Opel Speedster 2.0 T Opcje

[jackkpl]

dla mnie analiza jest ciekawa ale tak samo meczaca. gdyby to wszystko bylo prostrze a nie tysiace problemow z instalacja potem ustawianiem toru potem szukaniem gdzie te dane sa. to jest tylko fajne dla wytrwalych lub gdy ktos komus juz to skonfiguruje.
a tak to jest droga przez meke.

No to jest kwestia tego, co jest łatwiejsze. Znaleźć optimum z telemetrii, czy przez 5 lat szukać optimum na czuja.

a co do poprawy to jezdzac gokartami nie uzywa sie telemetrii a z kazdym kolkiem sie poprawia i szuka ulamkow sekund przy wejsciu wyjsciu czy w lini przejazdu. do tego nie potrzebne sa zadne dane po prostu czuje sie to cialem i zapamietuje.

Na czas okrążenia składają się wszystkie zakręty. Jeden pojedziesz lepiej, drugi gorzej. Sumarycznie jest lepiej. To który zakręt zapamiętasz jako ten prawidłowo pojechany?
Ja nie zaobserwowałem u siebie jeszcze identycznego okrążenia, pomimo faktu,że czasy okrążeń są czasem prawie identyczne. Człowiek to nie robot, nie ma powtarzalności.

[Wspieraj forum]

[kontrolm]

ja jako amator sporo dosyć kiedyś jeżdżący na gokartach a teraz autami mogę tylko powiedzieć że gdy mi się wydaje żetym razem było zajjebiście to było napewno gorzej ;-)
Natomiast Kubica jako profesjonalista mówił kiedyś że bez telemetrii odrazu jest w stanie ocenić że gdzieś stracił 0,3 sekundy i że mu to potem wychodzi.
ALe to są ludzie którzy zamykają oczy włączają stoper, w myślach przejeżdżają okrążenie toru, wyłączają stoper i czas zgadza się z tym realnym

[Gusiew]

MiP proboje Wam przekazac ze jest 2021. A Wy sie upieracie na tym ze to co Wy wiecie jest ok bo nowoczesnosc jest dla Was zbyt skomplikowana. Naprawde jak raz sie nauczycie z technologi korzystac to da Wam to duzo przyjemnosci i zabawy pozniej. Poziom skilla za kolkiem pozwala Mniej meczyc samochod i cialo. I wlasnie telemetria Was tego nauczy.

[kontrolm]

MiP proboje Wam przekazac ze jest 2021. A Wy sie upieracie na tym ze to co Wy wiecie jest ok bo nowoczesnosc jest dla Was zbyt skomplikowana. Naprawde jak raz sie nauczycie z technologi korzystac to da Wam to duzo przyjemnosci i zabawy pozniej. Poziom skilla za kolkiem pozwala Mniej meczyc samochod i cialo. I wlasnie telemetria Was tego nauczy.

to chyba nie do MiP

[Gusiew]

Gdybyś miał telemetrię to byś sobie bez problemu zobaczył jak zaczynasz hamować ile robisz g jak zaczynasz puszczać hamulec jednocześnie skręcając jak Ci wzrasta g w zakręcie, a maleje g na hamulcu, a wypadkowe g pozostaje stałe. Fajnie to widać naprawdę i można ocenić czy panujesz dobrze nad furą jak również czy lepiej to zrobisz Ty sam bez wspomagaczy w postaci ABS/ESP czy jednak wspomagacze dają wiele. Nie wiem jak tutaj się wkleja fotki bo chętnie pokazałbym Ci na moim przykładzie amatora jak takie analizy można czynić bardzo szybko i bardzo prosto.

No jak Nie on?

[Andrzejsr]

MiP proboje Wam przekazac ze jest 2021. A Wy sie upieracie na tym ze to co Wy wiecie jest ok bo nowoczesnosc jest dla Was zbyt skomplikowana. Naprawde jak raz sie nauczycie z technologi korzystac to da Wam to duzo przyjemnosci i zabawy pozniej. Poziom skilla za kolkiem pozwala Mniej meczyc samochod i cialo. I wlasnie telemetria Was tego nauczy.

Przekonywał mnie nie MIP tylko Jacek cały zeszły rok, nie musiał w zasaszie przekonywać bo sam byłem "napalony" , (i jego namawiałęm żeby tego GPSa opatentoiwał i sprzedawał , jęczał że rynku nie będzia, a ja że jak to to taka wielka nisza ) ale jak wyżej napisałem - w moim przypadku to strata czasu i przyjemności - sprawdziłem empirycznie. Próby porównywania tego samego zakrętu z różnych dni i konfiguracji go poprzedzających wnoszą tylko zamęt (w moim przypadku, gdy już jakimś cudem odnajdę potrzebne pliki) . Ja uważam że tak rzadko jeżdżąc jestem na etapie poznawania auta, a nie wyciskana z niego ile się da. I pewnie tak zostanie. Jak kiedyś dożyję tego że stanie się moją drugą skórą to jak najbardziej.
Za każdym razem podreślam że znam wagę tych danych i zasadność - w konkretnych zastosowaniach.

MIP przepraszam, ale swoich wykresów nie oglądam, nie będę i tego . Najlepszych poznaje się po tym , że są najszybi w wozach możliwie zbliżonnych. Po to są te instalacje w wozach którymi jeździ kilku kierowców (tym samym) , z oglądaniem ich później zespołolwo .
A ja skromnie po prostu czuję i widzę że głębiej w zakręt hamuję i czuję większą rotację auta, którego to odczucia kiedyś nie znałem a sądziłem że wprowadzam auto głęboko w zakręty na hamulcu. Ba zaczynam myślę czuć które konkretnie koło się blokuje czy różnice w ustawieniu balansu przód tył. Na razie wiem już, że długo jeszcze to i zbieranie danych z odczuć będzie mnie zajmować bardziej i przyjmniej niż danych z g.

Piwo to źle zrozumialem z tym 0-1 hamowaniem . Ja jak zaczynałem to na niektórych TD instruktorzy zalecali kończyć hamować przed zakrętem, teraz to rozumiem - im na bezpieczeństwie zależy, a większość przyjeżdżała ot z ulicy się przejechać. Ale tak sam długo robiłem, natomiast z autem z bezpośrednimi bardziej hamulcami (a może to przez niską masę) ta strefa kończenia hamowania się rozciąga i okazuje się stopniowo że w niej już tak krótkiej bardzo dużo się może dziać właśnie tą modulacją siły nacisku na pedał hamulca.

[piwo]

dla mnie zaleta racechrono i gpsu to nakrecenie filmow i potem jak pare osob nakreci to widac predkosci minimalne maksymalne i jakies tam podstawowe parametry jak przeciazenia czy przepustnica. ogolnie cala telemetria jest fajna ale strasznie trudne jest oprogramowanie, ustawianie tego wszystkiego na poczatku. jakby nie moglo to wszystko dzialac na jeden klik robisz start odpala sie kamera w tle i gps i odpowiedni tor i wszystko nakreca bez zadnego ustaiwania i konfigurowania. ale juz sam film na yt z telemetria i analiza tego na duzym ekranie komputera to fajna sprawa.

[Andrzejsr]

Czymś w tym kierunku jest ponoć Garmin Catalyst - wręcz w czasie jazdy podpowiada, ale i analiza po czy wyłapuje sam miejsca do poprawy.
Innym co chyba sprawdzę jak dam radę - GoPro 7 ,8 + dedykowane do tego oprogramowanie racetechnology. Taka namiastka systemu Vbox racelogic gdzie można mieć kamery na tor, ręce, stopy oddzielne i samo się to synchronizuje z danymi z gps i akcelerometru (na pewno nie tak dokładny ten gps ale jeśli nie służy do zawodów na 'g' to myślę że lepszy niż dokładny ale zniechęcający od używania) .
Jeśli dobrze rozumiem można nawet nakłdadać przejazdy różnych kierowców byle mieli nagrania z gopro kompatybilnego.
Jak się wykaraskam kiedyś z zajęć mechanicznych z autem to myślę jeszcze tego spróbować . Catalyst dla ludzi jeżdżących po stałych torach (nie nadaje się do prób ze startem i stopem gdzie indziej typu DriveCup czy Classicauto czy SuperOS) wydaje się świetnym pomocnikiem i właśnie pomyślanym z naciskiem na łatwość użytkowania, bez inżyniera serwisowego No ale to trzeba na stałe tory jeździć, nie proóby ze słupkami.

[The Driver]

A są jakieś proste rozwiązania żeby mieć na żywo delte okrążenia ? Czyli żeby wiedzieć na bieżąco ile czasu tracimy bądź zyskujemy względem najszybszego kółka. I żeby oczywiście nadpisywało nam coraz lepsze okrążenia.

To jest podstawa żeby się poprawiać jeśli już faktycznie ogarniamy dobrze samochód technicznie. Symulator już fajnie uczy korzystać z delty, od razu widać gdzie zyskaliśmy a gdzie straciliśmy. Można eksperymentować z torem jazdy i patrzyć na bieżąco czy jesteśmy w plecy czy jest zysk, i jak wspomniano wcześniej jak polecisz kilka setek w plecy w połowie okrążenia to już nie ma sensu się napinać i pałować auta i można go trochę schłodzić.

[jackkpl]

Natomiast Kubica jako profesjonalista mówił kiedyś że bez telemetrii odrazu jest w stanie ocenić że gdzieś stracił 0,3 sekundy i że mu to potem wychodzi.
ALe to są ludzie którzy zamykają oczy włączają stoper, w myślach przejeżdżają okrążenie toru, wyłączają stoper i czas zgadza się z tym realnym

Kubica to poziom dla nas nieosiągalny. Tak jak my mamy 15 lat doświadczenia w klepaniu na forum, to on te 15 lat siedział za kółkiem na torze .

A są jakieś proste rozwiązania żeby mieć na żywo delte okrążenia ? Czyli żeby wiedzieć na bieżąco ile czasu tracimy bądź zyskujemy względem najszybszego kółka. I żeby oczywiście nadpisywało nam coraz lepsze okrążenia.

To jest podstawa żeby się poprawiać jeśli już faktycznie ogarniamy dobrze samochód technicznie. Symulator już fajnie uczy korzystać z delty, od razu widać gdzie zyskaliśmy a gdzie straciliśmy. Można eksperymentować z torem jazdy i patrzyć na bieżąco czy jesteśmy w plecy czy jest zysk, i jak wspomniano wcześniej jak polecisz kilka setek w plecy w połowie okrążenia to już nie ma sensu się napinać i pałować auta i można go trochę schłodzić.

Chyba zrobię tutorial, jak używać racechrono. To, o czym piszesz zajmuje 2 minuty siedząc w samochodzie na torze. Nie trzeba analizować kresek, ale live timing i delta na żywo jest domyślnym widokiem po rozpoczęciu sesji w racechrono.
2 minuty , gdy masz nowe racechrono świeżo zainstalowane, musisz sparować gps i ustawić tor na nowo. Jak jedziesz drugą sesje dnia, to ta operacja zajmuje 1 czy 2 kliknięcia.

[piwo]

Chyba zrobię tutorial

Przydałby sie

[Andrzejsr]

A są jakieś proste rozwiązania żeby mieć na żywo delte okrążenia ? Czyli żeby wiedzieć na bieżąco ile czasu tracimy bądź zyskujemy względem najszybszego kółka. I żeby oczywiście nadpisywało nam coraz lepsze okrążenia.

To jest podstawa żeby się poprawiać jeśli już faktycznie ogarniamy dobrze samochód technicznie. Symulator już fajnie uczy korzystać z delty, od razu widać gdzie zyskaliśmy a gdzie straciliśmy. Można eksperymentować z torem jazdy i patrzyć na bieżąco czy jesteśmy w plecy czy jest zysk, i jak wspomniano wcześniej jak polecisz kilka setek w plecy w połowie okrążenia to już nie ma sensu się napinać i pałować auta i można go trochę schłodzić.

Jak Jacek pisze - wystarczy Racechrono, do tego nawet pewnie z wewnętrznym GPS telefonu co upraszcza.
I ma masę plusów , ALE :

to co piszesz na końcu to jest pułapka tego (poza tą, że odwraca uwagę w czasie jazdy) "predictive time" i zielonej bądź czerwonej kreski.
Powoduje często właśnie odpuszczenie gdy się zrobi czerwono z powodu jakiegoś błędu = tracimy nasz czas na torze, kolejne zakręty niczego się nie uczymy. Pewnie że tak - co do chłodzenia itp, choć w realu to kiedy to następuje to bardziej ruch innych uczestników wymusza, a jak jest czysty tor to warto jechać na max nawet mimo czerwonej delty na początku. No i mowa tu tylko o zawodach o jedno okrążenie udane (timeattack) . Jak jest formuła że liczą się np 3 najlepsze to można sobie tym odpuszczaniem trochę zepsutego na początku w stostunku do dotychczasowego najlepszego zepsuć wynik.

[piwo]

Parę zdjęć z toru.

[InnyLogin]

Jakby prosto z NFSa.

[piwo]

Eee. tam auta są tylko blyszczące i wypucowane.
A tak poza tym mega bałem się gwintu nitrona ze sprężynami 9kg z przodu i 11kg z tyłu w stosunku do moich starych 4kg z przodu i 7kg z tyłu w bilstainie. Że będzie sporo podsterowności w łukach a jej wogole nie ma i jest wręcz więcej delikatnej nadsterowności na dohamowaniach. Świetny jest ten gwint nitrona. Daje mega frajdę, jest przewidywalny i nie jest tak twardo jakby mogło się wydawać. Moim zdaniem robotę robi krótki skok odbicia ( może 2cm) przez co jest mniej nurkowań i mniej ogólnej pracy nadwozia przód tył przez co auto nie zmienia balansu radykalnie.

[piwo]

Ok. Ciag dalszy historii. Okazalo sie ze za prychanie na torze modlin odpowiedzialna byla upalona cewka mitsubishi orginalna saabowska ( w zeszlym roku wymienione, wytrzymala 2tys km max) . Wiec zastapilem cewki vagowymi z 1,4tfsi krotkimi 14cm dokladnie beru zse030 .




I zastanawiam sie czy dobrze zrobilem. Niby silnik odzyl na nich ale jakies watpliwosci sie pojawily bo takie info znalazlem.

0 986 221 023 "short" TFSI COP

charge time (Dwell) -> 1,3ms @ 14V (7 Ampere)

energy (1000V zener load) 25mJ

pinout 1: ECU ground
2: engine ground
3: +12V (switched)
4: signal (TTL)
---------------------------------------------------
0 221 604 115 "long" TFSI COP

charge time (Dwell) -> 1,8ms @ 14V (15 Ampere)

energy (1000V zener load) 55mJ

pinout 1: +12V (switched)
2: ECU ground
3: signal (TTL)
4: engine ground


Tylko 25mj iskra? Tyle ma tez beru zse030 czy tyle ma orginalna chyba boschowa czy firma nie ma znaczenia?

Kolejna sprawa przetestowalem na modlinie w koncu chlodnice oleju powietrzna i jak na zlosc komp sie zepsul i nie odpalal wiec nie znam temperatury oleju. Wiem jedno ze woda nie przekroczyla bez wymiennika woda olej 93 stopni. Poprzednio z wymiennikiem 115 stopni na modlinie. Ale wczoraj bylo powietrze 10 stopni wtedy 30.

Sprawdzalem tez wymienione weze na w oplocie goodridge i plyn rbf700 i pedal do konca byl twardy.



Ale roznic czy waz w oplocie czy bez nie odczulem zadnych. Tyle ze pedal nie wpadal w podloge ale jak mowie bylo tylko 10 stopni.

Wiec ogolnie jakos ten sezon do dupy sie skonczyl. Niby czasy bardziej konkurencyjne. Niby zawias dziala super. Niby silnik odzyl i wracajac do domu jakos tak momentami niechcacy pojawialo sie w pare seund 200 na liczniku niechcacy ale chyba te cewki na dlugie wymienie.
Potrzebny by byl mi wizard do emu cewek vagowych.
Niby niewiele trzeba do szczescia...ale ciagle gonie tego kroliczka niezawodnosci i go dogonic nie moge mimo ze portfel coraz cienszy.
Kolejna rzecz mialem w emu zamieniona kolejnosc wtryskow paliwa 1,3,4,2. Po zamianie silnik mniej dymi rowniej pracuje ale baczka lekko niebieskiego puszcza wiec silnik chyba wyzional ducha. Sonda lambda przy okazji od oleju tez. Wkurza mnie strasznie ta gowniana motoryzacja gdzie nigdy nic nie dziala jak trzeba do konca. Koszmar. Zlomy pierdolone.
Takze ten. Chyba za stary juz jestem na auto ktore jest wiecznie niesprawne a ktorego mechanicy i elektromechanicy nie ogarniaja a sam w to sie bawic nie chce i nie potrafie. Sam tez za duzo blednych glupich nieswiadomych decyzji podjelem.
Kuzwa nawet glupie race chrono pro nie dziala bo nie loguje do serwera blad 502. Mam dosc szczerze. Chyba czas przejsc na cos prostrzego co sprawia rownie duzo frajdy czyli bieganie lub rower a auto oddac bardziej cierpliwym i mlodszym ktorym sie chce w te lajno brnac.

[kontrolm]

Niebieski bączek nie oznacza odrazu silnika - trupa. Puszczają niebieskie bąki jeżdżą i upalają dalej.
Mi też wczoraj po połowie pierwszego okrążenia na pucharze w Słomczynie pękła ośka w aparacie zapłonowym.....usterka jedna na milion. Czy jestem zły ? Jasne że jestem bo zapłaciłem a nawet nie mam jednego okrążenia pomiarowego a chciałem potestować nowe setupy które tam sobie wymyśliłem.
Ale....spotkałem się z morzem życzliwości, chęci niesienia pomocy, nagadałem się przy zepsutym samochodzie z taką ilością osób że ciężko zliczyć. Przychodzą patrzą na tego mojego trupa jak na jakieś 500+ i mówią że fajnie że super że widział jak jedzie ...i jest miło
Całym szczęściem naprawię to sobie sam za grosze...co jest też moim przekleństwem bo na swoje auto ma się najmniej czasu i to widać po nim.
Auto jest słabe ale proste, nie ma szpery i dzięki temu rzadko kiedy się psuje a nawet jak się zepsuje to jeszcze tego samego dnia jeździ.
A z mocnymi autami takie są historie jak u Ciebie (chyba tylko z wyjątkiem Hond bo zobaczyć toto zepsute to naprawdę rzadkość).
Reszta lata z baniakami Borygo (to CI od Subaru i czasem któraś Meganka się zagotuje). Ci od Audi już nawet nie latają bo muszą poczekać aż para przestanie buchać spod maski żeby na spokojnie móc posłuchać stukającej panewki, ktoś tam znów szuka półosi (to znowu Ci od Subaru opowiadają jak ciężko jest teraz zdobyć półoś do STI, plus wszelkiej maści Cento i Micry i inne japońskie maluchy gdzie te cieniutkie kijki zaczynają się masowo urywać).
Opowieściom jak to i za ile udało się po miesiącach dojść do ładu z hamulcami nie ma końca.
A jak masz mega szybkie auto i się nie zepsuło to nagle się okazuje że ta długa prosta od lotnej mety do betonowej ściany jest jednak bardzo krótka....za krótka i rozwalasz Fiestę proto albo inne EVO łamiąc półosie i robiąc z sedana HH
Taka jest cena chęci bycia w czubie. "Pieprzyć klasy liczy się tylko generalka". Brzmi to świetnie ale kosztuje i dużo kasy i często sporo nerwów.
Masz C2 (chyba) - dla odstresowania weź ją na tor i pokatuj a potem wróć do domu z uśmiechem na twarzy. Zabawa gwarantowana (często udaje się objechać coś czego nie powinno ) a jest tym lepsza że nie jedziesz z duszą na ramieniu że znów dziś coś.
A potem - walcz dalej i co mogę powiedzieć - weź sprawy w swoje ręce, czasem to jedyne wyjście żeby z autem dojść do ładu.

[piwo]

C2 vts juz dawno nie mam. Swietne auto bylo ale psulo sie nagminnie wszystko oprocz silnika Ba ostatnio mi nawet calkowicie seryjne punto splonelo bo widac trzy lata auto to juz za stare.
https://www.mazdaspeed.pl/forum/download/fi...2&mode=view
Ogolnie wkurza mnie to ze jestem bezsilny. Juz nawet nie pamietam kiedy mialem jakis trackday bezawaryjny. Najgorsze jest to ze jedna rzecz sie zrobi a dwie kolejne wylaza i tak w nieskonczonosc.
A i co ciekawe dzis gdy juz siedze w domu a nie trackdayu race chrono sie zalogowal i tor mi modlin pobiera. Idzie sie zalamac czasami.
Dobra ktos ma dane energi tych cewek vagowskich krotkich dlugich i mitsubishi z saaba dla porownania? Ciekaw jestem czy nie zamienilem siekierki na kijek.
Kazdy mowil ze wtrysk bezposredni to cewki mocniejsze ponad 50mJ a wyzej napisane ze raptem 25mJ a to chyba mniej niz seria. Nigdzie nie moge znalesc informacji. Juz nawet do producenta napisalem maila

[kontrolm]

Ty faktycznie masz dziwnie duży poziom motoryzacyjnego pecha.
Nie mozesz kupić elektryka bo stamtąd możesz nie zdążyć wyjść
Może Simracing...ale i tam zasilacze sie psują i palą cały sprzęt....

[piwo]

Komp mi na modlinie wczoraj padl. Nie odpala sie czarny. Nawet temperatury oleju nie moglem sprawdzic czy nizsza z ta chlodnica oleju.