Do mojej kolekcji dzisiaj dolaczylo to:
Co mialem przygod po drodze! Jezeli tak wyglada posiadanie American Muscle to chyba osiwieje.
Odpadlo mi tylne kolo przy ok 60km/h, przy wymianie kol ktos zalozyl nowe chromowane nakretki Made in China i dokrecil je pistoletem, podczas jazdy gwint z w nich sie wyrobil i kolo spadlo. Najdziwniejsze jest ze a) Corvetta jest jak bolid F1, nawet na trzech kolach stoi nie dotykajac ziemi 2) kolo jak spadlo z piasty to zostalo w nadkolu i tarcza wyryla row w feldze od srodka ale poza tym zadnych uszkodzen.
Pozniej odkrylem ze rozrusznik jest na wykonczeniu. To nie wszystko - z zaskoczenia skrzynia zgubila 1szy i 2gi bieg. Nie da sie ich wbic w ogole. Wiec 80km do domu i podroz przez Londyn pokonalem na 3ce i 4ce, sprzeglo nie bylo zachwycone.
Ale musze przyznac ze frajda rekompensuje wszystko. W ciagu jednego dnia spedzonego glownie na autostradach 4 osoby zaczepily mnie zachwalajac auto. Bylem w szoku jaka pozytywna reakcja
Teraz pytania do specjalistow:
1) najwazniejsze - skrzynia. Moj mechanik bedzie ogladal co moze byc z nia nie tak, ale w razie czego jakby byla do wymiany, da sie wymienic na cos nowszego zeby bylo P&P? To jest czterobiegowy manual, przydalby sie piaty bieg dla ekonomii na dluzsze trasy troche. Od czego szukac pasujacej szkrzyni, jesli jest jakas?
2) Sa jakies proste mody tego silnika? Odetkanie wydechu cos da? To jest ten ostatni gaznikowy 350, szokujace 190KM z 5.7l . Chociaz musze przyznac ze naprawde nie bede plakal jakby nawet zostal z taka moca.