Panowie i Panie

Proszę o informację na temat auta nissan 300 ZX. Chciałbym sobie takiego kupić i go oddać by mi go ładnie zrobili, powiedzmy budżet bym miał rzędu 30/40tyś na same modyfikacje. W tym oczywiście budżecie musi się zmieścić nowe wnętrze i ewentualnie nowy lakier.

Coś ciekawego można by z takiego auta zrobić? Interesowałoby mnie stabilne 400+ km
A i auto miałoby być ładne do wszystkiego, czyli i na tor i na lansik oraz po bułki... ale nie jako daily car.

Bardzo mi się ten model podoba ma w sobie coś i inne nissany mnie nie interesują (w sensie stare auta z 90') - teraz oglądam ogłoszenia i widzę że niektórzy podają że mają moc 220/250/300 jak to jest? Z którego roku ewentualnie kupować takie autko?

Na razie czysto teoretycznie oczywiście pytam bo rozważam zakup nowego auta i mam wiele opcji, jeśli tak nie można to proszę o kasację tematu.

Pozdrawiam

W dwie sekundy znalazłem 3 tematy o 300ZX...

http://www.racingforum.pl/Nissan-300ZX-V6-...0KM-t81918.html

http://www.racingforum.pl/index.php?showto...71&hl=300ZX

http://www.racingforum.pl/index.php?showto...27&hl=300ZX


Zostawię ten temat otwarty tylko dlatego, że mam sentyment do Z32.

Wydech, dolot, dobry program i powinno być z 350KM. Piszę o TT. Oczywiście szukać jak najmłodszego i dobrze utrzymanego egzemplarza na zachodzie.
Moc 300KM i 280KM mają TT, wersje na US mają wbite 300KM na silniku, EU 280KM na kołach.
Wychodziły krótsze wersje dwuosobowe i dłuższe 2+2 ( jednak do tyłu wczołga się jedynie karzeł bez nóg)

Żeby taki Nissan dobrze się prowadził i w miarę jeździł - dobry zawias, dobre opony, wydech, program, dolot i jest fajna zabawka. Można się pokusić o wymianę IC, turbin itd, ale jak wiadomo generuje to większe koszty. Lepiej na serio zainwestować w prowadzenie i korzystać w pełni z tych powiedzmy 350KM, niż mieć 400KM które się prowadzą jak wóz z węglem.

Dziękuje!
Zaraz przejrzę tematy które podałeś, z tego co wypisałeś to widzę że w budżecie na miękko bym się zmieścił.
Pozdrawiam

Ale to są nadal te same auta, w sensie konstrukcji itp?

Wersje europejskie były tylko 2+2 : 1,634 kg
Na USA i Japonię wychodziły wersje dwuosobowe : 1,576 kg

Rozstaw osi dla 2+2: 2,450 mm
Długość 2+2: 4,520 mm
Rozstaw osi dla dwuosobowego: 2,570 mm
Długość: 4,305 mm

Dodatkowo wszystkie 300ZX z VG30DETT wyposażone były w HICAS, czyli system skrętu tylnych kół.
Każdy Z32 miał też szpere wiskotyczną.


http://www.300zxclub.com - kopalnia wiedzy o Z32
http://www.twinturbo.net/ttnetfaq/stats/z32stats.html
http://www.johnthecopywriter.com/NIssan_30...0zx%20Broch.pdf
http://www.importworkshop.com/nissan-fairlady-z.html
http://www.z32gallery.com/

uważaj na 300 zx... mimio, ze sliczne auto i "kochałm" sie w nim w liceum (lat temu naście), tym szczególniej, ze jeden moj znajomy miał us versje (seria) drugi europ. dłubnieta na 360 i wtedy to była masakra...
to pomysł ze generalnie to mało rozwojowe auto... (przy 300 kucach + 50 to żadna rewela), cięzkie i srednio się prowadzące, dostępność cześci mierna, a te w serwisie pewnie krocie... dobry egzemplarz drogi w zakupie...
gdyby to była rewelacja latałoby tego trochę wydłubanych...

Nie wiem czy dobrze kojarzę- ale kiedyś chyba był jakiś temat o fajnie zdłubanym 300zx (zdaje się, że w Projektach) i było tam naprawdę sporo informacji... Nie wiem- nie mogę teraz tego znaleźć...

Nie ma tu przypadkiem małej pomyłki?? 2+2 ma krótszy rozstaw osi niż wersja 2 osobowa??

Kiwi, my bad. Oczywiście, że wersja 2+2 ma dłuższy rozstaw niż dwuosobowa.

akurat motory z wersji tt to przeokrutnie duzo na klate przyjma, nawet seryjne

tia widzę właśnie że te auta mają problemy...
Ale takie śliczne są, bardziej bym wolał kupić 300 i ją zdłubać niż 350z...
Na razie mnie zniechęciliście

No nic dzięki za wpisy

http://www.racingforum.pl/Green-Apple-m416.html uderz do niego, może rozjaśni Ci kilka rzeczy.

Dlaczego zniechęciliście? To auto jest szalenie mało polularne u nas i tyle. Ani nie nadaje się do 1/4mili, ani do driftu, track day również nie jest jego mocną stroną. Od tego są S14, Sky'e i Supry. Nie zmienia to jednak faktu, iż auto jest piękne, brzmi znakomicie i ta jego 'inność' jest akurat in plus jak dla mnie. Czy 350KM nie wystarczy do tego, by cieszyć się tak fajnym Nissanem? Późniejsza droga przeróbek nie musi być wcale drogą przez cierniową dolinę. W USA robią z tych silników ponad 500KM i nikt nie płacze.
Mnie samego ciekawi ile da zamontowanie pokaźnych coolerów i zrobienie porządnego orurowania.
Pamiętaj, że to auto na start ma dwie turbiny. Można iść w wymianę ich na większe lub pobawić się z big single turbo. Ochodzi dumanie z uturbianiem jak w 350Z.
W tej chwili nie ma auta na rynku, do którego nie ma gratów. Każde auto można robić.
Niemniej jednak Z32 nie kupuje się z myślą o robieniu fury z jak z F&F. To raczej auto dla konesera, jak Mitsubishi 3000GT VR4 (IMO też przekocur).

Piszecie że części słabo dostępne, że pod maską wulkan i się wszystko topi...
Nie zależy mi na driftach, ćwiartkach czy track dayach, ale nie unikam takich wydarzeń i amatarsko takie autko bym mógł wykorzystać, z myślą o fun tylko i wyłącznie gdyby akurat coś takiego działo się obok mnie.

Yakuza mi napisał że taki budżet by wystarczył, ja bym kupił takie autko i gruntownie je zrobił jednorazowo oddał Yakuzie i chciałbym mieć tak zrobione żeby było te 350 km i autko ładnie wyglądało i mi służyło - w sensie żebym co miesiąc nie musiał go oddawać do naprawy.
Wolałbym dwie turbo i pewnie od razu bym chciał obie wymienić bo 20 letnie pewnie by mi sprawiły problem, chciałbym mieć ładnie czyściutki silniczek z ładnymi wężykami i srebnym lśniącym ic ) Auto jest prześliczne i staje mi na jego widok, ponadto jest b. rzadko spotykane i to kolejny plus.
Wersje 2 osobową bym brał bo jest ładniejsza...

Głównie chodzi mi o to czy jak kupię takie auto za te +/- 20k, włożę w niego ze 30/40k to czy nadal będzie to się zachowywać jak 20 letnie auto, czyli co chwilę naprawy czy jednak po wsadzeniu weń takiej kasy będzie się sprawować dobrze?
aha używał bym z głową oczywiście...

Wiesz, na to pytanie raczej nikt Ci do końca nie odpowie.
Pytanie co jest główną bolączką w 300 ZX, że miało by się sypać z racji bycia 20-letnim autem.
Przy włożeniu 40k sporo rzeczy wsadzisz nowych, moimi oczami nie musi być źle co nie oznacza, że problemy nie mają prawa wystąpić.
Mają - to jest maszyna, w nowych dwóch takich samych sztukach kupionych w salonie jeden służy jak ta lala a drugi się sypie nie wiadomo dlaczego, po co i na co.

Scarface myślę, że Yakuza będzie dobrym wyborem. Z GreenAplle możesz pogadać nie tylko o modach/kosztach ale też o użytkowaniu Z32, bo chyba dalej jest w posiadaniu jednego dłubniętego egzemplarza (nie podlinkuję, bo strona Yakuzy coś mi nie bangla). W każdym bądź razie chodzi mi o tego czarnego na felgach StilAuto.

EDIT

Już mam

http://www.yakuza.com.pl/index.php?option=...&Itemid=104

przepiekny samochod
moja mama miala takiego 2=2 tt w 1991r niesety krotko bo zostal skasowany w wypadku. ja kupilem sobie takiego nissana pod koniec 1997r w wersji wolnossacej .
z problemow jakie mialem z nim to bylo sprzeglo lubilo sie podeprzec i nikt nie wiedzial dlaczego
ogolnie bardzo przyjemny samochod o pieknym wygladzie nie sprawiajacy jakis szczegolnych problemow.
jak mam ci cos poradzic odnosnie zakupu to wieksza czesc kasy poswiecil bym na zakup egzemplarza z niewielkim przebiegiem niz na modyfikacje bo z tego co sie orientuje za 20tys to kupisz juz raczej zmeczony egzemplarz.

jako ciekawostke dodam fakt ze przednie reflektory zaadoptowane zostaly do diablo

imo wsadzenie 30 - 40 kola pomoze, ale nie jest zadna gwarancja... w takim aucie nawet zadbanym, po 20 latach zawsze jest cos...
silnik przynajmniej filtry, plyny, swiece, kable, rozrzad....
jak remont to glowica, panewki, pierscienie, wywazanie walu, komplet uszczelek...+ robota ( łącznie z powyzszymi przy remoncie, przy takim aucie min. 10 k)
sprzeglo... (1500 - ???)ł
nowe turbiny + ic + wydech + strojenie (min. 12 k)
zawias? amory, sworznie wachaczy, hicas(?)
hamulce (tarcze, klocki, przewody) (?)
pompa paliwa, przwody... (600 - ???)
prostowanie felg
milion pierdół...
jak jeszcze zabawa z buda (e.x lakierowanie)

jak z paliwem, kasy nigdy za malo...

Ale wierz mi, ze bede wiernie Ci kibicował

Dobra to może tak : części są dostępne? Czy jak coś się wysra to nie muszę miesiącami czekać na import jakiejś pierdółki?

Zadzwoń do ASO Nissana i się spytaj. Będziesz mieć pewność.

czesci dostepne ale w usa zamawiasz i w tydzien masz w domu (przynajmniej ja tak robie) bo ceny w ASO to lekka pomylka

hikas jest taki sam jak w skayu ?

Tak. HICAS został wymyślony pod koniec lat '80 właśnie do Skyline'a i zaadaptowany do innych modeli Nissana.
Wpierw był hydrauliczny, później elektryczny.
Nie wiem o którego Skyline'a pytasz.

Nie jest czasem odwrotnie?
Bo ja na reflektorach z Diablo mialem znaczki Nissana.

Jak odwrotnie ? Reflektory z Nissana poszły do Diablo, więc nic dziwnego chyba, że na reflektorach Diablo jest znaczek Nissana, rajt ?

Pewnie kolega przeczytał w poście lomiarza 'od' zamiast 'do'

Ups... moj blad, z pospiechu!
Jesli juz jestesmy w temacie 300ZX, mialem kiedys dwie sztuki (czerwona idealna i czarna jako magazyn czesci) do sprzedania, podobno zdarzaja sie problemy z uszczelka pod glowica (problem tej czerwonej), takto super samochody i zupelnie inny klimat niz 350Z którego miał przez dłuższy czas kolega.
Gosc sciagal wszystko z USA do nich, ale nie bylo jak wypytac bo niestety sprzedawała żona - gość załatwił sie na motorze.

Jeeeeeezu! musialem wkleic

te kominy na bok lekka wioska i za duzo nalepek, ale slicznota jest tak czy inaczej...
zupelnie jak z za mocno utleniona blondyna z tipsam i na silikonie, na zone blee, ale na kochanke...