzeczalne. Najwyraźniej jestem dinozaurem, ale mnie tego typu zagrywki po prostu odrzucają. Mina Botassa na podium i jego radość z zajęcia 2 miejsca w eliminacji najbardziej prestiżowej serii wyścigowej świata mówi wszystko. A jeszcze więcej euforia Hamiltona z wygrania tych zawodów. Jak dla mnie czym prędzej powinni wprowadzić wirtualne zawody F1 na wzór tych z zakładów bukmacherskich. Szkoda nie tyko paliwa, ale i ryzyka jakie podejmują kierowcy pędząc prawie 350 kmh za "zderzakami" rywali. Ale to oczywiście tylko moja skromna opinia.

[Krisss]

Jeśli patologie będa nawet przez "obiektywnych" komentatorów uznawane za coś normalnego to masz 200% racji. Nic się zmieni. Coś jak problem łapowkarstwa w Polsce i na Ukrainie w latach 90-tych XX wieku. Dzięki piętnowaniu problemu w PL przez prawie 30 lat, dziś korupcja w naszym kraju wygląda zupełnie inaczej i choć nadal jest, to nie w takiej skali jak dawniej (albo szczeblu). Na Ukrainie od lat powtarza się, że wszyscy biorą bo tak było od zawsze i faktycznie, nic się u nich przez te 30 lat nie zmieniło. Nic.
Dlatego przytakiwanie patologiom na pewno niczego nie zmieni, a stałe przebywanie w środowisku F1 najwyraźniej udzieliło się Sokołowi na tyle, że sam już nie widzi problemu. Większą przyzwoitością wykazali się naweti zachodni komentatorzy, którzy przynajmniej na czarne, nie mówili biale.

Tommo już z grubsza wyjaśnił.
Dodam tylko, że w tej sytuacji nazywając Sokoła "obiektywnym" po prostu go obrażasz, przy okazji wykazując się brakiem podstawowego zrozumienia tego "sportu". On nie widzi problemu, bo tego problemu nie ma. Takie tam są zasady. Od dawna. Jeżeli nie akceptujesz tego, to nie oglądaj. Którzy to zachodni komentatorzy?

[tomqu]

Mi się też to bardzo nie podobało, mega sztucznie to wyszło i jako kibic wolałbym żeby to załatwili pod stołem a nie na oczach wszytkich wtedy nie byłoby to tak oczywiste.
To ma być "TEAM order" a nie "DRIVER order" czy zespół coś zyskał ? Nie tylko Hamilton , jakby było zagrożenie że Vettel wyprzedzi Hamiltona to bym to rozumiał ale aż tak źle nie było a poza tym powinien oddać pozycję.
Team orders pięknie pokazało Force India gdzie walczyli o jak najlepsze punkty dająć obywdu kierowcom się wykazać i to rozumiem. W przypadku Mercedesa była to polityka która zabija F1.

[Honada]

Tommo już z grubsza wyjaśnił.
Którzy to zachodni komentatorzy?

M.in. ten najważniejszy, Lewis Hamilton:
“The strangest day I can remember in my career. I want to win the right way. As racing drivers we exist to win; if you tell us we can’t, it is like you are taking our life away[/b]. I would never wish it on someone else and I would never ask for it ever. I made sure in a meeting that they knew this is not how I want to win.”

Sokoła nie obrażam, stwierdzam fakt. Nie ja mu wkładałem słowa do ust, których użył w transmisji. Adwokat diabła to na dłuższą metę kiepska fucha