czesc, mam problem i licze na Waszą pomoc, sprawa jest skomplikowana, jak sam uklad turbin w suprze, ale moze ktos cos podpowie...
Setup jest taki:
- supra TT, europejska, wiec silnik z przepływką,
- turbiny hybrydy seryjnych, rozwiercona zimna strona, kompresor z TD04 (wlot rozwiercony z 36mm na 46mm), turbiny nowe, hamerykanie mowią o 550koniach na kolach, czyli jak bede mial 50 wiecej niz seryjne dawaly (420 na silniku) to bede zadowolony,
- wydech kompletny 80mm, z downpipem z metalowym katalizatorem niby do supry, z odpowiednim przeplywem (taki: http://www.suprastore.com/higflowsupca.html),
czekają na zalozenie intercooler greddy i walki HKS 264, ale na razie probuje sie uporac z tym problemem.
Mialem zalozoną GT30, ale trafily mi sie te hybrydy, a zawsze tak chcialem, wiec kupilem i GT30 wyleciala.
Problem jest taki, ze caly system podcisnienia, rurkologia i wezykologia w suprze sa dosc skomplikowane, wiec wrocenie do serii bylo dosc meczace, ale wyglada na to, ze mi sie udalo. auto z seryjnym ukladem turbo, tylko z tymi wiekszymi turbinami (one maja tylko bebechy inne, reszta to samo, wiec pasują pod serie) działa powiedzy, ze OK - w sensie pierwsze turbo pompuje normalne 0.7-0.8bara, a jak dzialaja razem to 0.75, powinno byc 0.8, wiec troche malo, ale powiedzmy, ze OK. problem jest w tym, ze jak dołączana jest druga turbina, przy przejsciu miedzy 3500-4000rpm cisnienie mi spada do 0.4bar, o wiele bardziej niz w zupelnej serii, gdzie spada moze o 0.1bara przy dołączaniu drugiego turbo. wiec juz jest cos dziwnego, ale dziwne dopiero sie zaczyna.
po podłaczeniu kontrolera doladowania, czy MBC czy AVC-R, jedyne co sie da zrobic, to zwiekszyc doladowanie z 0.75bara do 0.85bara przy na maksa rozkreconym MBC czy AVC-R, pojawia sie peak 0.95bara zaraz po dolaczeniu sie drugiego turbo, ale zaraz spada i idealnie rowno trzyma doladowanie 0.85 do odcinki, co samo w sobie jest dosc dziwne, bo wyglada to tak, jakby cos sterowalo doladowaniem. Jesli cos by bylo z turbinami, to nie jest chyba mozliwe, by idealnie rowno trzymaly cisnienie niezaleznie od obrotow - 4500 do 7000 idealnie 0.85bara (+/- 0.01bar!).
Rozlaczajac sterowanie turbinami zupelnie, czyli aktuator niepodlaczony, kiedy turbiny powinny ladowac w kosmos ile wlezie jest dokladnie to samo, peak na 0.95 i potem 0.85 do konca.
mam wrazenie, ze probowalem juz wszystkiego, wiec potrzeba kogos, kto rzuci mi jakims swiezym pomyslem, co zrobilem:
- sprawdzilem, czy nie spieprza doladowanie, test na boost leak zrobiony i supra przeszla bez problemu (napompowalem 1bara do ukladu i trzyma),
- sprawdzilem czy otwiera sie ta klapka w wydechu, ktora reguluje drugą turbine - dziala,
- sprawdzilem wszystkie aktuatory, przelaczniki podcisnieniowe i tez dzialaja, aczkolwiek jak juz napisalem, pomijajac sterowanie, kiedy powinny ladowac ile wlezie, nie ladują,
kilka pomocy naukowych
1. tak mam podlaczone sterowanie AVC-R czy MBC:
http://www.mkiv.com/techarticles/avc-r/install/diagram.jpg
2. uklad podcisnien
http://www.max-boost.co.uk/max-boost/image...t_intercept.gif
3. opis dzialania systemu
http://www.max-boost.co.uk/max-boost/supra/turbo.htm
jesli ktos ma pomysl, skad takie a nie inne dzialanie mojego systemu i skad takie dziwne zachowanie doladowania, prosze o pomysly...
dzieki