Jest to mój pierwszy post na forum, więc pragnę się przywitać i od razu przejść do sedna

Pasjonuję się wyścigami już jakiś czas, i w końcu nadszedł czas aby troszkę poważniej podejść do tematu. Do tej pory troszkę bawiłem się w karting, ale teraz naszła mnie ochota pojeździć na prawdziwych torach, w związku z tym szukam jakiegoś szybkiego autka na początek. Oto wymagania:
- RWD
- ma dawać przyjemność z szybkiej jazdy
- cena do 20tys.

Moja wiedza w tym temacie jest co najwyżej mierna, dlatego chciałbym, abyście doradzili co warto kupić. Na Allegro na przykład widziałem Nissana 200SX, ale czytając forum widzę też, że wiele osób zachwala BMW e30, jakie macie doświadczenia z tymi samochodami? A może polecicie jeszcze jakieś inne? Autko ma być przeznaczone do jazdy po torze, nie do driftu. Kolejne pytanko jakie mi się nasuwa, to czy warto kupić starsze auto do jazdy wyczynowej, czy lepiej zainwestować więcej w nowsze? Wstępny plan mam taki, aby kupić jakiegoś starocia i po prostu go zajeździć nabierając przy tym doświadczenia. Wszelkie sugestie mile widziane

Dolary przeciwko orzechom, że skończy się na "Kup BMW"

Kup jak najzdrowsze E30 m20b25 - na auto wydasz 5-10kpln, reszta na podstawowe modyfikacje - fotel, klatka, zawias. Albo kupić z pewnego źródła już zmodyfikowany, nawet jeśli będzie zmotany do driftu to po drobnych mykach z zawieszeniem już będzie mozna pośmigać.

Ważne żebyś mógł dużo jeździć, a nie wiecznie naprawiać auto albo czekać 2 miesiące na części. Nissan w takim budżecie będzie więcej stał niż jeździł - S13 obróci panewkę zanim dojedzie na tor, jeśli wcześniej buda nie rozpadnie się na kawałki od rdzy. S14 w takim budżecie to będziesz miał serię w automacie a jak coś się popsuje są to już grube koszty. Bmw jest obiektywnie najlepsze do takiego zadania, bo ma dobre wolnossące silniki, części za grosze i dużo osób to dłubie więc jest know-how i customowe graty, możesz ewentualnie poszukać e34 v8 chociaż lepiej i taniej mieć lekkie mocne auto niż ciężkie bardzo mocne

Dzięki za odpowiedź, a powiedz mi jeszcze jak wygląda sprawa z modyfikacją silnika, tzn. ile da się z tego autka wycisnąć zachowując zdrowy rozsądek. Zależy mi aby więcej czasu autko spędziło na torze niż w garażu, ale jednocześnie nie chciałbym żeby zbyt szybko mi się znudziło z powodu małej mocy.

Sugestie dotyczące innych marek także bardzo mile widziane

Nie wiem czy dużo jeździłeś po torze, ale więcej mocy to jest ostatnia rzecz jakiej potrzebujesz na początku takiej zabawy. Nie wiem z którego auta co chcesz wyciskać, z nissanów oczywiście się wyciska 200 koni z litra tylko to kosztuje fortunę i krótko działa, co do bmw to lepiej wydać 5000 zł na opony i paliwo, albo części z laminatu do nadwozia niż 10-15% przyrostu mocy, a w wolnossących silnikach jest ciężka walka o każdego kunia

Musi byc RWD?

20k na auto starczy, ale pozniej cos zepsujesz lub postanowisz ulepszyc i zaczniesz brnac w koszty. Dodatkowe felgi, opony za oponami, paliwo, oleje, oplaty za imprezy... zrobi sie grubo.

W FWD masz duzo wiekszy wybor, sporo zamiennikow, czesci z odzysku (jak blacharka, lampy, szyby, zderzaki, cale skrzynie biegow za kilkaset zlotych itd.). Do dzisiaj zaluje ze nie kupilem kiedys Saxo 1.6 16V (bo okazala sie mocno bity... a pozniej poszedlem w Subaraki). Peugeota 106 z takim silnikiem tez mozna dostac w dobrej cenia.

Alternatywnie mozesz za grosze kupic Astre 3HB z silnikiem 1.6, zajezdzic, a pozniej swapowac np. na 2.0... (finalnie bedzie lzejsza od GSI).
Z tylnonapedowek to nadal za mna chodzi e30 318is, ale o dobrego ISa nielatwo, coraz bardziej youngtimerowy temat. e36 jest sporo ciezszy, zeby go napedzic trzeba wiekszy silnik... wieksze auto z wiekszym silnikiem to wieksze koszty.

Kartem jezdziles, to tor jazdy i hamowania masz rozkminione pewnie do perfekcji. Przypuszczam ze po kilku miesiacach byle dziungiem objedziesz wiekszosc konkurencji

Z moich doswiadczen to najwazniejsze sa:
- niska masa
- dobrze rozlozona masa
- bezawaryjnosc tudziez latwodostepnosc czesci.

Taka mala Astra/Corsa, Saxo/106 ulatwia Ci tez transport na przyczepie/lawecie (pozdrawiam Marcina i jego 940T), masz wiecej miejsca w garazu, mozesz sporo w pojedynke przy aucie zrobic (bo graty lzejsze). Wejdz na http://rajdy.hoga.pl/gielda/ i popatrz ile masz ofert czesci do powyzszych FWD.

Wyprujesz auto do 800 - 900kg, zapewnisz mu 120 - 140KM, dobre zawieszenie, opony i hamulce, i bedziesz walczyl o pudlo. Jak cos ukrecisz, to albo bedziesz mial juz zapas w garazu, albo w dwa dni sciagniesz. Przy tej masie, dobrze zarejestrowana przyczepa powieziesz to nawet wiekszym kombi.

P.S. W Poznaniu ma wystartowac puchar malacza. Nie wiem jak regulamin i jaka specyfikacje przewiduja (zeby nie trzeba bylo 10k na ubrania wydawac!) ale to moze byc faja opcja jesli nie masz jeszcze innych bolidow na utrzymaniu. Posmigasz ze dwa - trzy lata i przerzucisz sie np. na ceed'a.

Tylko Małkers jest tak specyficznym pojazdem, że po nim będzie się trzeba uczyć jazdy na nowo. Jeśli Małkers ma być tylko jednym ze stopni, to chyba lepiej byłoby go pominąć.

r.

Jest specyficzny, ale...
...najlepsze przejazdy jakie na KJSach widzialem nalezyaly do:
- doswiadczonych wyjadaczy w EVO/STI, ktorzy upalaja od wielu lat, jezdzili juz wszystkim, a teraz doszli do potworow po 350 - 400KM i wiedza jak ich uzyc;
- kosmitow w 126p. ktorzy jezdza z taaakimi jajami!
Przy nich reszta sobie radzi, hehehe.

Zwracam tez uwage, ze kolega pisze o wyscigowce, a nie o rajdowce. Jesli sie chce scigac, to powinien celowac w jakas monoklase. Bedzie Malacz. Nie ma juz niestety Pikaczu, ale jest Ceed (do ktorego moze zmierzac). Pugi tez mialy jakis puchar, nie wiem czy nadal istnieje. Astra ma swoja klase (choc to rajdy).

Miec auto to polowa sukcesu. Trzeba jeszcze miec je zawsze gotowe do zawodow, miec kase na starty, miec gdzie je trzymac, czym przewozic itd. itd. itd. Po prostu trzeba tak zakombinowac, zeby samo auto zjadlo ze 40 - 60% budzetu. Reszte trzeba bedzie wydac na jezdzenie.

tutaj odnośnie 126p. Jeżeli czujesz się na siłach żeby dłubać Fiata 126p i się nim ścigać to życzę powodzenia i sukcesów! W kwestii innych aut się nie wypowiem bo się nie znam.

Dzięki za odpowiedzi panowie! Pragnę szybko wyjaśnić jedną kwestię, mianowicie autko nie będzie śmigało po polskich torach, bo nie mieszkam w Polsce. Apropos tego co pisze kolega rennen, to oczywiście zdaję sobie sprawę, że na początek zbyt duża moc nie jest potrzebna. Niemniej jednak chciałbym coś w granicach 180km, myślę że nie jest to zbytnia potęga i spokojnie idzie to ogarnąć. Kolejna sprawa - w tym momencie nie mam pewności, czy autko będzie startowało w zawodach, wszystko zależy od wolnego czasu jakie będę w stanie poświęcić na to hobby. Być może skończy się na tym, że po prostu parę razy odwiedzę tor wyścigowy na zasadzie wolnego treningu. Co do RWD to długo nad tym myślałem i jestem pewien, że jest to opcja dla mnie, więc nie podlega to negocjacji Budżet który przedstawiłem mogę poświęcić w calości na auto, z resztą jakoś dam radę, nawet gdyby miało to wynieść kolejne 5 czy 10 tys.

Jeszcze raz dziękuję za rady!

Czyli bmw
http://www.racingforum.pl/index.php?showto...2680&hl=328
rwd jest
min 180 km jest
jakies mody są
na allegro wisi za 12k i pisze, że miał zamontowany kompresor

jeżeli ma to byś DD plus czasem tor to raczej 328 faworyt
ewentualnie e30 po swapie/ 325

pozdro

Wóz mojego znajomego.
Faktycznie kiedyś był kompresor (stąd też zderzak innego koloru).
Buncol o wóz zawsze dbał, ostatni raz jeździłem nim jakiś rok temu to naprawdę ładnie latał a prowadził się też bardzo przyjemnie

Pzdr.

To ja zaproponuje coś z zupełnie innej beczki - MR2 (oczywiście nie tą najnowsza generacje) W serii nie powala - 156 koni, jednak z takim budżetem, można pokusić się o SWAP na 3S-GTE.

jeżeli chcesz się pouczyć na torze to najlepiej wynajmij albo kup gotowe auto do tego. Samemu zbudowanie zajmie sporo czasu i większe pieniądze niż mieć coś gotowego.

z kolei autko przygotowane pod tor będzie szybsze od większości aut drogowych nawet sporo mocniejszych np. cinquecento przejeżdżające Poznań w ok 1:52 (nie pamiętam dokładnie)

Zejdźmy na ziemię, skoro S13 odpada to tym bardziej z takim budżetem nie ma szans polatać MR2 z 3sgte a zwłaszcza po torze, wolnossącą też nie. Koszty wyższe jeszcze niż w nysie o dostępności części nie mówiąc...

To zmienia bardzo duzo. W zasadzie wszystko. Mozesz kupic kazde wzglednie mocne auto, ktorym da sie jezdzic na codzien, a ktore bedzie Ci sie podobalo. Nawet M5 sprawdzi sie w roli takiej 'wyscigowki'
To co pisalem powyzej bylo w temacie intensywnego uzytkowania. Wtedy sam 'performance' samochodu do polowa sukcesu.

Zawodnicy w Cee'dach na semislicku robia czasy porownywalne do 2,5x mocniejszych STI.

No właśnie chyba najlepszą opcją dla mnie będzie kupienie gotowego, nie mam wiele czasu na zabawę w garażu niestety.


Jak mniemam chodzi o Nissana, w zasadzie to nie było nigdzie mówione że odpada, a tym bardziej nie ze względu na budżet. Na allegro taki jeden sobie leży tutaj:
http://allegro.pl/nissan-200sx-280-km-spor...1465507678.html
Myślicie że szrot?

Tzn. nie chodzi mi o to że Ty jako autor wątku go odrzuciłeś tylko koledzy powyżej rozsądnie Cię od tego odwodzą.

Nie lubię za bardzo BMW, "niestety" E30 318is wydaje się mieścić w dobrze w założeniach

Z innej nieco strony - może MX-5? Seria słaba, ale w lekkiej budzie na początek może wystarczy, a droga do modów jest dość dobrze przetarta jak mniemam.

tego Nissana sobie odpuść

Panowie a powiedzcie mi jeszcze, zakładając że chciałbym kupić już coś gotowego abym mógł z biegu pojechać na tor - gdzie najlepiej szukać takich aut? Czy allegro to jedyna opcja?

jak nie masz casu na zabawę w garażu to ta s 13 wydaje się być idealna

a na poważnie to nikt nie przerabia auta typowo do sportu, żeby go nie upalać, wiec skoro nie masz czasu na zabawę w garażu to imo kupowanie takiego auta jest to kiepska opcja

edit:
na forach danej marki/modelu/ dziedziny sportu w dziale giełda jest sporo fajnych ofert

Chodziło mi o to, że nie chcę kupować auta w serii i samemu modować. Wolałbym kupić już gotowe do upalania. Wszelkie sprawy eksploatacyjne + na co starczy czasu oczywiście biorę pod uwagę

W WPP też można polatać jakimś kompaktem czy nawet Sejem w całkiem porównywalnej stawce.



Widzę Brusia, widzę Kulpińskiego, widzę Żugaja, widze też parę innych osób, które będą mogły pomieszać. Proponuję uzbroić się w dużo cierpliwości w drodze na pudło

r.

"sprawy eksploatacyjne" mogą zająć w takim aucie więcej czasu i pieniędzy niż nalezienie ładnej serii i ogarnięcie auta stricte pod siebie

@machon
silnik po kompresorze robi robote jak seria, czy wpłyneło to jakoś na aktualny stan maszynowni?
nie mam kompletnie wiedzy na temat tego, ale auto schodzi długo..

Nie wiem gdzie i jakimi ty gokartami jeździłeś skoro zadajesz takie pytania. Moc ma na początku najmniejsze znaczenie, wszelka egzotyka, kabriolety, japończyki i tego typu pomysły są do niczego - wykończysz budżet zanim zrobisz jedno kółko na torze. Kup popularne europejskie auto do którego jest dużo części, najlepiej lekkie, wolnossące i z małymi kołami - to będzie się mniej psuło, mniej paliło i mniej wydasz na części i opony. To jest realne podejście, wyjazdy na tor nawet oplem corsa 1.0 to nie jest obiektywnie nic taniego.

http://allegro.pl/opel-kadett-gsi-16v-rajd...1457669103.html
Nie RWD ale tanie i przygotowane

Rennen - i właśnie w to co piszesz świetnie się wpisuje MX-5 NA z początku produkcji, czyli małe, lekkie, dobrze prowadzące się, niezawodne i tanie w eksplatacji RWD. Wyrwać taką w przyzwoitym stanie można od 7 tysi. Rozrząd kosztuje 150zł, komplet kabli zapłonowych 100-200zł, komplet świec 35zł, komplet nowych niezłych opon 600zł, komplet tarcz i klocków na przód i tył 450zł błotnik, czy zderzak to koszt 100zł. Auto jest praktycznie niezniszczalne i w serii prowadzi się na tyle dobrze, że można już sobie fajnie pojeździć

Mam mało porównanie bo 328 E36 jeździłem może 3 w życiu ale to było raczej żwawe.
Schodzi długo nawet bardzo ale to jeszcze nic nie znaczy. Warto sprawdzić na pewno.



rajdy.hoga.pl dział giełda, czasem coś się trafi.
Przeglądaj jeszcze ogłoszenie w WRC.
tam też coś się trafi fajnego czasami.

Trochę poszalałeś z cenami.
W przywoitym stanie za 7 tysiaków można wyrwać NA 1.6 115 KM - nie warto, lepiej dołożyć 2-3 tysiaki i poszukać 1.8, które i tak będzie pewnie wymagało ingerencji blacharskiej (progi lecą w tych autach chętnie), do tego tanie egzemplarze mają często dziurawe dachy a dach to wydatek ponad 1000 zł.
Komplet niezłych opon za 600 zł? pokaż mi niezłą oponę za 150 zł sztuka w rozmiarze 195/50/15, bliżej prawdy jest stwierdzenie, że niezłe opony to 1000 zł za komplet i to tylko niezłe, zobacz na podforum racingtires ile kosztują Federale w takim rozmiarze (dla ułatwienia 1360 zł).
Tarcze i klocki na przód i tył za 450 zł? Chyba tarcze no name i klocki kashyiama...

Co do prowadzenia w serii - nie ma szpery seryjnie, mega cienkie stabilizatory i co za tym idzie grube wychyły auta. Do jazdy sportowej nie nadają się również seryjne fotele i warto przyiwestować dla usztywnienia karoserii w rollbar - od 600 zł.

Fakt, jest to bardzo wdzięczne i przyjemne auto, ale nie ma się co oszukiwać, że kupisz tani egzemplarz i będziesz miał super zabawe prawie za darmo. Jakbym miał na auto 7K i ani grosza więcej to wolałbym kupic fajnie przygotowane CC (jest na motoallefrogo kilka egzemplarzy) niż Miate.

Pozdrawiam

dlatego lepiej kupic Mx5 NB. DO 20 tys spokojnie kupi zadbany egzemplarz. Uzytkuje takie auto i spokojnie bez ingerencji mozna sie wybrac na tor i swietnie sie bawic przy tym uczac sie naprawde duzo.
Co najwyzej na dzien dobry bym zainwestowal w fotele,rozporki i roll bar. Reszta jest super. silnik 1.8 140KM spokojnie wystarcza, torsen seria w wiekoszci 1.8,wlasciwosci jezdne genialne, mimo,ze to cabrio to sztywnosc nadwozia jest duza.. Opanowanie tego auta zajmie sporo czasu zanim zacznie brakowac mocy i trzeba bedzie ingerowac w silnik.
Uwazam,ze to jest jedna z najlepszych opcji jesli chodzi o RWD do 20 tys. Do tego faktycznie juz teraz elementy eksploatacyjne nie sa takie drogie i te auta napewno wytrzyma sporo wiecej niz E30,ktore tez mialem w posiadaniu swojego czasu i nie ma porownania wg mnie z Mx5 jesli chodzi o jazde. Zapewniam,ze te auto znosi naprawde duzo upalania i jest mocno bezawaryjne.

Kolego MTV chyba nie wiesz o czym piszesz..... co ma wspolnego dach z autem na tor? to nie salon pieknosci,ze z dziura w dachu Cie nie wpuszcza
Stabilizatory cienkie? A widziales w tym aucie wachacze???? To mnie teraz rozbawiles, pewnie jak wiekoszc ludzi ktorzy te auto uzytkuje, jak i wielu dziennikarzy,ktorzy wydawali opinie za temat jego wlasciwosci jezdnych i zawieszenia.
Poza tym jak sam zauwazyles 1.6 to kupa i tu sie zgodze,ale 1.8 to juz zupelnie inna bajka.

Poza tym wystarczy spojrzec na zagraniczne tory jak duzo tego jezdzi,nie wspominajac o USA,gdzie o ile pamietam sa specjalne imprezy torowe dla tego modelu.

Kolego aplikatorze, nie każdy lubi jeżdzić z szumiacym i kapiącym dachem, tym bardziej, że jak ktoś już kupi kabrio to wątpie, że będzie wyjezdzał tylko na tor, na bank czasem śmignie po drogach a wtedy wyższa prędkość = szum kosmiczny, deszcz = problem.

No i co z tego, że to auto prowadzi się relatywnie dobrze w porównaniu do swoich konurentów (których tak naprawdę nie było zbyt wielu) ze swoich lat?
Wiem, że większośc właścicieli emixow sie brandzluje nad swoimi autami, bo jestem na forum mx-5.pl ale nie dajmy sie zwariować , auto na seryjnym zawiasie jest tapczanowe i mega sie wychyla. Jak Tobie pasuje to OK, dla mnie jest bardzo dalekie od oczekiwań.

Nie no jasne, ja bym jeszcze dołożył webasto jak będzie zimno, bo przecież może czasem wyciągnie też torówkę zimą...

Kolega pyta się o wyścigówkę na tor - więc nie wmawiajmy mu, że będzie się nią też lansował z otwartym dachem po bulwarze

Akurat ogrzewanie w Miacie działa bardzo dobrze

Nie rozumiem Waszej spinki, przecież napisałem, że to przyjemne i wdzięczne auto ale nie idźmy drogą większości członków mx5 klub polska wmawiania ludziom, że seria jest najlepsza, nie ma co ulepszać w aucie, a cześci zamienne muszą być OEM i już .

W tym aucie jest bardzo dużo do poprawy, jak tego nie widziecie, to może jeszcze zobaczycie, jak nie zobaczycie to zazdroszcze, dużo zaoszczędzicie

Oczywiscie,ze jest sporo do poprawy jesli chodzi o jazde na torze,ale tu chyba nie o to chodzi.
W tej kasie jesli chodzi o RWD jest to jedna z najlepszych opcji w serii.
Jak trafisz wersje z seryjnym blisteinem B6 to uwazam,ze po dolozeniu rozporek i krotszych springow w zupelnosci styka,
a jak wspomnialem seria tez mozna smialo jechac na tor i sie tego auta uczyc,a pozniej kroczek po kroczku zmieniac rozne elementy i ustawienia chocby geometrii.

Poza tym mam wrazenie,ze mierzysz wszytskich jedna miarka Daleko mi zawsze bylo od brendzlowania sie na swoje auto. Wyrazam swoja obiektywna opinie uzytkownika na podstawie jazdy wieloma roznymi autami i
uwazam,ze biorac pod uwage wymagania tego tematu sprawdzi sie idealnie.

Dokladnie to pisze od poczatku... juz zaczynalem myslec ze jestem jakis zasciankowy

lawicko
poszukaj coś na lokalnym rynku, bo napisałeś,że auto nie będzie jeździć w PL czyli ???
Jak mieszkasz w Uk to może Ford sierra cosworth http://cgi.ebay.co.uk/SIERRA-COSWORTH-TRAC...c5#ht_500wt_953
jakąś klatke ma i coś tam w silniku
do szukania polecam jeszcze
http://www.rally24.com/
i zadaj sobie pytanie czy będzieś się ścigał dla zabawy czy dla pokazania się jaki to ja dobry jestem.
popatrz też na mercedesa (cosworth), ford sierra, capri opel omega itp. świat Rwd to coś więcej jak BMW.
a na pytanie bo do bmw jest know how i są części hmmm a do forda niema i innych marek ???
i bym zapomniał najlepsze rozwiązanie na tor LOTUS 7

Ja przede wszystkim proponuje clio sport 2.0, można spotkać poniżej 10K, na tor idealny... Odchudzić, zawias, klatka i na superoes....

a od kiedy clio jest w rwd

no Clio Sport V6 jest RWD, ale ono chyba nie padało w tym temacie

Skoro auto ma kulać się po torach to może coś takiego??
http://otomoto.pl/nissan-sunny-pulsar-gti-r-C17639042.html

R jak Renata.
W jak Waldemar.
D jak Danuta.

RWD - ER WU DE ! ! !

dla nie rozumiejących skrótu - Rear Wheel Drive - NAPĘD NA TYŁ ! ! ! TYYYYYŁ !!!

E30 lub E36 z silnikiem 3.0 z E46 330i. Bardzo miłe połączenie. Cenowo zmieści się w założonym budżecie. Zbudowanie około miesiąca max.

BMW E30 318is - 136KM, ale przyjemnie jeździ, choć nie szybko jakoś strasznie, na plus zawieszenie (które i tak bym wymienił na nowe) i rozkład mas. Lub E30 z silnikiem m52b28tu. Do tego amor nowy B6 lub B8, skłaniam się ku B8 i jakieś progresywne sprężyny HR lub Eibach i masz auto, którym możesz jeździć codziennie, ale możesz też wyskoczyc na tor.

Koszt dobrego is-a - około 7k pln + zrobienie zawiasu i doprowadzenie auta do porządku - 10k PLN
Koszt E30 z m52b28 - około 5 zakup dobrego, zdrowego auta + swap + zawias - okolice 15k PLN

Za 15 to masz z m52b30 Kupić trzeba w reichu jakiś słaby silnik z małym przebiegiem i tyle.

nowy silnik w palecie BMW m52b30

Wszyscy wiedza o co chodzi - m54b30. e30 jest fajne ale nie musi sie podobac, te auta maja po 20 lat. Druga sprawa ze budowa auta to zlozony proces, ktory musi trwac, a trwa to zazwyczaj dlugo. e30 mozna kupic juz za 1500 z zatartym 1.6 w zdrowej budzie i zmiescic sie w 10k z silnikiem i zawiasem.

PS: moje zdrowe e30 coupe z zajechanym zawieszeniem i silnikiem kosztowalo 500pln , a kat i czesc osprzetu sprzedala 700 pln. Za silnik, miske, chlodnice kolejne 400pln. Pozdrawiam