Witam, pierwszy raz zdarzyła mi się awaria podczas normalnej jazdy bez upalania, jakiś tydzień przed tym incydentem rozciekła mi się chłodnica jakieś 30km od domu, jechałem na zakupy i jakoś dojechałem ale na chwile zaświeciła mi się czerwona kontrolka temp wody, na chwile tzn 10sek, od razu zgasiłem i odczekałem aż spadnie temp, wcześniej jeszcze montowałem klimę, więc wyciągałem chłodnice i pewnie źle odpowietrzyłem układ, ale do rzeczy, więc dojechałem na miejsce, ponad 2h auto stygło, potem dolałem wody i dojechałem do domu jakoś, woda sie nie zagotowała, jeszcze przed tym włączyłem 2gi bieg wentylatora z klimy żeby było dobre chłodzenie, w domu wymieniłem chłodnice i woda już jest ok, odpowietrzony, temp trzyma cały czas, nie podnosi się, pojechałem do czech i za granicą jak chciałem zredukować, auto zgasło i koniec, nie odpali, jechałem cały czas normalnie, bez żadnego pałowania, 150km/h to najwięcej ile leciałem dwupasem. Jak próbowałem odpalać to auto tak jakby chciało zabrać ze 2x ale nic, z filtra pow. tak jakby było czuć olej i poszedł delikatny dymek, pękł tłok ? Pierścienie ? Wody w chłodnicy tyle ile wlałem tyle jest, olej czysty, pod zakrętką jak i na bagnecie, pompa paliwowa daje ciśnienie, jest ok, bezpieczniki wszystkie sprawdzone, moje pytanie, jakie czujniki ewentualnie mogą być odpowiedzialne za to, że auto kręci i nie odpala i gdzie sie znajdują ? Czujnik wałków rozrządu wiem gdzie jest bo wymieniałem, może być przyczyną ? Czujnik położenia wału, jak jest to gdzie ? Bo przy kole pasowym go nie widze, jest miejsce ale go tam nie ma, ząbków na kole też nie ma...

Iskra jest? Paliwo jest? Jak sa obydwa to pewno z przegrzania chwycilo tloki i kompresji juz nie bedzie

Paliwo jest... iskre będę sprawdzał za chwile, dzięki za podpowiedź... co do przegrzania... to mogło się tak stać po czasie ? po zrobieniu z chłodnicą i ogólnie chłodzeniem temp ok, przejeździłem ok 200km i wszystko było ok... bo tak jak mówie, tydzień wcześniej mi się to stało, że się zagotował... na drugi dzień zaraz wymieniłem chłodnice, zalałem, odpowietrzyłem i wszystko ok do soboty...

na Twoim miejscu zacząłbym od sprawdzenia kompresji...

ok, najpierw musze jeszcze sprawdzić czy jest iskra a do tego potrzebuje 2os, kompresje i kompa będę sprawdzał pod wieczór...

Sprawdz czy swiece sa zalane, czy nie - bo rozumiem ze "paliwo jest" wedlug Ciebie to znaczy ze pompa pracuje

tzn sprawdzałem w ten sposób, że tam gdzie jest upust na listwie wtryskowej nacisnąłem na zaworek i paliwo się wylało, poszedłem do auta, przekręciłem kluczyk i usłyszałem że pompa paliwa pracuje, więc spowrotem patrze na listwie wtryskowej i paliwo jest... to nie wystarczy ?

komp podpięty, wywalił błąd cewki 2,3,4 chyba czy jakoś tak, iskry brak na każdej z cewek, czujnik położenia wału ? był jeszcze jakiś błąd EVR ale nie doczytałem, ocb ?

To sprawdziles czy jest cisnienie w ukladzie. A sprawdzic musisz czy wtryskiwacze podaja paliwo - przynajmniej na swiecach zobaczysz czy sa mokre czy nie. A najlepiej wyjac listwe z wtryskami i zakrecic motorem by sprawdzic czy podaja paliwo. Tylko pamietak, ze to benzyna wiec odlacz wtedy cewki i staraj sie sikac tak aby nie zalac niczego paliwem.

jak wyciągnąłem świece, to była delikatnie mokrawa zaraz po zakręceniu, delikatnie podejrzewam z tego względu, że paliwo podczas odkręcania odparowało już

Ja tam się nie znam na elektronice, ale to masz kilka skrótów, może się akurat przyda:
>>>skróty<<<

Nawiasem mówiąc, skoro zalewa świece, to nie ma iskry, a nie sądzę, że wszystkie świece, czy cewki wysrały się jednocześnie, to obstawiałbym komputer, albo wiązkę - komputer w sumie dosyć łatwo można podmienić i sprawdzić.

Skoro świece są mokre, to paliwo jest - nawet, jakby dawało za mało ciśnienia, to by przynajmniej zaskoczył, a już raczej na pewno nie powinien nagle zgasnąć.

jak zalewa świece to nie znaczy, że nie ma iskry... gdyby zalewało a iskra by była to by paliło, padła taka teza, że jeżeli padł czujnik położenia wału to komp automatycznie nie potrafi sobie dobrać zapłonu (odczytać która cewka pierwsza) i nie ma iskry w ogóle, dlatego wszystko idzie ku temu czujnikowi...

jezeli to czujnik na wale to niema iskry na zadnej cewce

czujnik walka to home dla pierwszego cyl

caszem jak cewka padnie DME odlacza wtrysk aby nie lac paliwem do ukladu wydechowego


jak myslisz ze trzy cewki padly to podmien i sprawdz czy bedzie iskra na podmienionych


i jeszcze jedno , na trzech cewkach silnik startuje bez problemu

wyciągnąłem czujnik, znajduje się pod rozrusznikiem... masakra do niego dojście, czekam na nowy, zobaczymy co będzie dalej... iskry nie ma na żadnej cewce dlatego obstawialem od początku czujnik położenia wału.

czujnik poł. wału zmieniony na nowy, ori Siemens, iskry brak, DME padło ? jutro sprawdzę jeszcze kompresje a od kumpla pożycze komputer z ews'em i kluczem... will see

a czym to skanowales ?

a bo ja wiem, na laptopie miał niebieską skrzynkę Magneti Marelli o ile dobrze pamiętam, o szczegóły musiałbym zapytać, stwierdziliśmy, że po wejściu w parametry pracy silnika komputer powinien wysyłać sygnał prędkości obrotowej silnika, w momencie jak próbowałem zakręcić rozrusznikiem (silnikiem) obroty się nie pokazywały, stąd wymiana czujnika poł. wału, jutro jeszcze podpinamy kompa sprawdzić, czy teraz będą widoczne obroty...

sprawdz to INPA lub Carsoftem

podpiąłem pod komputer, obroty już odżyły, przy kręceniu rozrusznikiem pokazuje 200rpm, wcześniej nic, iskry dalej zero, patrząc od przodu samochodu 1,2,3,4cyl - 12bar, 4 - 11 bar, 6 - 9,5 bar, z tym że przy 2 ostatnich aku już tak dobrze nie kręciło...

problem rozwiązany 2 ścieżki na komputerze przepalone, na przekaźnik od pompy leciała woda, nie dopatrzyłem jak przekładałem wiązke na drugą strone (wcześniej kompa miałem na puszce bezpieczników) no i zalało go, zrobiło się zwarcie i poszło z dymkiem, oczywiście przekaźnik też do wymiany, jeżeli chodzi o czujnik położenia wału, nie wiem czy on też czasem nie był sypnięty bo przed jego wymianą komputer nie pokazywał rpm silnika... spróbuje wrzucić stary i zobaczymy czy będzie ok.