Dorzuce coś od siebie jako że byłem posiadaczem kilku aut wyżej wymienionych (crossfire,rx-8,s2000).
Zacznę może od crossfire za którym przemawiają tanie koszty eksploatacji (wszystkie czesci tanie jak barszcz i ogolno dostepne). Spalanie kształtowało sie na poziomie 10-14l w miescie i 10-11 trasa w tym ze miałem wersje automat i autka nie oszczędzałem
Na plus przemawia idiotoodporny silnik mercedesa co tez jest chyba nie bez znaczenia jesli ma to byc auto do miasta i dla kobiety. Teraz trochę minusów do których zalicza sie napewno tandetne wnętrze które nie dość ze jest plastikowe to jeszcze spasowanie jest tragiczne... Prowadzenie ktore na poczatku wydawało mi sie jak najbardziej ok, teraz wydaje mi sie mocno przeciętne mazda i honda biją na głowe crossa. Kolejnym minusem są tylnie opony 255 które w połączeniu z długością auta i marnym kanapowatym zawieszeniem nie zdają egzaminu, szczególnie na naszych drogach.
Co do mazdy rx-8 było to kolejne autko po crossie i to co zrobiło na mnie najwieksze wrażenie to prowadzenie i praca skrzyni biegów, poprostu to jak to auto sie prowadziło prawie rekompensowało inne jego niedogodności
. Teraz minusy a było ich trochę po pierwsze spalanie miałem wersje highpower (240km) i nijak nie mogłem zejść ze spalaniem w mieście poniżej 20l... a gdy chciało sie naprawdę przycisnać spalanie dochodzilo do 25l(sporo jak na silniczek od kosiarki
) Auto w trasie potrzebowało 13-15litrow co było przegięciem strasznym. Jak na takie spalanie auto jechało gorzej niż przeciętnie,nie chce nawet myśleć jak jezdzi wersja 192KM, fakt było szybsze od crossfire ale na prostej miała problemy z golfem gti po sofcie... Tak samo charakterystyka silnika nie kazdemu może odpowiadać bo raz że ten silnik brzmi jak mikser to jeszcze siedząc w srodku ma sie wrażenie ze autko jest wolniejsze niż w żeczywistosci. Do tego wszystkiego dochodzi spalanie oleju który czesto trzeba uzupełniać i silnik który wyjątkowo źle znosi jeśli jezdzimy na zimnym albo odpowiednio długo go nie schłodzimy a temu raczej nie sprzyja jazda miejska. Do tego dochodzi problem z odsprzedażą bo ludzie boją sie silnika wankla i dużego spalania, wiem to po sobie bo sam od poł roku nie mogę swojej sprzedac..
Teraz czas na ostatnie autko czyli s2000 autkiem nie zrobiłem jeszcze wielu km poniewaz na zimę trafiło do garażu ale coś tam moge je ocenic, po pierwsze prowadzenie na plus, nie jest to może mazda ale autko naprawde sie super prowadzi
. Autko z powyższej trójki jest zdecydowanie najszybsze i daje najwiecej frajdy z jazdy. Spalanie na poziomie 12-14l w mieście jest jak najbardziej do przyjęcia. Dla kobiety dużym plusem bedzie też składany dach. Jesli chodzi o środek i pozycje za kierownicą to nie siedziałem( może za wyjatkiem boxtera) w usportowionym aucie które było by lepsze dla kierowcy.
Mam nadzieje ze troche moje wypociny pomogły
Jeśli to by miało zalezec odemnie to kupił bym crossfire jesli ma byc tanio i fajnie albo honde jesli autko ma naprawde jeździc. Faktem ze honda za te pieniadzę będzie najstarsza sie nie przejmuj sam zamieniłem crossa rocznik 05 i mazde rocznik 09 na honde 02 i nie załuje