Siemka wszystkim,
Od jakiegoś czasu walczę (bez skutecznie) z przeskakującymi sprężynami z przodu w gwincie, ciekawym rozwiązaniem wydaje się podłożenie łożyska pod sprężynę. W moim gwincie sprężyna ma śr. wew 70mm, zew. 96mm, kojarzy ktoś z jakiego auta mogę posilić się takim łożyskiem?

Na tą chwilę znalazłem 3 które względnie by pasowały (wymiary z allegro):
1. snr M259.01 (clio 1, scenic 2)
Średnica zewnętrzna 1 [mm]: 100
Średnica wewnętrzna 1 [mm]: 65

tutaj przez budowę nie wiem czy będzie odpowiednie

2. Febi FEB 22498 (VW POLO 6N2 9N LUPO FOX)
średnica wewnętrzna mm: 68
średnica zewnętrzna mm: 111

3. Febi FEB 12471 (FORD FOCUS I)
średnica wewnętrzna mm: 68
średnica zewnętrzna mm: 98

W zasadzie wydaje mi się że ostatnie powinno pasować ale zastanawia mnie średnica wew. Może ktoś z Was ma pod ręką jakieś łożyska tego typu i mógłby co nieco podpowiedzieć.

Czekaj, to ty chcesz żeby ci się sprężyna na kolumnie kręciła? W senie, odwrotnie niż w każdym normalnym wypadku?
Po to masz łożysko nad górnym talerzem sprężyny żeby nie przeskakiwała. Kolumna się obraca ze sprężyną, a tłoczysko na sztywno do budy. Jak przeskakuje to alno łożyska stoją, albo coś je blokuje w inny sposób, np poduszka się ugina i zapiera o talerz. Cudów nie ma, musi działać..
Jakie auto, jaki gwint jak poskładane?

Między sprężynę a "talerze" też stosuje się łożyska, bo każda sprężyna przy pracy doznaje skręcania i topowe zawieszenia mają takie rozwiązania:-)

Patrząc na temat z hamulcami, może chodzić o Z, a tam sprężyna prawie nie pracuje przy skręcie kół.

Łożyska płaskie wałeczkowe można dobrać po wymiarach w dobrym, zwykłym sklepie z łożyskami.

Moim zdaniem to obchodzenie problemu do okołoła. Takie łożysko też coś tam waży, a będzie po nieresorowanej stronie, dwa ile takie wałeczkowe, w większości przypadków nieosłonięte łożysko będzie działać? Tydzień jeżdżenia zanim naciągnie wody i syfu?

Takie łożysko daje się od góry, najczęściej zamiast tego w górnej poduszce/camber plate/pillow ball-więc pełni podwójną funkcję czasem:-) Oczywiście powinno być szczelne, np. tu przykład z gwintu JRZ: https://f80.bimmerpost.com/forums/showthread.php?t=1829617

Radzio na kanale chyba nawet mówił o takim rozwiązaniu. Odcinek o tanim gwincie z RX8 do MX5 masz tam nawet łożysko podane

W "normalnej" poduszcze i zwykłych amortyzatorach tak to działało, ale w gwincie w camber placie mam łożysko wahliwe, no i mimo tego że założyłem nowe łożyska nic się nie zmieniło... Dalej sprężyna przeskakuje, może minimalnie rzadziej ale nadal to występuje.
Zostaje mi poratować się takim łożyskiem i liczyć że to rozwiąże problem.


Dokładnie, pomysł podebrany z droższych gwintów, no i jakby nie było Radzio też o tym wspominał w filmiku o tanim gwincie.
A auto to S14.
Właśnie zacząłem się dodatkowo zastanawiać w jakim momencie ten przeskok nie występuje. Mam taki 5cm próg przed wjazdem na podwórko i właśnie przy przejeżdżaniu go przy dosyć mocno skręconych kołach najczęściej to występuje.


Może i tak, ale nawet niech tą łożysko waży i 1kg ale niech ta skacząca sprężyna mnie nie wkur***


Niestety łożysko podane w filmie jest o wieeele za duże (jeżeli dobrze pamiętam 140mm po zew. i coś koło 100mm w środku). Chyba nawet ktoś o tym w komentarzach o tym wspominał.

A widzisz, mówiłem że gdzieś jest błąd przy składaniu, sferyczne łożysko w camberplacie jest tylko od pracy na boki, między górnym tależem a camber plate'em powinieneś mieć normalne łożysko, zapweniające swobodny obrór pomiędzy tłoczyskiem a resztą kolumny.
I wtedy możesz zastosować małej średnicy, jak np ze sierry.
"tjuningowcy" osrywają, bo "może się będzie obracać w sferycznym", a to "przecierz pół centymetra gleby mniej" więc po co wkładać...

Mimo że miałem w rękach już parę gwintów (poza naprawdę drogimi) to chyba w żadnym nie widziałem nic więcej poza wahliwym, nie wiem może u innych to działa bez normalnego łożyska, może nie zwracają na to uwagi ale mnie to drażni...

Myślałem właśnie wrzucić łożysko tak jak piszesz nad górny talerzyk ale kiedyś jak byłem w sklepie motoryzacyjnym to nie mogliśmy nic pasującego dobrać, co prawda tylko kilka było przymierzanych ale może warto wrócić do tego tematu zamiast łożyska pod sprężynę. Jeżeli dobrze pamiętam to takie łożysko powinno mieć 14mm wew i 22mm po zew, przy czym wysokość to max 6mm i tu się chyba robi problem, chyba żebym dorobił inna nakrętkę to może by mogło być minimalnie wyższe.

Golf 4 i pochodne mają 14mm chyba, jeszcze zależy jaka średnica tłoka. A co do grubości to ono ma 2-3mm grubości w miejscu mocowania, reszta obejmuje tłoczysko i sięga w dół..

Odezwij się do Klemensa od zawieszeń ISC http://isc-n1.eu/kontakt_s_6.html u niego w zawieszeniach też tak było , ale od dawna jest nowsza wersja i pod wahliwym jest drugie wbudowane w górny talerzyk obrotowe łożysko i można to kupic osobno

Zaraz do niego napisze, tylko ISC ma sprężynę chyba 65mm, ale może by jakoś to spasował.