Ostatnio na forum był temat o luksusowych sedanach z pierwszej połowy lat 90. XX wieku który zainspirował mnie do pewnych teoretycznych rozmyslań. Zawsze podobało mi się W140, duże wrażenie robią na mnie także ślizgające się sedany (w JP i AUS są dość popularne, u nas nie bardzo, w Polsce chyba tylko raz widziałem HCR32 4d którym jeździ James Hudson), więc zacząłem się zastanawiać, czy nie dało by się przygotować W140 do "weekendowego upalania". Chodzi mi o zbudowanie driftowozu. W grę wchodziłoby kupienie 500SE z początku produkcji, czyli seryjnie z M119-E50. Do tego silnika podchodzi Getrag 5 i 6, więc tu problemu raczej nie ma (poza ceną). Masa - ponad 2 tony, ale pozbywając się z auta całego wnętrza, wszystykich wygłuszń, mat, dywanów - będzie sporo mniej. Mam jednak kilka wątpliwości - zawieszenie, powiększenie skrętu, wytrzymałość mostu/kompatybilność innych, najlepiej zeszperowanych, hamulce (a w szczególności jak wygląda sprawa zastąpienia ręcznego-nożnego hydrauliką - da się?). Auto miałoby służyć do upalania raz na jakiś czas, nie do startu w zawodach, więc nie musi klepać profesjonalnych driftowozów, alew czy jest szansa, że tak zbydowane W140 będzie się sensownie prowadziło w poślizgu, czy to pomysł całkowiucie z d... ? Any ideas?

Bokiem nawet seria pójdzie
Na ścisłość można zostawić seryjne heble. Z przodu 320 mm na 4-ro tłoczkowym zacisku, tył 290 na dwutłoczkowym i to z jednym z najsłabszych silników, bo z 3.2. Z większymi silnikami chyba jest 330 mm i 300 mm ale to trzeba potwierdzić.
Jedna z tańszych opcji to heble z W220 czyli 330 mm, wentylowane i nawiercane + 300 mm wentylowane tył. Zaciski jak wyżej. Z tym, że w W220 jest zacisk brembo z przodu.
Nie wiem czy jest sens robić coś z kątem skrętu, bo w serii jest spory, przez co auto robi się bardzo zwrotne.
3 obroty lock to lock.

EDIT

http://www.benzworld.org/forums/w140-s-cla...k-day-diet.html

Ale czy ktokolwiek robi zawieszenie do tego oprócz OEMspec ?

Wątpię żeby poza sprężynami i amortyzatorami można by było coś kupić.
Temat jest ciężki, bo od W201 czy W124 nic nie podejdzie.
Nie oszukujmy się, akurat to auto ma tyle wspólnego z motorsportem co chodzenie na szczudłach.
Wiadomą rzeczą jest, że wszystko jest do ogarnięcia ale czy jest to warte zachodu ??
Tanie to nie będzie.

Sprężyny to chyba jakiś custom, są firmy co dorabiają. Amor seria do utwardzenia, albo custom. Nie bardzo widzę ustruganie negatywu na przedniej osi, ale jak już to... tak, custom. Ogólnie sporo dumania nad elementami wykonanymi w jednym egzemplarzu. I koniecznie ciemna szyba, bo puste wnętrze w tym czołgu będzie wyglądać nieco głupio. Za to wrażenia będą pewnie spore. No i można tam posadzić szachistę, przy tej długości auta nadąży z kontrowaniem

Czy w JP i AUS latają w drifcie sedany kalibru W140 czy może jednak ciut lżejsze?

Tanie napewno nie, w202,208 itp mają zawieszenie bardzo podobne do w124,201,140...... i do tych pierwszych jest dostępny gwint, można zrobić gwint custom, było na forum podane, gdzie i jaka firma.
Stary mercedes i sport to ciężki temat, nic tu nie ma, nawet manuala.

Co ze skrzynią automatyczną?

Jedyne sensowne wyjście jakie mi się nasuwa,to kompletny swap jz/rb lub ls1 w zależności od upodobań.
Komora silnika jak studnia,tuner z uśmiechem na ustach będzie wkładał tam silnik

Nie jestem specem od driftu,ale nie wiem czy taki bizon będzie sobie dawał rade na naszych "kartingowych torach"

manualny getrag dogleg jak pisał ju-by

albo dorezać skrzynię od supry

Myslę że większy problem będzie z silnikiem, 5.0 w "bizonie" i 0 , części tuningowych .

Berkut kiedyś budował jakieś W124 w kupejce do takiego właśnie weekendowego upalania ale nie wiem na jakim teraz są etapie

Tak naprawdę jedyna droga budowy takiego auta, jaka przychodzi mi do głowy, to rozpoznanie bojem. Tzn prujesz, wsadzasz kubły, utwardzasz zawieszenie, sadzasz manuala i ew spawasz dyfer (bo szper do tego chyba nie ma, nie znam się). Cała reszta wyjdzie w praniu. Ogarniasz co się urwie, dopracowujesz zawiast itp. No nie widze drogi na zrobienie auta odrazu. To nie BMW, że możesz se wydrukować litanię rzeczy do zrobienia i z góry wiesz co, gdzie i za ile wsadzić.

Tak czy inaczej będę takiemu projektowi ostro kubicował!

Jeżdziłem kiedyś (daaawno temu) W140 i jedyne co mogę powiedzieć, to że jest to najmniej nadający się do sportu samochód jaki znam. Bardziej sportowy jest chyba nawet Polonez Truck ;-)
Ale jeśli kolega ju-by ma wystarczająco dużo fantazji i $$$ to może czymś nas zaskoczy. W tym samochodzie trzeba wymienić/wywalić dosłownie wszystko. Od kanapowego zawieszenia, wazących tonę foteli przednich, przez podwójne szyby, do mega pancernych felg włącznie.
Podejrzewam, że taniej byłoby nałożyć budę z W140 na jakieś sportowe podwozie niz modyfikować tego kloca.
Poza tym, mam sentyment do tego samochodu i troche byłoby mi szkoda wybebeszać tak zacny model.
Przecież jak to wygląda, eSka na torze... ;-)

A tak wygląda

mistrz ciętej riposty zawsze na miejscu

Ktoś w ogóle dysponuje chociażby fotkami W140 zmodzonego do sportu ??

Co innego S-klasse W221 AMG, która rzeczywiście, jak na takiego klocka, przemieszcza się dosyc sprawnie, a co innego W140, która jest uosobieniem kanapowego dupowozu z minionej epoki.
Na tor można wjechac wszystkim, nawet Jelczem, pozostaje tylko pytanie po co...

Aczkolwiek niech kolega modzi, zawsze warto przecierac nowe szlaki i wyznaczać nowe trendy

Mam w 140 w CLu- to się nie nadaje na tor ani na upalanie. Kompletnie, zupełnie , nie.

Nie ma getraga montowanego z silnikami MB, który pasowałby kielichem do silnika M119.
Poza tym te dog legi montowane w w201 16v i w124 m104 nie wytrzymają upalania z blisko 500NM.

Do tego trzeba dorobić koło zamachowe, bo z niczego innego nie podpasuje.
Ogólnie trochę zabawy.

Z zawieszeniem też zabawa, bo wszystko byłoby customowe - drążki stabilizatora, sprężyny, zmiana cambera itd.

Zdradzisz nam co to za autko , 124 coupe ? w201 ?

Kolega Obebo , startuje clk 55 amg w208 z getragiem z supry , ale to silnik m113

C124


Nie, on ma r154.