erało się na wymioty.

Przepraszam ale będę kontynułować bo komus może się to przydać!

Zamykanie wątków powoli mnie wk%^$#@

Głośny wydech nie ma nic wspulnego ze streetracingiem - IDIOTYZM!!!

Wczoraj wieczorem byłem na stacji kontroli i pan był na tyle miły, że dał mi xero dziennika ustaw mówiącego właśnie o głośności wydechu i sposobie przeprowadzania badania!

Policja zabrała mi dowód bezprawnie a ich badanie można sobie wsadzić tam gdzie słońce niedochodzi!

W czasie badania w pomieszczeniu może przebywać tylko osoba przeprowadzająca badanie oraz kierowca (badali na ulicy gdzie obok przelatywały auta zakłucając i fałszując wynik). Silnik powinien pracować w zakresie 75% obrotów przy jakich ma moc maksymalną (mi kazali dodać 75% gazu) Urządzenie pomiarowe powinno być w odległości 0,5m od końcówki wydechu oraz 45 stobni w bok od osi tłumika (policjant badający prawie wsadził mikrofon do mojej rury wydechowej)

Sposób ustawienia urządzenia pomiarowego też ma ogromne znaczenie. Pan ze stacji pokazał mi jak można pokazać, że na dworze jest nawet 120 decybeli, natomiast gdy nastawił to cos na 100 decybeli (jest tam podobna skala jak w przypadku omomierza gdzie też nastawiamy spodziewany przedział oporu) to skala nie drgała

Pozdrawiam

P.S. Mój wydech ma faktycznie 95 decybeli (norma 93) z dinksem w środku mam 85 decybeli

Ależ skąd. Policja zabrała Ci dowód, bo podjęła uzasadnione i poparte pobieżnym pomiarem podejrzenie, że masz za głośny wydech i skierowała Cię na badanie techniczne celem ustalenia w warunkach przewidzianych odpowiednimi przepisami czy rzeczywiście jest za głośny. Co Ty, Piotrek, w Ameryce żyjesz Nad Wisłą



Eeetam, też mi wydech. 120 dB w piździku - zagłuszy nawet moją Mazdę w wersji beztłumikowj

Masz już teraz kwitek, to przynajmniej bedziesz go mógł ze soba wozić.

A przepisy mówia o sonometrze, ustawionym pod kątem 45' na dywaniku o wymiarach jakis tam w określonej odległości od tłumika. Tak więc takie pomiary na ulicy, gdzie czesto jest 90dB, to sobie mogą wsadzić W DUPĘ.

Ten kwitek świadczy tylko o tym, że 1. września 2003 TT miał w trakcie badań wydech spełniający wymagania. Nic nie mówi o tym, że w chwili zatrzymania kiedyś tam w przyszłości będzie miał wydech spełniający wymagania. Mogą go wysyłać, jak zresztą każdego, na badania kiedy im się tylko spodoba.

a jak Policja odsyla z podejrzeniem o zbyt glosny wydech...kto placi za caly przeglad w chwili gdy wtdech okazuje sie byc w normie?

ty

Wystarczy się spytać czy posiadają homologacje na sonometr, bez niej niemogą zabrać ci dowodu bo na jakiej podstawie stwierdzają że masz za głośno, na słuch??? Miałem pare przygód z zabieraniem dowodu za wydech ale znajomy z policji wyjaśnił mi pare spraw, bez sonometru z ważną homologacją niemają podstaw by zabrać dowód.

Wczoraj wieczorem byłem na stacji kontroli i pan był na tyle miły, że dał mi xero dziennika ustaw mówiącego właśnie o głośności wydechu i sposobie przeprowadzania badania!

Mozesz wrzucic skan tego xero - pewno przyda sie nie jednemu

Mnie tam jeszcze o wydech nigdy nie zatrzymali choc do cichych naprawde nie nalezy!!

I tu masz rację ale nie do końca
Nasza "kochana władza" jeśli zobaczy że znasz przepisy i że w ich mniemaniu się mądrzysz to zabierze Ci dowód za wydech, znajdzie jeszcze kilka pretekstów do zabrania dowodu, a do tego wszystkiego jeszcze mandat przywali taki że będziesz sobie pluł w brodę że niepoprzestali na zabraniu dowodu za "za głośny wydech"
Smutne ale prawdziwe

TT co to znaczy 75% obrotów jak to stwierdzić jeżeli samochód nie posiada obrotmierza......ja słyszałem ze autko powinno mieć na wolnych
obrotach nie więcej niż 75dB....ale mogę sie mylić.
TT zeskanuj i wrzuć.

Tak jest. Jak to kiedyś usłyszałem od policjanta: "Jak trzeba kogoś kopnąć, to i but się znajdzie, i dupa!"
Na szczęście można spotkać jeszcze przyzwoitych policjantów.
Kiedyś, jak jechałem bez dowodu i przglądu (ale OC miałem)usłyszałem coś takiego: "co ty, Janek, kto by mu dał przegląd na takiego trupa. Niech obieca że naprawi co trzeba i jedzie dalej!" A groziło mi odholowanie na parking + mandat, więc koszty niesamowite.

A skad masz wiedzec przy jakich obrotach masz max moc. Na hamownie Cie wysla?

Jakieś przekłamania na lączach chyba wystąpiły

Po pierwsze pokaż mi przepis który mówi ze urzadzenia pomiarowe Policji muszą miec homologację??? Poza tym ty nie jesteś uprawniony do tego aby ządać homologacji na jakies tam urządzenie ... Uprawnionym organem jest Urząd Miar I Wag i ktos tam jeszcze ale nie pamiętam kto...
Ktoś kiedyś palnął głupotę o homologacji i kazdy chodzi i powtarza farmazony...
Tak samo badanie alkomatem nie jest dowodem w sprawie... jesli na alkomacie stwierdzą nawet ze masz dwa promile we krwi a ty odmówisz podpisania kwitka wtedy cię czeka badanie dokłądnym urzadeniem poprzez pobranie krwi...
tak samo jest z tym "decybelomierzem" policja miała podejrzenia ze twój samochód był niesprawny więc skierowała cię na badanie techniczne które stwierdzilo ze jednak jest spawny ... Takie maja prawo

nie pekaj TWIN TURBO to tylko dowod.......

Molako , to czemu masz prawo zazadac od policji swiadectwa legalizacji radaru gdy cie zlapia? ano , to proste - bo chodzi o dokladnosc wskazan , ktora po pewnym czasie znaczaca sie zmniejsza. w tym przypadku chodzi pewnie o to samo - czyli o potwierdzenie ze wskazania uzywanego przez nich urzadzenia sa miarodajne.

pozdrawiam!

Można żądać świadectwa homologacji, ale to nic nie zmieni. Dowód zabiorą i tak. Można nie przyjąć mandatu i wykazać w sądzie grodzkim swoją rację, ale za przegląd i tak trzeba zapłacić. Pozostaje droga cywilno-prawna i sądzenie się o zasady i sto parę złotych. Jedyne rozsądne wyjście to rozmawiać jak z białym człowiekiem. Udaje się pod warunkiem że adwersarz nie jest z innej planety.

Za zbyt głośny wydech mogą zabrac i co gorsze dac kwitek bez prawa do
jazdy...empirycznie sprawdzone w piątek 29.08 na Wolskiej...
W poniedziałem dopiero odebrał dowód.
I co zrobi? sprawę wytoczy... ?
PS: prosił o homologację i za 10 min wsztsko znaleźli.

Ja wiem, że to mało wychowawcze i na dłuższą metę nieskuteczne, ale czy zbyt głośnego wydechu nie naprawiłoby 50pln w ręku Pana Władzy? Mniej zachodu na pewno.

Zwykle, kiedy czepiają się do takich dupersznitów jak wydech albo gaśnica, zwłaszcza w aucie, które sugeruje, że masz kasę, chodzi tylko i wyłącznie o łapówę.
I jak nie do wydechu, to doczepią się do brudnej szyby, zbyt czerwonych kierunków, za szerokich opon, czegokolwiek.

Pozostaje tylko sprawa moralności takich działań, a to już do własnego przemyślenia.

Dla tych co mówią ze kierowca moze żądać świadectwa homolagacji radaru lub innego przyrzadu pomiarowego - Pokażcie mi taki przepis w kodeksie drogowym lub w ustawie o Policji mówiący że " policjant ma obowiązek okazania homologacji - czyli dokumentu legalizującego urządzenie - kierowcy pojazdu lub komukolwiek innemu...
Czekam ...
Ktoś wam naopowiadał bzdur i powtarzacie to w koło macieju ile można...???
Możesz zakwestionować poprawność odczytu z urządzenia pomiarowego i dmówić mandatu ale potem to TY musisz udowodnić przed śadem gradzkim czy powszechnym ze to urządzenie jest niesprawne i wtedy z regoły sąd wystapi o świadectwo homologacji do policji i policja na pewno pokaże to świadectwo ale nie tobie tylko sędziemu...
pozdrawiam