Wczoraj pierwszy raz odpaliłem auto po swapie, wszystko chodzi malinka, silnik leżał po stronie kolektorów podczas transportu prawie 400km, mocno przechylony bo prawie na boku. Po pierwszej przejażdżce zszedłem pod auto, i w miejscu gdzie styka się skrzynia z silnikiem, tam gdzie schodzą barany czyli po prawej stronie, w zasadzie to jest delikatnie nad skrzynią biegów taka śrubka we wnęce, wygląda jakby się ją kręciło bardzo grubym śrubokrętem, stamtąd kapie mi olej, nie wiem czy ma to jakiś związek z tym, że silnik leżał na boku ? nie wiem co z ty robić... sprobuje zdjęcie jeszcze walnąć tego...
Edit:
udało mi sie znaleźć zdjęcie i to jest chyba to co zaznaczyłem strzałką