Czołem,wiem jak jeździ 911 ale lubię japońce.Czy GTR będzie fajniejszy jako daily?

Jakie roczniki i jaka wersja 911?
Jak 911 turbo 480km to w ogóle nie brałbym pod uwagę R35, awaryjność znacznie większa, osiągi przy podobnej mocy słabsze + utrata wartości gdzie 911 tylko drożeje.

Dzięki,myślałem bardxiej o 991 carrera

Porównanie trudne ponieważ GTR jest na prawdę super samochodem ale:

-w końcu przyjdzie zrobić coś przy samochodzie kupić jakieś części i wierz mi odechce Ci się nissana. GTR to wóz za grube $ ale idąc do ASO po jakieś pierdoły, będziesz obsługiwany przez ludzi, którzy normalnie zajmują się takimi cudami jak micra, juke itp. i nie wiedzą jak obsługiwać klienta premium. Na pewno znajdą się ludzie, którzy powiedzą mi że wymyślam ale niestety tak jest i to nie tylko w Polsce w Niemczech jest dokładnie to samo, znam sporo przypadków że ludzie zamawiają części prosto z Japonii tylko dlatego żeby pominąć ASO i nie chodzi tu o oszczędność kilku złotych. Porsche skierowane jest w stronę klienta, oni zdają sobie sprawę że ich produkt kosztuje worek pieniędzy i klient musi być obsłużony na na prawdę dobrym poziomie, a jest to na prawdę ważne bo chyba nie ma nic gorszego jak ktoś robi nam łaskę że nam coś sprzeda. Reasumując cześć/ serwis tylko Porsche

-modyfikacje w Polsce osobiście znam więcej warsztatów modzących Porsche niż GTR, ale nie ma co ukrywać do jednego i drugiego auta jest sporo gratów do tuningu i na pewno znajdziemy tunera w przypadku tych dwóch marek. Reasumując remis

-Tory wyścigi, track day Porsche i tylko Porsche tymi autami po torach jeździ na prawdę sporo osób, mają swoje puchary itp. Jeśli interesuje Cie "torowanie" to tylko 911 Reasumując Porsche

-Utrata wartości Porsche w tym temacie wygrywa, dekadę temu szło kupić używaną 911 w rozsądnych pieniądzach, aktualnie można powiedzieć że zakup 911 to inwestycja, na której nie stracimy Resumując Porsche


Takie kilka punktów z mojej strony. Pozdrawiam Adam.

Z całym szacunkiem kolego ale uważam, że w tej kwestii mylisz się elementarnie.

Panamera Turbo 2019, zabrana z salonu jako nowa w roku produkcji - drobna szkoda parkingowa (pacjent pod marketem wjechał w drzwi z tyłu).

Obsługa na jednej infolinii z Polo 1.0 (bez urazy) - totalny brak wiedzy i elementarna niekompetencja. Bez szans się dodzwonić właściwie - tak, infolinia jest dzielona z fałwejem przy ich firmowym leasingu...

Realizacja naprawy (Super Serwis Porsche - pominę który) wraz z konieczną poprawką lakierowania i oczekiwaniem na drzwi (tylne do Panamery przypomnę) blisko 7 tygodni.

Jako auto zastępcze serwis Porsche zaproponował... Zgadnijcie.

Konkluzja: jeśli nie zakupiłeś (właśnie, dopiero co) 911 GT3 RS zapomnij o kompetentnej obsłudze.

P.S.

W Niemczech, w kwestii Porsche, jest dokładnie odwrotnie jak u nas. Tam dbają o każdego klienta.

ja tam nie wiem jak jest w Porsche, czy innych premium markach, ale ASO to przede wszystkim firmy prywatne i przede wszystkim LUDZIE. W jednym ASO znajdziesz czujową obsługę (jeśli się w ogóle dodzwonisz), w innym znajdziesz gościa, który przegada z tobą 15-30minut, żeby tylko dobrać odpowiednią część. Wiem, bo pracuję w jednym z ASO właśnie na częściach i mam kontakt z klientami. W Krakowie jest drugie takie ASO, tej marki i przyjeżdżają do nas klienci z tego drugiego, bo obsługa jest fatalna, a my spędzamy niekiedy naprawdę po te 30 minut tylko po to, żeby klient sobie zamówił części za 30-50zł (gdzie firma zarabia na tej sprzedaży powiedzmy z 5-10zł netto).

Dla nas nie ma znaczenia, czy klient który przyjedzie jeździ samochodem za 10tys złotych, jakimś 20 letnim, czy nówką z salonu za 300tys. Każdy zostanie obsłużony podobnie. Warto poszukać odpowiedniego ASO i tyle.

Szacunek do klienta to dalej problem. Choć z ASO Nissana to akurat się zgadza... Jak ludzie zajmują się jakimiś zwykłymi samochodami to ogarnięcie tematu GT-Ra może być problemem... I nie krytykuję wcale umiejętności sprzedawców, tylko wpada się w zupełnie inny poziom. Myślę, że mogę coś o tym powiedzieć, bo sprzedawałem przez kilka lat części i bawiłem się też w rzeźbę w gównie, której innym się nie chciało - no ale klient wychodził zadowolony i o to w tym chodziło. Tyle że czasem zmiana na zupełnie inny poziom samochodu może być problemem... I rozumiem to z perspektywy sprzedawcy, bo klienci niestety czasem nie są wyrozumiali. A w Porsche ludzie pracują cały czas z tymi samochodami i będzie im po prostu łatwiej. Także jeśli chodzi o części - tak, moim zdaniem Porsche wygrywa.