Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: M52B25 nie odpalane 2 lata
Racingforum - Drag, Drift & Time Attack - Racing Forum > racingforum.pl > BMW Performance
Bobek_4do
Kolega jakiś czas temu zaoferował mi, za śmieszne pieniądze, zdrowe e30 z tymże silnikiem jako 'niedokończony projekt' gdyż trzeba dopasować łapy, wrzucić wiązkę i chłodnicę. Sęk w tym że silnik nie był palony jakieś 2 lata. Kwota jest dość symboliczna, ale nie wiem czy nie będzie to kąpiel w gównie tongue.gif Warto by taki motor rozebrać prawda? Aha, auto z silnikiem cały czas w garażu. Jakieś sugestie? Warto zaryzykować? Nie mam pojęcia czy pierścienie nie są chwycone, to można by sprawdzić jakbym kupował dopiero.

Będę wdzięczny za rady, albo wybicie mi tego z głowy wink.gif
maruda
Po co chcesz to rozbierać.?? Odpal normalnie. Wlewasz nowy olej, kręcisz wałem. Potem odpalasz normalnie i na wolnych niech sobie popracuje, niech w hydro pójdzie olej itd.

Wkładałem H22A które stało 2 lata pod chmurką, i zapaliło od strzału. Moc schamowana była na 190KM, a to jest sporo jak na japonski silnik ktory ma 200 w serii. Nie obawiaj sie tego że silnik stał.
Don Pablo
Taaa, zdejmij czapkę i pourywaj gwinty w alu bloku wink.gif
Pokręć wałem i odpalaj, nic nie rozbieraj.
artix
CYTAT(Don Pablo @ Sun, 12 Dec 2010 - 10:09) *
Taaa, zdejmij czapkę i pourywaj gwinty w alu bloku wink.gif
Pokręć wałem i odpalaj, nic nie rozbieraj.


dokladnie , tylko wymien olej i odpal , hydraulika moze stukac na poczatku i ktorys popychacz moze byc zawieszony , ale po paru minutach powinno puscic.
jagus
Z tymi silnikami, które nie były odpalane kilka lat, to jest rożnie. Jeśli silnik do ostatniego odpalenia był sprawny to raczej nie powinno być problemu z ponownym odpalenie. Ale trzeba sobie zadać pytanie, dlaczego nie był odpalany przez ileś lat? Może uszczelka pod głowicą? Może jakaś panewka?
Jeśli np uszczelka pod głowicą poszła to prawdopodobnie woda dostała się do cylindra....
Aguirre
Kiedyś swapowałem silnik do mojego byłego Peugeota 309.
Silnik leżał u kolegi 12 lat w garażu.Raz w roku był kręcony wał żeby się nie zastał.Motor zajarał od strzała i działa do dnia dzisiejszego.
Także spokojnie możesz go odpalać.
Bobek_4do
No właśnie moje lokalne 'szpece' twierdzą że to już nie odpali, założyłem temat bo do końca nie wierzyłem tongue.gif Także chyba się skuszę wink.gif
tomek_7
Moje nieruszane przez 1.5 roku M52 zaowocowało po 100km od odpalenia wypaleniem jednego gniazda od podwieszającej się czasem szklanki. Tak więc zalecam ostrożność wink.gif
DRACK
Wszystko zależy w jakich warunkach silnik się znajdował,zawsze któryś zawór jest otwarty,jeśli dostanie się tam wilgoć to koroduje wszystko! wiem bo kupiłem m20 na części które stało ponad rok w nieogrzewanym garażu,blok miał wżery na gładzi cylindra a uchylony zawór stał dęba w prowadnicy,wykręć świece załóż klucz na wał i spróbuj nim zakręcić.
k64
pokrec najpierw samym rozrusznikiem ale np komp odepnij, a pozniej zmierz cisnienie na cylindrach, bedzie rowne to PAL i PAl lacza wink.gif
knopers
Szkoda pierścieni. Robi się to tak : odkręcasz świeczki , wlewasz trochę ropy na garnki, spuszczasz olej z ropą , zalewasz nowy , zapalasz i odjeżdzasz.
k64
a co z ta ropa ktora jest na cylindrach? bo raczej tam zostala jak nalales, wiec musisz to np .szczykawa choc troche wyciagnac
knopers
Nie zostanie , przeleci jak woda przez rynnę
jagus
jesli przeleci to ja bym takiego silnika nie bral
osti!
normalnie sami spece biggrin.gif To ze silnik dlugo stal wcale go nie dyskwalifikuje, oczywiscie duzy wplyw maja warunki w jakich byl przechowywany. Przede wszystkim wlej do kazdego z cylindrow troche nafty, pokrec tak troche silnikiem tylko uwazaj (w przypadku krecenia rozrusznikiem) bo troche moze chlapac. Po takim zabiegu, jesli pierscienie beda trzymaly - powinny odpuscic jesli nie to bedzie widzial po pomiarach kompresji. Jakis czas temu udalo mi sie uratowac w ten sposob silnik w 330ci, po postoju przez zime z zalabym jakims syfem, podczas krecenia rozrusznikiem w ogole nie bylo slychac kompresji (bylo 4 bary), po dwukrotnym zalaniu nafty pierscienie zaczely puszczac, silnik odpalil. Pochodzil ok 1,5h na luzie i wszystko wrocilo do normy. Lata juz kilka miesiecy bez najmniejszych problemow.
k64
CYTAT(osti! @ Wed, 15 Dec 2010 - 18:24) *
normalnie sami spece biggrin.gif To ze silnik dlugo stal wcale go nie dyskwalifikuje, oczywiscie duzy wplyw maja warunki w jakich byl przechowywany. Przede wszystkim wlej do kazdego z cylindrow troche nafty, pokrec tak troche silnikiem tylko uwazaj (w przypadku krecenia rozrusznikiem) bo troche moze chlapac. Po takim zabiegu, jesli pierscienie beda trzymaly - powinny odpuscic jesli nie to bedzie widzial po pomiarach kompresji. Jakis czas temu udalo mi sie uratowac w ten sposob silnik w 330ci, po postoju przez zime z zalabym jakims syfem, podczas krecenia rozrusznikiem w ogole nie bylo slychac kompresji (bylo 4 bary), po dwukrotnym zalaniu nafty pierscienie zaczely puszczac, silnik odpalil. Pochodzil ok 1,5h na luzie i wszystko wrocilo do normy. Lata juz kilka miesiecy bez najmniejszych problemow.

to samo juz bylo napisane tongue.gif specu ;)
osti!
CYTAT(k64 @ Tue, 14 Dec 2010 - 19:26) *
a co z ta ropa ktora jest na cylindrach? bo raczej tam zostala jak nalales, wiec musisz to np .szczykawa choc troche wyciagnac



CYTAT(jagus @ Wed, 15 Dec 2010 - 18:15) *
jesli przeleci to ja bym takiego silnika nie bral



chodzilo mi o np takie wypowiedzi wink.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.