Witam, chciałbym Wam przedstawić mój nabytek a jednocześnie zabawkę. Jest to FSO Polonez 1500CE, czyli tzw. wersja oszczędnościowa z elektronicznym zapłonem. Auto zostało kupione w Złocieńcu od pierwszego właściciela (niestety nie bezpośrednio ale to dłuższa historia) ważne ze jest oryginalny DR. z 1984roku. Auto jak na swój wiek jest w dobrym stanie technicznym, ma przejechane zaledwie 50kkm a ostatni raz po drogach poruszało się w 1999roku. Od tego momentu auto stało w szopie. Jedynymi ogniskami korozji są nadkola tylne oraz podłoga. Auto posiada oryginalną tapicerkę w naprawdę idealnym stanie (po ściągnięciu pokrowców z foteli ukazał się czarny welur bez żadnych przetarć czy dziur w jednym miejscu jet tylko uszkodzona obwódka). Wielu teraz pewnie popuka się w głowę i powie ze mnie chyba pogięło ale chcę tchnąć w ten pojazd drugie życie ale nie w oryginalnym stanie takim jak jest (choć nie powiem kusi mnie to też), ale jako pojazd rajdowy. W planach są dwa projekty jeden mniej radykalny drugi bardziej, w obecnej chwili skłaniam się ku projektowi pierwszemu czyli mniej zaawansowanemu. Miał by on polegać na zamontowaniu dodatkowych reflektorów, poszerzeń nadwozia (przykręcanych), montażu szerokich felg (ATS Calssic 8x13 et01) oraz wymianie silnika na nowocześniejszą konstrukcje (najprawdopodobniej z palety opla 2.0 8v). Do tego wymiana zawieszenia na szersze pochodzące z modelu caro oraz tylnego mostu z trucka w celu zmniejszenia przełożenia głównego. Drugi projekt bardziej zaawansowany miał by polegać na wykonaniu (oczywiście pod względem wyglądu - silnikowo i podwoziowo to samo co w pierwszym projekcie) repliki pojazdu stworzonego przez pana Piotra Zaleskiego. A czemu akurat pojazd rajdowy? Otóż ładne parę lat temu posiadałem i ścigałem się cinquecento w rajdach amatorskich i porostu zatęskniłem do starych dobrych czasów. Poprzedni pojazd zbudowałem praktycznie od zera we własnym zakresie dodatkowo posiadam spore doświadczenie przy przebudowach pojazdów (min. corsa z silnikiem 2.0 16v jak i 2.0 8v stąd też chęć montażu zespołu napędowego od opla) oraz z racji tego ze pracuje jako mechanik (nie samochodowy ale mechanik) i myślę ze podołam temu projektowi i jeśli finanse pozwolą dociągnę go do szczęśliwego finału.
Pozdrawiam wszystkich.