Witam, wrzucilem do swojej e46 sprzeglo i zamach z 95 3.0 m3. Wykonalem juz podobny manewr na swojej e46 328ci uzywajac sprzegla sachsa z e36 328, sprzeglo bylo mega twarde i nie wysprzeglalo do konca. Wyciagnalem wysprzeglik i za rada znajomego z e46fanatics wydluzylem popychacz w wysprzeglku o 4mm. Pomoglo, sprzeglo bylo twardsze ale dzialalo bez zarzutow do ostatnich dni
Teraz przy zmianie silnika postanowilem wrzucic ten nieszczesny zamach i sprzeglo z s50, na poczatku te same objawy. Biegi musialem wbijac z rozbiegu a 3-ki musialem szukac. Po wydluzenia popychacza w wysprzegliku - jest lepiej, ale w dalszym ciagu trojka jest jakby nie na miejscu. Jest mega twardo - co mi nie przeszkadza, ale wsteczny, 1-ka i 2-ka wchodza ciezko (jest o wiele latwiej jak podpompuje sprzeglo).
Macie moze jakies pomysly co z tym zrobic?
///edit: Oczywiscie sprzeglo i docisk sa z tej samej parafii.