Przede wszystkim chcialbym sie przywitac.
Nawiązujac do tematu, posiadam fiata crome 2.0 T 8v juz ze sporym przebiegiem i jestem swiezo po wymianie turbiny. Udalo mi sie nabyc garretta TB0338, wiec standard, za niewielka cene. Stan techniczny sam okreslalem na podstawie luzow walka, stopnia zniszczenia lopatek po stronie zimnej i goracej. Poniewaz nie bylo ubytkow na wirnikach, ani luzow ,pokusilem sie o nia.Dostalem jeszcze 2 tyg czasu na jej sprawdzenie. Po calym dniu spedzonym w garazu, wymienilem turbawke. Wrazenia z jazdy - dzwiek wreszcie jak z dobrego turbo, wiec ladny świst przez twarde i mocne "s", nie dymi, bardzo szybko reaguje i szybko podaje cisnienie.Pompuje do 0.8 i po chwili spada do 0.65.
Jednak zastanawia mnie jedna rzecz. Wzroslo mi cisnienie oleju. Przy wczesniejszym stanie rzeczy przy dobrze nagrzanym silniku i temp oleju ok 85-90 st cisnienie oleju na biegu jalowym wynosilo ok 1.5 bar natomiast w trakcie jazdy przy 2000-2300 obr/min niecale 3 bar. Teraz po zmianie turbiny sprawa przedstawia sie tak. Cisnienie na biegu jalowym pozostalo podobne,przy 2200 ok 3.5 natomiast powyzej 2500/min rosnie i niedlugo potem osiaga nawet 5 atmosfer. Wiem ze cisnieie oleju jest zalezne rowniez od temperatury, jednak wczesniej daleko mu bylo do tych wartosci.
Moge sobie to tlumaczyc w ten sposob, ze stara turbina miala spory luz na walku, wiec olej swobodniej przeplywal przez lozyska, a wiec cisnienie w calym ukladzie bylo nizsze, jako ze uklad turbo jest mnieszym obwodem olejowym i nie stawial oporow. Teraz nowa turbina nie ma luzow, wiec olej natrafia na wiekszy opor, wiec go mniej przeplywa, i znow to sie odbija na przydlawieniu tego obiegu co powoduje wzrost cisnienia w ukladzie.
Jezeli sie myle, prosze o skorygowanie tego.
Moje pytanie brzmi, jaki jest przeplyw przez magistrale olejowa turbiny?Jezeli niewielki to w jaki sposob olej chlodzi turbine, skoro sam olej sie zdazy usmazyc?
Bede wdzieczny za fachowe porady

Wg mnie teraz ciśnienia masz OK. Wytłumaczeniem może byc to, że jak miałeś padnięte turbo- mógł olej bezposrednio walić do dolotu lub/i DP, czyli de facto układ tracił ciśnienie..... Jakie miałes zużycie oleju?

Przepływ wcale nie jest taki niewielki- bo łożyska "pływają" w oleju a nie jak naprzykład panewki, które operują na filmie olejowym.

Dzieki za odpowiedz, troche mnie uspokoiles, a jeszcze jedno pytanie, jakie lozyska sa zastosowane w takich turbinach?

Tulejki ślizgowe.....

Zuzycia oleju jeszcze wielkiego chyba nie mialem. Pisze chyba, poniewaz strasznie mi silnik wywalal wszystkimi mozliwymi uszczelkami. Dodam ze odma jest drozna. Pomimo ze byl rozbierany i uszczelniany, dalej tak sie dzialo. Teraz o dziwo mimo TYLKO zmiany turbiny oleju mi praktycznie nie wywala. Wczesniej zdazalo sie nawet ze mi bagnet wypychalo, pomimo ze kompresje na wszystkich garach mam rowną i dobra. Poza tym zadnego dymku przy odpalaniu nie bylo.

mam pytanko troche w temacie, kolega ma problem z dymieniem w silniku turbo tzn. Ogolnie autko nie kopci ale jak da mu w "gaz" i gdy po pewnym czasie odpusci to z tylu pojawia sie biala "chmurka" i to tylko jest widzoczne przy odpuszczeniu pedalu gazu

Wlasnie identyczny efekt mialem przy starej turbinie. Jak sie troche pomeczyla i odpuscilem noge z gazu za mna na chwilke pojawiala sie bialo- niebieska chmurka. Jednak juz wtedy wiedzialem ze z turbina mam cos nie tak, bo oprocz tego jej dzwiek byl inny.
U mnie po zmianie turbiny chmurka sie juz nie pojawia.

wg mnie nie tyle miales problem z nadmiarem oleju przeplywajacego przez turbine co miales przedmuchy z tej turbiny do magistrali olejowej - wnetrza silnika - stad wycieki wszelkimi mozliwymi optworami i byc moze ze to nadcisnienie w skrzyni korbowej "zabilo" cisnienie oleju.

magistrala olejowa w kazdym silniku jest tak zbudowana ze uszkodzenie przeplywu przez jakis obwod dodatkowy nie ma duzego wplywu na reszte magistrali. Jest to rozwiazane w prosty sposob przez kalibrowany otwor w kazdej "odnodze" magistrali.

Natomiast co do "smazenia" oleju w TUrbinie. Tez sie nad tym zastanawiam, zwlaszcza ze niektorzy jezdza na oleju XXW(ponizej 50) czyli na oleju ktory traci parametry przy nizszej temperaturze.
Kombinuje sobie tak ze smarowany jest tylko walek turbiny a wiec najbardziej "srodkowa" czesc ktora zapewne ma znacznie nizsza temperature niz jest np na samej obudowie czy lopatkach turbiny (na stronie "goracej" oczywiscie).

i to by wyjaśniało też ten przypadek:

Jestem wdzieczny wszystkim za posty, troche mnie to uspokoilo. Teraz mimo wszystko biore sie jeszcze raz za uszczelnienie silnika. Jeszcze jedno mnie ciekawi. Firmowo odma byla doprowadzona do dolotu miedzy przeplywką a turbina, wiem z wlasnego doswiadczenia ze to nie najszczesliwszy pomysl, dlatego tez zrobilem odstojnik do ktorego ejst podlaczona odma. Jednak ku mojemu zaskoczeniu w niewielkiej ilosci zbiera sie tam w glownej mierze woda? z niewielkimi ilosciami oleju (pewnie opary olejowe). Woda ma kolor herbaciany. Skąd tam woda?