Okreś świąteczny sprzyja takim rozważaniom, szczególnie wśród przedstawicieli pokolenia 50+
Z jednej strony należy go traktować z przymróżeniem oka, choć z drugiej strony...
Jak najlepiej zainwestować 20 000zł w "Malucha" żeby był możliwie najszybszy w warunkach miejskich (musi dać się go zarejestrować, po polsku, ale musieć się musi dać)? Maluch musi przypominać Malucha, choć nie ma wymogu wyglądu zgodnego z serią. Chodzi bardziej o możliwość identyfikacji bazy nawet przez laików. Kwota 20 000zł ma starczyć na zbudowanie auta zdatnego do jazdy, gadżety to rzecz dodatkowa.
Ma to wogóle sens, czy i tak nie ma realnych szans, żeby taki projekt klepał na mieście Passatom w "tedeiku"?