hejo,
ostatnio w moim dupowozie (bmw e38 V8 m60) dzieją sie dziwne rzeczy. 2 dni temu wsiadam wieczorem do auta, jako ze padał deszcz to wlaczam wycieraczki i nic zero reakcji. Mysle bezpiecznik, biore latarke wychodze ogladam ale byl ok. Troche mi sie spieszylo wiec mysle najwyzej otworze se szybe i jakos bede jechal. No i tu kolejny zonk bo szyba keirowcy tez nie dziala, podobnie jak wszystkie inne i szyberdach. Do tego padlo cale oswietlenie wnetrza i nie dalo sie otworzyc centralnego z pilota. Jakos dojechalem do domu na czuja, na 2 dzien otwieram znowu maske i okazalo sie ze spalone sa 2 bezpieczniki - nr 6 (od oswietlenia wnetrza) oraz nr 41 - od spryskiwacza szyb i klaksonu. Jak tylko wloze w ktores z tych miejsc nowy bezpiecznik to zaraz go przepala. Wczoraj przetrzepalismy ze znajomym elektrykiem pół auta w poszukiwaniu zwarcia, ale nic nie znalezlismy, podmienialismy rowneiz modul komfortu (ktory jest odpowiedzialny wlasnie za te wszystkie funkcje),przekazniki - nic, dalej to samo. Na kompie zadnych bledow, z modulem komfortu brak komunikacji. I teraz najlepsze - wczoraj jak kombinowalismy z tymi kabelkami i na chwile odpalilem samochod to na checku wyskoczyl blad 'getriebe not program' i wskazowki na zegarach zaczely szaleć i pokazywac jakies kosmiczne wartosci, mimo ze auto stalo w miejscu i chodzilo na biegu jałowym. Jakby tego bylo malo wczoraj wieczorem przestal dzialac BC,zegarek i lampki od swiatel dlugich i kierunkow na zegarach (a swiatla normalnie swiecą). Za to zaczal dzialac szyberdach! Normalnie jaja. Aha i jeszcze jedna sprawa - czasami jak sie otworzy auto,ale nie wklada kluczyka do stacyjki to dzialają elektryczne szyby - ale jak sie jakas otworzy i zjedzie mniej wiecej o 1/3 w dół to uaktykwnia sie fabryczny alarm,zamyka central i miga lampka od tegoż alarmu na desce. No jednym słowem masakra... moj elektryk ktory od 20lat robi tylko beemki sie za głowe łapał i nigdy sie z takim czyms nie spotkał,siedzielismy wczoraj do 23 w garażu i doszliśmy do wniosku że tu chyba potrzebny bedzie egzorcysta najdziwniejsze jest to ze jeszcze 2 dni temu wszystko śmigało elegancko,żadnych problemow. Nie mam w aucie gazu ani żadnych wynalazkow, 100% oryginał. Moze ktos sie spotkal kiedys z czyms podobnym, lub ma jakies sugestie bo ja już stracilem wene. pozdrawiam