zzs vs r888r:
https://www.facebook.com/szybciejnizrynek/"Testy semi slicków w Tor Jastrząb razem z Opony do Sportu
Sesja popołudniowa – przesychająco (miejscami wilgotno)
Toyo R888R vs Avon ZZS
Sesja popołudniowa w przypadku mojej grupy składała się z trzech 15minutowych biegów. Pierwszą jechałem na Avon ZZS, drugą na innej oponie, nie wchodzącej w skład testów, trzecią na Toyo R888R. Warunki były względnie podobne, jednak z sesji na sesję minimalnie się poprawiały. Byłem już względnie wjeżdżony w trasę, na której też zrobiło się ciut luźniej, dzięki czemu można było porównać czasy
Avon ZZS – czas 1.18
Avon zaskoczył mnie tym, że jechał bez oporów od samego początku. Prowadzenie pewne, bez nieprzewidywalnych zachowań na granicy przyczepności. Przyciśnięta maksymalnie w ciasnych zakrętach zaczyna powoli przegrywać z podsterownością, ale robi to w sposób przewidywalny.
Toyo R888R – czas 1.18
Toyo osiągnęło praktycznie taki sam czas, jednak sesja piąta była w lepszych warunkach niż trzecia (ponad godzina różnicy pomiędzy sesjami), więc już sam ten fakt działa na jej niekorzyść. Jednak problem leży gdzie indziej – brak przewidywalności. Nitka trasy wytyczona była tak, że przejeżdżało się łuk z dość dużą prędkością (u mnie na 4 biegu). Na Avonie i oponie, na której jechałem w sesji 4, mogłem przejechać go z gazem w podłodze. Na Toyo zakończyło się to spektakularnym spinem bez ostrzeżenia. W kilku innych częściach toru na granicy przyczepności opona również była bardzo nerwowa. Na plus hamowanie – w tych warunkach bez żadnych niespodzianek, mimo iż znając już dobrze trasę butowałem raczej w ostatnim momencie.
Werdykt: Avon ZZS. Czas podobny, ale w nieco gorszych warunkach. Avon jednak był dużo bardziej przewidywalny. Wiadomo, że gdy miejsca jest dużo można ryzykować, ale gdy jest ciasno, taka przewidywalność na granicy jest bardzo dużą zaletą. W testach Avon vs Toyo jest zatem 2:0 dla Avona. Zanim ktoś posądzi mnie o stronniczość, uprzedzę dodając, że na ten moment jest tak przede wszystkim dlatego, że nowa R888R jest po prostu rozczarowująco słaba. Nie przystaje do klasy semi, w której są choćby Direzza czy odchodzące A048. Avon z wzorami ZZS i ZZR jest na naszym rynku nowością i ja osobiście będę potrzebował więcej jazdy, aby ocenić je względem absolutnej czołówki.
Być może okazja do ciekawych testów z pomiarami czasu nadarzy się już wkrótce Emotikon wink"
i Toyo R888R vs Avon CR28
Testy semi slicków w Tor Jastrząb
Sesja poranna - mokro (bez stojącej wody)
Toyo R888R vs Avon CR28
Sesja poranna w przypadku mojej grupy składała się z zapoznania i dwóch 15minutowych biegów. Pierwszy jechałem na r888r, drugi cr28
ToyoR888R - w trkacie pierwszego biegu na torze było dość tłoczno. Kilku kierowców mocnych aut nie do końca je ogarniało, ale to wystarczyło, aby ocenić, że R888R NIE SĄ oponą na mokro (a więc tym bardziej na deszcz). Płużą i łatwo je zblokować na hamowaniu. Być może dla wielu z Was lepszym odpowiednikiem z oferty Toyo byłby model R1R - niestety nie dysponowaliśmy wczoraj tą oponą. Toyo jednak chwaliło się, że poprawiło nowe 888 na mokrym, więc to zweryfikowaliśmy - negatywnie.
Avon CR28 - bardzo miłe zaskoczenie. Opona skleiła na dzień dobry i trzymała bardzo dobrze cały czas. Przy ostrym traktowaniu trochę się kładła, ale cały czas była bardzo przewidywalna. Miałem na niej całkiem przyjemne tempo, udało się już wyprzedzić kilka evo (na mokrym).
Werdykt: CR28. No cóż wybór nie był trudny. Pytanie dla większości z Was będzie jednak inne: czy wydać mniej na R1R czy też więcej na CR28. Powiem tak: to zależy do jakich celów. Jeździłem na R1R i uważam ją za najelpszą oponę Toyo w relacji jakość/cena. Dlatego treningowo i budżetowo polecę ją każdemu. CR28 jest droższa, ale właściowościami zbliżona do wyczynowej opony deszczowej. Z jedną istotną różnicą: posiada homologację drogową. Jeśli jedziesz po wygraną w zawodach gdzie na oponie wymagany jest znaczek "E" CR28 to prawdopodobnie Twój najlepszy wybór.
W kolejnej odsłonie sesja popołudniowa, gdzie popularne r-ósemki dostały jeszcze jedną szansę