Cześć,

zauważyłem, że w mojej EP3 w 2017 została zmieniona ilość miejsc w dowodzie z 4 na 2.

Auto fizycznie jest 4-miejscowe, ma pasy, kanapę itp. Sprzedający auto "zapomniał" o tym wspomnieć, a ja nie zauważyłem.

Chcę to teraz odkręcić i przywrócić ilość miejsc w dowodzie do stanu fabrycznego.

Podzwoniłem po Okręgowych Stacjach i każdy ma inną wersję bo zmieniły się rozporządzenia, natomiast dotyczą raczej zmiany z ciężarowego na osoby, a nie mojej sytuacji.

Ktoś przechodził w tym roku przez coś podobnego i może podpowiedzieć co mam robić?

Czy wystarczy podjechać na Okręgową Stację i tam przywrócą mi ilość miejsc (jeśli tak to na którą? Bo sporo osób z którymi rozmawiałem ze Stacji nie wie sama czy tak może).

Czy muszę mieć oświadczenie producenta że ten nr VIN miał 4 miejsca, czy może wystarczy np z ASO Hondy?

W ustawie jest coś o ISOFIX, moja Honda tego nie ma (?), czy muszę to zakładać?

Pomocy!

Akcyza była opłacona normalnie od osobówki czy od cieżarowego?
Takie auta to czasem są miny i jak komunnikacyjny poinformuje odpowiednie służby o zmianie z ciężarowego na osobowy(czyli przywrócenia stanu fabrycznego) to może być kuku a niezapłacony podatek idzie za autem. Może Ciebie to nie dotyczy bo takie myki zazwyczaj w b.drogich autach

Zasadniczo zapłacenie zobowiązania z podatku akcyzowego obciąża osobę, która dokonała czynności.
Dwa, że wśród oakcyzowanych czynności nie ma takiej jak zmiana ilości miejsc w pojeździe.

Auto nigdy nie było ciężarowe, cały czas osobowe.

Zmiana ilości miejsc w dowodzie była w 2017 roku, 10 lat po sprowadzeniu do Polski.

Jest normalnie wpis w karcie pojazdu "zmiana ilości miejsc na 2" i jakaś pieczątka, poza tym nic.

Wczesniej w tej samej karcie pojazdu auto miało 4 miejsca.

Auto jeździło w jakichś KJS-ach, stąd pewnie któryś z właścicieli pokombinował. Ja muszę to jakoś wyprostować, możliwie najmniejszym kosztem bo kurde, to jest papierologia a auto ma fabryczne pełne wnętrze z tego egzemplarza...

Jedziesz do SKP, mówisz o co chodzi. Sprawdzają czy jest kanapa i pasy i wystawiają kwit, z tym do WK.

pewnie była klatka i stad zmiana na 2 osoby

Nie było klatki, ale był etap gdy auto jeździło wyprute do gołej blachy.

Zgaduję, że w regulaminie jakieś klasy "street" jest napisane, że auto ma mieć fizycznie tyle foteli ile ma w dowodzie (żeby ograniczyć wyścig zbrojeń) i właściciel sprytnie zwiększył swoje szanse zmniejszając ilość miejsc w dowodzie. A potem poskładał wnętrze i sprzedał auto dalej.

Ale to wszystko tylko moje podejrzenia, nie znam regulaminów.

Podowiaduję się jutro w WK i podzwonię do Okręgówek, uzupełnie wątek dla potomnych.

Ogólnie do 15 stycznia są jakieś nowe rozporządzenia które jak zwykle nie wiadomo jak czytać, każdy ma swoja teorię ale boi się wychylić